Pytanie do facetów
Pytanie do facetów
Czy bywa tak, że w sytuacji erekcji i zabaw z partnerką gdy nie dojdzie do stosunku, a czlonek dalej jest w wzwodzie, (a zabawy zostają przerwane) to sam sobie opadnie, a facet nie potrzebuje się wyładować choćby sam robiąc sobie ręką? Czy może facet w przypadku wzwodu zawsze musi skończyć przy pomocy partnerki lub sam żeby członek wrócił do stanu sprzed wzwodu?
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 02 lip 2013, 18:53
- Imię: Tabacznik
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pytanie do facetów
Opada. Ale chęć, bardziej ta psychiczna niż fizyczna zostaje, w trybie zdwojonym. Co do zakończenia ręką. To zależy, bo można tę chcicę zostawić na później, lub na drugi dzień/wieczór. Podsumuję to tak. Zależy wszystko od samozaparcia i planów na następne igraszki.
Re: Pytanie do facetów
Czyli to jest normalne, gdy facetowi tak po prostu opadnie (gdy dziewczyna przerwie igraszki)?tabacznik pisze:Opada. Ale chęć, bardziej ta psychiczna niż fizyczna zostaje, w trybie zdwojonym. Co do zakończenia ręką. To zależy, bo można tę chcicę zostawić na później, lub na drugi dzień/wieczór. Podsumuję to tak. Zależy wszystko od samozaparcia i planów na następne igraszki.
Re: Pytanie do facetów
rytygier pisze:lostintranslation, całkowicie normalne !
Rytgier, a co sądzisz o zaburzeniach erekcji przed inicjacją seksualną. Czytalam, że to dość powszechny problem wśród mężczyzn, po wczorajszej rozmowy z moim, wynika, że ma taki problem...
Re: Pytanie do facetów
lostintranslation, zaburzenia erekcji u młodych mężczyzn najczęściej są spowodowane , przede wszystkim, czynnikami psychicznymi , które zakłócają prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.
Rzadszymi powodami są niski poziom testosteronu w organizmie lub choroby tj. cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze.
Problemy z erekcją bardzo często można usunąć stosując naturalne metody. W pierwszej kolejności można spróbować wzbogacić posiłek o naturalne afrodyzjaki. Należą do nich na przykład owoce (truskawki, awokado), przyprawy (cynamon, imbir, kardamon), czekolada, szparagi, kawior i owoce morza. Istotnym elementem są też naturalne preparaty ziołowe tj. np. żeń-szeń, miłorząb, lubczyk.
Rzadszymi powodami są niski poziom testosteronu w organizmie lub choroby tj. cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze.
Problemy z erekcją bardzo często można usunąć stosując naturalne metody. W pierwszej kolejności można spróbować wzbogacić posiłek o naturalne afrodyzjaki. Należą do nich na przykład owoce (truskawki, awokado), przyprawy (cynamon, imbir, kardamon), czekolada, szparagi, kawior i owoce morza. Istotnym elementem są też naturalne preparaty ziołowe tj. np. żeń-szeń, miłorząb, lubczyk.
Re: Pytanie do facetów
Dzięki za pomoc Tylko jak teraz zasugerować to mojemu? Jak mu powiem, że to jest dobre na zaburzenia erekcji, to będzie mi robił wyrzuty, że mu wciskam zaburzenia erekcji... on póki co nie uświadamia sobie problemu. Jeżeli to kwestia czestszych zbliżeń i prób to i to pomoże to spoko, ale w przeciwnym razie to trzeba nazwać po imieniu...rytygier pisze:lostintranslation, zaburzenia erekcji u młodych mężczyzn najczęściej są spowodowane , przede wszystkim, czynnikami psychicznymi , które zakłócają prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.
Rzadszymi powodami są niski poziom testosteronu w organizmie lub choroby tj. cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze.
Problemy z erekcją bardzo często można usunąć stosując naturalne metody. W pierwszej kolejności można spróbować wzbogacić posiłek o naturalne afrodyzjaki. Należą do nich na przykład owoce (truskawki, awokado), przyprawy (cynamon, imbir, kardamon), czekolada, szparagi, kawior i owoce morza. Istotnym elementem są też naturalne preparaty ziołowe tj. np. żeń-szeń, miłorząb, lubczyk.
Re: Pytanie do facetów
lostintranslation, zawsze możesz wprowadzić wspomniane wyżej elementy diety do Waszej kuchni nie mówiąc wprost Swojemu, że robisz to dlatego , by pomóc mu w zaburzeniu erekcji. Który mężczyzna odmówiłby swej kobiecie gdyby ona zaczęła go częstować truskawkami, soczystym awokado czy słodką czekoladą ? Przyprawić ,wspólnie jedzone, potrawy cynamonem i imbirem to też chyba nie problem ?
Re: Pytanie do facetów
i chyba nie myślisz, że tylko to pomoże?... jak czesto musiałby to jeść, żeby sie poprawilo... płakać mi sie chce, bo jestem bezsilna w tym wszystkim. Do pójścia do lekarza go nie zmuszę (dla niego na razie to nie jest tak duza sprawa by iść do lekarza), do zażywana leków też nie. Pół roku temu rozmawialiśmy, żeby zaczal jakas aktywność fizyczną np bieganie raz, dwa razy po ćwiczył i potem nic. Nie ma czasu, bo tylko w weekend ma wiecej czasu, ale tez sa zalegle rzeczy z tygodnia, ale prawda taka ze czasem moglby poćwiczyć troche zamiast tego krócej pograć na kompie... Jak my mamy częściej sie bawić w łóżku kilka dni pod rzad jak do tej pory przez ten rok nigdy kilka dni pod rzad nie bylo... Ja bym czasem mogla kika dni pod rzad, bo mam duży temperament, ale on?rytygier pisze:lostintranslation, zawsze możesz wprowadzić wspomniane wyżej elementy diety do Waszej kuchni nie mówiąc wprost Swojemu, że robisz to dlatego , by pomóc mu w zaburzeniu erekcji. Który mężczyzna odmówiłby swej kobiecie gdyby ona zaczęła go częstować truskawkami, soczystym awokado czy słodką czekoladą ? Przyprawić ,wspólnie jedzone, potrawy cynamonem i imbirem to też chyba nie problem ?
Re: Pytanie do facetów
lostintranslation, ale przecież na udanym, satysfakcjonującym pożyciu seksualnym, powinno Twojemu mężczyźnie zależeć w takim samym stopniu jak Tobie. Ja rozumiem, że można mieć różne opory natury psychicznej ale jeśli Twojemu zależy na Waszym związku, to powinien zacząć się liczyć z Twoimi potrzebami i oczekiwaniami. Jeśli jest to tylko blokada psychicznej natury, to myślę, że wcześniej czy później uda się ją Wam wspólnymi siłami przełamać. Tylko wtedy Twój może wpaść w drugą skrajność i zacząć Cię zamęczać miłosnymi igraszkami. Znam i takie przypadki.
Re: Pytanie do facetów
Ja mam duży temperament, więc myślę, że to by mnie cieszyło.rytygier pisze: Jeśli jest to tylko blokada psychicznej natury, to myślę, że wcześniej czy później uda się ją Wam wspólnymi siłami przełamać. Tylko wtedy Twój może wpaść w drugą skrajność i zacząć Cię zamęczać miłosnymi igraszkami. Znam i takie przypadki.
ale zauważ, że temat jakoś rusza do przodu (przynajmniej pod wzgledem jego deklaracji) tylko wtedy gdy JA po raz kolejny poruszam ten temat... gdy go nie poruszam to tak sobie po prostu żyje z dnia na dzień bez tego, jakby mu to do szczęścia nie bylo potrzebne... Nie widze z jego strony smutku z powodu braku tego (smutek to widze u niego gdy nie mam sily sie do niego odzywać i milcze caly dzień po kolejnej tego typu rozmowie z nim) Czy tak to powinno wygladać? np wczorajsza rozmowa - dopiero wczoraj po tylu miesiacach i tylu rozmowach powiedzial mi wprost ze on by chcial sie czesciej bawic zeby to dalo efekt... Serio? jakoś wczesniej tego nie mowil... czyli gdbym poraz kolejny nie zapytala to bym nie wiedziala ze ma taka potrzebe. Tak to wyglada jakby coś tam odpowiedzial bo kolejny raz go przycisnelam...
Dwa - mam wrazenie, ze on nawet w internecie nie czyta jakis artykulow ktore by jakos mu pomogly w naszym problemie... wzmocniy jego libido, jakieś porady co sie robi w takich sytuacjach, no cokolwiek...
Re: Pytanie do facetów
lostintranslation, kompletnie Twojego faceta nie rozumiem. Zachowuje się tak jakby mu nie zależało na udanym i satysfakcjonującym Was obu pożyciu seksualnym. Nie wiem jak to w ogóle jest możliwe, mieć obok siebie pociągającą kobietę i nie troszczyć się o jej ( i swoje ) zaspokojenie...
Coś tu bardzo jest nie halo. Dlaczego nie przeprowadzisz z Nim ostatecznej rozmowy, zaakcentuj swoje seksualne potrzeby i oczekiwania i nalegaj, by on także zaczął podejmować kroki w celu rozwiązania Waszego wspólnego problemu.Chyba, że on tego problemu tak naprawdę nie dostrzega ale to już chyba źle wróży na przyszłość Waszemu związkowi ...
Coś tu bardzo jest nie halo. Dlaczego nie przeprowadzisz z Nim ostatecznej rozmowy, zaakcentuj swoje seksualne potrzeby i oczekiwania i nalegaj, by on także zaczął podejmować kroki w celu rozwiązania Waszego wspólnego problemu.Chyba, że on tego problemu tak naprawdę nie dostrzega ale to już chyba źle wróży na przyszłość Waszemu związkowi ...
Re: Pytanie do facetów
Rytygier, ja też już myślalam, że on w ogóle nie jest świadomy problemu, a tym bardziej tego, że zaczynam coraz częściej myśleć o odejściu od niego!..rytygier pisze: Dlaczego nie przeprowadzisz z Nim ostatecznej rozmowy, zaakcentuj swoje seksualne potrzeby i oczekiwania i nalegaj, by on także zaczął podejmować kroki w celu rozwiązania Waszego wspólnego problemu.Chyba, że on tego problemu tak naprawdę nie dostrzega ale to już chyba źle wróży na przyszłość Waszemu związkowi ...
ALE! Jest światełko w tunelu! Właśnie propo ostatecznej rozmowy - w poniedziałek ponownie rozmiawialiśmy - prawie dwie godziny. Pierwszy raz tak naprawde szerzej ze szczególami. Przed rozmową go poprosiłam żeby w końcu zdobył się na całkowitą szczerość (nawet najgorszą prawde!), bo ciagle czulam, że coś jeszcze ukrywa. I to byl pewnie dla niego impuls by w końcu konkretnie przedstawić jak to wszystko z jego perspektywy wygląda.
Z jego perspektywy problem tkwi w tym, że za bardzo czuje na swoich barkach oczekiwania z mojej strony - że ja chce długo, że chce już szybko mieć utratę dziewictwa za sobą, że chce żeby było jak najlepiej. Te oczekiwania, które ma na uwadze powodują, że on rzadziej inicjuje zbliżenia (dopiero wtedy gdy ma dużą ochotę - i to mial dokładnie na myśli mówiąc o "odpowiednim momencie", a gdy wie, że nie ma wystarczającej żeby to trwało jakoś długo to nie zaczyna, bo wie, że skończy sie to znów moim zawodem, a konkretnie moją widoczną irytacją/oburzeniem). To ma sens, ponieważ bywalo, że dość mocno okazywalam swoją irytację, że nie jest dłużej, że znów do "tego" nie doszło. Poza tym już dawno wyczuł, że mam dość duży temperament, więc to już mogło zrodzić jego obawę czy sprosta moim oczekiwaniom. Także tak jak to mówił wcześniej on proponuje od teraz częstsze zbliżenia, częstsze próby nawet przy jego niedużej ochocie, przy czym prosi mnie abym nie podchodziła do tych zbliżen z żadnymi oczekiwaniami, bo te oczekiwania zniechęcają go. W ten sposób naturalnie, z czasem długość i jakość tych zbliżeń bedzie sie polepszać. Przynajmniej taką mamy nadzieje. Jeśli tak nie bedzie zadeklarowal, że zgłosi sie po pomoc lekarza. Kamień spadl mi z serca, że taką postawe wykazal.
Jak tak poszperam w swojej głowie, to rzeczywiście przez ten rok pare razy wspominal o tych moich oczekiwaniach, ale nie tak wyraźnie i stanowczo jak teraz (on ogólnie ma coś takiego, że o rzeczach, które mogą mi sie nie spodobać stara się mówić w jak najdelikatniejszy sposób żebym sie nie zdenerwowala tym, a przyznaje, że mam taką tendencje. Przez to czasem ten przekaz do mnie nie trafia, tylko dopiero gdy powie bardziej konkretnie), dlatego nie przywiązywalam do tej kwestii uwagi. Zapewniłam, że od dziś zmieniam swoje nastawienie. Jeśli chodzi o te artykuły, że nie czyta nic w necie w tych tematach, to odparl, że kiedyś dużo czytał w czasach nastoletnich i zanim zamieszkaliśmy i to mu dało wystarczająco teorii. Ponadto wypisaliśmy sobie w punktach co dokładnie mamy poprawić, na co zwracać uwagę i postanowiliśmy, że pod koniec każdego tygodnia będziemy kontrolować czy trzymamy się tych punktów. Nawet w ten sam dzień niedługo po tej rozmowie trafiliśmy do łóżka i było widocznie lepiej!
Czeka nas wspólna praca, ale mam nadzieje, że przezwyciężymy razem ten problem. Trzymajcie kciuki aby się udało i nie skończyło na jego słowach... W przeciwnym razie niestety będę musiała odejść. Wolę wrócić do samotności niż dalej męczyć się psychicznie....
Re: Pytanie do facetów
lostintranslation, będę trzymał kciuki . Myślę, że oboje jesteście na dobrej drodze !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości