Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Takie zagadnienie od wieków ciekawi naukowców, astronomów, ale i zwykłych ludzi...
Czy istnieje jeszcze inne życie, poza ziemskie?
Jakoś, szczególnie nie interesowałem się ASTRONOMIĄ, WSZECHŚWIATEM, ale to bardzo ciekawa dziedzina, bo planet jest miliardy we Wszechświecie i może na kilku z nich jest jakieś inne życie...?
Naukowcy, którzy cały czas to badają, nie mają jak na razie dowodów, ani potwierdzenia, że istnieje inne życie, niż na ZIEMI, ale być może tak jest.
Tylko ZIEMA w Układzie Słonecznym nadaje się do życia, i to już zastanawia, dlaczego tylko Ziemia, a nie również: Mars, Jowisz, Saturn?
Sporo można o tym w Internecie poczytać.
Czy istnieje jeszcze inne życie, poza ziemskie?
Jakoś, szczególnie nie interesowałem się ASTRONOMIĄ, WSZECHŚWIATEM, ale to bardzo ciekawa dziedzina, bo planet jest miliardy we Wszechświecie i może na kilku z nich jest jakieś inne życie...?
Naukowcy, którzy cały czas to badają, nie mają jak na razie dowodów, ani potwierdzenia, że istnieje inne życie, niż na ZIEMI, ale być może tak jest.
Tylko ZIEMA w Układzie Słonecznym nadaje się do życia, i to już zastanawia, dlaczego tylko Ziemia, a nie również: Mars, Jowisz, Saturn?
Sporo można o tym w Internecie poczytać.
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Oczywiście, że istnieje i to już nie jest kwestia samej wiary a nauki. Dostępna jest masa materiałów na ten temat, niestety większość z najistotniejszych dowodów zostaje zatajana by świat nie ogarnął chaos i szeroko rozumiana panika.
Nasze społeczeństwo nie jest gotowe i jeszcze długo nie będzie by do publicznej wiadomości skierować słowa, że we Wszechświecie nie jesteśmy sami a pozaziemskie istoty można spotkać wśród nas.
Nasze społeczeństwo nie jest gotowe i jeszcze długo nie będzie by do publicznej wiadomości skierować słowa, że we Wszechświecie nie jesteśmy sami a pozaziemskie istoty można spotkać wśród nas.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Wiesz, ale tu raczej nie chodzi o jakichś "Kosmitów", bo to tylko na filmach fantastycznych pokazują, co w rzeczywistości może być "czystą fikcją...".Alka pisze:Oczywiście, że istnieje i to już nie jest kwestia samej wiary a nauki. Dostępna jest masa materiałów na ten temat, niestety większość z najistotniejszych dowodów zostaje zatajana by świat nie ogarnął chaos i szeroko rozumiana panika.
Nasze społeczeństwo nie jest gotowe i jeszcze długo nie będzie by do publicznej wiadomości skierować słowa, że we Wszechświecie nie jesteśmy sami a pozaziemskie istoty można spotkać wśród nas.
Chodzi o takie samo życie lub nawet lepsze życie, tylko na innych PLANETACH, w Wszechświecie.
Nawet jeżeli gdzieś tam istnieje takie życie, są również różne kraje, może krainy i te "planety" mogą być kilkadziesiąt razy większe od Ziemi, to i tak, nikt z Nas na Ziemi tam nigdy nie trafi, bo jest to nierealne.
Może jacyś naukowcy, zawodowi Astronauci - kilku z nich, z Ameryki, Rosji tam by się dostało, gdyby odkryli, że są takie planety, na których istnieje normalne życie, ale taka "wyprawa" w KOSMOS kosztuje miliardy dolarów i nie sądzę, żeby było ich stać na coś takiego.
Ci, którzy byli już na Księżycu, a był to: Rosjanin, Amerykanin i chyba też Polak, ich loty w Kosmos były finansowane w ogromnych pieniędzy.
No ale na Księżycu nie da się żyć, bo tam nie ma przyciągania, ani atmosfery.
Ci Astronauci, gdy byli na Księżycu, przywieźli stamtąd jakieś skały, aby na Ziemi robić badania i próbki i stwierdzili, że tam nie byłoby możliwości żyć, bo tam nawet nie ma wody, która jest niezbędna do życia.
To bardzo ciekawe i zastanawiające, że tylko na jedynej Planecie, jaką jest Ziemia, byłoby życie, a na innych nie? Też jakoś mi się w to nie chce za bardzo wierzyć...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Podobnie jak Alka, uważam, że w kosmosie istnieje życie - istnieją w nim rasy istot dużo starszych od Nas , Ziemian.
Kwestia, czy jesteśmy przez owe inteligentne stare rasy manipulowani i czy one skrycie żądzą naszą planetą pozostaje dla mnie otwarta.
Kwestia, czy jesteśmy przez owe inteligentne stare rasy manipulowani i czy one skrycie żądzą naszą planetą pozostaje dla mnie otwarta.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Wiesz, ja tego nie kwestionuję i być może są takie "istoty", które żyją, poza Ziemią, gdzieś w Kosmosie, ale to też może być tylko fikcja...rytygier pisze:Podobnie jak Alka, uważam, że w kosmosie istnieje życie - istnieją w nim rasy istot dużo starszych od Nas , Ziemian.
Kwestia, czy jesteśmy przez owe inteligentne stare rasy manipulowani i czy one skrycie żądzą naszą planetą pozostaje dla mnie otwarta.
Wiadomo, że w Układzie Słonecznym, tylko Ziemia jest dobra do życia i to też zastanawia, dlaczego tylko ta, jedna planeta, a nie na Marsie lub Saturnie?
Czy Ziemia jest jakaś, szczególna w Układzie Słonecznym?
Są jeszcze inne PLANETY, oddalone setki milionów lat od Układu Słonecznego i tam może być jakieś życie, ale my się nigdy o tym nie dowiemy, bo nawet jeżeli naukowcy, astronomowie posiadają taką wiedzę, to nie podadzą jej do publicznej wiadomości na ŚWIECIE.
Powody tego mogą być różne.
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Nie wiem czy wiesz ale wyniki badań prowadzonych m.in. przez łazik Curiosity bezspornie wykazały, że przed miliardami lat na Marsie była zarówno gęsta atmosfera jaki i woda. A więc na Marsie były warunki sprzyjające rozwojowi życia !Śniący pisze: Wiadomo, że w Układzie Słonecznym, tylko Ziemia jest dobra do życia i to też zastanawia, dlaczego tylko ta, jedna planeta, a nie na Marsie lub Saturnie?
Zdjęcie na górze pokazuje jak powierzchnia Marsa wygląda obecnie. Zdjęcie na dole ukazuje jak prawdopodobnie wyglądał Mars przed miliardami lat.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Zgadza się i wiem o tym, że tak było, ale wtedy nie było cywilizacji, ani na Ziemi, ani tym bardziej na Marsie, bo i teraz, obecnie nie ma żadnego życia na Marsie.rytygier pisze:Nie wiem czy wiesz ale wyniki badań prowadzonych m.in. przez łazik Curiosity bezspornie wykazały, że przed miliardami lat na Marsie była zarówno gęsta atmosfera jaki i woda. A więc na Marsie były warunki sprzyjające rozwojowi życia !Śniący pisze: Wiadomo, że w Układzie Słonecznym, tylko Ziemia jest dobra do życia i to też zastanawia, dlaczego tylko ta, jedna planeta, a nie na Marsie lub Saturnie?
Zdjęcie na górze pokazuje jak powierzchnia Marsa wygląda obecnie. Zdjęcie na dole ukazuje jak prawdopodobnie wyglądał Mars przed miliardami lat.
To, że miliardy lat temu, na Marsie była jakaś woda, to nic i tak nie znaczyło, bo obecnie nie ma w ogóle wody, a dziś, tylko Ziemia ma cywilizację, i to bardzo rozwiniętą.
Oczywiście, my nie wiemy, jak to będzie za kolejne miliardy lat, bo być może wtedy, na Marsie i innych planetach, pojawi się woda, atmosfera i jakieś warunki do życia będą, ale to są tylko przypuszczenia, które niczym nie muszą być poparte.
Naukowcy cały czas prowadzą takie badania z USA, Rosji i innych krajów.
Jak Amerykanie byli na Marsie statkiem Apollo, prowadzili tam też badania, pobierali jakieś materiały do badań na Ziemi, to wykazało, że nie ma możliwości życia na Księżycu, bo nie ma tam właściwie żadnej atmosfery, wody i nie ma przyciągania, a jest tylko grawitacja.
Na Ziemi jest przyciąganie, dlatego to jest jeden z elementów warunków do życia.
Właściwie, pominąłem też Mars, ale i, obecnie nie ma możliwości życia na Marsie, jak i na Księżycu.
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Skąd pewność, że owe istoty potrzebują warunków takich jak my?
Przecież nawet na Ziemi na dnie oceanów żyją zwierzęta, którym zbędny jest tlen i światło do życia.
Przecież nawet na Ziemi na dnie oceanów żyją zwierzęta, którym zbędny jest tlen i światło do życia.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Pewności takiej nie ma nigdy.Alka pisze:Skąd pewność, że owe istoty potrzebują warunków takich jak my?
Przecież nawet na Ziemi na dnie oceanów żyją zwierzęta, którym zbędny jest tlen i światło do życia.
To są często tylko przypuszczenia ludzi.
Mi bardziej chodziło o takie "życie" na innych planetach, podobne do życia na Ziemi. Nie miałem na myśli jakichś: kosmitów, istot innych, niż zwykli ludzie na ZIEMI, a takie "istoty" ze spodków kosmicznych, które ukazują filmy fantastyczne, to może być bajka...
To mogło być wymyślone na potrzeby realizowania właśnie takich filmów, ale nie wykluczam, że "kosmici" w ogóle nie istnieją we Wszechświecie.
Tylko my tego nie wiemy. To jest zapewne tajemnica, która nigdy nie zostanie ludzkości ujawniona.
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Śniący, ostatnio przeczytałem, że naukowcy twierdzą, że znaleźli dowody na istnienie życia pozaziemskiego.
Konkretnie chodzi tutaj o badania przeprowadzone przez astrobiologa, Chandra Wickramasinghe a które wykazały, że że podczas ostatniego deszczu meteorów, Perseidów, w wyższych partiach atmosfery ziemskiej nagle pojawiły się mikroskopijne organizmy.
Aby je wykryć zaprojektowano specjalny balon, który pobierał próbki na wysokości 26 kilometrów nad Ziemią. Wzniesiono go w czasie, gdy spadały Perseidy. Okazało się, że w wyższych partiach atmosfery odkryto mikroorganizmy, fragmenty glonów jednokomórkowych znane również pod nazwą okrzemków.
Wg brytyjskich naukowców okrzemki te musiały dotrzeć do Ziemi z kosmosu , najprawdopodobniej wraz z Perseidami.
Badanie to nie tylko zdaje się bezspornie udowodniać istnienie życia we Wszechświecie ale i potwierdzać wysuwaną przez naukowców teorię panspermii zgodnie z którą życie zostało przywleczone na Ziemię z kosmosu.
Konkretnie chodzi tutaj o badania przeprowadzone przez astrobiologa, Chandra Wickramasinghe a które wykazały, że że podczas ostatniego deszczu meteorów, Perseidów, w wyższych partiach atmosfery ziemskiej nagle pojawiły się mikroskopijne organizmy.
Aby je wykryć zaprojektowano specjalny balon, który pobierał próbki na wysokości 26 kilometrów nad Ziemią. Wzniesiono go w czasie, gdy spadały Perseidy. Okazało się, że w wyższych partiach atmosfery odkryto mikroorganizmy, fragmenty glonów jednokomórkowych znane również pod nazwą okrzemków.
Wg brytyjskich naukowców okrzemki te musiały dotrzeć do Ziemi z kosmosu , najprawdopodobniej wraz z Perseidami.
Badanie to nie tylko zdaje się bezspornie udowodniać istnienie życia we Wszechświecie ale i potwierdzać wysuwaną przez naukowców teorię panspermii zgodnie z którą życie zostało przywleczone na Ziemię z kosmosu.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Rytygier, może i tak rzeczywiście jest.
Nie wykluczam takiej opcji. Naukowcy cały czas prowadzą badania i obserwację Wszechświata, ale to, że oni twierdzą, iż jakieś życie na innych planetach istnieje, to nie musi być pewność, tylko przypuszczenie.
Takie mikroorganizmy jeszcze nie muszą potwierdzać, że tam, gdzieś jest ŻYCIE, no ale ani ja, ani nikt inny tego nie wiemy.
Gdyby nawet było stu procentowe potwierdzenie przez naukowców, że nie tylko na Ziemi jest życie, ale i poza Ziemią, to nie ma żadnej pewności, że ktokolwiek z Ziemi przeniósłby się na "inną planetę", aby zobaczyć, jak tam to wygląda.
Sam lot na Księżyc, który przecież nie jest wcale tak daleko od Ziemi, kosztował bardzo duże pieniądze wtedy, gdy byli tam Amerykanie w statku kosmicznym.
Obecnie tylko w orbitę są wysyłane SONDY, sztuczne satelity i one badają, robią zdjęcia Wszechświata.
A tylko na Księżyc udało się dotrzeć astronautom i nie byli, poza Księżycem na żadnej, innej PLANECIE w Układzie Słonecznym.
Nie wykluczam takiej opcji. Naukowcy cały czas prowadzą badania i obserwację Wszechświata, ale to, że oni twierdzą, iż jakieś życie na innych planetach istnieje, to nie musi być pewność, tylko przypuszczenie.
Takie mikroorganizmy jeszcze nie muszą potwierdzać, że tam, gdzieś jest ŻYCIE, no ale ani ja, ani nikt inny tego nie wiemy.
Gdyby nawet było stu procentowe potwierdzenie przez naukowców, że nie tylko na Ziemi jest życie, ale i poza Ziemią, to nie ma żadnej pewności, że ktokolwiek z Ziemi przeniósłby się na "inną planetę", aby zobaczyć, jak tam to wygląda.
Sam lot na Księżyc, który przecież nie jest wcale tak daleko od Ziemi, kosztował bardzo duże pieniądze wtedy, gdy byli tam Amerykanie w statku kosmicznym.
Obecnie tylko w orbitę są wysyłane SONDY, sztuczne satelity i one badają, robią zdjęcia Wszechświata.
A tylko na Księżyc udało się dotrzeć astronautom i nie byli, poza Księżycem na żadnej, innej PLANECIE w Układzie Słonecznym.
- Melancthe
- Posty: 1733
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
- Imię: Wioletta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wien
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Prawdopodobie tak, skoro moglo sie ono raz rozwinac, mozliwym jest by bylo i na innych planetach
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Jeśli , jak chcą niektórzy naukowcy, Wszechświat jest nieskończony, to siłą rzeczy musi w nim istnieć inne życie. Za naszym Układem Słonecznym są miliardy różnych galaktyk i biliony różnych planet. Na wielu z nich mogły powstać warunki sprzyjające rozwojowi życia.
Już starożytny uczony grecki Metrodos ( III w p.n.e. !) stwierdził : ,,Twierdzić, że jesteśmy sami we Wszechświecie to tak jakby zakładać, że na ogromnym zasianym polu mógłby wyrosnąć tylko jeden kłos pszenicy..."
Już starożytny uczony grecki Metrodos ( III w p.n.e. !) stwierdził : ,,Twierdzić, że jesteśmy sami we Wszechświecie to tak jakby zakładać, że na ogromnym zasianym polu mógłby wyrosnąć tylko jeden kłos pszenicy..."
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Dlatego ja nie wykluczam, że nie ma innego życia, niż poza ziemskie.
Tylko my i tak nigdy się z "innym życiem" się nie zetkniemy. Być może nawet nie będzie możliwości astronautom odbyć lotu na "inne planety", poza Układem Słonecznym, ponieważ wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami, warunkami lotu i niebezpieczeństwem, na jakie mogliby być narażeni astronauci.
Sam lot na Księżyc w dawnych latach był ryzykiem dla ludzi, a Księżyc w porównaniu do innych planet, za Układem Słonecznym, jest bardzo bisko Ziemi.
Nie wiem, czy realny byłby lot STATKIEM KOSMICZNYM na jakąś PLANETĘ, która jest oddalona od Ziemi setki miliardów kilometrów?
No chyba że naukowcy, konstruktorzy zbudowaliby taką "maszynę kosmiczną", która leciałaby w powietrzu z prędkością światła?
Bo żeby dostać się na planetę, oddaloną setki miliardów kilometrów od Ziemi, trzeba by tam lecieć ze sto lat, i to znacznie szybko.
A tu chodzi o taki "statek kosmiczny", który leciałby, co najmniej kilka tysięcy kilometrów na godzinę, albo i dużo szybciej.
Czy byłoby również realne zbudowanie takiej MASZYNY?
Tylko my i tak nigdy się z "innym życiem" się nie zetkniemy. Być może nawet nie będzie możliwości astronautom odbyć lotu na "inne planety", poza Układem Słonecznym, ponieważ wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami, warunkami lotu i niebezpieczeństwem, na jakie mogliby być narażeni astronauci.
Sam lot na Księżyc w dawnych latach był ryzykiem dla ludzi, a Księżyc w porównaniu do innych planet, za Układem Słonecznym, jest bardzo bisko Ziemi.
Nie wiem, czy realny byłby lot STATKIEM KOSMICZNYM na jakąś PLANETĘ, która jest oddalona od Ziemi setki miliardów kilometrów?
No chyba że naukowcy, konstruktorzy zbudowaliby taką "maszynę kosmiczną", która leciałaby w powietrzu z prędkością światła?
Bo żeby dostać się na planetę, oddaloną setki miliardów kilometrów od Ziemi, trzeba by tam lecieć ze sto lat, i to znacznie szybko.
A tu chodzi o taki "statek kosmiczny", który leciałby, co najmniej kilka tysięcy kilometrów na godzinę, albo i dużo szybciej.
Czy byłoby również realne zbudowanie takiej MASZYNY?
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Jedna z teorii spiskowych mówi, że przeglądając historię ludzkości pod kątem kontaktu z inna cywilizacją - w wielu różnych kulturach, dziełach sztuki, czy nagłych skokach wiedzy/technologii można odnaleźć ślady ingerencji. Teorie teoriami.. mając podstawową wiedzę o wszechświecie i pojęcie o rachunku prawdopodobieństwa dodatkowo zakładając mało optymistyczną wizję możliwych potencjalnie żywych organizmów we wszechświecie jest miliony, co w skali ogromu wszechświata nie jest dużą liczbą.
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Nie widzę powodu, dla którego miałoby nie istnieć. Jak słusznie pisze Patorek,
Ogółem frapujący temat, można dyskutować o nim godzinami =) Od zawsze mnie on pociągał, podobnie zresztą jak sama astronomia i wszystko co związane z niebem nad naszymi głowami. Swego czasu zaczytywałam się w rozlicznych materiałach na temat Strefy 51, kręgów w zbożu [także mniej znanych, choć nie mniej przez to interesujących incydentów zarazem specyficznego i potwornego okaleczania bydła], relacjach obserwatorów Niezidentyfikowanych Obiektów Latających i osób które przeżyły spotkanie trzeciego [a nawet czwartego] stopnia, paleoastronautycznych teoriach Ericha von Dänikena... i choć najprawdopodobniej 99,999% tego wszystkiego to mistyfikacje lub pomyłki obserwatorów, podobnie jak agent Mulder wierzę, że istnieje ten 0,001% nie dających wytłumaczyć się w konwencjonalny sposób przypadków =)
Nie wydaje mi się również wcale nieprawdopodobne, by naukowcy i rządy wielu państw już teraz nie posiadali na istnienie owego życia [w nader zaawansowanej formie rozwoju] dowodów, z oczywistych względów nie dzieląc się jednak nimi z opinią publiczną.Patorek pisze:mając podstawową wiedzę o wszechświecie i pojęcie o rachunku prawdopodobieństwa dodatkowo zakładając mało optymistyczną wizję możliwych potencjalnie żywych organizmów we wszechświecie jest miliony, co w skali ogromu wszechświata nie jest dużą liczbą.
Ogółem frapujący temat, można dyskutować o nim godzinami =) Od zawsze mnie on pociągał, podobnie zresztą jak sama astronomia i wszystko co związane z niebem nad naszymi głowami. Swego czasu zaczytywałam się w rozlicznych materiałach na temat Strefy 51, kręgów w zbożu [także mniej znanych, choć nie mniej przez to interesujących incydentów zarazem specyficznego i potwornego okaleczania bydła], relacjach obserwatorów Niezidentyfikowanych Obiektów Latających i osób które przeżyły spotkanie trzeciego [a nawet czwartego] stopnia, paleoastronautycznych teoriach Ericha von Dänikena... i choć najprawdopodobniej 99,999% tego wszystkiego to mistyfikacje lub pomyłki obserwatorów, podobnie jak agent Mulder wierzę, że istnieje ten 0,001% nie dających wytłumaczyć się w konwencjonalny sposób przypadków =)
Bardziej realne niż budowa "lecącego znacznie szybko" statku jest wykorzystanie hiperprzestrzeni i jej tuneli... pewnego dnia [wcale nie jakoś bardzo odległego] ludzkość - jeśli tylko sama się do tej pory nie unicestwi - z pewnością osiągnie poziom techniczny, który to umożliwi.Śniący pisze:Nie wiem, czy realny byłby lot STATKIEM KOSMICZNYM na jakąś PLANETĘ, która jest oddalona od Ziemi setki miliardów kilometrów?
No chyba że naukowcy, konstruktorzy zbudowaliby taką "maszynę kosmiczną", która leciałaby w powietrzu z prędkością światła?
Bo żeby dostać się na planetę, oddaloną setki miliardów kilometrów od Ziemi, trzeba by tam lecieć ze sto lat, i to znacznie szybko.
A tu chodzi o taki "statek kosmiczny", który leciałby, co najmniej kilka tysięcy kilometrów na godzinę, albo i dużo szybciej.
Czy byłoby również realne zbudowanie takiej MASZYNY?
Re: Czy naprawdę istnieje inne życie we Wszechświecie...?
Kilka lat temu była możliwa teleportacja bardzo małych obiektów mimo, że prace były zaawansowane to naprawdę w skali potencjału to dopiero rozgrzewka przed tym co nadejdzie. Podstawowym błędem jest opieranie przeświadczenia, że pokonywanie ogromnych odległości będzie za pomocą powszechnie znanych nam technologii. To niemożliwe, bo to już, by wydarzyło się. Żyjemy w ciekawych czasach wystarczy pomyśleć, co było 100 lat temu!! CO przyniesie kolejne 100 lat?Kerosine pisze:Bardziej realne niż budowa "lecącego znacznie szybko" statku jest wykorzystanie hiperprzestrzeni i jej tuneli... pewnego dnia [wcale nie jakoś bardzo odległego] ludzkość - jeśli tylko sama się do tej pory nie unicestwi - z pewnością osiągnie poziom techniczny, który to umożliwi.
-
- Posty: 331
- Rejestracja: 27 sty 2021, 1:09
- Płeć: Kobieta
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości