E-dziennik?

[LoveGirl]

Co sądzicie o takim internetowym dzienniku? Uważacie to za dobre rozwiązanie czy wręcz odwrotnie, w Waszej szkole funkcjonuje taki e-dziennik, czy nadal dziennik tradycyjny?

[Zorza]

Jak to dobrze, że w czasach kiedy chodziłam do szkoły nie było takiej innowacji. Jest to masakra dla uczniów i błogosławieństwo dla rodziców. Gdybym była rodzicem, na pewno byłabym bardzo zadowolona mogąc w każdej chwili mieć rękę na pulsie. Jako uczeń natomiast na pewno bym była niezadowolona i czułabym się cały czas jak na widelcu. Miałam zwyczaj informowania o swoich jedynkach po tym jak już je poprawiłam i bardzo lubiłam ten swój system

[Obwarzanek]

Z punktu widzenia dawnego ucznia. Mi by nie przeszkadzał, bo mama kiepsko sobie z komputerem radzi, tata się o oceny nie czepiał, zresztą nigdy nie miał o co.
Z punktu widzenia przyszłego nauczyciela - obojętne, chociaż nie cierpię nowości xP
Z punktu widzenia rodzica - jak najbardziej tak

[Bogini Śmiechu]

Moi rodzice sobie w ogóle z komputerem nie radzą, więc mi bez różnicy xD Chociaż znając ich to by kogoś innego poprosili o pomoc;D
Wiadomo, że większość rodziców chciałoby mieć wgląd do ocen syna/córki.
Co do nauczycieli, to pewnie nie wszystkim by to pasowało.

[Oyen]

jak najbardziej za. nauczyciel sprawdzi sprawdziany i da wyniki tego samego dnia, przez co uczen ma czas zeby sie nauczyc na poprawe, rodzic nie musi dzwonic ani chodzi na wywiadowki tylko w sprawie ocen, same plusy. chociaz z reguly wiem, ze nauczycielom nie chce sie wpisywac tych ocen do e-dziennika. niby nic trudnego ale nie spotkalem sie jeszcze z takim co by regularnie wpisywal.

[Icannotfly.]

Sam w sobie dziennik jest dobry. Nie mam zbytnio wglądu do tego dziennika szkolnego, to przynajmniej jest ten elektroniczny. Szkoda tylko, że dziennik, który funkcjonuje w mojej szkole, większość nauczycieli sobie olewa i albo w ogólnie nie wpisują tam ocen, albo tylko niektóre.
Dobrze też, że rodzice na bieżąco dzięki temu mogą śledzić oceny syna/córki - może łatwo mi mówić, bo u mnie jakoś nigdy się o to specjalnie nie czepiali.

[QueenDream]

U mnie w tym roku wprowadzono ten dziennik, w sumie mi to tam obojętne było czy był zwykły dziennik czy ten, który funkcjonuje u nas od niedawna, bo i tak moi rodzice na bieżąco dowiadywali się o ocenach.

[Concepcion]

Ja tam jestem za, bo ani mama ani tata nie siedzą często na komputerze xd

[QueenDream]

Ja teraz zaczęłam dostrzegac plusy tego dziennika, gdyz mozna powiedziec, że często nauczyciele zapisuja oceny ze sprawdzianów po za lekcja i w szybki sposób mogę się dowiedziec co mam, podobnie jest z nieobecnościami, na bieżąco wiem w jakich dniach mnie nie było i mogę sobie spokojnie wypisac usprawiedliwienie a nie głowic się w jaki dzień w szkole mnie nie było.

[Lussi-M]

Na zajęciach u nas stosują zarówno dzienniki standardowe oraz te internetowe. Dla nas i tak to jest bez znaczenia jaki dziennik, bo i tak znamy swoje stopnie na bieżąco.

[marta9]

na stronie mojej uczelni jest coś takiego jak 'wirtualna uczelnia' gdzie każdy ma konto i między innymi jest tam 'dzienniczek' . Teraz mi to obojętne ale ciesze się, że nie było takiego czegoś w moich szkołach bo miałabym przechlapane

[Nomadin]

Cóż. Z jednej strony to dobrze bo da się być na bierząco. Z drugiej jednak czasem ktoś źle wpisze i ma się kłótnie o przypadek.

[Melancthe]

W mojej szkole funkcjonują oba czyli--> podwójny ból.

[akiram]

W zwiazku z tym, ze moja szkola rowniez idzie z duchem czasu, i my doczekalismy sie e-dziennika. Tyle ze na razie chyba mamy go tylko w teorii, jeszcze nie zauwazylam, zeby to zaczelo funkcjonowac. Jednakze nauczyciele (nie, przepraszam, kaza nam sie nazywac "profesorami") strasznie narzekaja, nie wiedziec czemu...
W kazdym badz razie, dla mnie to jakiejs specjalnej roznicy nie robi. Co mama miala wiedziec, to wie, a poza tym... to ona sobie nie za bardzo z obsluga komputera radzi.

[Q]

A u mnie jest tradycyjnie - nie wiesz, co dostałeś za ostatnie kolokwium, to chodzisz na kolanach za profesorem, dopóki nie spojrzy łaskawie na swoją listę i ci nie powie.

[Aniequ]

Również u nas wprowadzili takie dzienniki, ale niestety wgląd mają tylko wykładowcy.

[ALO]

U mnie w szkole wprodzili e-dziennik jak byłam w klasie maturalnej. Jakoś za bardzo nie rozgłaszałam tej informacji, nie dość że i tak mnie stresowali maturą to i jeszcze miałbym dojść ten e-dziennik. Nie dziękuję wtedy to wojny by były nieustannie.

Z jednej strony to bardzo dobre rozwiązanie, jak rodzic nie ma czasu chodzić na wywiadówki. Jednak najczęściej rodzice przesadzją z tym sprawdzaniem ocen i mają pretesję o każdą ocenę choć nie zawsze tak jest.

[binar1110]

U mnie jest tradycyjny i e-dziennik. Przydaje się na codzień bo przynajmniej nie muszę zapisywać jakie mam oceny i które dni muszę usprawiedliwić. Dla mnie bomba

[Tristezza]

U nas jest własnie dziennik elektroniczny. Dla rodziców jest to dużym plusem, gdyż mogą sprawdzić w każdej chwili, jakie oceny ma ich dziecko. Jak dla mnie też nie jest to złe rozwiązanie, bo przynajmniej wiem jakie mam oceny, co trzeba poprawić, itp. Mam do nich staly wgląd. Jednak dla niektórych jest to niezbyt dobre, gdyż żadnych ocen nie potrafia ukryć ale według mnie i tak, przecież w końcu wyszłoby na jaw jakie ma się oceny, tutaj jest tylko zmiana w czasie

[she]

Jak to dobrze, że w czasach kiedy chodziłam do szkoły nie było takiej innowacji.

Zgadzam się. Nie wyobrażam sobie aby była taka możliwość. Podejrzewam, że mój ojciec co 3 i pół minuty by mnie sprawdzał
I tak mieli możliwość sprawdzania moich wyników na wywiadówkach, więc dla mnie bezsensem jest takie megaśne kontrolowanie i stresowanie. Nie przesadzajmy. Niektóre rzeczy mnie po prostu przerażają i bawią do łez, jednocześnie

[Ink]

Zawsze był używany (i jest) tradycyjny. W gimnazjum chyba wprowadzili e-dziennik, ale nie rozgłaszali tego za bardzo, więc się nie przyjął. I dobrze. Przynajmniej mogę ukryć niektóre oceny przed rodzicami.

[piagizela]

W ostatniej klasie liceum. W czerwcu w drugiej klasie były prowadzone dwa dla sprawdzenia, w trzeciej tylko elektroniczny.

Zmieniło się niewiele - koleżanka nam nie wykreślała nieobecności, ale czasem robił to wychowawca. Rodzice czasem wchodzili, moi akurat nie. Dodatkowo urozmaiceniem było - poza pobijaniem rekordów w nieobecnościach - pobijanie rekordów w ilości wejść.

[partyk19]

U mnie doszedł jakoś w 2 liceum. Na początku jedna wielka masakra, że nikt nie będzie na to wchodził, etc. Z czasem sam dosyć często wchodziłem, gdy potrzebowałem znać jakąś ocenę, albo terminarz, który akurat był bardzo przydatny, jeżeli nauczyciele sumiennie go prowadzili. Moi rodzice byli może na nim tylko raz, gdy był zakładany, więc jakoś źle nie miałem.

[elfox]

W pierwszej gimnazjum używaliśmy z rodzicami, w drugiej nie (nie wszystkie oceny zawsze są, a czasem pomyłki nauczyciele robią) > nie wykupiliśmy. W trzeciej pewnie też nie wykupimy, a i tak ja pamiętam większość ocen.

[she]

nie wykupiliśmy.

To jeszcze trzeba za to płacić?

[elfox]

nie wykupiliśmy.

To jeszcze trzeba za to płacić?

Wyobraź sobie , że tak
20 zł / rok szkolny

[she]

Większego cyrku to sobie już wyobrazić nie mogłam
Żenada.

[Obwarzanek]

Dokładnie
Podstawowe wyposażenie szkoły płatne. Może niedługo normalne dzienniki też będą musiały być sponsorowane przez rodziców? -.-

[elfox]

Większego cyrku to sobie już wyobrazić nie mogłam
Żenada.

Na dodatek mało praktyczne.

[malynaaaaa]

U mnie w Liceum teraz właśnie wprowadzają... Nie do końca dobry pomysł, ponieważ rodzice mają całkowity wgląd do naszych ocen, obecności itd. xD Wcześniej nie miałam też problemu żeby sprawdzić swoje oceny, ponieważ miałyśmy dostęp do dziennika.