Książka która najbardziej Cię rozczarowała.

[filozof90]

Analogicznie do tematu o filmach.
Trafiliście kiedyś na książkę, którą wszyscy wokół zachwalali, a wy nie znaleźliście w niej nic wartościowego?
Czy kontynuacja pewnej historii, która wcześniej była bardzo wciągająca, a w kolejnym tomie bardzo was rozczarowywuje?

UWAGA SPOILER!
Mnie strasznie rozczarował ostatni tom Eragona, walka z Galbatorixem(zły charakter) miała być zwieńczeniem starań walczących o wolność, miała być czymś pięknym(napalałem się na bardzo wartką akcje). Jednak nie, moje oczekiwania zostały zabite, ponieważ finalna walka to dużo, dużo gadki i zaklęcie rzucone na Galbatorix, sprowadzało się do tego, żeby "zrozumiał całe zło jakie uczynił", to go zniszczyło. Bardziej tandetnego i czczego zakończenia nie odnalazłem w żadnej innej książce, Gorzej być nie mogło '-.-

[Pytalska]

2012 Gniew Ojca, Dzieci Słońca autorstwa Tadeusza Meszko.
Nieciekawie poprowadzone. Nudne. A koleżanka mówiła, że to naprawdę dobre, więc poprosiłam o tę pozycję na urodziny. I to był mój błąd. W ogóle w niektórych momentach nie można się połapać, o co chodzi...

[powidlo]

Mnie bardzo rozczarowała seria "Plotkary", nie wiem czy muszę pisać z jakiego względu. Po prostu była głupawa.

[nieogarniety]

Mnie bardzo rozczarowała seria "Plotkary", nie wiem czy muszę pisać z jakiego względu. Po prostu była głupawa.

No a czego się można spodziewać po takiej książce?

Mnie zawiodła w swoim czasie seria o Dexterze, na której podstawie powstał serial. Książki, w moim odczuciu są dużo słabsze niż serial.

[powidlo]

No a czego się można spodziewać po takiej książce?

No właśnie różne z tych serii czytałam i były całkiem fajne, tak w gimnazjum gdzieś. Ale plotkarę też w gimnazjum czytałam i.. no, nudne, głupie. Ble.

[ZawszeNowy]

Colorado Kid Stephena Kinga. Taaaki autor i taka klapa... niestety.

- Mogą być spojlery -

Lubię Kinga, głównie za klimat, charakterystycznym bohaterów, wspaniałe historie, no i śmiertelne poczucie humoru. W Colorado Kid, choć nieco inny gatunek, liczyłem na coś podobnego. Niestety - skończyło się na ciekawych bohaterach. Historia w książce kończy się bez żadnego wyjaśnienia (zakończenie jest w sumie według mnie beznadziejne) - opowiadają, opowiadają i każą jej kontynuować. Sama książka też nie porywa. Nudne, bez polotu i jakby bez pomysłu. W ostateczności mogę powiedzieć, że "do przeczytania", ale nic więcej. Moja ocena 2/10.

[poly]

- skończyło się na ciekawych bohaterach. Historia w książce kończy się bez żadnego wyjaśnienia (zakończenie jest w sumie według mnie beznadziejne) - opowiadają, opowiadają i każą jej kontynuować.

Czy przypadkiem nie większość książek Kinga kończy się w taki sposób? Taki jego styl.

[ZawszeNowy]

poly, no właśnie nie. Książki Kinga kończą się w sposób niejasny, często bez najważniejszej odpowiedzi, ale jednak to zakończenie mają. Jest zakończenie zagmatwane, które czytelnik może sam zinterpretować na swój własny sposób. W Colorado Kid zakończenia praktycznie nie ma.

[martula]

Najbardziej rozczarowała mnie chyba jedna z książek świetnego Remarque'a. Przeczytawszy "Na zachodzie bez zmian" miałam wobec tego pisarza spore wymagania. Miałam jednak to nieszczęście sięgnąć po jego debiut, czyli "Dom marzeń", który okazał się zupełną porażką.

[Obłoczkowa]

Nie wiem czy rozczarowała jest w tym przypadku dobrym określeniem, ale na pewno myślałam, że bardziej się nią zachwycę - "Bracia Karamazow". Nie potrafię nawet powiedzieć co tam było nie tak. "Saga o Czarnoksiężniku" Margit Sandemo - zastanawiam się jakim cudem przeczytałam wszystkie tomy. Chyba dlatego, że były krótkie. Tutaj zmylił mnie tytuł i fakt, że "Saga o Ludziach Lodu" była nawet w miarę.

[Usunięty 2094]

Stowarzyszenie umarłych poetów
Dużo moich znajomych zachwalało tę książkę, spodziewałam się większych uniesień, ale nie spełniła moich oczekiwań.

[Shinto]

Wojciech Tochman - "Bóg zapłać".
Moi znajomi bardzo mi ową książkę reklamowali jako super bestseller i książka która mnie wciśnie w fotel.
Cóż - niestety bardzo na tej książce się zawiodłem - to 14 opowiadań, reportaży czy nawet przypowieści, ale niestety bardzo źle napisana takim topornym językiem.
Autor za bardzo chciał zmusić czytelnika nie tyle do refleksji co do tego że Boga należy kochać bez względu na okoliczności.
To próba jawnego wciskania na siłę moralizatorstwa religijnego.

[Ajsza]

Ostatnio Amerycan Psycho. Polecana, wychwalana, szokująca..a ja na prawdę spodziewałam się czegoś innego, chociaż podobno nie powinnam, bo Ci co oglądali film wiedzieli o co chodzi. Psychopatyczny morderca - nic więcej niż mniej. Osobiście książki nawet nie przeczytałam do końca...początkowo mnie nudziła, a później postanowiłam, że zbyt niesmaczna i nie warto. A cała ta brutalność mija się akurat tutaj z celem. Może się mylę, no ale to moja indywidualna opinia.

[nieogarniety]

A cała ta brutalność mija się akurat tutaj z celem. Może się mylę, no ale to moja indywidualna opinia.

Być może zmieniłabyś zdanie akurat w tej kwestii gdybyś doczytała do końca

[Peggy_Brown]

50 twarzy Greya.
Wszyscy się książką zachwycali a ja się nią rozczarowałam. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, czegoś WOW, co spowodowało, że tyle osób zaczęlo czytać. Pomyliłam się co do tej książki.

[Nanami]

Seria "Jutro"
Przeczytałam bardzo wiele recenzji tej serii i większość recenzentek oceniała ją na 10/10, więc spodziewałam się naprawdę czegoś niesamowitego, o czym nie będę w stanie zapomnieć. Owszem, pierwsza część jest dobra, ale nie jest wspaniała ani wyjątkowa. Jest lekturą bardzo przeciętną, którą ja oceniłabym na maksymalnie 6/10. Kolejne części są coraz gorsze, dobrnęłam tylko do trzeciego tomu, dalej nie byłam w stanie tego czytać.

[_Magnolia_]

Nie wiem, czy zachwalali, ale obejrzałam film "Jak w niebie" (bardzo mi się spodobał) i sięgnęłam po książkę... Co prawda za romansidłami nie jestem, i nie czytałam, lecz czołgałam swój wzrok przez każde słowo, bo książka a film są prawie zupełnie odmienne, jak i poziom mojej ciekawości też okazał się inny. Skończyłam i stwierdziłam, że nie ma sensu męczyć się przy książce gdy za nic nie przyciąga uwagi. Książka była niesamowicie nudna, kompletnie nic się nie działo całymi stronami, oprócz na początku i na końcu.

[Jaśmin]

Filary ziemii mnie zawiodły, książka o której wielu ludzi mówiło dużo dobrego a ja jakoś nadal nie potrafię przebrnąć, a próbuję już od dłuższego czasu...

[_Magnolia_]

Przypomniało mi się jakie jeszcze książki były rozczarowaniem, a mam na myśli o trylogii "Poza Czasem" Evy Voller, którą dosyć dawno przeczytałam, ale trzeciej części nie skończyłam. Więc tak: 1. część żadnym arcydziełem nie była, ale była sympatyczna, lekka, fajnie się czytało, jedynie wątek miłosny był zupełnie niepotrzebnie dodany (czyli wersja: "wielka miłość od pierwszego wejrzenia" że dziewucha poszłaby w ogień za jej "księciem z bajki", pomimo że w ogóle człowieka nie znała); 2. część była irytująca przez zachowanie wspomnianej już dziewuchy, której umysł jakby cofnął się rozwojowo, ale warta była przeczytania ze względu na intrygę; 3. część odstawiłam po 50 stronach, bo kretyńskich tekstów już miałam serdecznie dosyć.

[Usunięty 5938]

Zdecydowanie najbardziej rozczarowała mnie ,,monumentalna, epicka i napisana z ogromnym rozmachem" saga Koło Czasu autorstwa (zmarłego w 2007) amerykańskiego pisarza Roberta Jordana. W zasadzie nawet nie cała ,,saga" bo przebrnąłem tylko przez 3 (z 13) opasłych tomów tego cyklu. Nudy na pudy i kompletna strata czasu!

[Usunięty 6091]

przebrnąłem tylko przez 3 (z 13) opasłych tomów

podziwiam.. a ile jeden tom ma stron? I co wyczytałeś z tych trzech tomów? Może w czwartym i piątym byłaby akcja.. a tak nie wiesz

Jest jedna taka książka S.Kinga pisana na spółę z P.Straubem "Talizman" nigdy nie zapomnę ile miałam podejść pod sam początek, potrafiłam czytać po dwie, trzy kartki codziennie, bo nie mogłam więcej, ona mnie tak męczyła że zasypiałam! Myślałam sobie, że może wreszcie się coś ruszy bo ile można czytać o tych opisach przyrody, drzewek, nieba itd. Jak ją skończyłam w końcu to sobie powiedziałam, nigdy kurna więcej żadnych książek Kinga pisanych na spółę z kimś... never! Akcji w tej książce tyle, że zastanawiałam się serio które rozdziały pisał King i co pisał, jeśli w ogóle Na tyle książek co przeczytałam Kinga, ta mnie strasznie rozczarowała.. ale i tak z ♥ jestem z Kingiem.

[Usunięty 5938]

podziwiam.. a ile jeden tom ma stron? I co wyczytałeś z tych trzech tomów? Może w czwartym i piątym byłaby akcja.. a tak nie wiesz

Muffinka, to były bardzo opasłe tomiszcza, ponad 400 stron każdy. I co w nich wyczytałem? Nie za bardzo pamiętam szczegóły , bo uleciały już na szczęście z mojej pamięci. Pamiętam jedynie poczucie ogromnej nudy i rosnącej frustracji wymieszanej ze zniechęceniem jakie towarzyszyły mi przy lekturze (a raczej: torturze). To traumatyczne, czytelnicze przeżycie pozostawiło jednak trwały ślad w mej psychice: nie sięgnąłem od tego czasu po żaden wielotomowy cykl fantasy czy sf.

[Nightdream]

Po tych Achach o Ochach, poparciu Kinga ...Dziewczyna z pociągu ...Nie chcę więcej pisać bo sie zaczynam denerwować i mogę zacząć mięsem rzucać

[Usunięty 2094]

Nightdream, co najbardziej Cię w tej pozycji rozczarowało? Zdecydowanie cieszy się zainteresowaniem, wystarczy spojrzeć na fakt, że można ją dostać w każdej księgarni.