Hallowen w Polsce
-
- Posty: 800
- Rejestracja: 11 lut 2010, 15:56
- Płeć: Kobieta
Hallowen w Polsce
Co sądzicie o wprowadzeniu zwyczaju "hallowinowania" w Polsce? Jesteście za czy przeciw i dlaczego?
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Wprowadzone, żeby sklepy z artykułami dla dzieci mogły napędzać jeszcze więcej kasy. Nie cierpię Halloween (jak większości amerykańskich trendów) i nie wiem po jaką cholerę są organizowane w Polsce zabawy z tego powodu (poza kasą oczywiście).
Trudno powiedzieć, czy jestem tak zażarcie i jawnie przeciwko, bo niby co mi to przeszkadza, odnoszę się jednak niechętnie do nowej głupiej mody zza oceanu.
Trudno powiedzieć, czy jestem tak zażarcie i jawnie przeciwko, bo niby co mi to przeszkadza, odnoszę się jednak niechętnie do nowej głupiej mody zza oceanu.
Dla mnie...ja sobie przypomne, że to ktokolwiek obchodzi u nas jak zobacze nowe zdjęcia na naszej klasie. Normalnie bym nawet na to nie zwrócił uwagi. U nas jest inne święto w tym czasie i wątpie żeby hallowen przyćmiło je. I dobrze bo szczerze nie wyobrażam sobie dzieciaków biegających w prześcieradłach po osiedlu.
po osiedlu to może nie bardzoNomadin pisze:I dobrze bo szczerze nie wyobrażam sobie dzieciaków biegających w prześcieradłach po osiedlu.
ale po osiedlach domkowych? czemu nie, niech sobie biegają jak chcą, niech sobie organizują halloween.
to 'święto' próbuje się wdrążyć do polskiego kalendarza, coś mu to niemrawo idzie.
nie wróżę szybkiej akceptacji, nie mamy warunków. chociaż to tak jak z kolędnikami, po klatkach łażą.
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
Trzy/cztery lata temu sama z koleżankami łaziłam po domach z hasłem cukierek, albo psikus? Ludzie raczej z uśmiechem do tego podchodzili. Traktowałam to jak zabawę. Podobały mi się te przebieranki i kosz pełen cukierków.
Teraz zupełnie mnie to nie bawi. W tegoroczny halloween wyszłam sobie na spacer do centrum. Na rynku pełno dzieciaków wymalowanych, przebranych za jakieś wampiry, duchy, czarownice... Jedynym plusem było to, że grał jakiś miejscowy zespół rockowy, a w kinie seans był za darmo - wystarczyło trochę sobie włosy nastroszyć albo nałożyć na siebie prześcieradło.
Teraz zupełnie mnie to nie bawi. W tegoroczny halloween wyszłam sobie na spacer do centrum. Na rynku pełno dzieciaków wymalowanych, przebranych za jakieś wampiry, duchy, czarownice... Jedynym plusem było to, że grał jakiś miejscowy zespół rockowy, a w kinie seans był za darmo - wystarczyło trochę sobie włosy nastroszyć albo nałożyć na siebie prześcieradło.
a ja bym wine zrzucil na szkoly. no bo skad dzieciaki sie 'ucza amerykanskiej' kultury jak nie w szkole. oczywiscie duzy wplyw ma telewizja czy internet ale zaloze sie ze w kazdej ze szkol podstawowych do jakich uczeszczaliscie zawsze byla odpowiednio przystrajana szkola/klasa, były konkursy lub inne tego typu atrakcje.
co do samego halloween nie mam żadnych ale, bo taka jest kultura a ja kulture szanuje, co innego gdy ktos nie potrafi tego uszanować. wtedy jest gorzej.
co do samego halloween nie mam żadnych ale, bo taka jest kultura a ja kulture szanuje, co innego gdy ktos nie potrafi tego uszanować. wtedy jest gorzej.
U mnie nie było!: POyen pisze:a ja bym wine zrzucil na szkoly. no bo skad dzieciaki sie 'ucza amerykanskiej' kultury jak nie w szkole. oczywiscie duzy wplyw ma telewizja czy internet ale zaloze sie ze w kazdej ze szkol podstawowych do jakich uczeszczaliscie zawsze byla odpowiednio przystrajana szkola/klasa, były konkursy lub inne tego typu atrakcje
i czy ja wiem czy szkoły to wprowadzają? Już predzej media, czy marketing! Kolorowe gadzety które pojawiają się w sklepach zachęcają dzieci, które męczą rodziców.
Ja sie nie obawiam tego, że u mnie będa biegać dzieciaki w przścieradłach i " cukierek albo psikus". Prędko to tu nie wejdzie, może nawet wcale.
Paru znajomych robiło imprezy hallowen'owe, z przebraniami itd, ja sie jeszcze nie skusiłam.
Nie mam nic do Halloweenu. Sama jeszcze 10 lat temu latałam po osiedlu z koleżankami. Tylko w tamtym czasie to już na prawdę mało kto wiedział co to jest, a do tego większość mieszkańców była w podeszłym wieku, także przy każdych drzwiach niemal trzeba było wyjaśniać o co chodzi. Niektórzy dawali jakieś słodycze, a inni ignorowali nas po prostu.
Skoro dla dzieci to fajna zabawa, to nie widzę problemu. Strojów wcale nie trzeba kupować, wręcz przeciwnie, wykazanie się inwencją twórczą też jest przyjemne, kiedy stary ciuch przerabia się na "straszliwy". Nie zauważyłam żeby to była jakaś wielka komercha,może czegoś nie widzę po prostu. Ale większym problemem jest dla mnie komercjalizacja Bożego Narodzenia, niż stos dyń gotowych do wydrążenia na bazarku czy kapelusz czarownicy w sklepie z zabawkami
Myślę, że najtrudniej pogodzić się z Haloweenem ludziom, którzy w bardzo tradycyjny i pełen zadumy sposób podchodzą do święta zmarłych. W naszej kulturze śmierć nie jest traktowana z dystansem, mało jest chyba prób podejścia do niej inaczej, dlatego masa rozchichotanych dzieci zakłócająca spokój może wydawać się irytująca i niestosowna. No już nie wspomnę o osobach, które są świeżo po stracie bliskich i ktoś puka im do drzwi w przebraniach z prośbą o cukierka. Ale to jest wszystko kwestia kultury i filozofii. Myślę, że jeszcze trochę czasu minie zanim dorośli uznają to święto.
Skoro dla dzieci to fajna zabawa, to nie widzę problemu. Strojów wcale nie trzeba kupować, wręcz przeciwnie, wykazanie się inwencją twórczą też jest przyjemne, kiedy stary ciuch przerabia się na "straszliwy". Nie zauważyłam żeby to była jakaś wielka komercha,może czegoś nie widzę po prostu. Ale większym problemem jest dla mnie komercjalizacja Bożego Narodzenia, niż stos dyń gotowych do wydrążenia na bazarku czy kapelusz czarownicy w sklepie z zabawkami
Myślę, że najtrudniej pogodzić się z Haloweenem ludziom, którzy w bardzo tradycyjny i pełen zadumy sposób podchodzą do święta zmarłych. W naszej kulturze śmierć nie jest traktowana z dystansem, mało jest chyba prób podejścia do niej inaczej, dlatego masa rozchichotanych dzieci zakłócająca spokój może wydawać się irytująca i niestosowna. No już nie wspomnę o osobach, które są świeżo po stracie bliskich i ktoś puka im do drzwi w przebraniach z prośbą o cukierka. Ale to jest wszystko kwestia kultury i filozofii. Myślę, że jeszcze trochę czasu minie zanim dorośli uznają to święto.
Raczej dorosną Ci którzy do tego podchodza w bardziej pozytywny sposób.Zorza pisze:Ale to jest wszystko kwestia kultury i filozofii. Myślę, że jeszcze trochę czasu minie zanim dorośli uznają to święto.
Bo na przekonanie się nie licze. Jak własnie powiedziałas, u nas wszyscy podchodzą do święta zmarłych z zadumą, smutkiem.
Jestem przeciwniczką Halloween w Polsce.
Jest to "święto" odrębne od naszej kultury. Wiąże się z magią oraz brakiem szacunku do zmarłych, dlatego uważam, że nie powinno być szerzone i propagowane w naszym kraju.
Inną kwestią jest materializm jaki za sobą niesie. To główny powód, dla którego tak o nim głośno. Liczą się tylko pieniądze,a nie zasady etyczne.
Jest to "święto" odrębne od naszej kultury. Wiąże się z magią oraz brakiem szacunku do zmarłych, dlatego uważam, że nie powinno być szerzone i propagowane w naszym kraju.
Inną kwestią jest materializm jaki za sobą niesie. To główny powód, dla którego tak o nim głośno. Liczą się tylko pieniądze,a nie zasady etyczne.
Myślę, że z tym brakiem szacunku to trochę przesadzona teoria. Brak szacunku to bezczeszczenie czegoś z premedytacją, lekceważenie. Dzieciaki proszące o cukierki, to nie ten przypadek. Poza tym w oryginalnej niekomercyjnej wersji Haloween jest wyrażeniem innego podejścia do śmierci. Polskie podejście jest takie jakie jest, istnieją też inne. To różnice kulturowe. Przy czym Haloween jest po prostu pogański. A pogański punkt widzenia, to też punkt widzeniasłoneczko pisze:Wiąże się z magią oraz brakiem szacunku do zmarłych
WIKIPEDIA pisze:Halloween wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. Celtowie wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano. Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Halloween
Hallowen jest w pewnym sensie pozytywnym świętem. Wystarczy na cytat z wikipedii popatrzeć. Wczesna tego wersja miała odstraszać duchy więc nie ma w tym nic złego a, że po prostu przerobiono to, to nam nic do tego. Święto to można obchodzić...ale my mamy Święto Zmarłych które jest zakorzenione w naszej kulturze i wątpie by Hallowen weszło w miejsce tego właśnie święta. Czasem próbuje się zrobić takie okoliczne Hallowen by sobie trochę zarobić ale kto dzisiaj i w tym kraju nie próbuje sobie dorobić?
Re: Hallowen w Polsce
Jakoś nie przepadam za tym świętem. I jak dla mnie ma ono 2 miejsce w kategorii najgłupszego święta u mnie. Bo jak na razie tylko, Walentynki są gorsze od Hallowen . I ogólnie nie jara mnie to, i sam się dziwię jak to się dzieje że takie coś, delikatnie przyjęło się w Polsce.
-
- Posty: 709
- Rejestracja: 09 gru 2011, 17:15
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Hallowen w Polsce
Ja jestem przeciw wprowadzeniu halloween w Polsce, bo będzie to kolejny krok w którym próbujemy się na siłę "amerykanizować". Ciągle próbujemy się upodabniać do ameryki... ciągle słysze angielskie słowa, angielskie nazwy wszystko po angielsku, a jak by jeszcze halloween przyjęło się w Polsce to bym się kompletnie załamał. Ja nie jestem wielkim wielbicielem Polskich tradycji, ale jednak tradycja to tradycja i powinniśmy praktykować nasze zwyczaje a nie sprowadzać je z Ameryki!
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 20 sty 2012, 14:21
- Imię: Wiera
- Lokalizacja: Kuchnia
Re:
Zgadzam się.DexKanon pisze:Długo się zastanawiałem, jaki stosunek mam do Hallowen. W końcu uzmysłowiłem sobie, że mi ono wisi i powiewa - ani nie przeszkadza, ani nie jest czymś waznym dla mnie.
Chociaż, nie powiem, z chęcią bym sobie po prostu po mieście pochodził w czasie Hallowen .
Dla mnie to obojętne, zresztą wiem, że to i tak się nie przyjmie, nie zdobędzie popularności w takim stopniu jak w USA, więc się nie stresuję.
Chociaż... chętnie bym się przebrała za mroczną Cygankę i wyłudzała cukierki
Re: Hallowen w Polsce
Raczej przeciw, choć może ktoś mi kiedyś zdoła pokazać jakieś zalety tego dziwnego zwyczaju. Halloween to dla mnie głupie święto, zupełnie nie pasujące do polskiej tradycji. Nie ma tu dla niego miejsca.Szalona_Kotka pisze:Co sądzicie o wprowadzeniu zwyczaju "hallowinowania" w Polsce? Jesteście za czy przeciw i dlaczego?
Re: Hallowen w Polsce
Nigdy mnie to nie jarało, nie jara i jarać nie będzie. Nie rozumiem po co sprowadzać do Polski jakieś zagraniczne święta, skoro mamy swoje.
Ale co tam. Róbta co chceta, w końcu nikomu się od tego krzywda nie dzieje.
Ale co tam. Róbta co chceta, w końcu nikomu się od tego krzywda nie dzieje.
Re: Hallowen w Polsce
Moim zdaniem; nie dla mnie, tym bardziej, że w ten właśnie dzień (u nasz wś) przypominają mi się bliscy którzy odeszli, chociaż nie obchodzę tego święta, nie potrafiłbym uganiać się za cukierkami przebrany za potwora.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Hallowen w Polsce
Szczerze mówiąc, to mamy poważniejszą tradycję w postaci dni zadusznych, świąt zmarłych. Wydaje mi się, że więcej można z nich wynieść, ideologię jednak przeważnie można dostosować. Mam wrażenie, że jest to bardziej.. potrzebne, oczyszczające, niż Halloween. To nie nasza tradycja..
-
- Posty: 81
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 22:11
- Imię: Justyna
Re: Hallowen w Polsce
nie obchodzę Halloween. nie ma sensu sprowadzać obcych tradycji jeśli mamy swoje. Ja obchodzę Wszystkich świętych, mimo, ze jest to niewesołe święto, ale wolę tradycję, polską tradycję, a nie jakieś amerykańskie głupoty. Halloween zostało sprowadzone dla komerchy. Jednak jeśli ktoś chce to obchodzić to niech obchodzi, jego interes co on tam świętuje. Sprowadzili Halloween i nikomu nie można zabronić tego świętować.
- Angels Don't Kill
- Posty: 338
- Rejestracja: 27 sty 2021, 1:09
- Płeć: Kobieta
Hallowen w Polsce
Na Alone miałam piękne Halloween, jeden z najlepszych dni. Obudziła mnie mgła za oknem, za mgłą kryją się pewne mówiące, zjawiskowe stworzenia/zwierzęta konkretnie. Sobie mój ukochany wymyślił, że trzeba dla Niego pofarbować włosy na czarno, w sumie nie konkretnie tego dnia, ale do końca miesiąca, a akurat uznałam, że ten dzień będzie najlepiej pasował. Potem gdy wyszłam, usłyszałam różne strachy, śmiechy, głosy jak z jakichś filmów, horrorów o tej tematyce. Zaczął padać deszcz w którym czuć było mojego mentora SadFroga, gdy się z kimś spotkałam tego dnia, dotknął mnie Jego dotykiem, był taki jakby na wpół z Nim i Alanem Anderszem, z którym też ciekawą historię mam, gdy podjechał do mnie samochód grający "Nie płacz Ewka " chyba albo inny, bo sporo ich było, przestraszyłam się spojrzenia widma, nie wiem dlaczego i zbiegając ze schodów poślizgnęłam się, upadłam na kręgosłup i głowę za mocno, bym sobie o te schody rozbiła, gdybym nie poczuła jak podkłada mi pod nią ręce, On i Acer. A wracając do Halloween, po powrocie czekał na mnie kotek, jakby w moim ukochanym i kimś jeszcze, potem, gdy zajęłam się Muzyką mi wyskoczył z za łóżka, przemieniony, przesłodki z takimi grubymi, krzywymi łapkami, w ciemnym odcieniu futerka a był w większości biały może i się źle czuł, choć to było chwilowe ale raczej nie. W każdym razie to była najpiękniejsza Jego przemiana i najsłodszy widok jaki widziałam.
- Angels Don't Kill
- Posty: 338
- Rejestracja: 27 sty 2021, 1:09
- Płeć: Kobieta
Hallowen w Polsce
We wszystkich świętych kazali kurwisku nagotować bigosu w babcinym garze/ gaże takim wielkim i napluć do gara, czy napluła nie wiem, w każdym razie nie zjadłam, tak jak pisałam kot mi nasikał, widziałam, piękne widma i potem miałam spokojny dzień na Alone, oczywiście, dziś gówno, choć teraz od kilku godzin trochę lepiej zanim go jebnie na Noc znowu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości