Na dyskoteki chodziłem w gimbazie ( jeżeli można nazwać to dyskoteką ). Ogólnie dyskoteki kojarzą mi się z burdą dresów, biciem się dwóch lalusiów o dziewczynę, która nawet ich nie zna oraz próbowaniem różnych używek dla szpanu.Malutka pisze:Wolicie chodzic na dyskoteki czy też na kameralne imprezki w gronie rodzinnym?
Dlaczego?
Kameralna imprezka nie wchodzi w grę w mojej rodzince( chyba że jakiś ślub, stypa), mam na tyle fajnie, że rodzinka raczej stara się "unowocześniać" więc i spotkania odbywają się na świeżym powietrzu, czasem w plenerze, na plaży . Z tych dwóch opcji zdecydowanie wolę tą drugą, ale jakos zbytnio rodzinny to nie jestem . Powinna być jeszcze opcja spotkań w mniejszym gronie, przy piwku, ognisku, z gitarkami i kiełbaskami, którą najbardziej preferuję .