Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Nasze forum dyskusyjne zrzesza ludzi w różnym wieku. Część z nas uprawia różne sporty. Inni - kochają podróżować. Lubimy aktywny tryb życia. Opowiedz nam o tym!
Awatar użytkownika
QueenDream
Administrator
Posty: 30323
Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
Imię: Aldona
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kraina Marzeń

Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: QueenDream » 14 kwie 2012, 8:10

Był już temat o wymarzonych wycieczkach, ale nie było o tym, jakie najwyższe szczyty udało Wam się zwiedzić?
W sensie dosłownym(jeśli chodzi o wysokość) i w sensie niedosłownym(jaka wycieczkę możecie traktować jako swe największe osiągnięcie?).

Hmm jeśli chodzi o mnie, to "najwyżej" chyba byłam gdzieś w Pieninach, pod Trzema Koronami(nie wyszłam na nie), w górach nigdy nie byłam, lecz się w tym roku wybieram.
A co do "największego osiągnięcie" może mozna zaliczyc do tego wycieczkę do Egiptu, w sumie nigdy nie stawialam sobie tego kraju jako jakiś cel, ale myślę, że ze względu na to, że była to moja pierwsza tak daleka wycieczka ( i w ogóle pierwsza za granicę naszego kraju) to mogę nazwać to swoim "najwyzszym szczytem" w sensie niedosłownym.
A jak jest z Wami?

Luck316
Extra marzyciel
Posty: 709
Rejestracja: 09 gru 2011, 17:15
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Luck316 » 14 kwie 2012, 9:52

O dosłowny szczyt to chyba Śnieżka. Wjechałem wyciągiem. Na górze było strasznie zimno i istna zamieć śnieżna :) Najwyższy jaki zdobyłem pieszo (bo musiałem) był w Słowacji podczas zeszłorocznej wycieczki szkolnej. Żadnej z tych wypraw nie wspominam dobrze. Szczyt w sensie przenośnym zdarzy się w tym roku, bo odwiedzę Turcje i to samolotem :orany: . To dla mnie wyzwanie, bo to będzie mój pierwszy lot samolotem w życiu...

ajwenhou
Newbie
Posty: 5529
Rejestracja: 20 paź 2010, 18:54
Imię: Ania
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gouda

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: ajwenhou » 14 kwie 2012, 10:30

Kasprowy Wierch :D jak bum cyk cyk. nie łażę po górach, nie mam po prostu kiedy i nie mam do nich za blisko, więc wygląda to jak wygląda. mój kolega za to miałby się czym pochwalić, uwielbia wspinaczkę i dosłownie zdobywa szczyty.

Midnight
Extra marzyciel
Posty: 564
Rejestracja: 27 paź 2010, 10:06
Imię: Justyna
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kraków

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Midnight » 14 kwie 2012, 10:58

Kościelec chyba był najwyższy. Jakiś czas temu. W te wakacje znajomi znowu chcą jechać łazić po górach, ale powiedziałam im jak zawsze, że moja obecność będzie jedynie gwarantować co piętnastominutową przerwę na kawę i papierosa, więc mogę ich spowalniać.
Lubię góry, ale nie lubię się męczyć, niestety :P

Astaroth
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 198
Rejestracja: 20 paź 2010, 19:01

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Astaroth » 14 kwie 2012, 15:41

Z tego co pamiętam to Klimczok i Szyndzielnia miały ponad tysiąc m n.p.m :) a tak to nie wiem, bo dużo po górach łaziłam, ale jak byłam mniejsza i czytać nie umiałam :D

Usunięty 2094

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Usunięty 2094 » 15 kwie 2012, 10:32

Litwinka. Szłam jako jedna z pierwszych kolonistów. Reszta narzekała na ból nóg.

sepän poika
Newbie
Posty: 3050
Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
Lokalizacja: Blåkulla

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: sepän poika » 16 kwie 2012, 19:24

Bez pomocy wyciągów i innych gówien - Hangerer, 3021 m n.p.m.

bringmetolife
Początkujący marzyciel
Posty: 41
Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:49
Imię: Karolina
Lokalizacja: Kraków

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: bringmetolife » 16 kwie 2012, 19:29

Nie lubię wspinać się po górach, ani spacerować. Jednak byłam na Czantorii połowę drogi wyciągiem, drugą pieszo. Niby nie daleko ale nogi mi odpadały :P

sadda
Początkujący marzyciel
Posty: 24
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:01
Imię: Adrianna
Lokalizacja: Za...

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: sadda » 24 mar 2013, 13:07

Giewont, w czerwcu ubiegłego roku. Nie wiem, co mnie wtedy podkusiło, żeby na tak "wyślizganą" górę iść w wyślizganych adidasach. Ale opłaciło się. Widoki były przepiękne.

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: powidlo » 14 kwie 2013, 21:00

Boże, nie pamiętam. :niepewny: Z tego, co tu piszecie, to wiem, że zdobyłam:
sadda pisze:Giewont
ajwenhou pisze:Kasprowy Wierch
iiii chyba tyle. Pamiętam tak jak QD, że byłam pod trzema Koronami, ale czy ja tam wyszłam, to pojęcia nie mam.. Poszperałam w Internecie i kojarzy mi się, że byłam tu: Hrebienok (Siodełko, 1285 m), ale też pewna nie jestem. Stary Smokoviec. Ogólnie sporo Słowacji przełaziłam swego czasu, ale żebym ja to wszystko spamiętała -.-' Bardzo mi się kojarzy też takie miejsce jak Prosiek na Słowacji, ale w sieci znalazłam info, że to jest.. dolina.. :D więc to chyba nie to.
Niedawno złaziłam całe Bieszczady, możecie się pośmiać także z tego, iż jako smarkacz nieokiełznany byłam bardzo dumna ze złażenia wzdłuż i wszerz Gór Świętokrzyskich. :P

Yyyy, chciałam powiedzieć o Jaworzynie Krynickiej, ale jak przeczytałam ile ma, to w sumie nie pasuje do tematu.

Kurcze, ogólnie to problem polega na tym, że w górach miałam sporą przerwę, a chodziłam tak gdzieś jako przedszkolak do (może) gimnazjum, a potem już nie było jak.. I generalnie to nazw nie pamiętam, a wszystkie góry mi się wydawały wtedy wielkimi szczytami. :wstyd:

Nanya
Extra marzyciel
Posty: 792
Rejestracja: 22 gru 2012, 23:04
Imię: Cysia
Płeć: Kobieta

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Nanya » 22 kwie 2013, 20:14

Rysy, z jakieś 10 lat temu. Pamiętam, że był tłum ludzi i że jakoś za łatwe mi się to wyjście tam wydawało. Widok pewnie byłby fajny, ale pogoda nie dopisała do końca.

Usunięty 2886

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Usunięty 2886 » 04 wrz 2014, 20:15

Ło mamusiu, nie pamiętam szczerze jaki to był szczyt, ale wiem, że na pewno w Alpach.

Awatar użytkownika
marzanna
Extra marzyciel
Posty: 592
Rejestracja: 30 kwie 2012, 10:45
Płeć: Kobieta

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: marzanna » 30 paź 2014, 12:32

"Giewont", "Trzy Korony", a nieco niższa "Sokolica" w Szczawnicy. :)

iverna
Posty: 4
Rejestracja: 04 lis 2014, 16:10
Imię: Daria
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: W-wa

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: iverna » 04 lis 2014, 16:41

Babia Góra (1725 m n.p.m.) w Beskidzie Żywieckim.

manifreda
Posty: 4
Rejestracja: 05 lis 2014, 12:05
Imię: Marzena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Lubin

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: manifreda » 05 lis 2014, 14:57

Rysy w Tatrach :)

Makaron
Łapacz chmur
Posty: 835
Rejestracja: 07 lut 2013, 23:46
Imię: Berkano
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Astral

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Makaron » 05 lis 2014, 16:59

Wołowiec - 2k+

Pro
Newbie
Posty: 1853
Rejestracja: 04 sie 2012, 17:14
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska B

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Pro » 05 lis 2014, 18:58

Czy ja wiem... Może Święty Krzyż(około 600m :wstyd: )

Awatar użytkownika
Beren132
Posty: 4
Rejestracja: 14 lis 2014, 23:21

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: Beren132 » 18 lis 2014, 21:40

W moim przypadku niestety tyko Śnieżka ;/

Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najwyższa "góra"/szczyt jaki zdobyłeś/aś

Post autor: _Magnolia_ » 26 kwie 2016, 14:29

To było gdzieś za Zakopanym, miało być 45 min. w jedną stronę, a szłam 3 godziny. Las ciągnął się w nieskończoność, kilka osób przeszło, które nawet na "dzień dobry" nie odpowiedziały, była wysoka górka z ogromnymi bambulcami kamiennymi, że nieomal na czworakach właziłam (potem tak samo schodziłam), a na końcu tego wszystkiego była polanka i rzeczka, a na polance chatka drewniana i starsza Pani z butami wojskowymi, ale za to w bluzce z koronką i hustą, z koszyczkiem w ręku, pytająca "łoscypki? 6 zł za jedno!". Dobrze że miałam ze sobą kanapki, bo jakbym miała opychać się tymi "łoscypkami", a były malutkie na dwa gryzy... No i potem powrót, następne 3 godziny.

Dobrze, że poszłam rano, wybrałam drogę "45-minutową", a nie półtora godzinną, bo kiedy bym wylazła z tych lasów... :oczami: .

Może góry czy szczytu nie zdobyłam, ale osiągnięciem jest, że wróciłam na własnych nogach z tego "krótkiego" spaceru :hurra: .

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości