A moda powraca...
A moda powraca...
...to nieuniknione. Moda czerpie nieraz z historii, tak samo jak teraz jest modny styl vintage.
Sądzę, że faktem jest to, iż jeżeli modny jest jakiś element z przeszłości, łączy się on z tym, co teraźniejsze.
Jak sądzicie, co by było gdyby przykładowo manieryzm albo inne zjawisko, nurt modny dość dawno został przywrócony do teraźniejszości? Czy bardzo by to się odbiło na sztuce teraźniejszej, i tutaj odwołuję się do podkreślonego przeze mnie zdania. Po prostu jak by wyglądał budynek modernistyczny z przykładowo porządkiem korynckim?
Sądzę, że faktem jest to, iż jeżeli modny jest jakiś element z przeszłości, łączy się on z tym, co teraźniejsze.
Jak sądzicie, co by było gdyby przykładowo manieryzm albo inne zjawisko, nurt modny dość dawno został przywrócony do teraźniejszości? Czy bardzo by to się odbiło na sztuce teraźniejszej, i tutaj odwołuję się do podkreślonego przeze mnie zdania. Po prostu jak by wyglądał budynek modernistyczny z przykładowo porządkiem korynckim?
Re: A moda powraca...
Cudownie byłoby móc z powrotem ubierać się w te piękne balowe suknie, jak za czasów baroku. Są świetne, no i te parasolki z późniejszych epok... To byłoby szałowe, nie wiem, czemu ktoś na to jeszcze nie wpadł. Albo mężczyźni chodzący we frakach lub cylindrach, jak mój pradziadek...
Pewnie groteskowo, ale... czemu nie? Chętnie zobaczyłabym coś takiego.Pytalska pisze:Po prostu jak by wyglądał budynek modernistyczny z przykładowo porządkiem korynckim?
Re: A moda powraca...
Coś staje na przeszkodzie?Cudownie byłoby móc z powrotem ubierać się w te piękne balowe suknie, jak za czasów baroku.
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Re: A moda powraca...
Pytalska, chyba moda. Inaczej się nosi coś, co noszą wszyscy wokół (norma), a coś, co przypomina przebranie karnawałowe. Jednostki tworzą modę, ale nie każdego stać na bycie prekursorem.
Ja też bym chciała trochę tej dawnej elegancji, akurat sukienek nie lubię, ale np. zwracanie się do siebie per Pani/Panie, nawet w stosunku do rówieśników już mi się podoba. Chciałabym powrotu dystansu w relacjach międzyludzkich.
Ja też bym chciała trochę tej dawnej elegancji, akurat sukienek nie lubię, ale np. zwracanie się do siebie per Pani/Panie, nawet w stosunku do rówieśników już mi się podoba. Chciałabym powrotu dystansu w relacjach międzyludzkich.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
Re: A moda powraca...
Szkoda. Szczerze nad tym ubolewam. Żeby być normalnym, tzn. wpasowywać się w normy ustalone przez człowieczeństwo, trzeba być taki sam jak inni. To samo tyczy się ubioru.Jednostki tworzą modę, ale nie każdego stać na bycie prekursorem.
Re: A moda powraca...
Zapewne, gdyby ktoś nagle zobaczył kogoś tak ubranego, zadzwoniłby do psychiatryka xD.Pytalska pisze:Coś staje na przeszkodzie?
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Re: A moda powraca...
No niestety. Jesteśmy niewolnikami norm. Choć ubiór to i tak mniejszy problem wobec rzeczy naprawdę istotnych, jak np. orientacja seksualna, identyfikacja płciowa i różne potrzeby, o których zaspokajaniu musimy zapomnieć, jeśli boimy się wyjść z tłumu z obawy przed ostracyzmem społecznym.Pytalska pisze:Żeby być normalnym, tzn. wpasowywać się w normy ustalone przez człowieczeństwo, trzeba być taki sam jak inni. To samo tyczy się ubioru.
Ja tutaj widzę nadzieję w internecie, który poprzez swoją dozę anonimowości powala ludziom chociaż częściowo ściągnąć maski.
A co do mody, to wróciły np. pompony w czapkach, pamiętam jak kiedyś obciachem było nosić takie czepce. A teraz wchodzę do sieciówki i mam do czynienia z deficytem czapek nieopompowionych.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 22 mar 2014, 23:42
- Imię: Iza
- Płeć: Kobieta
Re: A moda powraca...
Rzeczywiście byłoby ciekawie wrócić do takich czasów. Chociażby na bale pozakładać takie bogate stroje. Teraz to już nawet wesela, bale karnawałowe straciły swój urok jeśli chodzi o strojność ubrań. Czasami mam poczucie że moja wizja dopasowania ubrań jest mocno ekstrawagancka. Wolę jednak przeczesać blogi i zerknąć co w modzie piszczy i co z czym połączyć, żeby się ludzie dziwnie na mnie na ulicy nie patrzyli.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 17 lip 2014, 14:35
- Płeć: Kobieta
Re: A moda powraca...
Zauważyłyście, że ostatnio wraca moda na pepitkę?
Re: A moda powraca...
steppingstone, aż musiałam sobie wygooglować to słowo.
Arafatki, spódniczki... pepitkę można znaleźć na wielu rodzajach odzieży i podoba mi się, głównie dlatego, że jak żaden inny wzór można ją łączyć z różnorodnymi elementami, praktycznie z każdym innym łączy się idealnie (pod warunkiem, że ta reszta nie jest aż taka wzorzysta - najlepszą alternatywą są tutaj gładkie dodatki). Z każdym uzyskuje zupełnie inny charakter. Takie odstępstwa od normy.
Arafatki, spódniczki... pepitkę można znaleźć na wielu rodzajach odzieży i podoba mi się, głównie dlatego, że jak żaden inny wzór można ją łączyć z różnorodnymi elementami, praktycznie z każdym innym łączy się idealnie (pod warunkiem, że ta reszta nie jest aż taka wzorzysta - najlepszą alternatywą są tutaj gładkie dodatki). Z każdym uzyskuje zupełnie inny charakter. Takie odstępstwa od normy.
Re: A moda powraca...
Mi tez marza sie dlugie suknie, jako codzienny element ubioru. Juz latem jest calkiem fajnie, bo przez pare ostatnich lat pojawialo sie wiele modeli letnich, zwiewnych sukienek do ziemi. Ale w UK nie mamy az tak cieplych okresow letnich (przez wiekszosc czasu), moze z miesiac ladnej pogody w sumie, wiec brakuje mi sukien na zime, z troche grubszego materialu, ktore nie wygladalyby przy tym, jakbym szla na bal zimowy. Ale gdzie to znalezc?! Jedyne co odkrylam przy poszukiwaniach to bardzo vintage sukienki, ktore za to wygladaja jak kostiumy. Marza mi sie cieple ubrania, ktore nadal dzialalyby wzorami i nie bylyby tak koszmarnie drogie. Zauwazylyscie, ze wiekszosc ubran na zime ma bardzo jednolite kolory w sieciowkach? Tylko sklepy projektanckie maja duzy wybor wzorzystych i jednoczesnie cieplych ubran.
- Jaśmin
- Posty: 783
- Rejestracja: 18 kwie 2016, 1:01
- Imię: Cornèlia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Granada, ES
Re: A moda powraca...
To fakt, większość zimowych kolekcji to jeden kolor, mi to akurat nie przeszkadza bo z wzorami nie jestem za pan brat (choć w to lato się trochę przełamałam i pokupowałam paski, kropki i różne inne cuda). W tym roku sporo było zieleni, zielonkawych brązów, oliwkowego, oberżyny. Mój styl
Zresztą ja mam tak, że w każdym sezonie fiksuję na punkcie innego koloru (też tak macie?). W lecie miałam świrka na punkcie szarego i srebrnego, kupiłam sto rzeczy w tych właśnie kolorach. Natomiast teraz wkręcił mi się zielony, którego nigdy prawie nie nosiłam, zieleń omijałam szerokim łukiem a w tą jesień zapragnęłam nagle trawiastego i oliwkowego i już kilka rzeczy takich mam
Zresztą ja mam tak, że w każdym sezonie fiksuję na punkcie innego koloru (też tak macie?). W lecie miałam świrka na punkcie szarego i srebrnego, kupiłam sto rzeczy w tych właśnie kolorach. Natomiast teraz wkręcił mi się zielony, którego nigdy prawie nie nosiłam, zieleń omijałam szerokim łukiem a w tą jesień zapragnęłam nagle trawiastego i oliwkowego i już kilka rzeczy takich mam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości