Temat opowiadania

[nieogarniety]

Ja też mam taki plan xD To co. robimy czarną listę? :p

[she]

Ale wszystko zaczęło się od mojego posta, gdzie uczepiłam się tego, że czepiają się detali! A oni z tekstami, że nie potrafimy przyjąć krytyki.. Chyba oni tego nie potrafią, skoro się skrytykowało ich i się wielce unoszą!
A dziś mam szczególnie wilczy humor! Nie wiem czy komuś nie pojadę, jak mnie wkurwi!

[V]

TrisHka, to raczej ja zacząłem.

[nieogarniety]

V, no fakt, ale nie zmienia to faktu, że w podobnym tonie to zrobiliście, a oni zrobili z igły widły :p

[Acid]

Czym Wy się przejmujecie?
Olejmy ich i będzie po sprawie, bo jak na razie najwięcej do powiedzenia ma "para literacka" czyli prof. Eranor Miodek i Agatha InfernalTear Christie.
W sumie to dziwne, że nikt nie czepiał się pierwszej części opowiadania
Wymają nie wiadomo jakiego poziomu jak by to miał być jakiś bestseller.
Piszmy swoje i tyle

[V]

Już polałem. Pijcie. Wasze zdrowie.

[she]

Mocne? Dobrze kopie? Tego mi dziś trzeba!

[she]

V, nie dam Ci się wkupić w swoje łaski

[nieogarniety]

Fajna ta część którą dodałeś V. Mam już nawet koncept co by się mogło dziać z rusałką pod burdelem

[she]

Co? Sama chciałabym ją rozwalić

[she]

Dobra, kto teraz pisze?

[V]

TrisHka.

[nieogarniety]

Taka uwaga: TrisHka i jej ekipa wie o istnieniu V-a więc jak on moze sie wkupic w ich łaski? nie wiedzą jak wygląda? :p Saya nie może mieć pewności ze rychu był jedyną wtyką w ratuszu chociażby, gdzie V był oficjalnie

[she]

No właśnie.. Ja nie wiem jak V wygląda? ... Trochę to dziwne..

[V]

rychu, zepsułeś!

Jakieś pomysły?

[V]

No właśnie.. Ja nie wiem jak V wygląda? ... Trochę to dziwne..

Fakt, że rychu ukradł akta z ratusza, ale nie było tam akt V. A TrisHka kazała śledzić go, bo jak sama mówiła, nic o nim nie wiedzą.

[nieogarniety]

Fakt, że rychu ukradł akta z ratusza, ale nie było tam akt V. A TrisHka kazała śledzić go, bo jak sama mówiła, nic o nim nie wiedzą.

dobra wrazie w mamy linie obrony moze tak zostac

[she]

Chyba, że ja go nie widziałam i nie wiem jak on wygląda... Saya zanika, bo ja mu powiedziałam, że do niczego się nie nadaje.. On pracuje za biurkiem w FBI a V wkupuje się w moje łaski... ?

[nieogarniety]

Ew. FBI wciska bajke, ze V musiał opuścić miasto z jakiś tam względów i tyle. Sayuś zostaje na swoim miejscu (;

[she]

A może V przejdzie na Naszą stronę, bo ja go oczaruję?

[nieogarniety]

A może V przejdzie na Naszą stronę, bo ja go oczaruję?

Ja myślę że takie już są niecne plany V-a

[V]

FBI wciska bajke, ze V musiał opuścić miasto z jakiś tam względów i tyle.

MAM LEPSZE: V zostaje zamordowany!

[she]

V, ale że na serio czy tylko dla FBI ?

[V]

TrisHka, nie no, dla FBI. Nawet Saya mógłby to zrobić. Byleby przypodobać się swojej szefowej.

[she]

Nie bardzo kumam..

[nieogarniety]

nieważne. tak btw można powoli myśleć o zawiązaniu akcji

[V]

Nie bardzo kumam..

By dołączyć do emigrantów, V musiałby zniknąć z miasta. Gdyby zniknął, TrisHka zastanawiałaby się, gdzie się podział, a podejrzenie padłoby na nowego w gangu - właśnie V. rychu zaproponował oficjalne ogłoszenie, że V wyjechał gdzieś tam. Ja proponuję nałówki gazet: "Oficer FBI zamordowany".

[she]

Kumam

Okej.. to teraz ja mam pisać, tak?

[she]

V, ale to jednak zostaniesz z Nami czy będziesz działał przeciw mnie?

[V]

V, ale to jednak zostaniesz z Nami czy będziesz działał przeciw mnie?

Nie rozumiem.