Lech Kaczyński - jakim był prezydentem?

[Pro]

Niedługo miną cztery lata od śmierci Lecha Kaczyńskiego. Jak z perspektywy tego czasu oceniacie jego prezydenturę? Zgadzacie się z ludźmi, którzy twierdzą, że był to najgorszy prezydent po Jaruzelskim? Czy może popieracie tych, którzy mówią o Kaczyńskim jako najważniejszym prezydencie III RP, o ważnej i przełomowej prezydenturze? Uważacie, że sposób w jaki zginął wpływa na ocenę jego działalności przez niektórych?

[Ruta]

Pro, był nijaki. Jak dla mnie niczym sobie nie zasłużył na to by go demonizować czy wynosić na piedestał. W ogóle nasi prezydenci oprócz Wałęsy i i po części Kwaśniewskiego (za jego egzotyczne choroby) nie sprawili, żebym ich jakoś znacząco wspominała.

Lech K. zawsze był w cieniu swojego brata.

[agataz]

Dla mnie nie był taki sobie.

[Ruta]

agataz, a jaki?

[Kaznodzieja]

Ciężko powstrzymać się od nie udzielania swojej opinii

Minęły cztery lata od katastrofy. Mam nadzieję, że za mojego życia to dalej będzie słowo katastrofa/wypadek, a nie spisek. Nareszcie ludzie ochłonęli i przestali demonizować i beatyfikować eksprezydenta. Tak jak wspomniała userka wyżej jeśli chodzi o politykę był tylko marionetką. Był nią kiedy Rydzyk obrażał jego żonę, a on musiał to przyjąć bez słowa. Był nią gdy uciekał między kulami na Gruzji tylko po to by tam być. Był nią gdy bezprawnie ścigał się z Tuskiem kto z jakim prezydentem czy premierem obcego kraju się spotka. Co więcej można rzecz, po za tym, że dawał się sprowokować niczym rozjuszony gimnazjalista czego przykładem choćby i legendarne już wyzwisko do prowokatora z SLD "Spie..... Dziadu". Był nią kiedy niesłusznie oskarżano "lekarza śmierci".

Z jednym jednak muszę się zgodzić iż prezydent trafnie wyczuł intencje Rosji w sprawie Osetii w celu zablokowania nam możliwości pociągnięcia rurociągu tamtą drogą. Szkoda, że wtedy EU go nie posłuchało, ale niestety kto uwierzyłby, że "Kartofel" jak określiła go niemiecka prasa może mieć nosa.

[CzechThisOut]

Był złym prezydentem, jak pisali przedmówcy był polityczną marionetką, takim małym pieskiem, który po prostu lubił robić dużo hałasu ale nikt nie traktował go poważnie.

Dla mnie prezydent musi być przede wszystkim postacią bardzo reprezentatywną, charyzmatyczną, potrafiącą pokazać pozycję kraju na arenie międzynarodowej. Niestety, Kaczyński potrafił jedynie ten kraj ośmieszać.

[Patorek]

Był złym prezydentem, jak pisali przedmówcy był polityczną marionetką, takim małym pieskiem, który po prostu lubił robić dużo hałasu ale nikt nie traktował go poważnie.

Dla mnie prezydent musi być przede wszystkim postacią bardzo reprezentatywną, charyzmatyczną, potrafiącą pokazać pozycję kraju na arenie międzynarodowej. Niestety, Kaczyński potrafił jedynie ten kraj ośmieszać.

Co jest najbardziej smutne w tym wszystkim?
To, że piszesz o byłym prezydencie, a Twoje słowa można też przypisać obecnemu.
Polska potrzebuje politycznych zmian - chce wierzyć, że taki dzień nadejdzie.

[Usunięty 2094]

Może to brutalne, co powiem, ale nie jest mi go żal, zaś jego śmierć przyjęłam neutralnie. Bardziej wstrząśnięta byłam na myśl, że jego małżonka nie żyje. Typ dosyć niemrawy, szary taki i nienadający się na polityka. Gorszy jest tylko jego brat psychol. Nie znoszę obu. Kaczyński był karykaturą samego siebie.

[Hinaru]

Może to brutalne, co powiem, ale nie jest mi go żal, zaś jego śmierć przyjęłam neutralnie. Bardziej wstrząśnięta byłam na myśl, że jego małżonka nie żyje. Typ dosyć niemrawy, szary taki i nienadający się na polityka. Gorszy jest tylko jego brat psychol. Nie znoszę obu. Kaczyński był karykaturą samego siebie.

Mam takie same zdanie jak ty.
Jarek to jest normalnie masakra.

[Usunięty 2094]

Jarek to jest normalnie masakra.

Tak, jak większość naszych polityków. Wiadomo, że tak całkiem po ludzku jest mi szkoda osób, które zginęły w tej katastrofie, ale jemu nie umiem współczuć...

[gonzo84]

Był tak nijakim i bezbarwnym prezydentem, że już nawet o nim zapomniałem. Za to jego braciszek ... ale to już zupełnie inna historia ...

[bitcheslikeithard]

W ogóle nasi prezydenci oprócz Wałęsy i i po części Kwaśniewskiego

Oprócz Wałęsy i Kwaśniewskiego jedynym prezydentem(nie licząc oczywiście Jaruzela i Komorowskiego, ktory jeszcze przecież może się czymś zapisać w pamięci) był właśnie Kaczyński.


Różnie można oceniać jego prezydenturę, na pewno u niektórych sposób w jaki zginął jakoś wpływa na ocenę jego działalności. Skrajnie prawicowo nastawieni oceniają go negatywnie, bo miał spory udział przy ratyfikowaniu traktatu lizbońskiego. Lewicowcy trochę z automatu go oceniają źle. Na pewno ma rzeszę swoich "wyznawców". Starając się patrzeć obiektywnie nie dostrzegam jakichś wyraźnych plusów czy minusów tej prezydentury. Jak już kilka osób wyżej napisało - była nijaka.

[gonzo84]

Ja nie jestem lewicowy, ale jak słyszę nazwisko Kaczyński to dostaję wysypki, tak już mam i nic na to nie poradzę ...

[Rotter]

Co by mu nie zarzucać, to miał nosa do polityki wschodniej. Gdy Rosja zaatakowała Gruzję, to on był przekonany, że następnym krokiem będzie aneksja części Ukrainy, a potem krajów nadbałtyckich. Historia to zweryfikowała. Jakiś generał rosyjski w rozmowie chyba z Michalkiewiczem (nie jestem pewien czy to był on) twierdził, że gdyby tylko Amerykanie wycofali się z Europy, a tak właśnie robią, to Rosja automatycznie dokona aneksji Łotwy i Estonii.

[Patorek]

Rotter, JKM mówił o tym, że dla Ukrainy Krym jest stracony chyba z 20 lat temu.

[steppingstone]

Był biernym prezydentem. Albo raczej był pod silnym wpływem brata.

[Maciek]

Na pewno był lepszy od Komorowskiego. Ale nie wiem po co aż na Wawel go wynieśli.

[Bawarczyk]

Kaczyński był zdecydowanie najgorszym prezydentem w tej niby Wolnej Polsce, Komorowski depcze mu po piętach, jeżeli będzie ponownie prezydentem to ma wielkie szanse by wyprzedzić Kaczyńskiego w byciu jeszcze gorszym prezydentem. Z wielkim bólem serca uważam, że najlepiej w roli prezydenta sprawdził się Kwaśniewski, mimo, że nie zgadzam się z jego poglądami i całą tą czerwoną ideologią to ten facet miał klasę, a pierwsza dama była mocnym punktem czego nie można powiedzieć o żadnej innej żonie u naszych prezydentów.

[Angels Don't Kill]

Wolę brata, szczerze pisząc jest zabawniejszy. Aleksander Kwaśniewski to był prezydent relic, Lech część relica, Jarosław większa.