Piece kaflowe
Piece kaflowe
Pamietacie czasy, kiedy jeszcze w domach były piece kaflowe?
Czy moze to już nie wasza epoka?
Co w ogole sadzicie o takich piecach, było w nich wiecej plusow czy minusów?
Przeniosłam do odpowiedniego działu. RR.
Czy moze to już nie wasza epoka?
Co w ogole sadzicie o takich piecach, było w nich wiecej plusow czy minusów?
Przeniosłam do odpowiedniego działu. RR.
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Piece kaflowe
ja pamiętam, i nawet są jeszcze w niektórych domach. Moja babcia ma, moja sąsiadka i jeszcze w pracy mam taki. Szczerze powiem, że bardziej umiem palić w kaflowym niż w centralnym.
I nawet jak przeanalizować za i przeciw takiego pieca, to kaflaki były oszczędniejsze niż centralne. Tak mi mama mówi jak u nas jest centralne, że jest droższe robota z każdym jest.
U mnie w pracy jak ktoś wchodzi i widzi ten piec, to się nim zachwyca, bo jest zrobiony jakoś inaczej. Nie wiem nie znam się. Ale niejeden chciał zapłacić wiele, za rozebranie i zabranie do siebie. Nie oddamy:)
I nawet jak przeanalizować za i przeciw takiego pieca, to kaflaki były oszczędniejsze niż centralne. Tak mi mama mówi jak u nas jest centralne, że jest droższe robota z każdym jest.
U mnie w pracy jak ktoś wchodzi i widzi ten piec, to się nim zachwyca, bo jest zrobiony jakoś inaczej. Nie wiem nie znam się. Ale niejeden chciał zapłacić wiele, za rozebranie i zabranie do siebie. Nie oddamy:)
Re: Piece kaflowe
Tak pamiętam jak byłam malutka to był taki piecyk w pokoju. Teraz mamy w kuchni taki mały kaflany. Wielu ludzi ma jeszcze piece kaflowe.
Re: Piece kaflowe
Moja babcia i dziadek ma taki piecyk. Dobrze pamiętam jak się przy nim ogrzewałam.
Re: Piece kaflowe
no raczej, u mojej cioci wciąż taki stoi. z prostej przyczyn - mieszka ona w starym budownictwie.BabaJaga pisze:Pamietacie czasy, kiedy jeszcze w domach były piece kaflowe?
taki piec potrafi dać mnóstwo ciepła. i szybko ubrania przy nim schną ;P
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Piece kaflowe
oo tak. Zawsze pamiętam jak u babci nogi sobie suszyłam, jak wróciłam ze śniegu. Do czasu aż się nie oparzyłam.ajwenhou pisze:taki piec potrafi dać mnóstwo ciepła. i szybko ubrania przy nim schną
Re: Piece kaflowe
Peggy_Brown, no trzeba uważać. nie mam na co dzień takiego pieca, pamiętam, że mój były miał, mieszka w kamienicy, piec pewnie stoi do dziś.
koleżanka miała kuchnie na piec czy jak to się nazywa... musiała napalić, żeby mogła np. wodę zagotować.
koleżanka miała kuchnie na piec czy jak to się nazywa... musiała napalić, żeby mogła np. wodę zagotować.
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Piece kaflowe
A to taki piec ma nadal moja babcia. U nas też kiedyś był, ale ja tego nie pamiętam. Kuzynka tylko opowiadała, jak wracała ze szkoły i najpierw było palenie a później odgrzewanie obiadu. A teraz kuchenka jest i wszystko od razu można.
A u babci stoi i piec i kuchenka. Zimą nie używają za często kuchenki, chyba z oszczędności.
A u babci stoi i piec i kuchenka. Zimą nie używają za często kuchenki, chyba z oszczędności.
-
- Posty: 3370
- Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
- Imię: Sylwia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piece kaflowe
U mnie dalej są takie piece, bo mieszkam w starym "bloku". Jak ja rozpalam, to często zapominam podkładać i mi wygasa W kuchni też mamy taki mały, zimą palimy, żeby ciepło było. Ale jedzenia na nim nie podgrzewamy już.
Re: Piece kaflowe
Pamiętać, nie za bardzo pamiętam, ale wiele razy spotykałam się z takimi piecami i nadal się spotykam. Ponoć nie ma nic lepszego i faktycznie niektóre piece są wspaniałe.BabaJaga pisze:Pamietacie czasy, kiedy jeszcze w domach były piece kaflowe?
Czy moze to już nie wasza epoka?
Co w ogole sadzicie o takich piecach, było w nich wiecej plusow czy minusów?
Przeniosłam do odpowiedniego działu. RR.
To już nie nasza epoka niestety;)
Słyszałam, że fajnie się w nich robi ryż.
-
- Posty: 125
- Rejestracja: 29 mar 2012, 20:24
- Imię: Marta
- Lokalizacja: łódź
Re: Piece kaflowe
hm, u mojej cioci jeszcze taki jest, jeśli dobrze rozumiem, o czym mowa
Re: Piece kaflowe
U rodziny na wsi (mojego faceta) w kuchni jest duży piec kaflowy, który kiedyś służył jako kuchnia do gotowania. ostatnio go szorowałam. masakra jakaś, ale.. ja lubię takie sprawy. Jeszcze są położone na nim ładne butelkowo zielone kafle. <3 jest miejsce na wypiekanie chleba nawet <33
A w salonie stał taki zwykły, z brązowych kafli. Ale bardzo długo trzyma ciepło.
A w salonie stał taki zwykły, z brązowych kafli. Ale bardzo długo trzyma ciepło.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Re: Piece kaflowe
Ojej, panie, to ja muszę być bardzo stara, tyle się tych pieców naoglądałam i dzięki Bogu, że miałam tę przyjemność Kocham piece kaflowe, przy czym jak widzę te nowocześniejsze, to dla mnie są fuj i do bani, bo to nie ten klimat.
Na wsi u każdego z rodziny taki był, w domu u taty, u jego znajomych... Daj, Boże, bym dostąpiła kiedyś zaszczytu posiadania takiego własnego
Od razu mi się dzieciństwo przypomina, stąd taki cielęcy zachwyt
Na wsi u każdego z rodziny taki był, w domu u taty, u jego znajomych... Daj, Boże, bym dostąpiła kiedyś zaszczytu posiadania takiego własnego
Od razu mi się dzieciństwo przypomina, stąd taki cielęcy zachwyt
Piece kaflowe
moja miłość, kocham je babcia taki miała i to było coś!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość