Jaki film ostatnio oglądaliście?

[Hinaru]

Suicider, Masz racje, mój błąd. Po prostu nic w tym filmie nie było straszne. Ani razu mnie ciarki nie przeszły, a uwierz mnie łatwo przestraszyć. Ale na pierwszej części się śmiałem. Dwóch obcych sb ludzi siedzi i jeden do drugiego teksty typu "Stary, nigdy bym Ci tego nie zrobił".

[HELLBRINGER]

Premiera Gwiezdnych Wojen Nie zawiodłem się, sporo smaczków. Bardzo hollywodzko zrobiony. Ciągła akcja by widz się nie nudził. Czy to dobrze czy źle, kwestia gustu

[Usunięty 2094]

Co do "Piły", z nią problem jest taki, że generalnie, nie jest to horror, który ma straszyć. Najwyżej wywołać niesmak czy obrzydzenie, jakieś napięcie, nagiąć nasze granice smaku i moralności (świetnie pokazuje to szósta część), ale nie stricte wystraszyć. Takie horrory będą kręcone coraz częściej, tendencja w horrorach właśnie do tego zmierza: ograniczać wywołanie typowo strachu, a zastąpić to silniejszymi reakcjami tak, aby horror pozostał w głowie na długie wieczory i skłaniał do jakichś przemyśleń. Bo co nam po strachu, skoro po wyłączeniu filmu czujemy ulgę, że to koniec i nie musimy się bać. A wierzcie mi, są o wiele silniejsze reakcje, niż strach - do nich dążą nowatorscy reżyserzy. Po "Pile" stworzono mnóstwo takich filmów, warto tu wspomnieć chociażby o "Ludzkiej stonodze". Są dwa rodzaje widzów: ci, którzy się znieczulają i ci, którzy głęboko przeżywają przekraczanie granicy w trakcie oglądania horroru. Nie wiem, czy ci pierwsi mają lepiej, bo takie emocje domagają się ujścia. A to w nich zostaje później i różnie się objawia... Reakcją Hinaru jest śmiech, ale miał on na celu znieczulenie właśnie, żeby odgonić inne myśli. Te, o które się rozchodzi w tego typu filmach.

[HELLBRINGER]

Beciu w tych filmach nie ma nic strasznego czy obrzydliwego. Zalezy to od punktu odniesienia. Widzialem o wiele zanduzo w internecie. Zdjecia masakrowanych dzieci z wszystkich frontow swiata ( wojna XXIw. Witamy. ) Upodleni ludzie ktorzy mysla o tym jak sie pozbawic zycia po tym co im zrobiono. A nie moga bo sa przykucia lancuchami do sciany tak dlugo ze te wrosly sie w cialo. Jak krzyczy czlowiek ktoremu urwalo nogi z miednica? Strasznie. Te jeki w filmach hollywoodu powoduja tylko lekki usmieszek na mojej twarzy. Wspaniały ten nasz świat. Powiedz jak sie po czyms takim znieczulic? a nie opisałem najgorszych rzeczy ktore zdarzylo mi sie ogladac.

[Usunięty 2094]

HUNTER, a co Cię skłania do oglądania takich scen z - jak się domyślam - własnej woli? Inaczej jest, gdy oglądamy film i nie spodziewamy się takich scen... A inaczej, gdy wiemy na co się piszemy i jesteśmy przygotowani. Wtedy można nawet zajadać popcorn. Nie zmienia to jednak faktu o czym wspomniałam - tendencja zmierza już nie do strachu, a do wywołania pewnej kontrowersji.

Powiedz jak sie po czyms takim znieczulic?

Jeśli godzisz się na to, oglądając, to co mogę na to poradzić? To Twoja decyzja.

[Hinaru]

Ostatnio widziałem Nietykalni. Świetny, poruszający, dający do myślenia film. Nie zawiodłem się i polecam.

[Usunięty 5226]

Doszedłem do momentu gdzie nie pamiętam co dokładnie oglądałem 3-4 dni temu.
Tak więc posługując się ściągą - oglądałem 4 horrory.

Ofiara spełniona (2007)
Fajny pomysł na horror, choć wałkowany nieraz w tym gatunku.
Mianowicie chodzi o fanatyzm religijny.
Mimo nawet ciekawej historii film mnie niesamowicie nużył w pewnych momentach, nie mówiąc o tym że brakowało w nim pewnego rodzaju napięcia. Kompletnie zero klimatu.
Końcówka też wg mnie słaba, mogła by być zrobiona ciekawiej. A tak to się za bardzo nie trzyma reszty.
Jak tak sobie przypominam to dokończenie tego ,,dzieła'' było nieco męczące, ale za niektóre ciekawe sceny oceniłem nieco wyżej.

V/H/S (2012)
Przed seansem wiedziałem z czym będę miał do czynienia.
Przypomniał mi się film Cukierek albo psikus, który głęboko zapadł mi w pamięć.
Oba filmy składają się z kilku nowel, które są w pewien sposób połączone.
Cóż mogę powiedzieć... Podobało mi się, większość filmu nagrywana z ręki, chyba filmy tego typu najbardziej mnie ,,straszą''. Fajne historie, fajnie połączenie opowiadań.
Absurdalność tych noweli to wg mnie ich ogromy plus, który sprawia, że film pozostaje w pamięci.
Fany klimat uzyskany praktycznie bez ścieżki dźwiękowej.

Manhunt - Polowanie (2008)
Chyba mój pierwszy norweski horror.
Po jakimś czasie zorientowałem się że to na pewno nie może być amerykańska produkcja.
Mimo oklepanego pomysłu film jest zrobiony porządnie, fajne zwroty akcji.
Bohaterzy ciekawi, kamera nie ukazuje nam zbytnio napastników i nie przedstawia widzowi dlaczego mężczyźni robią to co robią. Najprawdopodobniej chodzi o zwykłą zabawę.
Dużym plusem są zdjęcia, fajne ujęcia w lesie. Jest pewien dreszczyk emocji, jest przede wszystkim klimat. Pewien powiew świeżości, zwłaszcza wśród tych nowszych horrorów.
Zapewne poszukam i sięgnę po więcej horrorów z rejonu skandynawii.

Ostatni dom po lewej (2009)
Myślałem, że film jest zupełnie o czymś innym, bo przed seansem nie zapoznałem się z opisem.
Spodziewałem się jakiś mutantów jak w Drodze bez powrotu.
Być może film nie jest jakiś odkrywczy, ale mi się podobał.
Aaron Paul w roli czarnego charakteru - takie rzeczy warto oglądać.
Dziwny splot wydarzeń i finalna zemsta - również warta uwagi.
Jest to remake filmu Wesa Cravena, oryginału jeszcze nie miałem okazji zobaczyć.
Na pewno będzie miał lepszy klimat i będzie bardziej surowy.

O, dotarłeś do końca
Wiem, że opisy są nieco nudne, a zdania często chaotyczne, ale to dopiero początek.
By filmy mi trochę bardziej zapadały w pamięć, zwłaszcza te mnie znane, aczkolwiek ciekawe.

[Makaron]

Hinaru, oglądasz wszystkie filmy z TOP100 filmwebu?

Obejrzałem właśnie Plemya z 2014 roku.. Polecam 8/10

[Hinaru]

Makaron, NIe tylko z rekomendacji dla mnie

[Usunięty 2094]

Droga krzyżowa - niemiecki. Lubię tego rodzaju filmy. Jeden z lepszych, jakie widziałam na temat wiary (inna sprawa, że nie widziałam ich wiele).

Spoiler:

Pod pewnym względem przypominał mi ten film Przełamując fale... jest tam motyw poświęcenia się dla dobra bliskiej osoby.

[Usunięty 5226]

Dafne, wow, wzięłaś się za film, który obejrzałem z przypadku.
Dosłownie, zobaczyłem go na jakimś warezie nie wiedząc do końca z czym będę mieć do czynienia.

Spoiler:

Porusza kwestie dobrze mi znane, m.in. że Szatan rządzi światem i cały mainstream należy do niego.
Ukazał mi absurdy pewnych założeń tego stowarzyszenia, choć kiedyś tego typu poglądy nie były dla mnie absurdem, ba, nawet po części e głosiłem. Człowiek jednak zmienny jest.

Jak dla mnie też jeden z lepszych, na pewno na długo zapadnie mi w pamięć, i nie przeszedł bez echa.
Też widziałem jak dotąd mało filmów tego typu. Dla lubiących przemyślenia film do polecenia jak najbardziej.

[Usunięty 2094]

Suicider, tak, widziałam, że też obejrzałeś. Ostatnio oglądam filmy, które są dostępne na Ale kino, więc możliwe, że jeszcze nie raz będziemy w krótkich odstępach czasu oglądać podobne filmy.

Spoiler:

Czegoś mi w tym filmie brakowało... może dlatego, że lubię oglądać tego typu filmy, pewnie też dlatego, że widziałam już lepsze w tym stylu. Jeśli lubisz takie klimaty, obejrzyj koniecznie Przełamując fale... płakałam na tym pół godziny po zakończeniu.

A, no i zapomniałam napisać opinię o Whiplashu. Właściwie, to cokolwiek bym obejrzała amerykańskiego, zawsze mam jakiś niedosyt lub przesyt. Tu stanowczo za dużo muzyki, za mało psychologizmu, który uwielbiam w kinie. Gdy już opuściły mnie emocje, to jednak uznałam, że Whiplash jest zbyt dosłowny.

[QueenDream]

Obejrzałam "Stowarzyszenie wędrujących jeansów 2", generalnie dośc przyjemny film
I jakiś czeski film "Całujesz jak bóg", taki trochę ciągnący się przynajmniej wg mnie

[Ruta]

Ostatnio czytam i oglądam na zmianę.
Przed chwilą skończyłam oglądać Papierowe miasta. I nie mogę dorwać żadnej książki autora tej historii. Interesują mnie inne tytuły i cóż... trzeba będzie chyba wydać kasę.

Wcześniej oglądałam Sils Maria i American Ultra z Kristen Stewart. Sils Maria całkiem ciekawe, lubię ostatnio tego typu motyw: analizy siebie, poszukiwania.
Znacie coś takiego?

[cayman]

wczoraj oglądałem granice bólu..dobry..

[Usunięty 2094]

cayman, też oglądałam ten film. Co prawda nie wczoraj, bo jakoś z rok temu... ale widziałam.

[Hinaru]

Whiplash - właśnie skończyłem. Powiem tak wciągający ale zarazem przeciętny jednak końcówka mnie zmiażdżyła. Czasami lubię sb posłuchać perkusji. Słuchając normalnie cały latałem i tylko sb mówiłem szybciej, szybciej jeszcze szybciej. Świetne to było. Kocham!

-- Dodano wt 05 sty, 2016 15:58 --

Właśnie skończyłem...
Incepcja - Arcydzieło w moich oczach. Totalnie trafił w moje gusta i myśli. Już dawno nic nie dało mi tak do myślenia jak ten film. Bardzo dobrze nakręcony, świetne zdjęcia, dobrzy aktorzy no i oczywiście rewelacyjny scenariusz. Poruszane są tam kwestie, bardzo ważne w dzisiejszych czasach lub bliskiej przyszłości. W czasach gdzie każdy nie może oderwać się od smartfona, tabletu czy laptopa... teraz tylko patrzeć gdy wejdzie pełne zanurzenie w wirtualną rzeczywistość. I czy czasami nie za łatwo będzie się zatracić w nowym, może i lepszym świecie...?

[Usunięty 5226]

cayman, nie mogłem się wciągnąć w Granice bólu.
Mam nadzieję, że dobrze kojarzę film - to o tych dzieciach na początku co się podpalały, był odporne na ból?
Może kiedyś to obejrzę.

Dafne, za Przełamując fale mam zamiar się kiedyś wziąć.
Miałem ten film na oku jeszcze przed tym jak go oceniłaś. Szukałem chyba na forum filmwebu jakiś dołujących filmów.

Hinaru, na twoim miejscu obejrzałbym raz na jakiś czas mniej znany film, może nawet słabszy.
Nie będziesz miał rozeznania oglądając non stop TOP.
Wiesz, żeby docenić dobre trzeba wiedzieć jak wygląda to przeciętne. Taka moja wskazówka.

[Hinaru]

Suicider, Jestem początkującym kinomanem( o ile mogę siebie tak nazywać) Oglądam co mi proponuje FilmWeb

[aspołeczne.kurczę]

Dzisiaj widziałam dwa filmy:

Mandarynka, Sean Baker (5/10) - główny wątek dotyczy świata transseksulanych prostytutek
Film jest taki sobie. Fajnie się ogląda, można się rozerwać, ale też tak na pół gwizdka. Niby ma być zabawne, ale większość humorystycznych momentów filmu wywołało u mnie podobną reakcję, jak poślizgnięcie się na skórce od banana. Może jestem zbyt ostra, bo mnie chyba trudno rozśmieszyć. Jednak innym minusem filmu jest wg mnie gra głównych postaci. Są one przerysowane, to pewnie też jest obliczone na komizm, ale znowu - dla mnie to zbyt bananoskórkowata oczywistość, żeby się roześmiać. Reasumując - ani to bardzo śmieszne, ani przekonujące.

Makbet, Justin Kurzel (6/10) - cudownie mroczny, zapierający dech w piersiach stroną wizualną, klimatem film, który został zepsuty dialogami. Jak to określił pewien filmwebowy recenzent "za dużo Szekspira w Szekspirze". Zanim mózg widza zdąży przetrawić tekst, pojawia się kolejny i kolejny, a strona wizualna (największy plus filmu) oczom umyka. A angielszczyzna jest tak trudna, że bez tekstu nic się nie rozumie. Choć sama teatralność filmu mi nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie, to można było te dialogi trochę uprościć. Szczególnie, że moim zdaniem jakoś sztucznie brzmiały w ustach aktorów.

[Usunięty 6091]

Widziałam ostatnio kilka, najbardziej utkwił mi biograficzny Amy mocny film, w swojej ocenie daje 10/10 ani przez chwilę mnie nie nużył, a po skończeniu poleciała lista z yt z kawałkami Amy Winehouse, dobrze czasami samemu poszperać i posprawdzać jak to było, jak ktoś odchodzi z tego świata, a nie sugerować się mediami, które mają na celu wytropienie sensacji..

Wczoraj obejrzałam Szaweł - droga do Damaszku, dramat historyczny, podobało mi się w nim to, że idealnie pokazuje jak człowiek jest malutki bez Boga, jak nic nie może zrobić.
Czeka mnie jeszcze seria dokumentów o Pawle z Tarsu bo zaintrygował mnie na tyle, aby dowiedzieć się o nim czegoś więcej

[Usunięty 5938]

Muffinka,

jeśli lubisz nie tylko oglądać filmy ale i czytać to ostatnio ukazało się kilka ciekawych książek o Pawle z Tarsu m.in.:

Biel Stanisław: Paweł z Tarsu
Dąbrowski Eugeniusz : Dzieje Pawła z Tarsu

A jeśli nie lubisz czytać to przepraszam, że zawracam Tobie głowę.

[Usunięty 2094]

Dureń - chyba film życia. A jeśli nie, to jest blisko. Opinia w klubie kinomaniaków;
Xenia - całkiem ciekawa opowieść o poszukiwaniu siebie i zdobywaniu szczytów...

[Hinaru]

Histeria - Romantyczna historia wibratora. : Całkiem ciekawa komedia. Przyznam się, że trochę się pośmiałem, a chyba o to chodzi w komediach. Dodatkowym plusem jest to, że jest kostiumowy co lubię. No i historyczny. Mamy przecież historie wibratora. Jeżeli chodzi o romans to tak na prawdę był tylko przy końcu, co też daje na plus. Ocena 7/10

Och, życie: Przyjemna komedia romantyczna. Czasami się trochę pośmiałem, czasami też była smutna. W sumie film dobry do relaksu i odmóżdżenia. 7/10

Dureń: Opinia pojawi się w Klubie Kinomanów.

[marzanna]

Wspaniały film, wart obejrzenia.

[Hinaru]

marzanna, kiedyś w TV widziałem. Naprawdę dobry był z tego co pamiętam.

[Iluminacja]

Życie Adeli - liczyłam chyba na coś bardziej wciągającego, tymczasem film zbytnio się dłużył niepotrzebnie wszystko rozwlekając. Mimo to, druga połowa mnie poruszyła.

[Usunięty 2094]

Lewiatan - ło matulu, jak to się ciągnęło! Więcej scen pejzaży niż dialogów. Czasem nawet te dialogi męczą. Mało akcji, malutko. Fabuła dość typowa dla rosyjskich dramatów, nic odkrywczego. Końcówka porządna, ale czemu dopiero końcówka?

[aspołeczne.kurczę]

Dafne, widziałam 3 filmy tego reżysera (Powrót, Wygnanie, Elena), Lewiatan jeszcze czeka w kolejce, wszystkie mi się podobały, ale najbardziej Powrót, absolutny majstersztyk.

[Usunięty 2094]

aspołeczne.kurczę, też planuję zobaczyć. Ale ostatnio nie znoszę oglądać filmów online, przez kompa. Poczekam, aż w tv poleci.


Dziewczynka z kotem - przeciętny. Zabrakło tego "czegos", czego szukam w kinie. W gruncie rzeczy, słabizna, ale młoda aktorka fajnie zagrała. Natomiast muza von Triera średnio sprawdziła się w roli sukowatej matki. Wolę Charlottę w bardziej popieprzonych rolach, bo jako erotomanka sprawdza się świetnie.

Żelazna dama - tu też zabrakło, ale bardziej historii rządów Thatcher. Niczym się to filmidło nie wyróżnia i nie wiem, jak mogło dostać tyle nagród. No ale nie padam do stóp Meryl Streep, są lepsze aktorki.