No wlasnie, podbija tematy, ktore czesto same w sobie sa ciekawe, a przy tym mi pomaga sie rozpisac na rozne tematy, bo wlasciwie po to tutaj przychodze miedzy innymi - zeby pocwiczyc pisanie.Dafne pisze:Gully Foyle, bo to jest troll, a nie bot.Na forum się przydaje.
Ryzek jest niesamowity! Psychopata, który skrywa w sobie tajemnice. Tacy bohaterowie są bardzo intrygujący. Swoją droga ciekawie było pokazane to jakie relacje miał z ojcem, myślę, że właśnie przez to był taki zły. Co do Cyry to myślałam cały czas, że autorka ją uśmierci w jakimś momencie, tyle musiała wycierpieć.Seer pisze:Cyra rządzi - na początku porównywałem ją do tej Rogue z x-manów, która też potrafiła zabić dotykiem, ale u Cyry to jest o wiele bardziej skomplikowane. Najpierw musi skumulować w sobie ból, przeżyć go a dopiero potem może go wykorzystać. Czego ani na szczęście nie chciała ani nie mogła robić "ot tak". A przecież Cyra była jedną z wielu obdarzonych mocami. Ciekawy był jej zły brat - Ryzek.bongo pisze: Czekam na kolejną część, bo mocno się zżyłam z bohaterami szczególnie z Cyrą, dla mnie jest najlepsza w całej książce.
Obyś nie miała racji co do Cyry. I chociaż jest teraz trend do uśmiercania bohaterów, to chyba Roth nie zrobi tego swojej najlepszej bohaterce.bongo pisze: Ryzek jest niesamowity! Psychopata, który skrywa w sobie tajemnice. Tacy bohaterowie są bardzo intrygujący. Swoją droga ciekawie było pokazane to jakie relacje miał z ojcem, myślę, że właśnie przez to był taki zły. Co do Cyry to myślałam cały czas, że autorka ją uśmierci w jakimś momencie, tyle musiała wycierpieć.
Cudo! Świetna książka, wzruszająca i doskonała. Wiążę z nią same pozytywne wspomnienia.Kerosine pisze:
Oj, serial jest rozwleczony strasznie108 pisze:Mówiąc o serialu na podstawie książki masz na myśli "Amerykańskich Bogów", prawda? Powiem szczerze, że zawiodła mnie raczej książka, niż serial. Lubię Gaimana za "Nigdziebądź", "Gwiezdny Pył" i komiksy o Sandmanie, ale "Amerykańscy" w ogóle mi się nie podobali. Tym bardziej byłem zaskoczony, że serial (widziałem ze trzy odcinki) był tak fajnie zrobiony. Praktycznie scena w scenę jest zaadaptowany z książki (czasem są zamienione miejscem, a czasem po prostu dialogi są przepisane z pierwowzoru), ale efekty i sposób prowadzenia akcji mi się nawet podobał.
Owszem, obejrzałam cały sezon, ale jakoś mnie nie porwał (może dlatego, że po przeczytaniu książki znam już fabułę)?Ja zdążyłam, ale więcej z fabuły nie zdradzę. Do kina idęKitowy90 pisze:Ja jestem w trakcie czytania "Tulipanowej gorączki". Chce zdazyc prze premier w kinie, mam nadzieje, ze mi sie uda
Mnie jakoś Gaiman nie porwał, miałam kilka podejść. Za to ekranizacją Tulipanowej myślę, ze się nei zawiedzieszkallina pisze:Amerykańskich bogów Neila Gaimana, a teraz kończę Tulipanową Gorączkę.
Serial na podstawie książki trochę mnie rozczarował, ale zobaczymy, jak będzie z drugim tytułem.
Jestem po lekturzde (dawno dawno) i po filmie (weekend) i podobało mi sie Teraz czytam "Dracha" Twardocha, bardzo go lubię.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
