Życie po życiu
Re: Życie po życiu
Nie. Nie wierzę w to, że jest raj/piekło, reinkarnacja. Sądzę, że po śmierci nasza życiowa energia "wsiąka" w ziemię, w przestrzeń i stajemy się częścią świata. Ale bez zachowania świadomości. Jest w tym natomiast coś dzikiego, zwierzęcego, gwałtownego, naturalnego.
Re: Życie po życiu
W ziemię? A nie ulatnia się we wszechświat?Ruta pisze:Nie. Nie wierzę w to, że jest raj/piekło, reinkarnacja. Sądzę, że po śmierci nasza życiowa energia "wsiąka" w ziemię, w przestrzeń i stajemy się częścią świata. Ale bez zachowania świadomości. Jest w tym natomiast coś dzikiego, zwierzęcego, gwałtownego, naturalnego.
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Re: Życie po życiu
Nie wierzę w przetrwanie tożsamości, "ja" po śmierci. Biorę pod uwagę reinkarnację, pewną zmianę "stanu skupienia" ludzkiego ducha, ale w gruncie rzeczy nie ma to najmniejszego znaczenia. Bo tak czy siak, "mnie" nie będzie. Nawet jeśli to coś, czym byłam odrodzi się jako człowiek, to będzie ktoś inny.
A przecież o to się rozchodzi w pragnieniu życia po śmierci, nie jakieś tam bezosobowe duchy i energie. W marzeniu o raju mieści się chęć unieśmiertelnienia "ja".
A przecież o to się rozchodzi w pragnieniu życia po śmierci, nie jakieś tam bezosobowe duchy i energie. W marzeniu o raju mieści się chęć unieśmiertelnienia "ja".
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
Re: Życie po życiu
Patorek, a ja wiem? Sądzą, że jest wchłaniane przesz wszystko co nas otacza, także ciężko określić gdzie dokładnie.
Re: Życie po życiu
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jesteśmy pyłem gwiazd. Z tej energii powstaliśmy i do niej zmierzamy.Ruta pisze:Patorek, a ja wiem? Sądzą, że jest wchłaniane przesz wszystko co nas otacza, także ciężko określić gdzie dokładnie.
Na obecną chwilę podzielam Twoje zdanie.
Re: Życie po życiu
Kiedyś przerażała mnie myśl, że śmierć jest ostatecznym końcem.
Obecnie bardziej przeraża mnie myśl, że tego ostatecznego końca może nie być.
Obecnie bardziej przeraża mnie myśl, że tego ostatecznego końca może nie być.
Re: Życie po życiu
Nie wiem co następuje po śmierci człowieka, ale na pewno jest fajnie.
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Życie po życiu
Mam podobnie.rytygier pisze:Obecnie bardziej przeraża mnie myśl, że tego ostatecznego końca może nie być.
Re: Życie po życiu
zobaczy się zresztą co t o za różnica u mnie zawsze zimno ciepłe piekiełko i dziewczęta ach cudnie tylko mi te dręczenie przez diabły nie pasuje
skłaniam się ku połączeniu ciała i duszy z kosmosem czyli dusza i ciało przestaje istnieć
i ku panteizmowi mimo to nie chce piekła i nieba jakie jest w islamie i chrześcijaństwie a reinkarnację jaką daje buddyzm oraz tao z taoizmu czyli ścieżki pełnego spokoju i zjednoczenia z równowagą całego wszechświata innymi słowy "JA" czyli duszy bez jej niszczenia by potem wraz z buddyzmem reinkarnować
skłaniam się ku połączeniu ciała i duszy z kosmosem czyli dusza i ciało przestaje istnieć
i ku panteizmowi mimo to nie chce piekła i nieba jakie jest w islamie i chrześcijaństwie a reinkarnację jaką daje buddyzm oraz tao z taoizmu czyli ścieżki pełnego spokoju i zjednoczenia z równowagą całego wszechświata innymi słowy "JA" czyli duszy bez jej niszczenia by potem wraz z buddyzmem reinkarnować
Re: Życie po życiu
Jeruka,Jeruka pisze:ciepłe piekiełko i dziewczęta ach cudnie tylko mi te dręczenie przez diabły nie pasuje
Na szczęście po śmierci istnieje szansa na piękne dziewczęta (i to bez uciążliwości jakimi są męki piekielne )!!
Musisz jedynie zostać muzułmaninem i skrupulatnie przestrzegając nauk Koranu. Wtedy trafisz do Dżannah (muzułmańskiej wersji raju ) a tam już czekać będzie na Ciebie nagroda, w postaci wiecznie młodych, pięknych czarnookich dziewcząt (hurys).
Allah jest Wielki, Jeruka, !
Re: Życie po życiu
Zapachniało mi tutaj jednym filmem - Avatar (który uwielbiam!)Nie. Nie wierzę w to, że jest raj/piekło, reinkarnacja. Sądzę, że po śmierci nasza życiowa energia "wsiąka" w ziemię, w przestrzeń i stajemy się częścią świata. Ale bez zachowania świadomości. Jest w tym natomiast coś dzikiego, zwierzęcego, gwałtownego, naturalnego.
Według mnie, hmm... po przeczytaniu książki "Życie po życiu" Moody'ego chyba nic mnie już nie zdziwi.
Re: Życie po życiu
Istnieje teoria wg której religia jest wynikiem ewolucji psychiki człowieka, który ma na celu zmniejszenie lęku przed śmiercią. Zauważmy, że niemal wszystkie religie zbudowane są na fundamencie wiary w to, że śmierć jednostki ludzkiej nie jest jej ostatecznym końcem a jedynie nowym początkiem.
Jednakże ewolucja jest procesem permanentnym i w jakim kierunku rozwijać się będzie psychika człowieka nie wiemy.
Pewne jest, że wbrew koncepcjom wieszczącym ,,śmierć Boga", Bóg nadal w psychice większości ludzi żyje i ma się dobrze.
Wynika to z faktu, że lęk przed śmiercią nadal determinuje sposób myślenia przeważającej części ludzkiej populacji.
Jednakże ewolucja jest procesem permanentnym i w jakim kierunku rozwijać się będzie psychika człowieka nie wiemy.
Pewne jest, że wbrew koncepcjom wieszczącym ,,śmierć Boga", Bóg nadal w psychice większości ludzi żyje i ma się dobrze.
Wynika to z faktu, że lęk przed śmiercią nadal determinuje sposób myślenia przeważającej części ludzkiej populacji.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości