Lost
-
- Posty: 3370
- Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
- Imię: Sylwia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Z ręką na sercu obejrzałem wszystkie 6 sezonów. Jestem pod wrażeniem całokształtu - fabuły, gry aktorów, elementów fantastycznych. Nie mniej jest pewien niedosyt bo odcinku finałowym. Trochę za mało o Dharma Initiative, trochę za mało o ludziach, którzy byli na wyspie przed ocalałymi lotu Oceanic.
Bardzo podobała mi się postać Hugo ( Hurley) . Troche nie z tego świata, niby miliarder czy tam milioner a niby spoko gość;) Poza tym, jego teksty były świetne
Na moje serial mógłby trwać wiecznie. Sam znalazłbym jeszcze pare wątków.
Prośba do załadającego wątek. Nie rób więcej takich, w których ludzie nie mają jak się wypowiedzieć niż tylko zostawić po sobie ślad, to do niczego nie prowadzi. Trzeba by było trchę kontrowersji, smaczku a nie, jedno pytanie i róbta posty. Trochę kreatywności Koniec OT.
Bardzo podobała mi się postać Hugo ( Hurley) . Troche nie z tego świata, niby miliarder czy tam milioner a niby spoko gość;) Poza tym, jego teksty były świetne
Na moje serial mógłby trwać wiecznie. Sam znalazłbym jeszcze pare wątków.
Prośba do załadającego wątek. Nie rób więcej takich, w których ludzie nie mają jak się wypowiedzieć niż tylko zostawić po sobie ślad, to do niczego nie prowadzi. Trzeba by było trchę kontrowersji, smaczku a nie, jedno pytanie i róbta posty. Trochę kreatywności Koniec OT.
Lost jest najbardziej kompletnym serialem jaki było mi dane widzieć. Zawierał wszystko czego wymagam od serialu. Zanim zacząłem oglądać strasznie irytowało mnie, że wszyscy się tak zachwycali tym serialem. Teraz? Jestem jedną z nielicznych osób pośród moich znajomych, która obejrzała serial do końca. Bardzo będzie mi brakowało losów rozbitków. Aktualnie staram się łatać rany innymi serialami
Nie uda się , o nie! Ja jestem po obejrzeniu Persons Unknow który był, nie wiem czemu, porównywany do Lost. Nie dorasta mu do pięt!Grabarz91 pisze:staram się łatać rany innymi serialami
Ja serial zaczęłam oglądać od pierwszego docinka jak tylko pojawił się w telewizji.
Pamiętam że jak tylko zapowiedź puścili od razu wiedziałam że serial ma potencjał i prędko się od niego nie oderwę mgreen
Zaczęliśmy właściwie całą rodzinką, z biegiem czasu jednak został mi tylko, jako towarzysz ekscytowania się kolejnymi odcinkami, mój o rok młodszy brat. Z tym że On w końcu też zrezygnował a ja wiernie oglądnęłam wszystko do końca
Z całą pewnością jest to wg. mnie najlepszy serial.
Te zwroty akcji, napięcie, tajemnice, relacje między poszczególnymi bohaterami.
To wszystko sprawiło iż jest to niepowtarzalny serial. Hmm myślę że zaczął pewien okres w którym zaczęły się mnożyć podobne ale wiem że nic mu nie dorówna.
Co sadze o danym serialu? Ano sadze , iż jest to zdecydowanie najlepszy serial wszech czasów i wątpię, żeby kiedykolwiek powstało coś lepszego. Obejrzałam wszystkie sezony i pomimo, iż niektórzy twierdzili, ze ten serial od 3 serii zaczął schodzić na psy, to w moim mniemaniu, wszystkie bez wyjątku, tak samo trzymały poziom. Jedynie finał trochę mnie rozczarował bo spodziewałam się czego bardziej zaskakującego.
Moim ulubionym bohaterem był black smoke,ale jego pierwotne wcielenie, nie drugi John Locke vel. Flocke, jak to się na forach przyjęło, a poza tym lubiłam Bena i Hugo.
Moim ulubionym bohaterem był black smoke,ale jego pierwotne wcielenie, nie drugi John Locke vel. Flocke, jak to się na forach przyjęło, a poza tym lubiłam Bena i Hugo.
Ulubioną postacią Dymek:D? Trochę ciężko mi go traktować jako postać zanim przybrał postać Locke'a. Moją ulubioną postacią był Locke(zwłaszcza pierwszy i drugi sezon to majstersztyk), lubiłem też Charliego, później Desmonda. Ben też był świetną postacią, ale zachwyciła mnie przede wszystkim gra aktorska Michaela Emersona, który wcielił się w postać Bena.
Dymek wymiatał! Pamiętam te ciary które przełaziły mi po plecach jak były pierwsze sceny z nim mgreen
Aktorzy wcielający się w Bena i Locka zrobili to tak wspaniale że trudno w grupce wszystkich postaci znaleźć kogoś kto by się bardziej wyróżniał. To były niezwykle i barwne i ciekawe osobowości.
Ale nie powiem że moje ulubione. Bowiem najbardziej do gustu przypadł mi Sayid
Aktorzy wcielający się w Bena i Locka zrobili to tak wspaniale że trudno w grupce wszystkich postaci znaleźć kogoś kto by się bardziej wyróżniał. To były niezwykle i barwne i ciekawe osobowości.
Ale nie powiem że moje ulubione. Bowiem najbardziej do gustu przypadł mi Sayid
w sumie to bardzo podobał mi się szkocki akcent Desmonda i to jego słynne ' Brother' do każdego gościa, do którego mówił
A co sądzicie o Richardzie vel Ricardo? Kurcze, fajnie tak żyć długo jak on Bardzo realistycznie to zrobili choć mogli mu chociaż inne ubranko dać, bo cały czas w jednym biegał...
A co sądzicie o Richardzie vel Ricardo? Kurcze, fajnie tak żyć długo jak on Bardzo realistycznie to zrobili choć mogli mu chociaż inne ubranko dać, bo cały czas w jednym biegał...
Richard? Polubiłem tą postać, jednak scenarzyści nie wykorzystali jego potencjału i trochę za mało był wykorzystywany, chociaż w pewnym momencie wydawało się, że odegra ważną rolę. Jest to moim zdaniem najbardziej "zepsuta" postać, później stał się zachowawczy czasami wręcz irytujący. Początkowa aura tajemniczości bardziej do mnie przemawiała.
Kate była dla mnie średnią postacią przez cały serial. Jednak Jack przechodził wewnętrzną przemianę przez cały serial, jego postać nie była idealna jak się wydawało na początku. Miał problemy z którymi się borykał i początkowo wydawałoby się nieodwracalne poglądy, które jednak z czasem zaczął zmieniać mimo iż bardzo się temu opierał. Końcowa przemiana Jakcka, który kontynuował to co wcześniej mówił mu Locke, a on z tego szydził była dla mnie czymś pięknym. W przestrzeni całego serialu uważam, że była to zdecydowanie jedna z najciekawszych postaci nawet jeżeli nie zawsze wzbudzał sympatię jak Hurley.
Chodzi mi o pierwotna postać dymka, nazywanego czarna koszula, postać grana przez Titusa Wellivera, wprawdzie w niewielu odcinkach się pojawił, ale jednak. Byl dla mnie wiele bardziej przekonujacy, niż Jacob, który mnie szczerze irytował.Grabarz91 pisze:Ulubioną postacią Dymek:D? Trochę ciężko mi go traktować jako postać zanim przybrał postać Locke'a.
A co sadze o boskim Ricardo? na początku zawsze bardzo mnie intrygował i z niecierpliwością czekałam na odcinek w którym pokazane będą jego losy, jego życie i to w jaki sposób stal się nieśmiertelny i szczerze powiedziawszy rozczarowałam się, nie podoba mi się, ze zrobili z niego takiego biednego, poszkodowanego człowieczka, męczennika można by rzec. Miałam całkiem inne wyobrażenia na jego temat i tez sadziłam, ze jego rola w ostatnich odcinkach będzie większa.
Co do Kate to lubiłam ja na początku, pod koniec zrobiła się nudna jak flaki z olejem i strasznie mnie denerwowała, szkoda, ze jej nie uśmiercili.
-
- Posty: 1214
- Rejestracja: 31 sie 2010, 14:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości