Pojęcie sztuki jako plastyki...
Pojęcie sztuki jako plastyki...
Wiadomo że sztuka to pojęcie obszerne. Odnosi się do muzyki, literatury a przede wszystkim plastyki. No właśnie plastyki... dlaczego plastykę często określa się tym niejednoznacznym pojęciem? Pojęciem które odnosi się do kilku dziedzin? To mnie, boli muszę przyznać. A co Wy o tym sądzicie? Ktoś wie może czemu się tak przyjęło?
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Noelle, nie rozumiem, o co pytasz.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Więc ujmę to inaczej.
Dlaczego plastyka jest nazywana sztuką zamiast "sztukami plastycznymi".
Dlaczego słowo sztuka określa czasami tylko plastykę skoro sztuka określa kilka dziedzin.
Dlaczego plastyka jest nazywana sztuką zamiast "sztukami plastycznymi".
Dlaczego słowo sztuka określa czasami tylko plastykę skoro sztuka określa kilka dziedzin.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Bo obejmuje większość tego, co składa się na sztukę. No i bo łatwiej powiedzieć jedno słowo niż dwa. A poza tym a swój udział w pozostałych elementach sztuki.
Tyle mogę się domyślać, bo w moim świecie tak się nie mówi.
Tyle mogę się domyślać, bo w moim świecie tak się nie mówi.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
To dla mnie nie jest wytłumaczenie.obejmuje większość tego, co składa się na sztukę
-
- Posty: 1196
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 18:46
- Imię: Kamil
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Miasto śląskie i trzech diabłów.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Noelle, Chodzi Ci tylko o nazywanie przedmiotu w szkole? Może coś szerzej? Bardzo lakonicznie przedstawiłaś ten temat, ja nie rozumiem o co chodzi. Jakieś przykłady, problematyka?
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
filozof90, chodzi mi o to ale nie tylko.
Nie ma co tu się rozpisywać bo temat jest jasny i konkretny i dotyczy po prostu nazewnictwa...
Nie ma co tu się rozpisywać bo temat jest jasny i konkretny i dotyczy po prostu nazewnictwa...
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Ale przecież w szkole plastyka to plastyka...
Poza tym, Noelle, jak zakładasz temat, to chyba po to, żeby rozmawiać, a nie żeby wszyscy się mieli tłumaczyć ze świata. Więc rozmawiaj, a nie
Poza tym, Noelle, jak zakładasz temat, to chyba po to, żeby rozmawiać, a nie żeby wszyscy się mieli tłumaczyć ze świata. Więc rozmawiaj, a nie
Noelle pisze:To dla mnie nie jest wytłumaczenie.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Przecież moje zdanie jest częścią dyskusji...
-
- Posty: 1196
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 18:46
- Imię: Kamil
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Miasto śląskie i trzech diabłów.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Noelle, Jest częścią dyskusji, dlatego chcielibyśmy je tak jakoś konkretniej poznać. Weź pod uwagę, że nie tylko jedna osoba ma problem ze zrozumieniem "o co Ci tak właściwie chodzi".
Sprecyzuj
Sprecyzuj
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
A dlaczego muzyka nie jest nazywana sztuką muzyczną?
Sztuka, to wszystkie kreatywne i twórcze dziedziny; muzyka, plastyka, literatura. Sztuka, bo ma w sobie plastyczność formy przekazu. Tak właśnie. Plastyczność. A czemu nie "sztuka plastyczna"? Sory, ale głupie pytanie. Czemu pomidorówka, a nie zupa pomidorowa? No, ludzie sobie skracają, i tyle. Nie ma w tym filozofii.
Sztuka, to wszystkie kreatywne i twórcze dziedziny; muzyka, plastyka, literatura. Sztuka, bo ma w sobie plastyczność formy przekazu. Tak właśnie. Plastyczność. A czemu nie "sztuka plastyczna"? Sory, ale głupie pytanie. Czemu pomidorówka, a nie zupa pomidorowa? No, ludzie sobie skracają, i tyle. Nie ma w tym filozofii.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Ja bym tego nie traktowała jako uproszczenie. Raczej jak błąd bez konsekwencji. Nie należy nazywać czegoś konkretnego nazwą wszechobecną w innych rzeczach.
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Noelle, rozumiem, że Ty jesteś hiperpoprawna i nazywasz wszystko właściwą nazwą? Wątpię szczerze w Twój talent.
A to coś konkretnego, często zalicza się do czegoś większego ("wszechobecnego"). To tak jakbym delfina nazwała organizmem żywym. Nie jest to błędem.
Problem stawiany przez Ciebie w gruncie rzeczy nie jest problemem żadnym. Czy jeśli powiesz plastyka zamiast sztuka plastyczna to czegoś tej dziedzinie ubędzie?
A to coś konkretnego, często zalicza się do czegoś większego ("wszechobecnego"). To tak jakbym delfina nazwała organizmem żywym. Nie jest to błędem.
Problem stawiany przez Ciebie w gruncie rzeczy nie jest problemem żadnym. Czy jeśli powiesz plastyka zamiast sztuka plastyczna to czegoś tej dziedzinie ubędzie?
Re: Pojęcie sztuki jako plastyki...
Każdą dziedzinę sztuki- muzykę, plastykę itd. można nazwać sztuką.dlaczego plastykę często określa się tym niejednoznacznym pojęciem? Pojęciem które odnosi się do kilku dziedzin?
Sztuka- muzyka.
Sztuka- plastyka.
Tak samo, jak można powiedzieć o ogórkowej, pomidorowej lub kalafiorowej, że to zupa. Wszystkie razem są zupami i każda z osobna też jest zupą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości