Dom -pierwsze skojarzenia
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
Dom -pierwsze skojarzenia
Kiedy myslicie o domie, to co Wam sie na samym poczatku nasuwa na mysl?
Sa to mile skojarzenia czy tez nie?
Ja myslac o domie zawsze mam mile skojarzenia w myslach, dom kojarzy mi sie z cieplem rodzinnym, z komicznymi sytuacjami a przede wszystkim ze zrozumieniem i pelna akceptacja.
Sa to mile skojarzenia czy tez nie?
Ja myslac o domie zawsze mam mile skojarzenia w myslach, dom kojarzy mi sie z cieplem rodzinnym, z komicznymi sytuacjami a przede wszystkim ze zrozumieniem i pelna akceptacja.
bezpieczeństwo - to pierwsze słowo jakie nasuwa mi się na myśl. ale to tylko skojarzenie ze słowem 'dom', z moimi odczuciami ma niewiele wspólnego.
mówi się, że 'wszędzie dobrze, ale w domy najlepiej' i coś w tym jest, bo będąc poza domem, bawiąc się świetnie gdzieś daleko, wracając już czy kładąc się w swoim łóżku czuję się znacznie lepiej. nie ma wygodniejszego łóżka niż moje, nie ma pojemniejszej szafy niż moja, itd.
ale był okres w moim życiu kiedy z domu wręcz uciekałam na tygodnie.
mówi się, że 'wszędzie dobrze, ale w domy najlepiej' i coś w tym jest, bo będąc poza domem, bawiąc się świetnie gdzieś daleko, wracając już czy kładąc się w swoim łóżku czuję się znacznie lepiej. nie ma wygodniejszego łóżka niż moje, nie ma pojemniejszej szafy niż moja, itd.
ale był okres w moim życiu kiedy z domu wręcz uciekałam na tygodnie.
-
- Posty: 3370
- Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
- Imię: Sylwia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Dom. Pierwsze skojarzenie? Chyba przygnębienie.
Szczególnie miłych skojarzeń związanych z domem nie mam. Zazwyczaj kojarzy mi się on z powrotem do rzeczywistości, z taką nudą... Wolę być gdzie indziej, daleko, najlepiej na powietrzu. Powrotów do domu nie lubię. I nie chodzi mi tu o jakiś większy wyjazd. Nawet jak jestem gdzieś na spacerze, to mi się szczególnie wracać nie chce. No i ta zazwyczaj napięta atmosfera w domu mnie zniechęca.
Szczególnie miłych skojarzeń związanych z domem nie mam. Zazwyczaj kojarzy mi się on z powrotem do rzeczywistości, z taką nudą... Wolę być gdzie indziej, daleko, najlepiej na powietrzu. Powrotów do domu nie lubię. I nie chodzi mi tu o jakiś większy wyjazd. Nawet jak jestem gdzieś na spacerze, to mi się szczególnie wracać nie chce. No i ta zazwyczaj napięta atmosfera w domu mnie zniechęca.
Mnie dom kojarzy się dwojako. Tzn. jeśli chodzi o samo w sobie pojęcie, to mam dobre skojarzenia, bo w idealnej wersji powinien kojarzyć się z bezpieczeństwem, spokojem, azylem, itd. Jednak jeśli chodzi o realia, to czasem poza domem czuję się bardziej jak w domu...Niestety mój dom jest tylko mieszkaniem, którego nie lubię ze względu na atmosferę i jak tylko mogę to zwiewam. Szkoda...
-
- Posty: 2375
- Rejestracja: 08 lip 2009, 9:14
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Uć
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Dom- to coś co stworzę. A przynajmniej mam to w planach.
Nie chcę powielać scenariuszy ze swojego domu. Dla mnie wizja jego jest inna niż ta, którą prowadzę teraz.
Dom to nie tylko ściany, podłoga i dach... To bieg dzieci po tych podłogach, zapachy z kuchni i miłość na każdym kroku (no z tym może przesadzam trochę.)
Dom to też ogród, spełnienie i sama frajda...
Żeby tylko tak było jak się ładnie pisze:)
Nie chcę powielać scenariuszy ze swojego domu. Dla mnie wizja jego jest inna niż ta, którą prowadzę teraz.
Dom to nie tylko ściany, podłoga i dach... To bieg dzieci po tych podłogach, zapachy z kuchni i miłość na każdym kroku (no z tym może przesadzam trochę.)
Dom to też ogród, spełnienie i sama frajda...
Żeby tylko tak było jak się ładnie pisze:)
Pierwsze? Ciepło rodzinne, miłość matczyna, psy, radość, uśmiech ... dom zawsze kojarzył mi się i nadal kojarzy się z miłymi rzeczami, choć nie raz było róznie to ja i tak mimo wszystko zapamiętuję te dobre sprawy i staram się zapominać o tych złych, po co rozpamiętywać negatywy skoro można wspominac pozytywy.
DOM, mój dom, to moja twierdza, mój zamek, mój azyl, moje bezpieczne miejsce, miejsce o którym myślę zawsze, kiedy jestem poza nim... Jedyne na świecie do którego chcę zawsze szybko wrócić, do którego zawsze dobrze się wraca. No i dom, to moja wspaniała rodzina, tylko ich tak naprawdę mam na tym szarym świecie. Ale dom w tym świecie szary nie jest, nie nie, dom to miłość
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
Jak to dlaczego ? To proste:)
Mieszkam z rodzicami i dziadkami! jeszcze w żadnym innym miejscu nie spotkałam się z tak wielką kumulacją miłości, pozytywnych uczuć jak właśnie tam
Tam wszyscy się kochają Nigdy nikt nie krzyczał, nie był na drugiego zły....zawsze było tak, tak...niemal idealnie
Ot, to
Mieszkam z rodzicami i dziadkami! jeszcze w żadnym innym miejscu nie spotkałam się z tak wielką kumulacją miłości, pozytywnych uczuć jak właśnie tam
Tam wszyscy się kochają Nigdy nikt nie krzyczał, nie był na drugiego zły....zawsze było tak, tak...niemal idealnie
Ot, to
Słowo dom kojarzy mi się z moim pokojem - azylem, jedynym miejscem, gdzie czuję się najlepiej.
Też bym tak chciała. Szczególnie, żeby moje dzieci miały lepsze skojarzenia.Icannotfly pisze:Ciepło? Bezpieczeństwo? Miłość? Radość? To na pewno nie, chociaż w przyszłości chciałabym stworzyć taki dom, w którym miałabym właśnie takie skojarzenia.
Re: Dom -pierwsze skojarzenia
Ja mam dwa skojarzenia:
Teoretyczne - ciepło, miłość, szczęście.
Realistyczne - Matka załamująca się do czego to doszło, "Ojciec" (wstyd mi mówić tak na niego) pijany i sapiący się do mnie obyle gówno. I jedzenie - jedyna pozytywna rzecz - chodź trudnej sytuacji zawsze coś dobrego do jedzenia jest.
Teoretyczne - ciepło, miłość, szczęście.
Realistyczne - Matka załamująca się do czego to doszło, "Ojciec" (wstyd mi mówić tak na niego) pijany i sapiący się do mnie obyle gówno. I jedzenie - jedyna pozytywna rzecz - chodź trudnej sytuacji zawsze coś dobrego do jedzenia jest.
Re: Dom -pierwsze skojarzenia
I miłe i nie.QueenDream pisze:Kiedy myslicie o domie, to co Wam sie na samym poczatku nasuwa na mysl?
Sa to mile skojarzenia czy tez nie?
Ja myslac o domie zawsze mam mile skojarzenia w myslach, dom kojarzy mi sie z cieplem rodzinnym, z komicznymi sytuacjami a przede wszystkim ze zrozumieniem i pelna akceptacja.
miłe - rozmowy, czytanie bajek, gdy byłam mała, swój pokój, rozpieszczający mnie rodzice, babcia, która gotuje obiady, itd.
niemiłe - sporadyczne awantury, obrażanie się, krzyki
- Cherry Bomb
- Posty: 707
- Rejestracja: 31 gru 2010, 12:59
Re: Dom -pierwsze skojarzenia
Ciepło,bliskość,miłość
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Re: Dom -pierwsze skojarzenia
Te skojarzenia są bardzo różne. Słowo "dom" w pierwszej kolejności kojarzy mi się z serialem o tej samej nazwie, a zwłaszcza z muzyką z niego. Nie oglądałam, ale tu zrobię wyjątek od reguły i kiedyś obejrzę.
Poza tym to taki dom na wsi, jaki chciałabym mieć. Dalsze skojarzenia, związane z tym - ciepło, spokój, cisza...
Poza tym to taki dom na wsi, jaki chciałabym mieć. Dalsze skojarzenia, związane z tym - ciepło, spokój, cisza...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości