Jakie książki powinna znać młodzież? I dlaczego?

[Zgredfil]

Jak pisałam - zachęcając, a nie rozkazując. Czegoś tu nie rozumiesz?

A co tu jest do rozumienia? Pisałem tylko o tym, jak rozumiem funkcję szkoły. Nie ma tam rozkazów, bo to nie wojsko, ale też i nie klub dyskusyjny, więc wypadałoby spełniać pewne obowiązki (w tym czytanie lektury w minimalnym choćby zakresie). A jeśli ktoś wymyśli słodki jak miód sposób zachęty do czytania bez odwoływania się do obowiązku, to chwała mu, choć na to bym nie liczył.

[Ruta]

A co tu jest do rozumienia? Pisałem tylko o tym, jak rozumiem funkcję szkoły. Nie ma tam rozkazów, bo to nie wojsko, ale też i nie klub dyskusyjny, więc wypadałoby spełniać pewne obowiązki (w tym czytanie lektury w minimalnym choćby zakresie). A jeśli ktoś wymyśli słodki jak miód sposób zachęty do czytania bez odwoływania się do obowiązku, to chwała mu, choć na to bym nie liczył.

To nie wiem po cholerę mam się powtarzać, skoro już pisałam o tym, że nauczyciel nie powinien zmuszać, a zachęcać.. a to czy ktoś ma odpowiedni pomysł... to inna sprawa.

[Zgredfil]

To nie wiem po cholerę mam się powtarzać, skoro już pisałam o tym, że nauczyciel nie powinien zmuszać, a zachęcać.. a to czy ktoś ma odpowiedni pomysł... to inna sprawa.

Jeśli powtarzasz się, to z własnej i nieprzymuszonej woli, gdyż to, co Twoim zdaniem powinien nauczyciel, nie jest dla mnie aż tak trudne do zrozumienia.
Aby jednak zmniejszyć Twój dyskomfort, ja również powtórzę się, twierdząc, że szkoła nie wydaje mi się miejscem, gdzie uczniowie realizują własne koncepcje uczenia się, tylko podporządkowani są obowiązującemu programowi nauczania, mimo że prawdopodobnie odstaje on trochę od ideału.

[powidlo]

Odniesienia do klasycznych utworów pojawiają się na każdym kroku

No i właśnie dlatego wydaje mi się, że prędzej czy później średnio rozgarnięta osoba zainteresuje się tym sama.

[Ruta]

Aby jednak zmniejszyć Twój dyskomfort, ja również powtórzę się, twierdząc, że szkoła nie wydaje mi się miejscem, gdzie uczniowie realizują własne koncepcje uczenia się, tylko podporządkowani są obowiązującemu programowi nauczania, mimo że prawdopodobnie odstaje on trochę od ideału.

O ile się nie mylę, to Ty nawiązałeś do szkoły i realizowania programu. Ja pisałam tylko o tym, że nikogo nie powinno się zmuszać do czytania, a próbować zachęcać.

No i właśnie dlatego wydaje mi się, że prędzej czy później średnio rozgarnięta osoba zainteresuje się tym sama.

Ano.

[sepän poika]

No i właśnie dlatego wydaje mi się, że prędzej czy później średnio rozgarnięta osoba zainteresuje się tym sama.

A gdzie tam. Zresztą ja nie miałem pojęcia ile pojawia się w życiu codziennym odniesień do Wesela, póki nie przeczytałem Wesela. Więc to nawet na tej zasadzie nie może działać.

[piagizela]

Ale to jest po prostu kwestia pewnej intelektualnej ogłady. Jasne, że można wymyślać swój własny język (i maniery), ale po co, skoro z nikim nie będzie można się dogadać?

[kinia]

My dzieci z dworca ZOO powinna znać ku przestrodze by była młodzież odpowiedzialna i grzeczna

[Leah P]

Dopiero co pisalismy sobie w innych tematach o lekturach szkolnych, ja zaciekle bronilam lektur z nowej podstawy programowej (dla rocznika 1996), a tu po cichu wchodzi nowa reforma i lista lektur juz zostala zaproponowana.

http://wyborcza.pl/7,75398,21053962,co- ... -nowy.html

Co o tym sadzicie?

P.S. rozbawil mnie jeden z komentarzy pod artykulem:

Wycieli "Antygonę" Sofoklesa (!), bo to teraz drażliwy temat.

Poganie odnoszący się z większym szacunkiem do zmarłych niż nasi hierarchowie Kościelni, krewni chroniący kosztem własnego życia miejsca spoczynku najbliższych zamiast handlować nimi za odszkodowania oraz władza świecka dla prestiżu bezczeszcząca zwłoki - za dużo tych analogii do polskiej rzeczywistości.

[Usunięty 2094]

Nadal będą męczyć uczniów nudnym Tadkiem. A ja już myślałam, że Pan Tadeusz nie będzie obowiązywać.

[Leah P]

Ja mialam to szczescie, ze nie obowiazywal (W podstawowej wersji programu, na rozszerzeniu z polskiego musialam przeczytac, ale na podstawie tylko fragmenty byly)

[Usunięty 5938]

Na pewno powinno się mocno ograniczyć wałkowanie Mickiewicza i Słowackiego.
Już Kazimierz Przerwa- Tetmajer trafnie stwierdził, że ,, z polskimi romantykami jest jak z Tatrami. Jest ich mało i oprowadza się po nich aż do śmieszności."

[radeq]

Znalazłem świetną książkę młodzieżową z gatunku fantasy - Anna Księżniczka Millardii. Genialnie rozwija tematykę dorastania i szukania samego siebie.