Powstanie Warszawskie '44

Interesujesz się historią? Wiesz, że Polska wygrała nie tylko Bitwę pod Grunwaldem? Malarstwo i rzeźba nie są Ci obce? Zajrzyj do tego działu. To idealny dział dla Ciebie!
tomala.
Newbie
Posty: 1607
Rejestracja: 02 gru 2010, 21:48
Imię: Paulina
Lokalizacja: polski biegun ciepła

Powstanie Warszawskie '44

Post autor: tomala. » 01 sie 2011, 12:10

Jako iż tego dnia w Polsce obchodzimy 67. rocznicę Powstania Warszawskiego postanowiłam napisać odrobinę o początkach tego zdarzenia oraz zapytać Was co wiecie lub co sądzicie o tym wystąpieniu? Czy wydarzenie to jest dla Was czymś szczególnie ważnym, czy przeciwnie - a spotkałam się i z takimi opiniami - czynem niepotrzebnym. A może to wystąpienie nie ma dla Was żadnego znaczenie albo jest Wam całkowicie obce?
Dla mnie samej jest chyba wręcz najbardziej magiczne i symboliczne w polskiej historii...

Obrazek

Za datę rozpoczęcia tego chyba najsłynniejszego i najbardziej upamietnionego w Polsce powstania wybrano wtorek, 1 sierpnia 1944 roku. I chociaż "godziną W" ostatecznie ustalono 17:00 nie wszystkim oddziałom zbrojnym udało się utrzymać przygotowana do wystąpienia.


W pierwszych walkach powstania wzięło udział ok. 23 tys. żołnierzy. AK dysponowała w Warszawie ok. 50 tys. ludzi, z czego jedynie ok. 10% było uzbrojonych, niemal wyłącznie w broń krótką. Do żołnierzy AK dołączyły jednostki Narodowych Sił Zbrojnych (800 żołnierzy) i AL (500 żołnierzy), czynny udział w powstaniu wzięła ludność cywilna miasta.

Niemcy dysponowali w Warszawie garnizonem liczącym ok. 20 tys. żołnierzy i policjantów, który mógł być wspierany przez jednostki udające się na front niemiecko-radziecki. Od 4 sierpnia do niemieckiego garnizonu napływały posiłki, z których sformowano korpus liczący ok. 25 tys. żołnierzy, dowodzony przez generała E. von dem Bacha. W sumie w tłumieniu powstania warszawskiego wzięło udział ok. 50 tys. żołnierzy niemieckich.

Dowódcą powstania mianowano pułkownika (od 14 września generała brygady) A. Chruściela (Montera). Do 3 sierpnia w rękach polskich znalazła się większa część Śródmieścia z Powiślem, Stare Miasto, Żoliborz, Mokotów i 3 enklawy na Ochocie. Nie zdołano jednak opanować Cytadeli, Dworca Gdańskiego i lotniska na Okęciu.

Już 2 sierpnia załamało się powstanie na Pradze, silnie obsadzonej przez przyfrontowe jednostki niemieckie. Niemcy zachowali kontrolę nad wszystkimi liniami kolejowymi i mostami na Wiśle. 5 sierpnia inicjatywa przeszła w ręce niemieckie. Rozpoczęte w tym dniu uderzenie na Wolę i Ochotę miało na celu przebicie arterii komunikacyjnych na linii wschód-zachód i połączenie się z walczącymi w okrążeniu w rejonie ratusza i Ogrodu Saskiego oddziałami generała R. Stahela.

Zgodnie ze specjalnym rozkazem A. Hitlera, Niemcy w kontrolowanych przez siebie dzielnicach stosowali bezwzględny terror. Po przeniesieniu Komendy Głównej AK na Stare Miasto oddziały walczące na Woli wycofały się kanałami do Śródmieścia. 6 sierpnia Niemcy odcięli Stare Miasto od Śródmieścia, docierając do Ogrodu Saskiego. 11 sierpnia wycofały się ostatnie oddziały powstańcze walczące na Ochocie.

12 sierpnia Niemcy rozpoczęli natarcie na Stare Miasto bronione przez 9 tys. żołnierzy. W walkach o Starówkę hitlerowcy użyli najcięższego sprzętu wojennego: wielkokalibrowej artylerii i lotnictwa. Generalny szturm Niemców na Stare Miasto rozpoczął się 19 sierpnia, jego celem było otwarcie komunikacji przez most Kierbedzia.

Pomimo kilkakrotnie podejmowanych prób nie udało się powstańcom rozbić pierścienia niemieckiego otaczającego Stare Miasto. Niepowodzenie tych akcji wymusiło decyzję o ewakuacji kanałami, 2 września ostatnie oddziały opuściły Stare Miasto. Powstańcy walczący w Śródmieściu po zaciętych walkach zdobyli ważne niemieckie punkty oporu, m.in.: Pałac Staszica (11 sierpnia), gmach Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej (20 sierpnia), Komendę Policji na Krakowskim Przedmieściu (23 sierpnia).

5 września Niemcy rozpoczęli powstrzymany przez powstańców atak wzdłuż Alei Jerozolimskich, pomiędzy Nowym Światem a Marszałkowską. 6 września padło Powiśle. Brak perspektyw na pomyślny rozwój dalszych wydarzeń i poniesione w toku dotychczasowych walk straty skłoniły Komendę Główną AK do podjęcia w dniach 9-10 września rozmów kapitulacyjnych z Niemcami.

V
Newbie
Posty: 3491
Rejestracja: 10 kwie 2011, 17:41
Imię: Eljot
Płeć: Mężczyzna

Post autor: V » 01 sie 2011, 12:23

TomalaRamone pisze:co wiecie lub co sądzicie o tym wystąpieniu?
Powstanie Warszawskie jest chyba moim ulubionym wydarzeniem jeśli chodzi o II wojnę światową. Byłem raz w Muzeum Powstania Warszawskiego i nigdy nie zapomnę tych odwiedzin. Mam również kartki z kalendarza opisujące dzień po dniu walkę.
TomalaRamone pisze:Czy wydarzenie to jest dla Was czymś szczególnie ważnym, czy przeciwnie - a spotkałam się i z takimi opiniami - czynem niepotrzebnym.
Powstanie jest dla mnie czymś ważnym i to bardzo. Nie uważam, iż było niepotrzebne. Fakt, że zginęło grubo ponad 100 tysięcy ludzi. Ale pojawiła się szansa na odzyskanie wolności i Polacy zdecydowali się wykorzystać ją. Zdecydowali walczyć do końca. I jestem z tego powodu dumny.

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 01 sie 2011, 12:46

Nie chce mi się specjalnie rozwodzić na ten temat. To nie miało prawa się udać - fatalne przygotowanie, jeszcze Armia Czerwona stojąca niedaleko, która miała pomóc, a tak naprawdę czekała, aż Polacy i Niemcy wytłuką się wzajemnie...
Samo zdarzenie byłoby może dla mnie neutralne, gdyby nie coroczne bleblanie w telewizji o tym, jakie to powstanie nie jest ważne. Owszem, jest, ale dla Warszawy, natomiast dla Poznań, Wrocław czy Gdańsk ma na to, jak mniemam, wyłożone. Ba, dla Poznania przykre jest to, że wokół warszawskiego jest taki szum, a o wielkopolskim - udanym! - nikt nie pamięta. Być może Wielkopolska nie jest taka ważna, chociaż to stąd cały kraj bierze korzenie. Wielkopolanie nie chcieli zostawić tego Niemcom i ma się to w du*ie.
Ja jakoś nie odczuwam potrzeby świętowania klęsk, mity i piękne idee w historii za bardzo mnie nie interesują. Cały czas nie mogę sobie odpowiedzieć, dlaczego Polacy lubią świętować takie coś. W Rosji jest to nie do pomyślenia.

Boli mnie, że obrastamy w kolejną legendę, która często nie ma wiele wspólnego z prawdą i to, że rocznica nieudanego powstania zdaje się być ważniejsza niż rocznica odzyskania niepodległości. Jakoś 11 listopada nie słychać specjalnie trąbienia o wspaniałym Piłsudskim i dzielnych Polakach.

sepän poika
Newbie
Posty: 3050
Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
Lokalizacja: Blåkulla

Post autor: sepän poika » 02 sie 2011, 16:57

Oczywiście, że było niepotrzebne. To, że w swojej idei walki do końca itp. jest w jakiś sposób piękne, nijak tego nie zmieni.
persecutoria pisze:Ja jakoś nie odczuwam potrzeby świętowania klęsk, mity i piękne idee w historii za bardzo mnie nie interesują. Cały czas nie mogę sobie odpowiedzieć, dlaczego Polacy lubią świętować takie coś.
+1

V
Newbie
Posty: 3491
Rejestracja: 10 kwie 2011, 17:41
Imię: Eljot
Płeć: Mężczyzna

Post autor: V » 16 sie 2011, 21:54

108 pisze:Szacuje się na 120 - 250 tys. (obecnie 120 - 200 tys.).
Hm, to jest chyba grubo ponad 100 tys?

Shinto
Bujający w obłokach
Posty: 413
Rejestracja: 13 mar 2013, 12:02
Lokalizacja: Zielona Wyspa

Re: Powstanie Warszawskie '44

Post autor: Shinto » 01 sie 2013, 10:47

Przeczytałem dzisiaj w necie trochę komentarzy o kolejnej rocznicy wybuchu Powstawia Warszawskiego i przyznam, że trochę mnie zmroziły.
Brak jakiegokolwiek poziomu osób wylewających swoje pomyje (chyb a inaczej tego nie mogę nazwać) jest porażający.
Dzisiejsza rocznica powinna być chwilą zadumy, oddania hołdu poległym i ukłonu tym, którzy przeżyli.
Niestety większość z piszących swoje posty uprawia nienawistną walkę o to czyja racja jest ważniejsza i kto jest, a może był lepszym Polakiem.
Smutne i tyle… :rozpacz:

klaus'
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 111
Rejestracja: 18 lut 2013, 11:02
Imię: Karol
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Częstochowa - Katowice

Re: Powstanie Warszawskie '44

Post autor: klaus' » 04 sie 2013, 13:28

Powstanie było błędem dowódców, a powstańców walczących nie ma co winić, a wyrażać uznanie za heroizm. Nawet wygranie powstania nic by nie dało, bo sowiety wkroczyłby od wschodu do miasta bez walki praktycznie. Śmieszą mnie ludzie, którzy uznają Powstanie '44 za dzieciobójstwo. Na koniec dodam pasujący tu cytat :

"Myślę, że Powstanie Warszawskie to pewna kumulacja całej długiej tradycji nieudacznictwa powstańczego w dziejach Narodu Polskiego. To nieudacznictwo ma swoje korzenie w jakiejś niezdolności do rozpoznawania kto wróg a kto przyjaciel na dany moment dziejowy"
Ostatnio zmieniony 04 sie 2013, 13:47 przez klaus', łącznie zmieniany 1 raz.

sepän poika
Newbie
Posty: 3050
Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
Lokalizacja: Blåkulla

Re: Powstanie Warszawskie '44

Post autor: sepän poika » 04 sie 2013, 13:37

Widzę, że czytaliśmy ten sam wywiad ;) Też zgadzam się z tymi stwierdzeniami, mimo że ich autor jakoś wcześniej mi się zbyt dobrze nie kojarzył.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości