Praca na stałe.

Szkoła zajmuje nam jedną część życia, a praca drugą. Czy szkoła taka straszna jak ją malują, a praca daje nam satysfakcję? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami.
Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 13 maja 2017, 17:50

Czy w dzisiejszych czasach rzeczywiście jest problem z zatrudnieniem na stałe?
Jest wielu takich ludzi, którzy borykają się z zatrudnieniem na stałe, z jakąś gwarancją na stałą i pewną pracę i tak naprawdę żyją w niepewności, lęku, że nikt już im nie zapewni stałej, w miarę dobrze płatnej pracy.
Teraz, wśród wielu ludzi w społeczeństwie panuje lęk i obawa przed tym, że w każdej chwili mogą stracić swoją pracę, mogą zostać z niej zwolnieni z różnych przyczyn, a jedną z takich przyczyn jest to, że jakieś firmy przeprowadzają tzw. "redukcję etatów", czyli zwalniają poszczególnych pracowników, bo firmy te przechodzą trudny okres, mają mniej pracy, zleceń i z tego powodu nie ma na wypłaty dla większej liczby pracowników.

Słyszy się, że, co jakiś są jakieś zwolnienia z niektórych firm, a nie każdy z tych ludzi będzie miał szansę na inne, i to jeszcze lepsze zatrudnienie w jakiejś innej pracy.

Podyskutujmy na ten temat.

Awatar użytkownika
TypowoNegatywny
Bujający w obłokach
Posty: 406
Rejestracja: 22 kwie 2012, 20:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Praca na stałe.

Post autor: TypowoNegatywny » 13 maja 2017, 18:36

Jeśli chodzi o młodych ludzi, to kompletnie się nie zgodzę. w dużych miastach sytuacja jest wręcz odwrotna - osób chętnych do pracy zwyczajnie nie ma. Dlatego zalewa nas fala Ukraińców, których już można spotkać wszędzie. Efekt 500+ też spowodował, że wiele osób z rodzin wielodzietnych rzuciło pracę - co jest według mnie totalnie nieodpowiedzialne, bo 500+ się w końcu skończy.

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Re: Praca na stałe.

Post autor: Peggy_Brown » 13 maja 2017, 20:19

Ale zauważ kto rzuca pracę z powodu 500+. Na pewno nie są to odpowiedzialni ludzie. To są osoby, które pracują, bo muszą, a jak skończy się okres, w którym powinny to idą do UP albo innej instytucji, z której mogą dostać kasę. Chociaż słyszałam o tym, że nawet mężczyźni się zwalniają z dobrze płatnych zakładów pracy, bo jednak dostaną od państwa. W tym przypadku trzeba zmienić mentalność ludzi. Ja sama nie zostawiłabym pracy dla tego programu, ale może zastanowiłabym się nad rezygnacją i swobodnym szukaniu dobrej pracy w pobliżu miejsca zamieszkania.
Póki co mam dobre warunki pracy z możliwością awansów szeroko rozumianych. Po macierzyńskim miałabym gdzie wracać. Ale tak mam w oddalonym od siebie mieście, bo u mnie to albo warunki finansowe niższe, albo po prostu już obsadzone stanowiska i nie ma możliwości aplikowania. Małe miasta pod tym względem są do bani. Ale cieszę się, że po studiach niezwiązanych z księgowością będę się rozwijała w tej firmie. Co prawda jest to korpo, ale z nastawieniem na awanse, szkolenia itd. A jak się potoczą losy, to zobaczymy. Czasem po prostu dobrze jest poszerzyć horyzonty i szukać pracy dalej niż w obrębie własnego miasta.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 13 maja 2017, 20:24

I rzeczywiście tak jest.

A jaka jest tego przyczyna, że nie ma wielu chętnych do różnych prac w Polsce?
Przede wszystkim zbyt niskie płace na godzinę, a to, że zmieniono stawkę godzinową na 13 - godzinną w firmach, niewiele tak naprawdę ratuje.
Bo po pierwsze, nie w każdej firmie pracodawcy stosują się do tej stawki, a nie robią tego, ponieważ nie opłacałoby się im zatrudniać wielu pracowników i płacić na nich więcej, no a zatrudniając bez żadnych umów, czyli "na czarno", tym bardziej nie stosują się do takiej stawki.

Zresztą nie sądzę, żeby i w firmach, gdzie pracownicy mają płacone 13 zł. na godzinę, wszyscy tam dłużej pracowali, bo właśnie zwolnienia niektórych lub części pracowników jest spowodowane zbyt wysokimi kosztami za wielu pracowników, więc nie dziwi mnie "redukcja etatów" części pracowników w takich firmach.
Przecież trzeba zauważyć, że mali i średni właściciele firm płacą nie małe podatki, a podatki jeszcze zostały podniesione lub będą podniesione.
No a po drugie, zdecydowanie lepiej jest i dla pracodawców, i dla pracowników pracować bez umów, dorywczo, bo wtedy nie ma kosztów za pracowników i na tym lepiej wychodzą obie strony.
Gdyby Polska była bogatym krajem, jak Norwegia, Szwecja, Dania i inne, zachodnie kraje, nie musiałaby się tworzyć "szara strefa" na rynku pracy.
Chociaż takie zjawisko występuję chyba wszędzie, tylko w krajach bogatych na małą skalę i przez pracodawców, którzy celowo chcą ominąć prawo pracy.

Nikt teraz tak naprawdę nie zagwarantuje nikomu stałej pracy, bo to jest uzależnione od obrotów firm, od dobrej lub złej działalności firm, ale tez od uczciwości danych pracodawców.
Ja np. nigdy nie miałem szczęścia do stałej pracy i odbijałem się od jednej pracy do drugiej, i to na krótki okres.
Nie trafiałem dobrze.

Natomiast, odnosząc się do: 500 +, to mnie też już nie dziwi, skoro rząd rozdaje darmowy "prezent" dla rodzin, to wystarczy zrobić i urodzić sobie troje dzieci, żeby już pobierać 1500 zł. miesięcznie, a z takich pieniędzy już można, jakoś żyć, nie pracując, bo wtedy praca za najniższą pensję już się dla takich ludzi nie opłaca.
Dlaczego rodziny, samotne matki nie mają korzystać z "państwowych pieniędzy"? Ale zgodzę się, że miliardy na te rodziny skończą się za dwa - trzy lata, bo zacznie na to brakować.
Albo po prostu ograniczą wypłacanie rodzinom albo tylko po 300 zł. miesięcznie, albo co kilka miesięcy. Będą musieli coś zrobić, jeżeli zacznie brakować w budżecie, a rząd sobie nie wyczaruje innych miliardów na realizację dalszego "programu".

Awatar użytkownika
Jaśmin
Extra marzyciel
Posty: 783
Rejestracja: 18 kwie 2016, 1:01
Imię: Cornèlia
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Granada, ES

Re: Praca na stałe.

Post autor: Jaśmin » 14 maja 2017, 0:43

Śniący pisze:A jaka jest tego przyczyna, że nie ma wielu chętnych do różnych prac w Polsce?
Przede wszystkim zbyt niskie płace na godzinę, a
Nie wiem ale jak przyjechałam do Polski w sierpniu zeszłego roku na chwilę i z głupia franc wysłałam sobie CV do pierwszego z brzegu hotelu i pół godziny później zadzwonił do mnie szef i zaprosił na rozmowę. Wyobraźcie sobie moją minę... Na rozmowę poszłam z ciekawości, szef ziewając wytłumaczył mi warunki i powiedział, że jak chcę to mogę jutro przyjść do pracy ale pewnie i tak się nie zdecyduję... :oczami: bo przede mną było sześć osób na rozmowie i nikt tej pracy nie przyjął.
Byłam w szoku... praca jak praca, stawka najniższa ale praca też lekka, miejsce całkiem niezłe, hotel***. Nie mam pojęcia dlaczego chętnych do pracy nie ma. Podobnie koleżanka tłumaczyła, że u niej w Poznaniu w restauracji gdzie pracuje jako kelnerka jest o połowę za mało ludzi bonie ma chętnych do pracy.

Pozazdrościć.

W Hiszpanii sytuacja jest ciągle zupełnie odwrotna i nawet w dużych miastach (typu Poznań, Kraków) nieraz na ogłoszenie do "zwykłej" pracy typu kelnerka, sprzedawca w sklepie z ciuchami, kasjerka w markecie itp. na jedno ogłoszenie potrafi być kilkaset złożonych CV. O pracy w hotelu na recepcji mogę sobie tylko pomarzyć :D Nie wiem ile tych CV złożyłam ale z kilkadziesiąt i może 5 osób odpisało, że niestety nie są zainteresowani :rotfl:
Jak ktoś ma umowę na stałe to jak wygrana w lotka... Także tutaj sposób na zapewnienie sobie pewnego bytu jedyną opcją jest WŁASNY BIZNES, jakikolwiek. Innej opcji nie ma, inaczej żyje się od pierwszego do pierwszego i nigdy nie wiesz kiedy stracisz pracę. No albo bardzo dużo szczęścia, znajomości, i wybitne wykształcenie. Chociaż moja koleżanka Polka architekt z kilkuletnim doświadczeniem w różnych krajach, dobrym portfolio i trzema językami szuka od miesięcy i dostaje jedynie zlecenia jakieś pojedyncze. Mieszka w Hiszpanii a pracuje w biurze Polskim zdalnie i żyje w Andaluzji za złotówki :ok: Taka jest sytuacja na południu Hiszpanii.

Ja mam to szczęście, że mój narzeczony od dziecka pracuje w szklarniach, przy uprawach warzyw i owoców i jego rodzina ma własne szklarnie. On wkrótce przejmie jedną z nich po ojcu, i będzie własnym szefem a ja będę mu tam pomagała. Na razie jestem tzw. panią domu :D I też ze studiami, z językami, z doświadczeniem w pracy na recepcji... Takie życie.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 14 maja 2017, 9:51

Wiadomo, że trzeba mieć jakieś doświadczenie i coś umieć w danej branży, żeby dostać w miarę dobrą i może stałą prace.
Bo to, że niektórzy nie pracują na stałe, ma to kilka przyczyn, np. niektórzy się nie sprawdzają w pracy, w jakiejś branży i, mimo że mogą się starać, to jednak pracodawcy, dyrektorzy nie są z nich zadowoleni i po okresach próbnych lub po dłuższym czasie pracy, są zwalniani.
Może to być z winy samych pracowników, ponieważ celowo coś zrobili w pracy źle, coś ukradli i przez to stracili pracę, a tak też się dzieje.
Ale też, w niektórych firmach, miejscach pracy byli i są pracownicy, którzy tracą pracę z prozaicznych powodów.
Przez jakąś drobnostkę, jakieś głupie nieporozumienie, nie zawsze z winy pracowników, jakiś pracownik lub pracownicy są zwalniani, bo pracodawca się na nich zwyczajnie uwziął, a nie powinien.

Nie wiem, czy to jest częste zjawisko w miejscach pracy, ale mamy też problem tzw. "mobbingu w pracy" i przez taką patologię, ponieważ inaczej nie można tego nazwać, zastraszani pracownicy albo sami się zwalniają dla własnego spokoju, albo są zwalniani przez pracodawców, choć nie zawsze.
Także, powodów, dla których niektórzy nie mają tej stałej pracy jest kilka i borykają się z tym i to nie jest tylko kwestia braku pracy, bezrobocia.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 14 maja 2017, 12:51

108 pisze:Rynek pracy na pewno od kilku lat się poprawia (dla pracowników).

Piszesz o "redukcji etatów", ale dzisiaj problem jest troszkę inny:

Kiedy ja wchodziłem na rynek pracy jakąś dekadę temu kluczowym problemem były umowy cywilno-prawne, którymi zastępowano normalne umowy o pracę. W konsekwencji człowiek pracował w normalnym, etatowym wymiarze godzin, a najczęściej większym (x > 40h/tyg) i właściwie musiał wywiązywać się ze wszystkich zadań wobec pracodawcy, jakie stawia się pracobiorcy; ale pracodawca nie musiał wywiązywać się z warunków stawianym przedsiębiorcom: stawki były często mniejsze niż ustawowo określona płaca minimalna, nie płacono nadgodzin, nie płacono składek na ZUS, nie zapewniano płatnego urlopu w wymiarze określonym w KP, chorobowych, nie przestrzegano terminów wypowiedzeń itd. Nie wspominam już o pracy na czarno, która też większości ludzi z mojego pokolenia jest znana z autopsji. O tym co się odpierniczało w mojej pierwszej "pracy" (właśnie na czarno) można by niezłą książkę napisać :)

Drugim problemem była rezerwa dla bezrobotnych i niski poziom świadczeń dla bezrobotnych/świadczeń socjalnych, która czyniła sytuację między pracodawcą, a pracobiorcą całkowicie asymetryczną. Pracodawca mógł wymusić akceptację takich form współpracy jakie opisałem powyżej, mógł wymusić też niskie stawki, bo zawsze mógł postraszyć, że na miejsce pracownika ma kilkunastu takich. Pracownik wybierał między niską stawką, a śmiercią głodową (na zasiłku w wymiarze np. 40 zł/mies.), więc zwykle godził się na złe warunki.

Trzecim było zmuszanie pracowników do zakładania własnych działalności gospodarczych w celu przerzucenia na nich części kosztów związanych z zatrudnieniem.

W dużej mierze problemy, które opisuje wiążą się z pytaniem, które zadałeś.
"Redukcja etatów" dotyczy dużych przedsiębiorstw. Duże, zbiurokratyzowane instytucje zarządzane są w czasem w dosyć absurdalny sposób, a koszty złych decyzji managmentu ponoszą zawsze najniżsi i wtedy robi się "redukcje etatów". Ale mimo wszystko są w stanie zapewnić podstawowe usługi jakie pracodawca powinien zapewnić pracownikom. Tylko, że polska gospodarka nastawiona jest na tzw. "MiSie" czyli małe i średnie przedsiębiorstwa, które często działają na dosyć azjatyckich zasadach.

Tego klasistowskiego bełkotu na temat 500+ to nawet nie będę komentował.
Oczywiście, zgodzę się z Toba w tej kwestii, jak również z tym, iż rynek pracy trochę się poprawił, ale czy to wiele zmienia w tym kraju?
No bo co z tego, że pracy jest obecnie i na przyszłość trochę więcej dla ludzi, jak w większości są to prywatni właściciele firm, zakładów, czyli tzw. prywaciarze?

Oni zatrudniają ludzi przeważnie na własnych warunkach, bo są właścicielami i mają prawo decydować.
Oczywiście mamy na rynku, w Polsce kilka państwowych przedsiębiorstw, ale tam pracuje wielu ludzi, bo jednak firmy państwowe zapewniają dobre warunki pracy, jak to było kiedyś, jeszcze przed prywatyzacją wielu państwowych firm.
Rzeczywiście, w Polsce jest bardzo dużo małych i średnich firm, ale one, przy dzisiejszej konkurencji na rynku, przy obecnych podatkach, nie mają wcale łatwo, a niektóre z takich firm są zamykane, bo nie wytrzymują zarówno konkurencji, jak i podatków, ale i po części nieuczciwych kontrahentów, klientów, którzy nie płacą za wykonane usługi, za dostarczenie towarów.
Niestety takich "nieuczciwych" klientów jest wszędzie pełno, a wystarczy, że dany właściciel firmy tylko jeden raz nie otrzyma należnych pieniędzy od klientów za wykonaną pracę i już może to go zaprowadzić do bankructwa, do zawieszenia lub zlikwidowania firmy, ponieważ nie będzie miał za co opłacić pracowników i zapłacić podatków.

Nie zawsze łatwo jest dostać stałą, o ile w ogóle pracę w państwowych firmach, a i tam potrzeba ludzi z doświadczeniami, z jakimiś umiejętnościami.

Usunięty 2094

Re: Praca na stałe.

Post autor: Usunięty 2094 » 14 maja 2017, 16:28

Problem wśród Polaków nie składa się na niskie pensje, a głównie na lenistwo i brak perspektywicznego myślenia. Część osób wybierze zasiłek niż pójście do pracy. Bo wygodniej. Bo lepiej. Umęczyć się nie trzeba. Albo brak wiary ze własne siły - eee, nie będę aplikować na to stanowisko, lepszego znajdą niż ja. Umiem angielski, ale po co pisać, że na poziomie C1, jak może mi się noga powinąć- nie, nie, na wszelki wypadek obniżę swoje zdolności i wpiszę B2.

Taka mentalność.

Usunięty 2094

Re: Praca na stałe.

Post autor: Usunięty 2094 » 14 maja 2017, 17:21

Nie chciałam swym postem nikogo urazić, to jedynie moje obserwacje, do których mam prawo. :)

Każdy jest odpowiedzialny za swój los i kiedy nie robi nic w kierunku zmiany swojej sytuacji życiowej, niech się nie dziwi, że pracodawca się o niego nie bije. Kiedy np. nie zna angielskiego, a ten język jest wymagany, niech się nie dziwi, że nie dostał tej pracy. Nie usiłuję tutaj kategorycznie podchodzić do czyjejś sytuacji życiowej - pisałam o polskiej mentalności, która prędzej czy później, daje o sobie znać. Nie ukrywam zaś, że istnieją ludzie chętni do rozwoju i nauki, ale jest ich mniej, niż tych wygodnickich Polaków. Dużo jest na przykład Polaków, którzy jadą za granicę, by tam żerować na państwie - nie pracują a siedzą sobie na zasiłkach, to samo robią we własnym kraju.
TypowoNegatywny pisze:Efekt 500+ też spowodował, że wiele osób z rodzin wielodzietnych rzuciło pracę - co jest według mnie totalnie nieodpowiedzialne, bo 500+ się w końcu skończy.
Zgadzam się z tym - i to tym właśnie pisałam, pisząc o polskiej mentalności i cieszę się, że nie jestem odosobniona w opinii. :)


Całe nasze życie składa się na ciągłą naukę i rozwój. Kto nie podejmuje się tego rozwoju, zostaje w tyle, wyprzedzany przez zdolniejszych pracowników, chętnych do nauki czy rozwijania się. Błędne jest myślenie, że nauka kończy się w momencie skończenia szkoły czy studiów - ten, kto chce zapewnić sobie względnie godziwą przyszłość, powinien mieć otwarty i jasny umysł, dążyć do pozyskania wiedzy dla własnych korzyści i satysfakcji z możliwości jej posiadania. Wiedza to atut i karta przetargowa, gwarantuje sporo i nawet jest bardziej warta od doświadczenia zawodowego.

Również fakt zaniżania swojej wartości i umiejętności świadczy o naszej mentalności - podczas gdy Hiszpanie czy Włosi dumnie, z wypiętą piersią idą na rozmowę kwalifikacyjną i lekko koloryzują o swoich umiejętnościach, Polak ma tendencję do zaniżania swoich dokonań. Nie mówimy o sukcesach w obawie przed zarzutem, że się chwalimy, wolimy się żalić i narzekać.


Olbrzymi procent sukcesu składa się na same podejście do niego, a dopiero później na rzeczach, które zdecydujemy się zrobić w kierunku osiągnięcia go. A kiedy mamy złe podejście, negatywne i zakompleksione - tego sukcesu nie osiągamy. Proste.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 14 maja 2017, 19:10

Ja chce powiedzieć, że oczywiście nie ma w Polsce aż tak wysokich podatków, ale jednak, po wprowadzeniu: programu 500 +, który kosztuje spore miliardy złotych, z podatków, te podatki od przedsiębiorców, właścicieli firm muszą być wyższe, jak również od innych instytucji w kraju, żeby PAŃSTWO miało z czego finansować rodziny.
Poza tym, nie można zapominać, że budżet państwa ma też inne wydatki, nie tylko na POMOC SOCJALNĄ, ale i finansuje niektóre zawody, np. mundurowe, bo pensje dla pracowników takich zawodów, państwowych zawodów, są z podatków, a to kolejne miliardy złotych.

Więc, gdyby nie wyższe podatki od firm, już pomijając fizycznych pracowników, pracujących za najniższą pensję, to rząd nie miałby na tyle środków, żeby finansować, i to z dobrych pensji wspominane zawody państwowe, do tego jeszcze różnego rodzaju "programy", takie jak: 500 + i pomoc socjalna, która również kosztuje spore miliony.
Dlatego podatki się płaci prawie od wszystkiego, tylko są one w różnych kwotach, ale nie znam się na tym, bo ja nie jestem ekonomistą.
Natomiast, odnosząc się do tego, co powiedział kolega, odnośnie: nieudolności niektórych przedsiębiorców w prowadzeniu firm, działalności, to z tym też bywa różnie.
To zależy i od konkurencji na rynku, i od uczciwości pracodawców. Czasem niektórzy pracodawcy, właściciele firm nie mają możliwości "przebicia się" w sporej konkurencji, żeby oni mieli lepsze zyski.
Na rynku działają różni przedsiębiorcy, mali, średni i Ci wielcy, a wiadomo, że najwięksi spychają na bok tych średnich i małych.

A poza tym, nie ma się co oszukiwać, że każdy przedsiębiorca, czy to ten mały, średni, czy wielki musi ponosić spore koszty na prowadzoną działalność, bo inaczej by żaden z nich nie mógł funkcjonować.
Można sobie wyobrazić, jakie koszty muszą ponosić ci przedsiębiorcy, zarówno na własne firmy, jak i na pensje dla swoich pracowników?
I czasami te koszty ich przerastają, dlatego niektóre firmy ograniczają wydatki na pracowników w postaci albo zwolnień niektórych pracowników, albo zmniejszeniem dla nich pensji.
I często jest tak, że nie dają 13 - godzinnej stawki, tylko mniej na godzinę, bo na więcej ich nie stać, no i nie każdego pracownika zatrudniają normalnie, na umowy.
I takie "kombinacje" niektórych przedsiębiorców tak naprawdę ratują przed bankructwem, zamknięciem firm.

Po prostu taka jest rzeczywistość i to nie zawsze jest z winy przedsiębiorców.

Oszustwa, nieuczciwość przedsiębiorców wobec pracowników, to inna sprawa, ale przykra.

W Polsce ceny usług i towarów są na ogół drogie i wcale ceny nie zniżają się, ale pensje nie każdy ma podwyższane w pracy.
Niby dlaczego ludzie, pracujący za najniższą pensję żyją ciągle w ubóstwie? Bo za taką wypłatę, jaką dostają, to są zmuszeni, żeby żyć skromnie, bo nikt im więcej nie dołoży do ich pensji.

-- ndz 14 maja, 2017 20:26 --
Dafne pisze:Problem wśród Polaków nie składa się na niskie pensje, a głównie na lenistwo i brak perspektywicznego myślenia. Część osób wybierze zasiłek niż pójście do pracy. Bo wygodniej. Bo lepiej. Umęczyć się nie trzeba. Albo brak wiary ze własne siły - eee, nie będę aplikować na to stanowisko, lepszego znajdą niż ja. Umiem angielski, ale po co pisać, że na poziomie C1, jak może mi się noga powinąć- nie, nie, na wszelki wypadek obniżę swoje zdolności i wpiszę B2.

Taka mentalność.
Odnosząc się do wypowiedzi Szanownej koleżanki, nie zgodzę się z tym do końca.
Bo nie każdy jest leniwy i nie każdy lekceważy pracę, jaką ma. Niektórzy po prostu nie dostali szansy na coś lepszego, choć chcieliby taką mieć.
To jest, moim zdaniem często mylone z brakiem możliwości i szansy, dobrej szansy na to, aby mieć coś lepszego w życiu, bo są tacy, którzy na coś zasługują, są pracowici, ale z różnych przyczyn czegoś nie mają.
Za mało się w takich ludziach dostrzega zalet, ich chęci, zaangażowania w coś, a lepiej widzieć od razu jakieś lenistwo, nie chęć do czegoś i oceniać na podstawie własnych, błędnych domysłów.
Tak też jest łatwo, ale nie powinno się tak myśleć.

Są ludzie i ludziska i jedni są w porządku, są uczciwi, a inni próbują innym zaszkodzić, nie wykazują na nic chęci i chcieliby od innych czegoś za darmo.
Na każdego człowieka powinno się spojrzeć indywidulanie, jakoś starać się zrozumieć, wykazać choć trochę empatii.
Przecież to jasne, że każdy jest tylko i wyłącznie sam odpowiedzialny za swój los i tu nie żadnej dyskusji.
Tylko niektórym ludziom należy pomóc i ich wesprzeć, jeżeli mają problemy, jakieś przeszkody. No ale do tego potrzeba też odpowiedniego podejścia, którego niektórym brakuje niestety.
Moim zdaniem, często w niektórych ludziach brakuje takiej, zwykłej, ludzkiej empatii i zrozumienia innych, mających w czymś gorzej.
Ja na szczęście nie mam takiego podejścia do ludzi.

CzechThisOut
Bujający w obłokach
Posty: 344
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:04
Imię: Olaf
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Brno-Štýřice, ČR

Re: Praca na stałe.

Post autor: CzechThisOut » 19 maja 2017, 20:47

Wydaje mi się, że problemu ze znalezieniem pracy nie ma. Tylko ludziom często po prostu pracować się nie chce. W Czechach podobnie jak w Polsce często brakuje rąk do pracy.

Sporo moich znajomych z Polski narzeka, jak to ciężko jest znaleźć pracę, jak to nic nie ma, jak wszędzie oferują tylko śmieciowe umowy i minimalne zarobki. Kiedy mówię, że u nas potrzebni są Polacy, za mniej więcej Polską (jak i Czeską) średnią krajową, to w odpowiedzi słyszę "eee, ale tak w Czechach...? To nie...". Rozumiem, że ludzie często mają zobowiązania w kraju - żona, dzieci...ale taką odpowiedź często słyszę od singli, dla których najwyraźniej być 2 godziny autem od rodzinnego miasta to zbyt dużo, lepiej mieszkać do 30-tki na garnuszku rodziców.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 20 maja 2017, 10:40

Ja też się zgadzam, że zawsze jest, gdzieś, jakaś praca, tylko zależy na jakich warunkach i za jaką płacę.
Są ludzie, którzy nie mogą podjąć pracy i pracować na normalne umowy, ale pracują dorywczo, bez umów i też coś zarabiają.
Są różne sytuacje w pracy i z pracą.
Dla niektórych lepiej pracować dorywczo, również dla pracodawców, ale to już się wiąże z pewnym ryzykiem, bo można trafić na nieuczciwych pracodawców, którzy nie zapłacą pełnej wypłaty lub wcale.

Tutaj kolega wspomniał o tym, że "brakuje ludzi do pracy", i to nie tylko w Polsce, ale to też nie znaczy, że ci pracodawcy będą zatrudniali każdego, jak leci, bo każdy pracodawca oczekuje od ludzi jakichś umiejętności, pojęcia o czymś w danej pracy.
To nie jest tak łatwo znaleźć ludzi do jakiejś pracy z kwalifikacjami, z umiejętnościami, bo każdy pracownik musi dobrze wykonywać pracę, żeby pracodawcy nie mieli z tego tytułu problemów.
Byle kogo nikt do pracy nie weźmie i nie posadzi na jakimś stanowisku odpowiedzialnym. Owszem, można ludzi zatrudniać do tzw. "prostych prac", szczególnie jeżeli ci ludzie nie mają żadnych kwalifikacji, ani umiejętności, ale to jest też niepewność, czy tacy pracownicy będą dobrze pracowali.

Myślę, że wielu ludzi brakuje do pracy i w Polsce i w Czechach i w innych krajach, bo akurat w takich krajach ( pomijając kraje zachodnie ) oferują za niskie stawki godzinowe lub w ogóle niskie płace i to niestety zniechęca ludzi, a wszystko jest teraz drogie i życie drożeje.
Ja wiem sam po sobie, jak zasuwałem ciężko, fizycznie, w firmie leśnej i miałem za mało płacone za godzinę pracy za wykonywanie ciężkiej, męczącej pracy.
Wychodzi na to, że w takich pracach człowiek wkłada więcej wysiłku i potu, a ma z tego bardzo niewiele, no ale takie są w Polsce stawki i tak traktują pracowników od najniższych i ciężkich prac.
Bo to, że jakaś praca jest prosta, nie znaczy, że nie musi być ciężka, bo czasem jest ciężka i ktoś musi taką pracę wykonać.
Także, nie każdy, kto nie jest chętny do takich prac, to specjalnie nie chce pracować, bo się nie chce.
Zniechęcenie może być jedynie z powodu niskich płac i nie adekwatnej do wykonywanej pracy.
Inaczej jest na Zachodzie, w Skandynawii, bo tam się dobrze traktuje ludzi, pracowników i za proste prace są dobre stawki, dwa - trzy razy wyższe, niż w Polsce, ale to też chyba zależy od danego kraju.

Chyba nie ma nic dziwnego w tym, że mało kto byłby chętny podjąć się pracy za niską stawkę i za pensję, z której trudno jest normalnie żyć, a praca jeszcze byłaby ciężka?

W Polsce nie traktuje się dobrze zwykłych pracowników, bo nie bierze się pod uwagę ich, ciężkiej, wyczerpującej pracy i nie płaci im się dobrych stawek, o premiach już nie wspominając.
Pewnie nie w każdym przypadku tak jest, bo to zależy też od firm, ale dość często.

Ludzie, którzy w ogóle nie chcą pracować, bo są leniwi i chcieliby mieć wszystko łatwo, dostać coś a w zamian nie włożyć nic, to inna sprawa i takich ludzi jest wielu, wszędzie.
Ale to ich sprawa.

Awatar użytkownika
Patorek
Spełniacz Marzeń
Posty: 4865
Rejestracja: 22 lis 2011, 11:44
Imię: Twoje marzenie

Re: Praca na stałe.

Post autor: Patorek » 20 maja 2017, 11:42

Chcesz pracować na stale? Załóż firmę i bądź sam sobie szefem w prosperującej firmie - w innym przypadku zawsze musisz liczyć się ze zostaniesz wywalony na zbity pysk bez względu jaki będzie tego powód.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Praca na stałe.

Post autor: Śniący » 20 maja 2017, 13:07

Patorek pisze:Chcesz pracować na stale? Załóż firmę i bądź sam sobie szefem w prosperującej firmie - w innym przypadku zawsze musisz liczyć się ze zostaniesz wywalony na zbity pysk bez względu jaki będzie tego powód.
No wiesz, teraz to zawsze istnieje taka opcja, że prędzej czy później mogą zwolnić z jakiejkolwiek pracy.
Nie ma pewności, że praca będzie na stałe.
Co do firmy własnej, masz racje i coraz więcej ludzi o tym myśli, bo każdy chciałby "być na swoim" i nie być zależnym od prywaciarzy, ale to nie jest dla każdego proste.
Ja miałem rozmowy i szkolenia, związane z zakładaniem własnej działalności w Krakowie, bo byłem z tam z pewną grupą ludzi i fajnie się mówiło pani z doradztwa zawodowego o własnej firmie, teoretycznie doradza ludziom o tym, ale w praktyce to nie jest takie łatwe.

Zawsze istnieje ryzyko niepowodzenia w działalności, a można jeszcze zostać z długami na karku, bo tak się dzieje.
A długi trzeba spłacać i tutaj nie ma nic do gadania.

Owszem, można myśleć o założeniu jakiejś działalności i dobrze, że ludzie o tym myślą, ale lepiej się zastanowić pięć razy zanim się ktoś za to zabierze.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości