Agatha Christie

[Usunięty 2094]

Co myślicie na temat Agathy Christie? Lubicie jej książki? Czytaliście jakąś pozycję? Która z nich jest Waszą ulubioną i dlaczego?

[positively]

Czytałam "Uśpione Morderstwo" i nie podobało mi się - wszystko było tam takie oczywiste i niezaskakujące. Po inne jej książki nie sięgałam.

[powidlo]

Szczerze mówiąc już nie pamiętam po którą sięgnęłam, ale zapamiętałam, że była bardzo przewidywalna. Nie zachęciła mnie do dalszej lektury, ale .. może kiedyś.

[Spokojna]

Ja przeczytałam "Dziesięciu Murzynków". To chyba jej najlepsze ksiażka.
Próbowałam przeczytam 'Dom na Kanałem" ale niestety ksiazka nie była już tak świetna..
Ogólnie Christie po kilku ksiażkach zrobiła się dla mnie.. przewidywalna.

[Midnight]

Lubię jej książki. Najbardziej podobało mi się "Nemezis", "Godzina zero", "N czy M", "Dziesięciu małych murzynków". Mistrzostwo kryminału, akurat można przeczytać dla relaksu.

[pineska]

Mistrzyni!
Wcale nie zgodzę się z opinią, że jej książki są przewidywalne - wręcz przeciwnie. Poza tym świetna, wartka akcja i sposób pisania, który przypadł mi do gustu. Czytałam większość jej książek i ciężko jest wybrać tą naj ale "Niemy świadek" jako, że od niej zaczęła się moja przygoda z twórczością tej autorki.

[piagizela]

Podchodziłam kilka razy i za każdym razem mnie tak nudziła, że byłam wstanie przebrnąć tylko przez początek.

[Luck316]

Nie podważam, że książki Agathy Christie są dobre, ale mnie nie przypadły do gustu. W sumie jakoś wiele z nich nie przeczytałem, a właściwie tylko fragment który pełnił akurat funkcję szkolnej lektury i miałem obowiązek go przeczytać. Ogólnie mówiąc znudził mnie strasznie.

[ajwenhou]

dziwne, że jeszcze tu nie trafiłam.
swojego czasu miałam na nią świra, fazę i w ogóle chodziłam z nosem w jej książkach. uwielbiam wszystkie z Poirotem, którego swoja drogą - kocham
może po czasie zrobiły się lekko nudne, przez schemat, którego Christie się trzymała, ale i tak je uwielbiałam i za każdym razem mnie zaskakiwały. a mądrość Herculesa to już w ogóle cud malyna

[Zegarmiszcz]

Kocham, KOCHAM! Szczególnie "Morderstwo w Orient Expressie" i "Kurtyna". A Poirot jest cudowny

[TypowoNegatywny]

Czytałem nałogowo...pod koniec podstawówki.

[Lunatic]

Klasyka w klasyce. Czytałam wiele jej kryminałów, większość tytułów wyleciała mi z głowy. Szczególnie zapamiętałam "Dziesięciu Murzynków" i chyba jest to moja ulubiona.

[Pro]

Ja przeczytałem tylko "Dziesięciu Murzynków" aka "I nie było już nikogo". Bardzo mi się spodobała, ale jakoś nie miałem okazji sprawdzić czegoś więcej od niej. Chyba czas nadrobić zaległości.

[Nefertete]

Bardzo lubię jej twórczość. Niektóre książki są nieco przewidywalne, za to inne całkowicie zaskakujące! Przeczytałam kilka pozycji z Poirotem (Tragedia w trzech aktach, Karty na stół, Trzecia lokatorka), które polecam. Poza tym polecam najsławniejsze I nie było już nikogo i świetne opowiadania Parker Pyne na tropie". Na pewno jeszcze nie raz sięgnę po Christie, a kto wie, może powoli, po kolei przeczytam wszystkie dostępne jej książki.

[Usunięty 2886]

Uwielbiam jej styl pisania. Jedną z moich ulubionych książek jest "Śmierć na Nilu".

[Ajsza]

Bardzo lubię, przeczytałam kilka książek, na pewno niedługo sięgnę po kolejne. Bardzo podoba mi się cykl z Poirotem. Najbardziej zapamiętałam najsłynniejsze "I nie było już nikogo" - genialne! Nawet taki stary wyjadasz kryminałów jak ja nie domyślił się kto jest kim.
Podobnie z innymi książkami, każda wciąga niesamowicie i aż chce się więcej. Autorka miała przyjemne pióro i niesamowitą wyobraźnię.
Myślę jednak, że nie można czytać Agathy masowo, bo po jakimś czasie i ten genialny styl się znudzi. Warto zrobić sobie przerwę, poobcować z innymi kryminałami i później na nowo odkrywać wyjąkowy świat Christie.

[littledetective]

KOCHAM A.Christie <3 Moja ulubiona pisarka, i według mnie naprawdę zasługuje na swój przydomek "Królowej Kryminałów". Moje ulubione to: "Morderstwo w Orient Expressie", "Morderstwo Rogera Ackroyd'a" i "Dom Zbrodni" <3

[Usunięty 2094]

Christie stworzyła jedną z ciekawszych postaci, którą konsekwentnie buduje przez większość (jak nie wszystkie?) książki. Obecnie czytam Pięć małych świnek, to pierwsza książka od niej, po którą sięgnęłam. Poirot działa metodycznie, myśli logicznie, nie ocenia przedwcześnie (co jest genialne), docieka (to też super), pyta (i to jak zgrabnie), mało co mu umyka, ale mógłby być nieco przystojniejszy.

[Usunięty 5938]

Ciekawe, że Christie sama uważała, że wykreowany przez nią detektyw - Herkules Poirot miał ,,wyjątkowo paskudny charakter" ( z czym się w zupełności z nią zgadzam) i postanowiła go w końcu uśmiercić w swojej powieści pt. Kurtyna (Curtain) z 1975 roku.
Bardziej wyrozumiała okazała się dla drugiej wykreowanej przez siebie postaci - miss Marple, której pozwoliła dożyć późnej starości ( zupełnie niepotrzebnie zresztą).

[Usunięty 2094]

Czemu ma paskudny charakter?

[Usunięty 5938]

Bo Herkules Poirot to nadęty bufon o rozdętym ego, który ma ,wręcz chorobliwą obsesję, na punkcie porządku i własnego wyglądu.
Do przesady pielęgnuje te swoje gejowskie wąsiki , z których jest tak kretyńsko dumny a które, w połączeniu z jego małym wzrostem i jajowatą głową, czynią z niego postać śmieszną i groteskową.

[Śniący]

Ja akurat nie miałem okazji przeczytać ani jednej książki tej autorki, ponieważ ja nie przepadam za bardzo za angielskimi kryminałami. Najbardziej czytam polskie, amerykańskie i rosyjskie powieści kryminalne, które, uważam są najpopularniejsze.
To, co powinno być najlepsze w kryminałach, to: tajemnicze tropy...trudne śledztwa...doszukiwanie się prawdy w sprawach zbrodni, gdzie tropy prowadzą donikąd.

[Usunięty 2094]

rytygier, hah, dopiero się wgłębiam w jego postać, ale nie przeszkadza mi wizja faceta poprawiającego wąsiki. Choć nie jestem ich fanką, ba!, mam na nie prawdziwą alergię.

[Leah P]

Brytyjskie ksiazki sa bardzo specyficzne. Podobnie jak Sniacy, nie przepadam za kryminalami brytyjskimi, ale przeczytalam kilka ksiazek Christie - niektore sa slabsze, niektore lepsze, ale szalu jak dla mnie nie ma. Takie sobie czytadelka. Ciezko jednak wymagac tego, by wszystkie byly rownie dobre, kiedy ilosc tytulow jest tak ogromna, moze ja nie trafilam na te wlasciwe.

[Usunięty 5938]

No tak : ilość rzadko idzie w parze z jakością i nie jest to problem wyłącznie Agaty Christie.
Mnie również specyfika klasycznej, angielskiej literatury kryminalnej nie bardzo pasuje.
Swego czasu panowała moda na brytyjskie powieści kryminalne spod znaku A. Christie, P.D. James, Colina Dextera i innych.
Mnie najbardziej podobała się postać inspektora Morsa( wykreowana przez Dextera) - facet ma łeb nie od parady, lubi sobie golnąć i ma upodobanie do świńskich książek i filmików.

[Śniący]

No nie można powiedzieć, brytyjskie, angielskie kryminały były bardzo popularne, ale obecnie już nie tak bardzo.
Są np. kraje w Europie i na świecie, gdzie kryminały, jako literatura nie są prawie wcale popularne a przeważają inne gatunki literatury.
Akurat w USA, również w Kanadzie najpopularniejsze i najbardziej czytane są thrillery psychologiczne, horrory za sprawą Stephena Kinga.
W młodości lubiłem się zaczytywać w horrorach, nie tylko Stephena Kinga, ale i innych autorów tego gatunku.
Teraz wolę czytać thrillery i kryminały, a horrory oglądam w telewizji.

[Usunięty 5938]

Z tego co wiem, to obecnie modne są kryminały skandynawskie. W bibliotekach i księgarniach jest prawdziwy wysyp książek napisanych przez skandynawskich autorów/autorek powieści kryminalnych.
Charakteryzują się one mrocznym klimatem i makabrycznymi zbrodniami ; często występują w nich motywy rodem z horroru i thrillera psychologicznego: Camilla Läckberg, Stieg Larsson,Henning Mankell, Johan Theorin, Karin Fossum, Stefán Máni, Jo Nesbo, Yrsa Sigurdardóttir.

[Leah P]

Ja bardzo przezywalam czytanie ksiazek Stiega Larssona. Nadal uwazam, ze to jedne z najlepszych ksiazek jakie przeczytalam, mimo ze przez pierwsza czesc nie moglam dlugi czas przebrnac. Cala ta papierkowa robota glownego bohatera mnie przerastala Ale jak juz przebrnelam przez te 1/3, ktora byla ciezka, to szlo tak szybko!

[Usunięty 5938]

Bardzo wszystkim polecam ,,Piaskuna " Larsa Keplera i wszystkie książki Johana Theorina ( np. ,,Nocna Zamieć", ,,Smuga krwi" , ,, Zmierzch" czy ,,Święty psychol"). Powieści te nie powielają utartych schematów klasycznej literatury kryminalnej , za to doskonale łączą motyw zbrodni z atmosferą irracjonalnego lęku i grozy oraz umiejętnie dozują napięcie. Nie sposób się od nich oderwać.

[Usunięty 6091]

Słyszałam tyle o autorce a nie przeczytałam ani jednej jej książki!
Trzeba nadrobić.