Prostytucja
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Nie mają odwagi? A Ty miałabyś odwagę zadzierać z gangsterami? Nawet jako facet?
One często mają odwagę, ale dostaną raz czy drugi w żebra lub śliwkę pod oko i jest spokój. O ile nie będzie karnego k... - czyli gwałt, żebyś znała swoje miejsce. Zależy, jaki "pan" się trafi, ale jakby nie było, najzuchwalsza odwaga szybko się kończy.
Nie mówi się o "dobrych" agencjach towarzyskich, ale myślę, że tam jeśli kobieta chce odejść, to odchodzi. To jest w porządku. Jeżeli jednak mamy do czynienia ze stręczycielstwem i sutenerstwem (zresztą, zwykle jedno z drugim się łączy) - jaki debil kopałby pod sobą dół i wypuszczał prostytutkę, która może w razie czego w każdej chwili rozpowiadać między ludźmi o tym, co dzieje się w jego burdelu?
Kurna, trochę przykry ten temat. Przynajmniej dla mnie.
powoli lekko zbaczamy z tematu i zastanawiam się, co zrobić... zakończyć ciekawy OT, czy zmienić nazwę wątku na prostytucję ogólnie...
One często mają odwagę, ale dostaną raz czy drugi w żebra lub śliwkę pod oko i jest spokój. O ile nie będzie karnego k... - czyli gwałt, żebyś znała swoje miejsce. Zależy, jaki "pan" się trafi, ale jakby nie było, najzuchwalsza odwaga szybko się kończy.
Nie mówi się o "dobrych" agencjach towarzyskich, ale myślę, że tam jeśli kobieta chce odejść, to odchodzi. To jest w porządku. Jeżeli jednak mamy do czynienia ze stręczycielstwem i sutenerstwem (zresztą, zwykle jedno z drugim się łączy) - jaki debil kopałby pod sobą dół i wypuszczał prostytutkę, która może w razie czego w każdej chwili rozpowiadać między ludźmi o tym, co dzieje się w jego burdelu?
Kurna, trochę przykry ten temat. Przynajmniej dla mnie.
powoli lekko zbaczamy z tematu i zastanawiam się, co zrobić... zakończyć ciekawy OT, czy zmienić nazwę wątku na prostytucję ogólnie...
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Prostytucja
Znam kilka prostytutek i jedną byłą prostytutkę. Wiem, że istnieją wyrachowane laski, które po prostu w ten sposób zarabiają. Te konkretnie które znam jednak po prostu kiedyś były bardzo mocno skrzywdzone. Nie oceniam, bo zbyt często spotykam się z tym samym scenariuszem.
Re: Prostytucja
Nie zamierzam korzystać z prostytutek, bo szkoda mi płacić za seks. Nie potępiam również ludzi, którzy z takowych usług korzystają. Dziewczyny w agencjach same się na to zgadzają, ich ciało, ich praca. Jak tak chcą i lubią, to śmiało.
Re: Prostytucja
Mało kiedy zdarza się, że prostytutka lubi swoją pracę. Jaśniej- czyli, że zostaje prostytutką z własnej, nieprzymuszonej woli. Najczęściej dziewczyny z ciężką sytuacją materialną decydują się na zarabianie w ten sposób. Mające dziecko lub rodziców alkoholików i młodsze rodzeństwo, które nie jest w stanie podjąć jeszcze pracy zarobkowej. Robią to więc, by odciążyć rodzinę. Jest mi wstyd, bo kraj powinien zapewnić ubogim godziwe warunki. Ale tak nie jest.QueenDream pisze:Co myślicie na temat prostytucji ?
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Prostytucja
Miłoszewski napisał opowiadanie, w którym seks okazał się być remedium na zło świata, a prostytutki awansowały do roli urzędników państwowych. Jestem w stanie uwierzyć w coś takiego. Jestem w stanie uwierzyć też w wizję Coetzeego z "Dzieciństwa Jezusa" - prostytutki jako terapeutki, ale bez szczególnej popularności, bo seks poszedł w odstawkę.
Jestem w stanie w nie uwierzyć, bo obie rozumiem. Nie rozumiem za to tego, co jest teraz, o co w tym wszystkim chodzi ani po co.
Jestem w stanie w nie uwierzyć, bo obie rozumiem. Nie rozumiem za to tego, co jest teraz, o co w tym wszystkim chodzi ani po co.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Prostytucja
Smutne. Tu już w tym momencie nie chodzi o to, czy seks jest dobry czy zły, czy prostytucja jest dobra czy zła. Tu chodzi o wagę seksu, kontaktów intymnych dla ludzi dopiero co dojrzewających i ich punkt widzenia -że robią to dla przyjaciół, dla swojego faceta. Potem wychodzi na jaw, że to jedno, wielkie oszustwo. Dość zniszczone może mieć później taka osoba życie, nie przez seks za pieniądze ale przez świadomość tego oszustwa, przez wagę wydarzenia. Nie wiem czy byłabym w stanie jeszcze komukolwiek zaufać czy uwierzyć, okrutna lekcja życia, zbyt okrutna.
Re: Prostytucja
Dla mnie najgorszym przypadkiem jest sytuacja, kiedy to rodzice sami sprzedają swoje dziecko. O ile prostytucja nie stanowi dla mnie jakieś zagadki, to tego zrozumieć nie mogę. Podobnie, jak "bacha bazi", czyli chłopcy najczęściej do trzynastu lat, tańczą erotycznie dla swojego "pana", a potem dochodzi do stosunku. Cała sprawa dzieje się w Afganistanie. Zresztą, nie tylko tam. Zastanawiam się, gdzie w tym wszystkim są jednak rodzice tych dzieci, czy w ogóle nie zauważają, co się dzieje z ich dziećmi i z kim spędzają czas?
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Prostytucja
To nie takie proste. Jeśli dziecko dojrzewa, potrzebuje więcej prywatności a dla rodziców jest to dość nowe. Boją się, bo nie znają granic. Nie wiedzą nawet kiedy pokazują dziecku, że nie mają do niego zaufania i czy później nie wynikną z tego problemy (bo co ja wam zrobiłem, że mi nie wierzycie?), nie wiedzą o co mogą pytać, a o co nie. Wszyscy obwiniamy rodziców, a tak naprawdę, to wina często leży tylko po stronie tego, kto ma złe intencje. Dziecko - jeszcze nie dojrzałe, rodzice - jeszcze nie doświadczeni na tyle, żeby sobie z tym poradzić. Każde dziecko, każdy człowiek jest inny, a jeśli przechodzi przez tak ogromne zmiany to naprawdę ciężko do niego dotrzeć i wyczuć te granice.adelia pisze: Zastanawiam się, gdzie w tym wszystkim są jednak rodzice tych dzieci, czy w ogóle nie zauważają, co się dzieje z ich dziećmi i z kim spędzają czas?
Łatwo oceniać.
Re: Prostytucja
Praca, jak każda inna. Nie oceniam, że łatwa, że pusta, chociaż wcześniej mi się zdarzało. No ale człowiek dojrzewa i nabiera dystansu, jak również zaczyna lepiej i wyraźniej widzieć niektóre sprawy.
Re: Prostytucja
Mimo że dziecko dojrzewa i potrzebuje prywatności, to nie znaczy, że rodzice nie mogą się pytać ani interesować się, co się dzieje z ich dzieckiem. Co za wytłumaczenie... Moi rodzice nigdy nie zabierali mi prywatności, nie wtrącali się ani nie byli nadopiekuńczy, ale mieli rękę na pulsie, orientowali się, chociaż minimalnie, z kim się aktualnie "zadaję". Ciężko dotrzeć i wyczuć granice, ale to raczej obowiązek rodziców - dbać o ich dzieci, zapewnić wszystko, łącznie z bezpieczeństwem. Jakkolwiek to miałoby być trudne.dż. pisze:Jeśli dziecko dojrzewa, potrzebuje więcej prywatności a dla rodziców jest to dość nowe. Boją się, bo nie znają granic.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Prostytucja
adelia, tak, owszem - masz rację. Jednak nie każdy rodzic to potrafi. Gdzie się tego nauczyć? Szacunek dla Twoich rodziców, nie każdy ma takie szczęście. Zwłaszcza jeśli dziecko naprawdę mocno się buntuje, to rodzice mogą mieć totalny mętlik w głowie i naprawdę nie wiedzieć za co się zabrać, od czego zacząć i jak. Wobec każdego wymagamy, ale też spójrzmy na to z ich perspektywy. Albo nie oceniajmy tak ostro?
Re: Prostytucja
dż., tak naprawdę rodzice, którzy nie radzą sobie z dziećmi w okresie ich buntu nie są niczym specjalnym. Bo jak można sobie z tym "radzić"? Moi sąsiedzi na przykład chodzili po pomoc do psychologa, trochę im to pomogło - dowiedzieli się, jak powinni postępować i tak dalej, ale nie każdy pójdzie do psychologa, nie każdemu to jest przecież potrzebne. Bunt to taki kryzys tożsamości, rodzic musi pamiętać, że nie powinien negować tego, co wybiera w tym okresie jego dziecko, ale też nie może zapomnieć o granicach i stanowczości, w końcu wciąż za niego odpowiada. Psycholog mówi, że często kluczem jest dyskusja i kompromisy z dojrzewającym i buntującym się nastolatkiem. Tylko, że obie strony muszą tego chcieć.
Re: Prostytucja
W szpitalu poznałam dziewczynę, która tam trafiła za prostytucję. Dlatego sądzę, że robienie tego i zadowalanie mężczyzn można zaliczyć do uzależnienia, jeżeli pewną cienką granicę się przekroczy. I jeżeli owe uzależnienie jest na poziomie zaawansowanym, potrzebna jest porada psychologa bądź lekarza specjalisty.
Re: Prostytucja
Pytalska, wydaje mi się, że tylko jakieś pojedyncze skrajne przypadki działają w ten sposób. Prostytucja to trochę inny problem i prędzej prowadzi do urazy, niechęci do seksu, niż do uzależnienia od niego. Odnoszę wrażenie, że granica między prostytucją, a uzależnieniem jest baaaaardzo gruba.
Re: Prostytucja
Zauważ pewną rzecz. Jak taka prostytutka zobaczy, że zadowala mężczyzn, uzna, że to, co robi jest dobre. A przez takowy pogląd może robić to coraz częściej, co prowadzi do uzależnienia, Takie zdanie mam przynajmniej ja.Prostytucja to trochę inny problem i prędzej prowadzi do urazy, niechęci do seksu, niż do uzależnienia od niego.
Wg mnie to od przypadku zależy.Odnoszę wrażenie, że granica między prostytucją, a uzależnieniem jest baaaaardzo gruba.
Re: Prostytucja
No nie wiem. Seks to chyba coś więcej niż "zadowalanie" mężczyzn.Pytalska pisze:Jak taka prostytutka zobaczy, że zadowala mężczyzn, uzna, że to, co robi jest dobre.
Będzie to robić coraz częściej najwyżej po to, żeby zarobić więcej pieniędzy. A nie dlatego, że kogoś zadowala i jest to dobre. Oczywiście, że można się uzależnić od seksu, ale uzależnienie się od brudnego, pustego, przepraszam, rypania, do którego pewnie niejednokrotnie trzeba się zmuszać(bo przecież to nie jest tak, że taka prostytutka na widok faceta jest napalona i gotowa do "akcji"), wydaje mi się mało prawdopodobne. Bo ludzie uzależniają się od rzeczy, które im sprawiają przyjemność, a taki rodzaj współżycia może przynieść satysfakcję tylko jakiemuś marginesowi. Dlatego nie uważam, żeby to zależało od przypadku - jestem zdania, że zdecydowanej większości prostytutek jest raczej daleko do uzależnienia.Pytalska pisze:A przez takowy pogląd może robić to coraz częściej, co prowadzi do uzależnienia, Takie zdanie mam przynajmniej ja.
Re: Prostytucja
Ta koleżanka powiedziała, że robi to dlatego, bo "kogoś zadowala". Czuje się przez to atrakcyjniejsza.nie dlatego, że kogoś zadowala i jest to dobre.
Nie mówię, że tak jest w każdym wypadku - a raczej zaznaczam, iż tak może się stać, na przykładzie koleżanki.
Re: Prostytucja
Wydaje mi się, że prędzej mogą "uzależnić się" dziewczyny, które mają sponsorów, są kobietami, którym facet płaci za bycie piękną, pojawianie się z nim na różnych imprezach i tak dalej. To im przynosi wyraźne korzyści i widzą, jak łatwo im dzięki temu wyjechać na super wakacje w ciepłe kraje czy kupić sobie wszystko, czego tylko chcą, ponieważ nawet za wyjazd na wakacje z facetem dostaje pieniądze. Łatwa kasa i przyjemna
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Prostytucja
Pytalska a propo tego co napisałaś posłuże sie przykladem moze nie z zycia ale jednak ogladalam kiedys pamietnik nimfonanki i ta i owszem byla uzalezniona od seksu, dlatego postanowila zostac prostytutka, jak sie potem okazalo w pewnym momencie przestalo to byc fajne. Prostytucja to zazwyczaj nic przyjemnego nawet gdy skrajne przypadki czerpia z tego satysfakcje wiec trudno mi uwierzyc w Twoja teorie chyba ze ktos ma sklonnosci masochistyczne.
Adelia a czy to nie jest tak ze pieniadze w takim wypadku sa wazniejsze niż los dziecka?
Adelia a czy to nie jest tak ze pieniadze w takim wypadku sa wazniejsze niż los dziecka?
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
Re: Prostytucja
Dobra, to może powiecie co sądzicie o osobach, które korzystają z usług takich firm?
Czy jest jakieś wytłumaczenie na takie postępowanie?
Uważacie, że w naszym społeczeństwie "przywilej" chodzenia do tego typu lokali, czy też korzystania z tego typu usług odnosi się bardziej do Pań czy do Panów?
Czy jest jakieś wytłumaczenie na takie postępowanie?
Uważacie, że w naszym społeczeństwie "przywilej" chodzenia do tego typu lokali, czy też korzystania z tego typu usług odnosi się bardziej do Pań czy do Panów?
Re: Prostytucja
W ogóle skąd pomysł, że musi być?QueenDream pisze:Czy jest jakieś wytłumaczenie na takie postępowanie?
Re: Prostytucja
O ile ten ktoś, kto korzysa z usług prostytucji jest stanu wolnego, nie mam tu żadnej opinii.
Problem zaczyna się jak ten ktoś jest już zajęty, zdradza partnera, bo chce sobie czerpać przyjemności z korzyści płynących z tego typu usług.
Problem zaczyna się jak ten ktoś jest już zajęty, zdradza partnera, bo chce sobie czerpać przyjemności z korzyści płynących z tego typu usług.
Re: Prostytucja
Wytlumaczeniem wedlug mnie jest poped seksualnyPatorek pisze:W ogóle skąd pomysł, że musi być?QueenDream pisze:Czy jest jakieś wytłumaczenie na takie postępowanie?
- Angels Don't Kill
- Posty: 338
- Rejestracja: 27 sty 2021, 1:09
- Płeć: Kobieta
Prostytucja
Mogłam na Alone skorzystać, ale nie wykorzystałam, choć zraniona zostałam więc mi wszystko jedno było dla przygody, Alfonsa widmowego poznać. Lepsze to raczej niż masturbacje i ukochanemu polecałam. Powinna być legalna w Polsce tak czy inaczej. Szczur jednakże nie popiera, skłaniał mnie trochę, potem by pewnie ukarał.
Nieładna nazwa tak w ogóle, dziwki lepiej brzmią niż prostytutki, były jakieś chłopaki Le Pentrec, brata Nelyssy, mentora relica, cienia wiatru. Trzeba było coś zjeść i można było wyjść, piękny klimat aż za piękny by go spierdolić, wolałam sobie pofantazjować. Zakochana jestem za bardzo więc by mnie to obrzydzało, nawet z ich energią wpuszczoną w te widma.
Nieładna nazwa tak w ogóle, dziwki lepiej brzmią niż prostytutki, były jakieś chłopaki Le Pentrec, brata Nelyssy, mentora relica, cienia wiatru. Trzeba było coś zjeść i można było wyjść, piękny klimat aż za piękny by go spierdolić, wolałam sobie pofantazjować. Zakochana jestem za bardzo więc by mnie to obrzydzało, nawet z ich energią wpuszczoną w te widma.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość