Wpływ filmów na nasze życie

[Lussi-M]

Czy uważacie, że jakiekolwiek filmy wpływają na nasze osobiste życie i dlaczego. Jeśli uważasz inaczej objaśni swoją decyzje. Oglądaliście już takie filmy?

[Obwarzanek]

Życie osobiste? Y-y. Prędzej na zachowanie, zwłaszcza u dzieci młodzieży.
Miałam hopla na punkcie Simby z "Króla Lwa" i robiłam wszystko, żeby być jak on.
Po upływie lat stwierdzam, że momentami jestem taką nieszczęśliwą sierotą jak Ashley Wilkes - książki i gapienie się w niebo bez pojęcia o "tu i teraz". Z tym, że to już charakter taki, na pewno nie stałam się taka pod wpływem filmu

Thomson144, popracuj troszeczkę nad formułowaniem tematów, bo ten brzmi jak praca domowa

[Piteron]

Popieram przedmówce, wpływ wielki ma na zachowanie napewno widzę po swojej siostrze oglądała hanne montane, to był jej wzorzec i niestety rodzice musieli jej ograniczyć tego typu bajki.

A ponadto chyba innego wpływu na życie człowieka nie mają filmy, czasem na emocje człowiek ogląda jakiś film i czasem tam łezka w oku się zakręci

[anielica19]

Piteron,

"Na pewno"

Moim zdaniem w pewnych kwestiach film ma duży wpływ na Nasze życie.
Chociażby kolega wyżej napisał, osoby występujące w filmie stają się dla osób w młodym wieku, pewnym autorytetem, wzorcem do naśladowania.Czasem zmieniają swój sposób bycia, na taki jaki ma dana postać.

Z drugiej strony, pewne wątki w filmach, pomagają spojrzeć na pewne sprawy innym wzrokiem.Czasem zmienimy punkt patrzenia na daną sytuację, albo zjawisko społeczne.
Czasem postanawiamy postępować podobnie jak dana postać w filmie.

[Bum!]

Oglądajac wiele filmów czesto mozemy zauważyć różne sytuacje zjawiska w ogromnych kontrastach i z wielu perspektyw, mozemy byc obserwatorami wyciągajacymi pewne wnioski.

Sa ludzie którzy oglądają film dla samej rozrywki, sa tez filmy które tak na prawde nie ukazują żadnego morału, bo sa tak oklepane, ze najlepiej od razu o nich zapomniec.
Są tez takie filmy które pozostawiaja pewien ślad po sobie, nie zmieniają naszego życia, bo jednak to nie jest tak proste, ale sa w stanie moze nas do czegoś przekonać, moze abyśmy wysuneli pewne osobiste wnioski, co jst złe, a co dobre, co może się stać w danej sytuacji.

Gusta filmowe sa różne, wiec to, że ktoś lubi komedię, ktoś dramat, a ktoś film psychologiczny moze też pokazywac zakres jego zainteresowań, pewnych spojrzeń, wymagań, to co do niego dociera.

Nie można tez brac wielu spraw zbyt na powaznie, tak jak było powiedziane o Hannie montanie, film to film, a życie to życie. Wiadome, ze w nim tak na prawde bywa różnie.

[anielica19]

Wiesz co dzieci, często jednak bardzo upodabniają się do danej osobowości filmowej, oraz nie tylko filmowej.
Ile widzi się osób, które próbują zrobić się na Dodę.
Może to nie jest gwiazda filmowa, ale daje swoje własne wzorce innym.

[Bum!]

Dzieci to dzieci, normalne, ze poszukuja wzorców, z każdym dniem ucza się czegos nowego, ida za moda, ale większośc z tych osób skupia się głównie na postaci.

Chociaz nie zaprzeczę, ze głównie te filmy produkowane głównie do mas, oddziałowują na młodzież i wielu chce być tacy jak ich bohaterowie.

[anielica19]

Na szczęście taka fascynacja mija z wiekiem.

[she]

Na dzieci, owszem. Przemoc rodzi przemoc etc. Jak byłam młodsza, pewnie sugerowałam się jakimiś bzdetami z odbiornika, ale to tyle. Jakoś nie wpłynęło to na moje podejście do wielu spraw..Czy na mnie teraz mają jakiś wpływ? Zdecydowanie nie.

[Pytalska]

Znam sposób, w jaki byle jaki program w telewizji (plus psychotropy, ale to nie zawsze) może wpłynąć negatywnie na nasze życie. Po prostu obejrzyjcie sobie requiem dla snu.

[V]

No jasne. Ja doszedłem ostatnio do wniosku, że najlepszy film to ten, który potrafi zmienić Cię w lepszego człowieka. Niektóre filmy naprawdę oddziałują na nas tak, że potrafią nas zmienić. Najbardziej widać to w młodym wieku. To głównie telewizja podpowiadała nam, kim chcemy być w przyszłości.

[sepän poika]

Zgadzam się z przedmówcą. Dobry film zawsze na mnie wpływa. Oczywiście nie w taki sposób, że nagle decyduję rzucić wszystko i wyprowadzić się do innego miasta, ale w różnych pozornie drobniejszych rzeczach - niektóre uwrażliwiają na pewne rzeczy, w innych dowiaduję się o rzeczach, o których istnieniu nie wiedziałem, jeszcze inne po prostu są inspirujące do czegoś.

[Grabarz91]

Filmy mogą kształtować światopogląd, jednak nie uważa by mogły mieć wielki wpływ na nasze życie. Owszem, coś w moim życiu znaczą, nierzadko spędzam całe dnie na oglądaniu filmów, seriali, mogę powiedzieć, że często jestem postrzegany przez ludzi jako maniak filmowy i często z nimi o nich rozmawiam, jakoś to życie się kształtuje. Ale nie wyobrażam sobie bym po obejreniu filmu nagle zmienił się całkowicie, próbując naśladować jakiegoś bohatera.

[Usunięty 2094]

Na mnie wpłynęła "Amerykańska zbrodnia", ufundowała mi dwa koszmary nocne oraz manię prześladowczą połączoną z nerwicą natręctw. So nice. Ale i tak jest genialna.

[klaus']

Po "Paranormal Activity" nie mogłem zasnąć przez kilka dani, a po "Srpskim filmie" moja psychika dochodziła do siebie przez tydzień. Akurat tak mi się trafiło z tymi filmami. No i "Requiem dla snu" też

[Iluminacja]

Nie, nie przypominam sobie by jakikolwiek film wpłynął na mnie w jakiś istotny sposób. Ewentualnie poruszył, ale nic po za tym.