Kolonizacja
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
Kolonizacja
Jednak lektura się do czegoś przydała, to ona niejako zainspirowała mnie to stwiozenia tego tematu, własnie, co sądzicie o kolonizacji? Uważacie, że niosła ona za soba pozytywne, czy tez negatywne skutki?
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Moim zdaniem kolonizacja niosła ze sobą negatywne skutki.
Jeśli ktoś jest zwolennikiem teorii szerzenia tzw. cywilizacji na świecie, to pewnie powie, że to ogromne dobro bo gorsze narody zostały oświecone i ucywilizowane. Ale dla mnie po prostu było to bezprawne szerzenie ideologii, że jedna nacja może być lepsza i dominować nad inną. Na terenach kolonizowanych nikt nie liczył się z rdzenną ludnością. Oferowano im rządy białego człowieka, których nie chcieli i siłą rzeczy byli za to karani, najczęściej skazani na zagładę albo po prostu zostawali niewolnikami. Nie trzeba daleko szukać przykładów, wystarczy popatrzeć jak Wielka Brytania kolonizowała Amerykę i co działo się z Indianami, jak prosperowano zasobami naturalnymi, itd. Ale to było wszystko w imię demokracji oczywiście, dlatego rozwalali Indiańcom plemiona albo zsyłali do rezerwatów na ich własnej ziemi albo po prostu wybijali.
Teoretycznie można też powiedzieć, że kolonizacja była elementem poznawania świata, uzupełniania map. Ale jak można być takim ignorantem, że w momencie kiedy dopływa się na inny ląd i jest tam tak na prawdę gościem, to stawia się tam przysłowiowo swoją flagę i mówi ja odkryłem, to moje, teraz podporządkuję sobie mieszkańców tej ziemi, albo się ich pozbędę?
Jeśli ktoś jest zwolennikiem teorii szerzenia tzw. cywilizacji na świecie, to pewnie powie, że to ogromne dobro bo gorsze narody zostały oświecone i ucywilizowane. Ale dla mnie po prostu było to bezprawne szerzenie ideologii, że jedna nacja może być lepsza i dominować nad inną. Na terenach kolonizowanych nikt nie liczył się z rdzenną ludnością. Oferowano im rządy białego człowieka, których nie chcieli i siłą rzeczy byli za to karani, najczęściej skazani na zagładę albo po prostu zostawali niewolnikami. Nie trzeba daleko szukać przykładów, wystarczy popatrzeć jak Wielka Brytania kolonizowała Amerykę i co działo się z Indianami, jak prosperowano zasobami naturalnymi, itd. Ale to było wszystko w imię demokracji oczywiście, dlatego rozwalali Indiańcom plemiona albo zsyłali do rezerwatów na ich własnej ziemi albo po prostu wybijali.
Teoretycznie można też powiedzieć, że kolonizacja była elementem poznawania świata, uzupełniania map. Ale jak można być takim ignorantem, że w momencie kiedy dopływa się na inny ląd i jest tam tak na prawdę gościem, to stawia się tam przysłowiowo swoją flagę i mówi ja odkryłem, to moje, teraz podporządkuję sobie mieszkańców tej ziemi, albo się ich pozbędę?
Pozytywne.
Odpowiedź jest prosta. Degradacja przyrody wcale nie odbywała się przez kolonizację kolejnych terenów. Za czasów Kolumba czy Marco Polo, nie było przecież nawet wynalazków które tak bardzo szkodziłyby środowisku... Co innego, gdy idziemy w dalsze czasy. To prawda, mordowano tubylców i to nie tylko jak to napisała moja poprzedniczka "Indiańców", ale i wiele plemion afrykańskich, które padły ofiarą wielu podróży. Ponadto nie ma co się czaić z faktem, że Europejczycy wywozili z tych krain wszystko co najlepsze... O samym złocie ciężko powiedzieć coś konkretnego, bo z Ameryki Południowej wywieziono go takie ilości, że się to w głowie po prostu nie mieści. A wywożono nie tylko złoto, ale i srebro, klejnoty, starodawne przedmioty, tablice, manuskrypty (które częstokroć bezmyślnie niszczono) czy też wszelkiego rodzaju surowce, jednak...
Jedna kultura traci, inna zyskuje. Tak było właśnie z Europą. Myślicie, że kraje zachodnie tak szybko by się bogaciły gdyby nie kolonizacje? Gdyby nie to, że podczas gdy Polska była przez 123 lata na smyczy i Ruskich, Szwabów i Austriaków, nie poszłoby im nawet z nami tak łatwo. Gdyby nie to, Polska byłaby na równi z wieloma krajami zachodnimi. Są jednak również tego plusy, bo postęp był naprawdę dzięki temu zacny, skutkiem czego i nam się teraz dostaje coraz to nowego w Polszy... Myślicie, że ten postęp w dzisiejszych czasach jest dzięki geniuszowi takich np. Niemców? Nieprawda, po prostu oni nie byli pod jarzmem tyle lat co my. Cóż, niestety... Ale gdyby nie to, my również nie mielibyśmy nic z postępu... Także mimo wszystko skutki według mnie są, przynajmniej dla mnie jako przeciętnego Polaka, pozytywne. Jakkolwiek pejoratywnie nie zabrzmiało.
Odpowiedź jest prosta. Degradacja przyrody wcale nie odbywała się przez kolonizację kolejnych terenów. Za czasów Kolumba czy Marco Polo, nie było przecież nawet wynalazków które tak bardzo szkodziłyby środowisku... Co innego, gdy idziemy w dalsze czasy. To prawda, mordowano tubylców i to nie tylko jak to napisała moja poprzedniczka "Indiańców", ale i wiele plemion afrykańskich, które padły ofiarą wielu podróży. Ponadto nie ma co się czaić z faktem, że Europejczycy wywozili z tych krain wszystko co najlepsze... O samym złocie ciężko powiedzieć coś konkretnego, bo z Ameryki Południowej wywieziono go takie ilości, że się to w głowie po prostu nie mieści. A wywożono nie tylko złoto, ale i srebro, klejnoty, starodawne przedmioty, tablice, manuskrypty (które częstokroć bezmyślnie niszczono) czy też wszelkiego rodzaju surowce, jednak...
Jedna kultura traci, inna zyskuje. Tak było właśnie z Europą. Myślicie, że kraje zachodnie tak szybko by się bogaciły gdyby nie kolonizacje? Gdyby nie to, że podczas gdy Polska była przez 123 lata na smyczy i Ruskich, Szwabów i Austriaków, nie poszłoby im nawet z nami tak łatwo. Gdyby nie to, Polska byłaby na równi z wieloma krajami zachodnimi. Są jednak również tego plusy, bo postęp był naprawdę dzięki temu zacny, skutkiem czego i nam się teraz dostaje coraz to nowego w Polszy... Myślicie, że ten postęp w dzisiejszych czasach jest dzięki geniuszowi takich np. Niemców? Nieprawda, po prostu oni nie byli pod jarzmem tyle lat co my. Cóż, niestety... Ale gdyby nie to, my również nie mielibyśmy nic z postępu... Także mimo wszystko skutki według mnie są, przynajmniej dla mnie jako przeciętnego Polaka, pozytywne. Jakkolwiek pejoratywnie nie zabrzmiało.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Malbert, piszesz, że jedna kultura traci, a druga zyskuje, wiec jakby te korzyści są zależne od perspektywy, prawda? Tylko, że ja się pytam, kto ma decydować o tym, że jeden naród jest gorszy od drugiego? Czemu biały człowiek ma siebie uznawać za lepszy byt mający prawo do narzucania innym poddaństwa, swoich zasad, itd. Po prostu kolonizatorzy mieli siłę - fizyczną. To jedyne co pozwoliło im zdominowac wszelkie podbijane terytoria.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Zorza, doszli do wniosku, że są bardziej cywilizowani ^^
A to, że np. Indianie w niektórych rejonach potrafili z powodzeniem przeprowadzić skomplikowane operacje czaszki przy pomocy prostych narzędzi, podczas gdy u nas ludzie umierali czasem z powodu "głupiej" grypy - cóż. Można było się od nich wiele nauczyć, ale lepiej było wyciąć w pień tych, co się stawiali, a resztę zaprząc do pługa
A to, że np. Indianie w niektórych rejonach potrafili z powodzeniem przeprowadzić skomplikowane operacje czaszki przy pomocy prostych narzędzi, podczas gdy u nas ludzie umierali czasem z powodu "głupiej" grypy - cóż. Można było się od nich wiele nauczyć, ale lepiej było wyciąć w pień tych, co się stawiali, a resztę zaprząc do pługa
Prawda to Z tego co wiem to, owszem, nowoprzybyli uczyli się na początku od Indian (tych, którzy odważyli się wyjść do białych ludzi) i dzięki temu wiedzieli mniej więcej jak przetrwać na obcych ziemiach, czym się żywić, itd. Początkowo też handlowali wymieniając np. broń na towary których im brakowało, ale kiedy Indianie przestali być im potrzebni i wydało im się, że wiedzą lepiej to rozprawili się z towarzystwem. Po prostu założenie, że cywilizacją można kogoś uszczęśliwić na siłę jest błędne. Na świecie do tej pory istnieje masa nieucywilizowanych ludzi i nie sądzę by potrzebowali oni do czegoś marynarek i srebrnych sztućców. Problemem tych części świata jest raczej niedożywienie.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
I cywilizacja jakoś niezbyt o to dba. Taki mamy problem.
Ja zdania nie zmienię. Kolonizacja nie była potrzebna, zniszczyła to, co było dobre. Można było naprowadzać ludzi, że to robią źle albo że można łatwiej, ale nie kosztem życia i wolności drugiego człowieka. Zresztą, kolonizatorzy bekali i za to, trudno, by Indianie nie bronili swojej ziemi - i mieli rację. Chyba każdy z nas wywaliłby ze swojego domu kogoś, kto delikatnie mówiąc nadużywa naszej gościnności.
Ja zdania nie zmienię. Kolonizacja nie była potrzebna, zniszczyła to, co było dobre. Można było naprowadzać ludzi, że to robią źle albo że można łatwiej, ale nie kosztem życia i wolności drugiego człowieka. Zresztą, kolonizatorzy bekali i za to, trudno, by Indianie nie bronili swojej ziemi - i mieli rację. Chyba każdy z nas wywaliłby ze swojego domu kogoś, kto delikatnie mówiąc nadużywa naszej gościnności.
No wiele wojen to oni z Amerykanami nie wygrali niestety, jak biali zaczeli na prawdę masowo napływać to kiepsko się zaczęło robić. Ale bekali też w inny sposób i przynajmniej tyle sprawiedliwości na początku było, że nie raz cale osady białych wymierały bo po prostu nie ogarniali Wpadli sobie tam jak do swojej Anglii, a potem się zdziwili, że za mało zapasów mają.
Heh... Przypomina mi się okres w liceum, jak przez 3 tygodnie wygłaszałem "referat" na temat kolonizacji, jej skutkach zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Kolonizacja, zarówno jej początki jak i późniejszy okres, gdy do "walki" o ziemie włączyły się Anglia jak i Francja; miała swoje zalety jak i wady.
Hiszpanie, wysyłając Kolumba do Indii, byli nastawieni na otwarcie nowego traktu z tymże krajem. Nie sądzili, że odkryją oni nowe tereny... Gdy się jednak tak stało, to swoje "mózgownice" przestawili z trybu handlowego, na tryb podbojowy - jakkolwiek by to nie zabrzmiało. xD
Moim zdaniem, można to było załatwić w sposób całkowicie bez siłowy, zakładając jakieś punkty handlowe, ale nie trzeba było niszczyć, eksterminować tamtejszej ludności. Handel, to było coś, dzieki czemu obie strony mogły skorzystać...
To teraz sobie pozwolę zacytować niektóre wcześniejsze wypowiedzi i się do nich odnieść... ^^
Kolonizacja, zarówno jej początki jak i późniejszy okres, gdy do "walki" o ziemie włączyły się Anglia jak i Francja; miała swoje zalety jak i wady.
Hiszpanie, wysyłając Kolumba do Indii, byli nastawieni na otwarcie nowego traktu z tymże krajem. Nie sądzili, że odkryją oni nowe tereny... Gdy się jednak tak stało, to swoje "mózgownice" przestawili z trybu handlowego, na tryb podbojowy - jakkolwiek by to nie zabrzmiało. xD
Moim zdaniem, można to było załatwić w sposób całkowicie bez siłowy, zakładając jakieś punkty handlowe, ale nie trzeba było niszczyć, eksterminować tamtejszej ludności. Handel, to było coś, dzieki czemu obie strony mogły skorzystać...
To teraz sobie pozwolę zacytować niektóre wcześniejsze wypowiedzi i się do nich odnieść... ^^
Tutaj się zgodzę tylko połowicznie... Świat nie został zrujnowany, przydoa nie zniszczona, gdyż nie było wtedy do tego środków. Tylko ludzie niewinni ginęli... A to haniebne.perscecutoria pisze:Moim zdaniem negatywne, bo zrujnowali piękny, dziki świat dla własnego zysku. Nigdy nie pochwalałam niszczenia przyrody ani zabijania niewinnych ludzi.
Jedna traci, inna zyskuje?? A kto ma prawo do tego aby wybeirać, która ma zyskiwać, a która tracić?? To tak jak ja bym powiedział, że "Samce nie mają żadnych praw, bo są samcami" Nikt nie może, mówić że ktoś jest lepszy od innego człowieka...Malbert pisze:Jedna kultura traci, inna zyskuje. Tak było właśnie z Europą. Myślicie, że kraje zachodnie tak szybko by się bogaciły gdyby nie kolonizacje?
To fakt, ale "kolonizacja" do nich nie dotarła... A jak dotarła, to państwa kolonialne, nie interesowały się tymi terenami, gdyż nic na tych terenach nie było (czyt. zasoby naturalne)Zorza pisze:Problemem tych części świata jest raczej niedożywienie.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Betheley, kolonizacja wbrew pozorom to nie tylko czasy pływania po świecie na statkach typu Santa Maria; odbywała się również w XIXw, bo przecież towarzystwo ze wschodniego wybrzeża ruszyło na Zachód. W tym czasie postęp ruszył jak szalony - również w Ameryce. Ktoś gdzieś musiał budować miasta i łączącą je kolej, prawda? Może postęp przemysłowy nie powoduje niszczenia przyrody, nie wiem - może jestem niedoinformowana.
Chyba mam złe informacje, ale tamte tereny, były bardzo... pustynne.. Zresztą dalej są... Miasta, koleje, drogi powstawały na terenach o "małej wartości przyrodniczej" ale się kłócił nie będę...perscecutoria pisze:Ktoś gdzieś musiał budować miasta i łączącą je kolej, prawda? Może postęp przemysłowy nie powoduje niszczenia przyrody, nie wiem - może jestem niedoinformowana.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości