Dzikie marzenia :P

[she]

skok na bungee

To jedno,a drugie to być DJ-ką na festiwalu Sunrise w Kołobrzegu

[xbibi19x]

Chcialabym skoczyć Na bungee albo przelecieć sie szybowcem...

[she]

To jeszcze dorzucę przejechanie się formułką

[Acid]

Ja bym chciał przelecieć się myśliwcem F-16 Do tego skok na bungee, co było by trudne bo mam lęk wysokości Wspinaczka na jeden z ośmiotysięczników, obojętnie który i na koniec przejażdżka czołgiem PzKpfw V Panther lub PzKpfw VI B Königstiger

[she]

Acid88, specjalnie wlazłam w wujka google,żeby zobaczyć co to za sprzęty
Też chcę się takimi powozić i na kogoś niechcący najechać

[Acid]

Też chcę się takimi powozić i na kogoś niechcący najechać

Haha chyba ktoś zaszedł Ci za skórę

Z tymi czołgami to pewnie było by ciężko, większość Panter albo została zniszczona, rozebrana na części pierwsze albo stoją sobie gdzieś w muzeum. Tygrys to tym bardziej trudna sztuka, nie wyprodukowali ich aż tak dużo Zresztą Waffen SS wykorzystywało je na froncie wschodnim, Rosjanie to co zdobyli albo przerabiali na T-35 albo po prostu niszczyli. A szkoda bo to potężne czołgi, szczególnie ten Tiger który ma działo kalibru 88mm Ja to bym chciał sobie z niego postrzelać, też bym chętnie kogoś "niechcący" ustrzelił

[Midnight]

Hm, to nie do końca marzenia, raczej plan B... jeśli nie wyjdzie mi ze studiami, i z pracą, i ogólnie z moimi aktualnymi planami na życie, to zawsze pozostaje mi opcja kupienia rozwalającego się busa, przemalowania go na kolorowo i pojechania w świat. Nawet mam już kilka osób chętnych do pomocy mi w zrealizowaniu go
No, ale jeśli jednak zdecyduję się dopasować do powszechnie obowiązującego szablonu zwyczajnego życia to myślę, że chciałabym zdobyć jakiś naprawdę konkretny szczyt. Taki, na który wspina się małą grupką ludzi, przez kilka tygodni albo i dłużej, będąc zupełnie odciętym od świata... Cóż, to byłoby dobre i może zaspokoiłoby moją potrzebę adrenaliny na jakiś czas. No, ale najpierw trzeba nauczyć się wspinać jakoś poważniej, niż na ściankę wspinaczkową.

[ajwenhou]

zawsze pozostaje mi opcja kupienia rozwalającego się busa, przemalowania go na kolorowo i pojechania w świat.

czyżby ktoś widział kiedyś demotywator o panach, którzy właśnie tak zrobili? :p

ale mi tez się to marzy, więc Midnight, masz jeszcze jedną chętną!
kupić sprawny, starszy bus i jechać w świat, oczywiście z aparatem w ręku, nie mogłoby być inaczej.

[warsylia]

hmm moje dzikie marzenie to tygrys mrau ;]

[mikiqu]

Chcialabym skoczyć Na bungee albo przelecieć sie szybowcem...

bungee... zawsze mnie to w jakiś sposób ciągnęło, chociaż jakbym stanęła już na krawędzi to chyba musiałby mnie ktoś popchnąć poza tym marzy mi się skok na spadochronie. Oglądałam na youtube pare ciekawych filmików z takich skoków i jestem zafascynowana.

[ Dodano: Nie 10 Kwi, 2011 ]

hmm moje dzikie marzenie to tygrys mrau ;]

Uwielbiam tygrysy. Mają to coś! Mieć takiego w domu... hehe

[katarzyna_anna]

chciałabym aby zakochał się we mnie jakiś wampir

chciałabym uprawiać choć raz dziki seks w samochodzie

co bym jeszcze chciała? jest jeszcze kilka takowych ale po co wymieniać wszystkie?
przecież muszę zostawić te dzikie jakieś jeszcze dla siebie ; )

[Ruta]

Moje dzikie marzenie, to te, którego nie da się zrealizować.
Zbudować całe miasto i uzyskać pełną autonomię.

[Nanya]

Po pierwsze chciałabym zwiedzić z plecakiem Skandynawię Drugie marzenie to podróż do Japonii i zakosztowanie życia prawdziwej gejszy choć przez tydzień (nie wiem ile bym wytrzymała ). Trzecie - Tybet

[Yume]

Przez trzy lata mojego życia marzyłam o tym, aby zostać bokserkami mojego idola. Może nie tyle to dzikie co dziwaczne, ale cóż.

[Luck316]

Takich marzeń mam wiele, bo chciałbym zwiedzić cały świat, a w każdym miejscu zrobić coś niezwykłego. Odbyć podróż autostopem, przez Azje, Afryke i Ameryke Łacińską, spróbować dań z owadów w Tajlandii, Meksyku, herbaty z masłem i solą w Tybecie, wyruszyć na wielbłądzie przez Sahare, pomieszkać troche wśrod koczowniczych plemion z Azji Środkowej wziąć udział w Święcie Lampionów w Chinach itd.

[Pro]

Wygląda na to, że już zrobiłem dość "dzikich" rzeczy w swoim życiu, bo nie mam takich marzeń. Chyba, że za dzikie można uznać sparing z Jonem Jonesem Oczywiście po odpowiednim przygotowaniu, które pewnie potrwało by parę lat, a spraring i tak zakończyłby się po kilkudziesięciu sekundach Chyba marny dzikus ze mnie.

Edit: W sumie wagowo bardziej pasowałbym do Andestona Silvy, albo do Georgesa St-Pierre'a

[ANIOŁ]

E dziwnie rozumiecie pojęcie "dzikie marzenia"..... Ja kiedyś miałem, dzikie marzenie, przypadkiem zrealizowałem je jakiś rok temu i musze przyznać że niektóre marzenia są lepsze jako marzenia niż w rzeczywistości, albo to o czym marzyłem po prostu nie dla mnie....

[Patorek]

ANIOŁ, to aspekt psychologiczny, samo dążenie do spełnienia celu/marzenia daje nam więcej szcześcia, niż samo osiągniecie tego co chcieliśmy osiągnąć,
bo zazwyczaj wtedy kończy się 'niedosytem' cokolwiek by to nie było.

[ANIOŁ]

ANIOŁ, to aspekt psychologiczny, samo dążenie do spełnienia celu/marzenia daje nam więcej szcześcia, niż samo osiągniecie tego co chcieliśmy osiągnąć,
bo zazwyczaj wtedy kończy się 'niedosytem' cokolwiek by to nie było.

Niestety ale masz racje, często właśnie miałem tak że jak jeszcze dążenie dawało sporo radości i frajdy to osiągnięcie go kończyło się, aha i to wszystko ?

[anetka]

Moim największym marzeniem jest zwiedzić Meksyk a najdzikszym - przejechać się skuterem wodnym.

[ceem]

Takie dzikie ? To być tam gdzie nie był jeszcze nikt inny

[Angels Don't Kill]

W następnym wcieleniu, urodzić się dzikim chłopcem.

[patryktarachon]

Moim szalonym marzeniem, jest aby życie było stabilniejsze i szczęśliwe. Takie tam, nierealne pomysły.

[Pytalska]

Angels Don't Kill, a nie jesteś nim teraz?

[Śniący]

Ach, te marzenia!