Holocaust za naszych czasów
Holocaust za naszych czasów
Jest rok 1941, eksterminacja żydów posuwa się wciąż do przodu, tysiące żydów traci życie każdego dnia.
Ty jesteś młodą osobą 20 - paru letnią żyjącą na innym kontynencie nie odczuwającą powagi sytuacji.
Jednak doskonale zdającą sobie sprawę z tego co się dzieje w Polsce.
Ogólnie w obiegu wszyscy zdają sobie z tego sprawę, mimo to w mediach niewiele się o tym mówi i nikt nic nie robi.
To wyżej to wymyślony zarys historii oparty na faktach w celu zadania kilku pytań.
Czy w ogóle w takiej sytuacji zwykły szary człowiek, nie mający wpływów i wielu środków pieniężnych może coś zrobić?
A ty co robisz w takiej sytuacji? Pozostajesz obojętny? Czy podejmiesz się jakiegoś działania?
Ty jesteś młodą osobą 20 - paru letnią żyjącą na innym kontynencie nie odczuwającą powagi sytuacji.
Jednak doskonale zdającą sobie sprawę z tego co się dzieje w Polsce.
Ogólnie w obiegu wszyscy zdają sobie z tego sprawę, mimo to w mediach niewiele się o tym mówi i nikt nic nie robi.
To wyżej to wymyślony zarys historii oparty na faktach w celu zadania kilku pytań.
Czy w ogóle w takiej sytuacji zwykły szary człowiek, nie mający wpływów i wielu środków pieniężnych może coś zrobić?
A ty co robisz w takiej sytuacji? Pozostajesz obojętny? Czy podejmiesz się jakiegoś działania?
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Holocaust za naszych czasów
Na jakich dokładnie faktach? Bo na świecie nikt sobie nie zdawał sprawy z rozmiarów holocaustu. Ba, nikt nawet sobie czegoś takiego nie mógł wyobrazić. Świadczą o tym na przykład relacje Karskiego. Zresztą podejrzewam, że nawet w Polsce mało kto miał pojęcie o tym, co się dzieje, bo raczej nikt się tym specjalnie nie chwalił.Patorek pisze:To wyżej to wymyślony zarys historii oparty na faktach w celu zadania kilku pytań.
No i jakie działania może podjąć osoba żyjąc w takiej np. Australii niby?
Re: Holocaust za naszych czasów
sepän poika, na faktach w znaczeniu, że Holocaust miał miejsce,
sytuacja dalsza, która została przedstawiona jest zmyślona. Chodzi mi o ogólną dyskusję,
czy wiedząc to cokolwiek można byłoby zrobić? Czy i tak historia potoczyłaby się bez zmian?
sytuacja dalsza, która została przedstawiona jest zmyślona. Chodzi mi o ogólną dyskusję,
czy wiedząc to cokolwiek można byłoby zrobić? Czy i tak historia potoczyłaby się bez zmian?
Re: Holocaust za naszych czasów
Wstepuje do armii i lece skopać tyłek szwabom.Patorek pisze:A ty co robisz w takiej sytuacji? Pozostajesz obojętny? Czy podejmiesz się jakiegoś działania?
Re: Holocaust za naszych czasów
Jednostka mało zdziała w takich sytuacjach. Sama bym się nigdzie nie ruszała, poza tym, jestem kobietą, a w tamtych czasach, kobiety siedziały w domach i opiekowały się dziećmi. Ale najchętniej zrobiłabym tak, jak V .Patorek pisze:A ty co robisz w takiej sytuacji? Pozostajesz obojętny? Czy podejmiesz się jakiegoś działania?
Poza tym, wydaje mi się, że mało osób wiedziało o rozmiarach tragedii, naprawdę mało, oprócz tych, którzy to przeżyli, ponieważ fałszowano liczbę zamordowanych do minimum.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Holocaust za naszych czasów
Można by ewentualnie zebrać grupkę ludzi i zwrócić się do władz, chyba jedyna szansa, że coś ruszy - zwrócić się do kogoś, kogo przynajmniej w teorii można brać pod uwagę.
Re: Holocaust za naszych czasów
Uprowadzam samolot z lotniska i wbijam się w budynek rządu, oczywiście w czasie gdy tam by był Hitlerek.A ty co robisz w takiej
sytuacji? Pozostajesz obojętny?
Czy podejmiesz się jakiegoś
działania?
Re: Holocaust za naszych czasów
Co robię? Nic. Cały świat był wówczas ogarnięty wojną i żyjąc na przykład w Stanach musiałbym albo pracować w kraju albo jechać walczyć(co w efekcie doprowadziło do zakończenia holocaustu, ale raczej pośrednio). Teraz też zdajemy sobie sprawę, że niewinni ludzie codziennie giną na całym świecie w jakichś bezsensownych wojnach(oczywiście nie na taką skalę) i nic nie możemy z tym zrobić jako jednostki. Są jakieś organizacje, ludzie, którzy się zajmują takimi rzeczami. Ja ze swojej perspektywy szarrego człowieka nie mogę z tym za wiele zrobić. Nie mówię, że to akceptuję, ale jednak jako przeciętny człowiek czy nawet żołnierz nie mam żadnego wpływu na takie rzeczy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości