Biblioteczka w domu?
Re: Biblioteczka w domu?
Pojechalam do rodzicow na tydzien i w koncu pozbylam sie wiekszosci swoich ksiazek. Pani w bibliotece pytala mnie 5 razy czy jestem pewna, ze chce to wszystko oddac, bo wedlug niej to bylo bardzo dziwne i nikt tak nigdy nie robi i to na pewno nie z taka iloscia ksiazek. Co w takim razie ludzie robia z ksiazkami? Trzymaja na zawsze? Przeciez nikt nie ma fizycznie miejsca na to, by przechowywac takie ilosci, by nadal sobie wiecej kupowac. Gdybym utrzymywala tempo kupowania ksiazek takie, jak w gimnazjum, to musialabym sobie kupic osobne mieszkanie na same ksiazki. To nawet chyba nie jest bezpieczne, bo przeciez ksiazki strasznie zbieraja kurz. Komu chce sie to czyscic? Po latach stwierdzam, ze biblioteka to miejsce na ksiazki, dom to miejsce moze na maksymalnie 10, ktore naprawde czytamy czesto i moze takie do nauki. No i jesli kupuje sie tyle ksiazek za czasow nastoletnich, to co sie z nimi potem dzieje? Zostawiacie je u rodzicow, czy co?
Re: Biblioteczka w domu?
Nie. Zastanawiam sie, czy z perspektywy czasu nie wydaje wam sie, ze takie zakupy to troche bezsensowna sprawa. I czy tylko ja przechodzilam przez taki etap slepego kupowania wszystkiego, co mi sie rzucilo w oczy. No bo nie powiedzialabym, ze kazda z tych ksiazek jakos super mnie interesowala, ale wsrod moich znajomych panowala moda na czytanie i posiadanie jak najwiekszej ilosci pozycji, nawet jesli byly beznadziejne.
Re: Biblioteczka w domu?
Biblioteczka w domu jest super. Ja lubię mieć swoje książki, bo w każdej chwili mogę po nie sięgnąć. Ale nie tylko z tego powodu. Samo posiadanie książki jest dla mnie czymś , co cieszy. Zwłaszcza, że nie kupuję ich często i mam ograniczone miejsce na ich przechowywanie. A teraz to się zmieni bo zamierzam kupić ze 30 sztuk na kiermaszu w bibliotece i do tego pewnie kupię sobie jakąś półkę wiszącą bo na inną nie ma miejsca .
Re: Biblioteczka w domu?
Podobno "Dom bez książki jest jak ciało bez ducha" i jak najbardziej podpisuję się pod tymi słowami. Za każdym razem, gdy pojawiam się w miejscach gdzie ich nie ma odczuwam pustkę i chłód bijący z takiego pomieszczenia, czegoś mi brak...
Nie wyobrażam sobie by w moim najbliższym otoczeniu nie było chociażby z kilka moich ulubionych książek a im jest więcej tym rzecz jasna, lepiej.
Uwielbiam ich zapach, widok, szelest przerzucanych stron, a samo czytanie jest dla mnie jedną z najprzyjemniejszych form spędzania wolnego czasu.
Obecnie z racji na warunki mieszkaniowe posiadam tylko dwa regały rozmaitości tematycznych, ale w przyszłości marzy mi się choć jeden pokój, który cały będzie wypełniony książkami.
Nie wyobrażam sobie by w moim najbliższym otoczeniu nie było chociażby z kilka moich ulubionych książek a im jest więcej tym rzecz jasna, lepiej.
Uwielbiam ich zapach, widok, szelest przerzucanych stron, a samo czytanie jest dla mnie jedną z najprzyjemniejszych form spędzania wolnego czasu.
Obecnie z racji na warunki mieszkaniowe posiadam tylko dwa regały rozmaitości tematycznych, ale w przyszłości marzy mi się choć jeden pokój, który cały będzie wypełniony książkami.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2017, 6:41 przez Alka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Biblioteczka w domu?
Alka, mam podobne zdanie.
I ostatnio postanowiłam zrobić regały, od podłogi po sufit, w salonie.
Tylko kiedy ja je zapełnię książkami?
I ostatnio postanowiłam zrobić regały, od podłogi po sufit, w salonie.
Tylko kiedy ja je zapełnię książkami?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość