Eutanazja
Ale my tu nie rozmawiamy o każdej dziedzinie życia tylko o tej, która ma decydować czy ktoś zejdzie z tego świata czy nie. No raczej widać różnicę między tum i a np. sprawami administracyjnymi.Niviella pisze:To jest ocena tej jednej wypowiedzi, nie oceniam całego człowieka, bo jak dobrze zauważyłeś nie znam Prescecutori.
A jeśli chodzi o nadużycia to występują w każdej dziedzinie życia.
Ja uważam, że eutanazja powinna być zakazana. Nawet człowiek mający dokument, że wyraża na to zgodę nie może być uśmiercany... Jeżeli chodzi o ludzi,. którzy już nigdy nie odzyskają sprawności i przytomności także powinno być to zakazane. Każdy człowiek powinien zginąć naturalnie, bez jakiś leków czy czegoś tam
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2009, 15:49 przez Marta, łącznie zmieniany 1 raz.
- Anioł Ciemności
- Posty: 40
- Rejestracja: 29 maja 2009, 15:48
Jestem przeciwna! ?mierć jak dla mnie powinna być naturalna i żaden lekarz nie będzie mnie odłanczał od tych kabelków dopoki mi serducho bić przestanie
Ostatnio zmieniony 10 lip 2009, 16:16 przez Antonina, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1691
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 19:29
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraków
Trudno mieć na temat skracania czyjego? życia jednoznaczne zdanie. Wiem, że życie jest nam dane i nie powinni?my w nie ingerować, ale s? sytuacje, gdy trudno to nazwać życiem... To nieludzkie czekanie na ?mierć. Dlaczego mam cierpieć, czekaj?c na ?mierć, która i tak nadejdzie? Czemu mam żyć, gdy pragnę umrzeć? Kto ma decydować o moim losie, jesli nie ja?
-
- Posty: 239
- Rejestracja: 25 lip 2009, 13:33
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: zakopane
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Ja rozumiem ludzi, którzy decydują się na eutanazję. Bo wiem, ze chcą niby pomóc w cierpieniu, komuś kto i tak praktycznie nie żyje już. Sama nie wiem czy gdybym była tzw warzywkiem nie chciałabym żeby mnie odłączyli. Ale z drugiej strony jest jeszcze przecież szansa na życie dalsze.
Wiem tylko jedno, że nie pozwoliłabym żeby ktoś pozbawił życia osobę którą kocham. Wiem, że nie mogłabym zrobić czegoś takiego. Ale z drugiej strony rozumiem tych, którzy decydują się. Nie potępiam ich zachowania ani teżnie przekreślam ich jako ludzi. Po prostu kierują sie czymś innym.
Wiem tylko jedno, że nie pozwoliłabym żeby ktoś pozbawił życia osobę którą kocham. Wiem, że nie mogłabym zrobić czegoś takiego. Ale z drugiej strony rozumiem tych, którzy decydują się. Nie potępiam ich zachowania ani teżnie przekreślam ich jako ludzi. Po prostu kierują sie czymś innym.
a jak niby maja umrzec naturalnie podłączeni do aparatury podtrzymującej życie?Marta pisze:Każdy człowiek powinien zginąć naturalnie, bez jakiś leków czy czegoś tam
wers up. to samo pyt. do Ciebie. btw. nie odłanczał, tylko odłączał. dziwne, że administracja się nie przyczepiła do tego błędu. może nie zauwazyła? wazniejsze są przecinki i akcja Pisze poprawnie po Polsku.Antonina pisze:żaden lekarz nie będzie mnie odłanczał od tych kabelków
jestem za eutanazją. to jedyne wyjście na godną śmierć w np. nieuleczalnej chorobie. nie chciaalbym sprawiac kłopotu bliskim i jesli podjęłabym decyzje o zakończeniu gry na tym świecie, to no cóz. nie chcialabym, aby ktos ingerował w moje decyzje.
-
- Posty: 297
- Rejestracja: 27 lip 2010, 13:38
- Płeć: Kobieta
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 13 lis 2010, 11:03
- Melancthe
- Posty: 1733
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
- Imię: Wioletta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wien
Popieram eutanazję, zwłaszcza, że ma ona na celu skracanie cierpienia, bo czy to normalne nic nie robić, gdy ktoś bliski cierpi, a my wiemy, że i tak niedługo umrze? Z całym szacunkiem, ale dla mnie jest to nieludzkie patrzeć jak cierpią. I nie obchodzi mnie gadka "Wystarczy dać im trochę serca, a przestaną myśleć o cierpieniu", ten kto wymyślił takie g**no chyba nigdy nie przebywał wśród ludzi, którzy przez sen błagali o śmierć.
Oczywiście nie każdy "obłożnie"/nieuleczalnie chory ma być poddawany eutanazji! Robiąc to stalibyśmy się niewiele lepsi od Hitlera, który eliminował "bezużytecznych dla społeczeństwa". Trudno jest rozstrzygać w takich sprawach, ale mimo wszystko popieram eutanazję i gdybym sama była w ostatnim stadium choroby, która by mnie zabijała, sprawiając przy tym niesamowity ból, błagałabym o podjęcie kroków w celu uśmiercenia mnie, inaczej mówiąc prosiłabym o eutanazję. Może dlatego, że boję się nie tyle śmierci co "powtórki z rozrywki"?
Oczywiście nie każdy "obłożnie"/nieuleczalnie chory ma być poddawany eutanazji! Robiąc to stalibyśmy się niewiele lepsi od Hitlera, który eliminował "bezużytecznych dla społeczeństwa". Trudno jest rozstrzygać w takich sprawach, ale mimo wszystko popieram eutanazję i gdybym sama była w ostatnim stadium choroby, która by mnie zabijała, sprawiając przy tym niesamowity ból, błagałabym o podjęcie kroków w celu uśmiercenia mnie, inaczej mówiąc prosiłabym o eutanazję. Może dlatego, że boję się nie tyle śmierci co "powtórki z rozrywki"?
Uporczywa terapia jest bezsensowna i w takim przypadku jestem za tym, żeby "pozwalać" umrzeć człowiekowi, który jest skazany na wegetację, a nie ma szans na normalne, świadome życie. Jeśli człowiek jest odkorowany, to można tymczasowo podtrzymać jego życie tylko po to, żeby móc pobrać narządy - o ile on sam wyraził na to zgodę lub zrobiła to jego rodzina. Z kolei odmóżdżonego człowieka to się nawet nie reanimuje...
A jeśli chodzi o eutanazję na życzenie, czyli "nie chce mi się już żyć, dajcie mi szprycę", to jestem na nie. To zwykłe samobójstwo, człowiek, który traci chęć do życia, powinien udać się do psychiatry, a nie prosić o to, żeby ktoś skracał jego życie w majestacie prawa.
I to samo tyczy się starszych ludzi - jestem przeciwko "eliminowania" ich ze społeczeństwa (sam wydźwięk tego stwierdzenia śmierdzi okrucieństwem), tylko dlatego, bo zaczynają niedołężnieć (no, litości, to jest prawo starszego wieku) i stanowią problem dla rodziny, która nie ma czasu na opiekę.
I jest jeszcze jeden, dosyć sporny przypadek - nieuleczalna choroba (np. zaawansowany nowotwór). Łatwo jest powiedzieć - skoro nie byłoby dla mnie szans, to po co to dalej ciągnąć? Ale jak sobie pomyślę, że to mogłoby spotkać kogoś mi bliskiego (odpukać) i ta osoba też tak by mówiła, to nie wiem, czy potrafiłbym się pogodzić z taką decyzją.
A jeśli chodzi o eutanazję na życzenie, czyli "nie chce mi się już żyć, dajcie mi szprycę", to jestem na nie. To zwykłe samobójstwo, człowiek, który traci chęć do życia, powinien udać się do psychiatry, a nie prosić o to, żeby ktoś skracał jego życie w majestacie prawa.
I to samo tyczy się starszych ludzi - jestem przeciwko "eliminowania" ich ze społeczeństwa (sam wydźwięk tego stwierdzenia śmierdzi okrucieństwem), tylko dlatego, bo zaczynają niedołężnieć (no, litości, to jest prawo starszego wieku) i stanowią problem dla rodziny, która nie ma czasu na opiekę.
I jest jeszcze jeden, dosyć sporny przypadek - nieuleczalna choroba (np. zaawansowany nowotwór). Łatwo jest powiedzieć - skoro nie byłoby dla mnie szans, to po co to dalej ciągnąć? Ale jak sobie pomyślę, że to mogłoby spotkać kogoś mi bliskiego (odpukać) i ta osoba też tak by mówiła, to nie wiem, czy potrafiłbym się pogodzić z taką decyzją.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Myślę, że chodzi o co innego.
Ja bym się bała sytuacji, że ktoś mnie odłączyłby od aparatury, bo stwierdziłby, że moje leczenie jest bez sensu, nawet jeśli byłoby inaczej. Lekarze też bywają suki*synami i myślę, że niektórzy z nich byliby do tego zdolni.
Nie ufam ludziom ._.
Ni, ni, ostrożnie z takimi rzeczami.
Ja bym się bała sytuacji, że ktoś mnie odłączyłby od aparatury, bo stwierdziłby, że moje leczenie jest bez sensu, nawet jeśli byłoby inaczej. Lekarze też bywają suki*synami i myślę, że niektórzy z nich byliby do tego zdolni.
Nie ufam ludziom ._.
Ni, ni, ostrożnie z takimi rzeczami.
Ah, wiem co masz na myśli. Dawno temu wpadł mi w ręce artykuł o tym, że w Holandii starsi ludzie boją się iść do szpitala, bo w przypadku, gdy są chorzy na coś, co wymaga drogiego leczenia, to zamiast tego proponują im eutanazję - bo tańsza.persecutoria pisze:Ja bym się bała sytuacji, że ktoś mnie odłączyłby od aparatury, bo stwierdziłby, że moje leczenie jest bez sensu, nawet jeśli byłoby inaczej. Lekarze też bywają suki*synami i myślę, że niektórzy z nich byliby do tego zdolni.
Chociaż ja się od lat leczę tylko i wyłącznie prywatnie, więc nie sądzę, żeby w prywatnej placówce próbowali na mnie oszczędzać.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
a co robi twój kraj z emerytami i rencistami zostawiając ich samych sobie z 800 zł w kieszeni-dla mnie to coś co załuguje na słowo niecenzuralne ale zastąpię ja zbiorową eutanazją za zgodą i akceptacje społeczną...nowoczesna selekcja naturalna..niepotrzebni muszą zginąć a już tych co na to patrzą i nie grzmią też mam określenie,ale to też niecenzuralne...persecutoria pisze:Prywatni oszczędzac nie będą, ale na publicznych już bym uważała
W d... im się przewraca od pieniędzy. Bydło.Q pisze:w Holandii starsi ludzie boją się iść do szpitala, bo w przypadku, gdy są chorzy na coś, co wymaga drogiego leczenia, to zamiast tego proponują im eutanazję - bo tańsza.
No nie do końca jest ta zgoda,samych tych których to dotyczy... Co innego społeczeństwo,ale w sumie sami to wybieramy idąc na wybory... Takie masło maślane i nic poza tym.cayman pisze:ale zastąpię ja zbiorową eutanazją za zgodą i akceptacje społeczną...
Co do samej eutanazji..mhm chyba jestem na tak,bo tak naprawdę my nie wiemy co czuję osoba,której ona ma się tyczyć. Czy chciałabym być na jej miejscu? Czy to sprawia jej ból? Czy ona cierpi? Zbyt wiele pytań..Ale z drugiej strony..Dziwne trochę i straszne..Każdy ma prawo żyć i istnieć..Ale co to za byt,kiedy nic nie można?
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Zbiorowa eutanazja za zgodą i akceptacją społeczną, jasne. Przekładając na polską mentalnośc - za zgodą i akceptacją społeczną lekarz nie będzie leczył, tylko pozbywał się problemu. Wszystko fajnie, dopóki samemu nie jest się tym "problemem".
Za*ebiście jest podejmowac dyskusję o eutanazji w wieku 20 lat będąc zdrowym.
Ja dziękuję za takie rozwiązanie. Jeśli będę chciała skończyc z własnym życiem, to sobie podetnę żyły i nikomu nie będę musiała za to płacic. Wolę sobie odłożyc na wieniec albo urnę.
2. 800 zł to jeszcze nie powód, żeby marzyc o śmierci i jakoś ludzie nie chcą umierac, nawet ci, którzy chorują. A gdyby tak było, emeryci skakaliby z okien (i nie tylko oni). ZUS też by się ucieszył z takiego rozwiązania, no ale staruszkowie są złośliwi.
Za*ebiście jest podejmowac dyskusję o eutanazji w wieku 20 lat będąc zdrowym.
Ja dziękuję za takie rozwiązanie. Jeśli będę chciała skończyc z własnym życiem, to sobie podetnę żyły i nikomu nie będę musiała za to płacic. Wolę sobie odłożyc na wieniec albo urnę.
1. Ekhem... nie mój kraj, przynajmniej na razie.co robi twój kraj z emerytami i rencistami zostawiając ich samych sobie z 800 zł w kieszeni
2. 800 zł to jeszcze nie powód, żeby marzyc o śmierci i jakoś ludzie nie chcą umierac, nawet ci, którzy chorują. A gdyby tak było, emeryci skakaliby z okien (i nie tylko oni). ZUS też by się ucieszył z takiego rozwiązania, no ale staruszkowie są złośliwi.
przecież to co uprawia polski rzad z systemem emerytalnym to nic wiecej jak samobójstwo..uśmiercanie -wpierw godności człowieka a potem jego psychiki,bo zapewne kazdy wie jak psycha dostaje popalić jak cię nie stac na leki,a jak nie stac cię na leki to sie przekręcasz..czyli zbiorowe zabójstwo...proste dla mnie tylko ze nikt nie reaguje w polsce na takie zagrywki rządu..
Przyglądam się tak tej wymianie zdań i jakoś nie mogę się powstrzymać i muszę się odezwać
Pisałaś o tym,że to "bydło". Przytoczony został przykład, gdzie sama teraz szukasz drugiego dna.persecutoria pisze:Zbiorowa eutanazja za zgodą i akceptacją społeczną, jasne. Przekładając na polską mentalnośc - za zgodą i akceptacją społeczną lekarz nie będzie leczył, tylko pozbywał się problemu.
A niby kiedy masz takową dyskusję podejmować? (Chyba,że źle odebrałam to co miałaś na myśli?)persecutoria pisze:Za*ebiście jest podejmowac dyskusję o eutanazji w wieku 20 lat będąc zdrowym.
Tu się z Tobą zgodzę. Ludzie całe życie zapierniczają po to aby na stare lata ledwo łączyć koniec z końcem.cayman pisze:przecież to co uprawia polski rzad z systemem emerytalnym to nic wiecej jak samobójstwo..uśmiercanie -wpierw godności człowieka a potem jego psychiki,bo zapewne kazdy wie jak psycha dostaje popalić jak cię nie stac na leki,a jak nie stac cię na leki to sie przekręcasz..czyli zbiorowe zabójstwo...proste dla mnie tylko ze nikt nie reaguje w polsce na takie zagrywki rządu..
A wystarczyło przeczytać całą wypowiedź ze zrozumieniem,a nie wyrwać dwa "kawałki" które mogą,ale nie muszą(tu akurat,w tej wypowiedzi) być ze sobą sprzeczne...Q pisze:Zdecyduj się - samobójstwo czy zabójstwo. Twoja wypowiedź nie trzyma się kupy.
Niestety? No,ok może i tak uważasz. Każdy ma prawo głosu (aby nie było,powodu do doczepki napiszę- od 18-tego roku życia),ale co z tego? Jak i tak wszystko zależy od większości(społeczeństwa) a nie jednostek? Rząd kpi z nas jawnie,a my i tak nic na to poradzić nie możemy.Mimo,że sami oddajemy na nich głosy. Wspomniałam wcześniej-masło maślane,masłem popędzane...Q pisze:A ja przypominam, że niestety, ale żyjemy w państwie demokratycznym, gdzie lud wybiera władze. Emeryci również mają prawa wyborcze.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
cayman, ktoś tym ludziom dał władze, prawda? Na szczęście nie ja, chociaż w niczym mi to nie pomogło.
TrisH, ad. 1 mojego cytatu - zastanów się, co cytujesz i nad tym, co piszesz, bo nigdzie niczego nie szukam i napisałam właściwie to, co wcześniej, odwołując się jedynie innymi słowami do postu caymana.
Ad. 2 cytatu - raczej źle odebrałaś, bo nie chodzi mi o termin dyskusji. To byłoby idiotyczne.
TrisH, ad. 1 mojego cytatu - zastanów się, co cytujesz i nad tym, co piszesz, bo nigdzie niczego nie szukam i napisałam właściwie to, co wcześniej, odwołując się jedynie innymi słowami do postu caymana.
Ad. 2 cytatu - raczej źle odebrałaś, bo nie chodzi mi o termin dyskusji. To byłoby idiotyczne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości