Ktos ogladal? Podobno serial powstal na podstawie ksiazki, chyba jutro bedzie w koncu czwarty odcinek. Obejrzalam na razie dwa i calkiem mnie to zainteresowalo. No i duze nazwiska, jak na serial, znani aktorzy filmowi rzadko przenosza sie na mniejszy ekran, glownie dlatego zaintrygowal mnie plakat na miescie. Polubilam Madeline, Celeste moze nie az tak bardzo, ale widac, ze tez dobrze buduja te postac, troche wolniej niz Madeline, ale tez idzie w jakims kierunku. Ciekawa jestem tego morderstwaW spokojnym, nadmorskim miasteczku Monterey w stanie Kalifornia nic nie jest takie, jakim się wydaje. Kochające matki, osiągający sukcesy mężowie, urocze dzieci, piękne domy. Za ich pozornie perfekcyjnym życiem kryje się jednak sieć kłamstw. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się samotna matka Jane (Shailene Woodley) i jej syn Ziggy. Wieloletnie przyjaciółki Madeline (Reese Witherspoon) i Celeste (Nicole Kidman) biorą ją pod swoje skrzydła, co nie pozostaje bez znaczenia dla relacji z Renatą (Laura Dern). Przykry incydent w szkole wyznacza nowe linie podziału. A gdy w miasteczku dochodzi do zbrodni, która zaburza idealne życie mieszkańców, pojawia się podejrzenie, że mogło mieć to coś wspólnego z napięciami, które pojawiły się pomiędzy matkami dzieci z lokalnej szkoły.
Wielkie kłamstewka (Big Little Lies) 2017
Wielkie kłamstewka (Big Little Lies) 2017
Wielkie kłamstewka (Big Little Lies) 2017
Kocham, kocham ten mini serial. A jak słyszę piosenkę z intra, to już w ogóle odpływam.
Przy tak minimalistycznej fabule i prostych, niemal sztampowych bohaterkach trochę się sobie dziwiłam, że mi się coś takiego podoba. Jednak odcinek finałowy to zwieńczenie moich skrytych marzeń o tym jak powinien się skończyć serial.
Dla mnie to Madeline stworzona przez jedną z moich ulubionych aktorek jest najbardziej przerysowana i nieco męcząca. Wolałam Jane przez te delikatniejsze środki wyrazu. Była po prostu urocza w swoim smutku.
Przy tak minimalistycznej fabule i prostych, niemal sztampowych bohaterkach trochę się sobie dziwiłam, że mi się coś takiego podoba. Jednak odcinek finałowy to zwieńczenie moich skrytych marzeń o tym jak powinien się skończyć serial.
Dla mnie to Madeline stworzona przez jedną z moich ulubionych aktorek jest najbardziej przerysowana i nieco męcząca. Wolałam Jane przez te delikatniejsze środki wyrazu. Była po prostu urocza w swoim smutku.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości