56 % Polaków nie czyta książek
56 % Polaków nie czyta książek
Chciałbym poruszyć temat który mnie bardzo zaskoczył, wg badań czytelnictwa za rok 2010, przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową i TNS OBOP (Ośrodek Badania Opinii Publicznej) 44% procent Polaków czyta książki biorąc pod uwagę że w Czechach czyta aż 83% ludzi a we Francji 69%.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Biblioteki Narodowej.
Polecam zapoznać się z tabelami które można tam znaleźć w pdf-ie.
Po książki chętniej sięgają kobiety niż mężczyźni może to moim zdaniem być spowodowane np romansami których pełno jest w bibliotekach i księgarniach. Jak już wcześniej wspomniałem wraz ze wzrostem wieku zmniejsza się zainteresowanie książkami. Do grona osób które najchętniej sięgają po książki należą osoby wykształcone, pochodzące z miasta, w przedziale wiekowym 15-19 (moim zdaniem to przez szkołę) więcej informacji znajdziecie pod linkiem który dałem wyżej.
Moim zdaniem to jest straszne że tak mało osób czyta a im starsze osoby tym mniej, w latach szkolnych uczniowie zmuszani są do sięgnięcia po książkę chociażby lekturę ale kiedy szkoła się kończy. kończy się również ich przygoda z książką. Często jestem w bibliotece i mimo że sporo osób dziennie przychodzi wypożyczać książki są to bez przerwy te same osoby które przychodzą co drugi bądź trzeci dzień albo uczniowie potrzebujący lektur szkolnych. Myślałem że stan czytelnictwa w Polsce jest o wiele wyższy. Jak waszym zdaniem można by było poprawić ten stan? Co spowodowało że od 2004 roku ilość osób czytających książki spadła o połowę? Co ogólnie o tym myślicie?
Moim zdaniem jednym z głównych powodów spadku był rozwój komputerów oraz coraz częstsze ekranizacje książek po co czytać kilka dni jeżeli można obejrzeć w godzinę albo dwie. Ja osobiście wole książkę niż film ale widać że jestem w mniejszości. Moim zdaniem powinny być organizowane jakieś akcje promujące czytelnictwo np żeby czytelnictwo promowały gwiazdy kina i telewizji jesteśmy społeczeństwem które idzie za trendami jeżeli ludzie zobaczą że gwiazdy które podziwiają lubią książki to i oni się wezmą za nie. Era komputera jest na całym świecie a są kraje gdzie czytelnictwo jest na wysokim poziomie tak jak wcześniej wymienione Czechy i Francja powinniśmy wziąć się do roboty i pokazać ze polak tez potrafi czytać, zwłaszcza ze rynek książki w Polsce z roku na rok jest coraz większy wzrasta ilość pozycji w których każdy znajdzie coś dla siebie.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Biblioteki Narodowej.
Polecam zapoznać się z tabelami które można tam znaleźć w pdf-ie.
Po książki chętniej sięgają kobiety niż mężczyźni może to moim zdaniem być spowodowane np romansami których pełno jest w bibliotekach i księgarniach. Jak już wcześniej wspomniałem wraz ze wzrostem wieku zmniejsza się zainteresowanie książkami. Do grona osób które najchętniej sięgają po książki należą osoby wykształcone, pochodzące z miasta, w przedziale wiekowym 15-19 (moim zdaniem to przez szkołę) więcej informacji znajdziecie pod linkiem który dałem wyżej.
Moim zdaniem to jest straszne że tak mało osób czyta a im starsze osoby tym mniej, w latach szkolnych uczniowie zmuszani są do sięgnięcia po książkę chociażby lekturę ale kiedy szkoła się kończy. kończy się również ich przygoda z książką. Często jestem w bibliotece i mimo że sporo osób dziennie przychodzi wypożyczać książki są to bez przerwy te same osoby które przychodzą co drugi bądź trzeci dzień albo uczniowie potrzebujący lektur szkolnych. Myślałem że stan czytelnictwa w Polsce jest o wiele wyższy. Jak waszym zdaniem można by było poprawić ten stan? Co spowodowało że od 2004 roku ilość osób czytających książki spadła o połowę? Co ogólnie o tym myślicie?
Moim zdaniem jednym z głównych powodów spadku był rozwój komputerów oraz coraz częstsze ekranizacje książek po co czytać kilka dni jeżeli można obejrzeć w godzinę albo dwie. Ja osobiście wole książkę niż film ale widać że jestem w mniejszości. Moim zdaniem powinny być organizowane jakieś akcje promujące czytelnictwo np żeby czytelnictwo promowały gwiazdy kina i telewizji jesteśmy społeczeństwem które idzie za trendami jeżeli ludzie zobaczą że gwiazdy które podziwiają lubią książki to i oni się wezmą za nie. Era komputera jest na całym świecie a są kraje gdzie czytelnictwo jest na wysokim poziomie tak jak wcześniej wymienione Czechy i Francja powinniśmy wziąć się do roboty i pokazać ze polak tez potrafi czytać, zwłaszcza ze rynek książki w Polsce z roku na rok jest coraz większy wzrasta ilość pozycji w których każdy znajdzie coś dla siebie.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Serio? Ja jestem w szoku, bo spodziewałam się o wiele gorszego wyniku. Według mnie głównym powodem nie jest wcale rozwój komputerów. Bardziej jest to zasługa wyścigu szczurów, pracy i dążenia do większej kasy. Dopiero po tym era klawiatury i ekranu.Hersus pisze:Myślałem że stan czytelnictwa w Polsce jest o wiele wyższy.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Ja dlatego jestem zaskoczony bo jestem często gościem w bibliotece i pracowałem w niej przez jakiś czas i codziennie przewijały się setki osób, dlatego myślałem ze czytelnictwo jest większe. Może jest i wyścig szczurów ale moim zdaniem jest największym kłopotem to ze dzieciom już mało kto czyta woli posadzić je przed telewizorem i żeby spokojnie oglądały. A przecież książki rozwijają wyobraźnię i słownictwo. A moim zdaniem u dzieci to jest bardzo ważne.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Ale jedno wynika z drugiego. Osoba, która wraca zmęczona z biura i jeszcze musi w domu zrobić parę rzeczy (poza domowymi obowiązkami) nie ma już sił na rozrywkę czynną, jaką jest czytanie. Bierna jest dużo wygodniejsza i przyjemniejsza. Więc tym bardziej nie mają sił na rozrywkę czynną z dziećmi, które wymagają jeszcze więcej energii.Hersus pisze:Może jest i wyścig szczurów ale moim zdaniem jest największym kłopotem to ze dzieciom już mało kto czyta woli posadzić je przed telewizorem i żeby spokojnie oglądały.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
A czy energia jest na to potrzebna to nie wiem. Kiedyś jak czytałem mojej małej siostrzenicy to wystarczyło z nią usiąść i czytać jej za bardzo się nie męczyłem tym tak szczerze ale to pewnie zależy od dziecka.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Chyba, z tego co pamiętam, była taka kampania, że 'gwiazdy' czytały dla dzieci i przekonywały, aby rodzice robili to samo. Jak widać, nawet znani nie są w stanie zmienić poglądów rodzica. Żądza pieniądza. Tak naprawdę za kasę też możesz wychować dziecko, więc o czym tu rozmawiać...Hersus pisze:największym kłopotem to ze dzieciom już mało kto czyta
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Na pewno większa niż włączenie telewizora i gapienie się w ekran.Hersus pisze:A czy energia jest na to potrzebna to nie wiem.
Ja na ten przykład nie czytam romansów i co teraz?Hersus pisze:Po książki chętniej sięgają kobiety niż mężczyźni może to moim zdaniem być spowodowane np romansami których pełno jest w bibliotekach i księgarniach
Na jakiej podstawie?Hersus pisze: Myślałem że stan czytelnictwa w Polsce jest o wiele wyższy.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Przecież pisał, że pracował jakiś czas w bibliotece i często w niej/nich bywa Zapewne na zasadzie obserwacji.Iluminacja pisze:Na jakiej podstawie?
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
No tak, ale później stwierdził, że:she pisze:Przecież pisał, że pracował jakiś czas w bibliotece i często w niej/nich bywa Zapewne na zasadzie obserwacji.
Co jednak nie przemawia za tymmimo że sporo osób dziennie przychodzi wypożyczać książki są to bez przerwy te same osoby które przychodzą co drugi bądź trzeci dzień albo uczniowie potrzebujący lektur szkolnych
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Zacząłem dokładniej tych ludzi obserwować po tym jak przeczytałem o tym ile procent polaków nie czyta książek i dopiero wtedy zauważyłem ze to te same osoby. Wcześniej cieszyło mnie że tyle osób się przewija przez bibliotekę ja osobiście jestem strasznym molem książkowym i po prostu cieszyło mnie że ludzie często wypożyczają książki. Nawet od czterech lat pomagam w klubie dla młodzieży promującym czytelnictwo i zauważyłem ze jeszcze że na początku było więcej osób chętnych a teraz niestety coraz ciężej o nowych członków.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Ale, na dobrą sprawę, to to jest świetny wynik. Prawie 60% Polaków ma wspólne hobby. Jakie inne taki osiąga?
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
W Czechach 83% ludzi ma wspólne hobby. Wszyscy oni lubią czytać książki.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Tak. A na Hawajach wszyscy pływają. Nie o to chodzi - tylko o to, że czytelnictwo na tle innych rozrywek wypada świetnie.
-
- Posty: 709
- Rejestracja: 09 gru 2011, 17:15
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
To mnie w sumie też nie dziwi... Nie raz o tym słyszałem.Hersus pisze:wg badań czytelnictwa za rok 2010, przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową i TNS OBOP (Ośrodek Badania Opinii Publicznej) 44% procent Polaków czyta książki.
Wątpię, czy to by coś dało. Czytanie wymaga jednak skupienia, a więc, co za tym idzie, wysiłku. Raczej dla większości współczesnych ludzi wszystko co wymaga wysiłku jest nie opłacalne...Hersus pisze:Moim zdaniem powinny być organizowane jakieś akcje promujące czytelnictwo np żeby czytelnictwo promowały gwiazdy kina i telewizji jesteśmy społeczeństwem które idzie za trendami jeżeli ludzie zobaczą że gwiazdy które podziwiają lubią książki to i oni się wezmą za nie.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Wow wspólne hobby... nie czytanie książek (O ile można nazwać to hobby). 44% osób czyta książki!piagizela pisze:Ale, na dobrą sprawę, to to jest świetny wynik. Prawie 60% Polaków ma wspólne hobby. Jakie inne taki osiąga?
Myślałam, że trochę więcej osób czyta książki.Hersus pisze: wg badań czytelnictwa za rok 2010, przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową i TNS OBOP (Ośrodek Badania Opinii Publicznej) 44% procent Polaków czyta książki
Nie tkwi problem w organizowaniu akcji, a bo są one organizowane. Nie tak dawno a 8 września odbyło się narodowe czytania Pana Tadeusza. Inicjatorem był prezydent RP. Wzięło udział 29 miast.
W czymś zupełnie innym. Wymaga czegoś więcej od nas - skupienia. Warunków do skupienia się. Nie wiele osób potrafi w hałasie czytać. Ludzie zmęczeni po pracy wolą relaksować się przy filmie czy serialu a nie książce. Cześć dzieci nie czyta, bo nie widzą tego u rodziców. Pewnie myślą sobie, że kurzące książki stojące na półkach to nuda. Coś w tym stylu.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Usz, racja. Ok, 45% osób ma wspólne hobby. Wciąż nie tak źle.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Effy, masz racje to zależy od rodziców, ale nie dostrzegają tego że krzywdzą dzieci, może od razu nie będzie tego widać ale na dłuższą metę może być ciężko. W starszych klasach kiedy będą musiały czytać grube lektury np Potop.Effy pisze:Ludzie zmęczeni po pracy wolą relaksować się przy filmie czy serialu a nie książce. Cześć dzieci nie czyta, bo nie widzą tego u rodziców. Pewnie myślą sobie, że kurzące książki stojące na półkach to nuda. Coś w tym stylu.
Cieszy mnie ze nie tylko ja jestem zaskoczony tym wynikiem. Ale badania te są chyba wykonywane co dwa lata to ciekawe co pokażą w tym roku.Effy pisze:Myślałam, że trochę więcej osób czyta książki.
Kiedyś też tak myślałem, lektury szkolne powinny zostać odpowiednio zmienione żeby pasowały do dzisiejszych czasów chociaż już zauważyłem że wśród lektur szkolnych można znaleźć Wiedźmina albo Harry'ego Pottera.Effy pisze:Pewnie myślą sobie, że kurzące książki stojące na półkach to nuda. Coś w tym stylu.
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
ta na pewnoHersus pisze:musiały czytać grube lektury np Potop.
ale nie wszystkoHersus pisze:Effy, masz racje to zależy od rodziców
Oh please, Harry Potter? Nie wiem czym ta książka zasłużyła na znalezienie się wśród lektur (oprócz popularności)Hersus pisze:że wśród lektur szkolnych można znaleźć Wiedźmina albo Harry'ego Pottera.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Ale sporo od niech zależy przecież to z nich dzieci biorą przykład to oni są pierwszym ich pierwszym drogowskazem, wiele dzieci złe przyzwyczajenia wynosi właśnie z domu gdy widzi ze rodzice robią coś dziecko małe rozumie że to dobre jest i robi to samo.Iluminacja pisze: Hersus pisze:Effy, masz racje to zależy od rodziców
ale nie wszystko
Jeżeli chodzi o książki to zanim dziecko pójdzie do przedszkola to kto ma mu czytać książki? Rodzice mogą tylko pokazać ze to coś ciekawego jest.
To może być dobra odskocznia od zwykłych lektur szkolnych. Zwłaszcza dzieci mogą to chętniej przeczytać niż inne książki chociaż zbyt dużo to ona nie nauczy przyznać muszę.Iluminacja pisze:Oh please, Harry Potter? Nie wiem czym ta książka zasłużyła na znalezienie się wśród lektur (oprócz popularności)
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Nie wydaje mi się, żeby był to zły wynik, zwłaszcza teraz.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:34
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Uważam, że takie badania są zbędne i nic nie wnoszą, równie dobrze OBOP może się zająć obliczeniem ile osób pije kawę rozpuszczalną a ile fusiastą...
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Raczej ile osób pije kawę, a ile nie. Spora różnica
Moim zdaniem to powinno być przesdstawione tak: 44% Polaków czyta książki. Ale normalka, szklanka zawsze do połowy pusta. Uważam, że 44% to sporo, biorąc pod uwagę ilość dostępnych banalnych rozrywek.
Moim zdaniem to powinno być przesdstawione tak: 44% Polaków czyta książki. Ale normalka, szklanka zawsze do połowy pusta. Uważam, że 44% to sporo, biorąc pod uwagę ilość dostępnych banalnych rozrywek.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
IMO nie. Racja, łatwo ściągnąć film i przeczytać streszczenie. Jednak sporo( sporo to nie większość) młodych nie ma czasu żeby sięgnąć po książkę. Sama niedawno jeszcze byłam uczniem. I mimo, że czytać lubię, nieraz byłam zmuszona sięgnąć po streszczenie+opracowanie, mając tyle do nauki, że spało się po 4h dziennie. Podobna sytuacja, również jest w "świecie" dorosłych. Praca, dzieci, wyścig szczurów. Książki w tym wypadku nie są priorytetem. Pewnie, łatwo jest znaleźć wytłumaczenie, ale w dużym stopniu to sytuacja nas determinuje.Hersus pisze: Moim zdaniem jednym z głównych powodów spadku był rozwój komputerów oraz coraz częstsze ekranizacje książek po co czytać kilka dni jeżeli można obejrzeć w godzinę albo dwie.
44% to całkiem dobry wynik.
Jeżeli dziecko od małego nie miało styczności z książką, ciężko będzie mu polubić i lektury szkole i pozostałe książki.Hersus pisze: Moim zdaniem powinny być organizowane jakieś akcje promujące czytelnictwo .
Dużo zależy od rodziców, nie akcji promujących.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Cassie, Ktoś chcę po czytać książkę to znajdzie czas. To tylko tłumaczenie sobie, a bo nie mam czasu. Wiele osób ma jakieś zajęcia szkołę, studia,pracę, dom. Niektórzy jakoś w tym wszystkim znajdują czas na książkę. Da się, no da.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Nie piszę, że nie da się znaleźć. Zaznaczyłam, że sporo to nie wszyscy. Tylko, że w dzisiejszych czasach jest tyle obowiązków i rzeczy do zrobienia, że czytanie wcale nie jest priorytetem. Pracuję, studiuję, zajmuje się domem, rozwijam zainteresowania, mimo wszystko mam czas na przeczytanie książki. Ale jeżeli do tego dojdzie np. większa ilość nauki, wiadomo, że zrezygnuję z lektury na rzecz nauki.
Tylko zaznaczyłam wypowiedzią, że ludzie zwykle mają inne priorytety.
Tylko zaznaczyłam wypowiedzią, że ludzie zwykle mają inne priorytety.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Bez przesady nie codziennie jest tak, że nie ma się czasu na nic np. pod czas urlopu. Sporo ludzi w ogóle nie sięga po książki. Cześć z nich nawet po gazetę.
Choćby raz w roku nie znajdują czasu na czytanie książki. Przerażające.
Choćby raz w roku nie znajdują czasu na czytanie książki. Przerażające.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Effy, ja to bym chciała poczytać książkę, ale jak wracam ze szkoły o trzeciej, to od razu zaczynam się uczyć, no i gdzieś tak do dziewiętnastej ogarniam te lekcje, czasem dłużej, potem jeszcze muszę popisać jakieś recenzje albo artykuły do roboty, kończę jest 22, idę się kąpać, kolacja i spać, bo jestem padnięta. W tygodniu nie mam czasu na czytanie tego, co chcę. Jedynie w piątki, ale to i tak lektury szkolne, które niekoniecznie mnie interesują, ale czytam, jednak nie zawsze mam z tego czytania przyjemność. W weekendy to też ogarnianie jak najwięcej do szkoły, no i fajnie jest się spotkać ze znajomymi, a nie dziadować, że się nie ma czasu albo że się nie chce.
Wynikiem nie jestem wcale zdziwiona, to nie jest przecież tak źle, przynajmniej moim zdaniem. Nie wszyscy lubią czytać książki, mają inne zajęcia w wolnych chwilach, inne zainteresowania, różne gusta.
Wynikiem nie jestem wcale zdziwiona, to nie jest przecież tak źle, przynajmniej moim zdaniem. Nie wszyscy lubią czytać książki, mają inne zajęcia w wolnych chwilach, inne zainteresowania, różne gusta.
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Ja akurat nie lubię romansów.Hersus pisze:Po książki chętniej sięgają kobiety niż mężczyźni może to moim zdaniem być spowodowane np romansami których pełno jest w bibliotekach i księgarniach.
Nie na skalę masową, ale moja babcia wujkowi zrobiła kiedyś tak, że opowiadała mu ciekawą historię (z książki).. i w najlepszym momencie przerwała i powiedziała, że jak chce wiedzieć co było dalej, to niech przeczyta książkę. I faktycznie. Przeczytał. Potem następną, i kolejną.Hersus pisze:Jak waszym zdaniem można by było poprawić ten stan?
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
adelia, Ferie, wakacje, majówka...? Znajdzie się czas na czytanie, tylko trzeba chcieć!
Lektura to też książka. I nikt cię nie zmusza do czytania nudnych książek. Z własnej woli to robisz.
Nie wszyscy tolerują błędy na forach dyskusyjnych albo gdzieś indziej! Z jednej strony uznają, że nie każdy lubi czytać książki, a z drugiej drażnią/irytują ich błędy. eh( Wielu przypadkach są właśnie te osoby, które nie czytają książek)
Lektura to też książka. I nikt cię nie zmusza do czytania nudnych książek. Z własnej woli to robisz.
Nie wszyscy tolerują błędy na forach dyskusyjnych albo gdzieś indziej! Z jednej strony uznają, że nie każdy lubi czytać książki, a z drugiej drażnią/irytują ich błędy. eh( Wielu przypadkach są właśnie te osoby, które nie czytają książek)
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Re: 56 % Polaków nie czyta książek
Ja w sumie nie wiem, czy to dobry wynik, czy zły.
W mojej rodzinie właściwie wszyscy, zwłaszcza starsi coś czytają. Z młodszego pokolenia chyba tylko ja, tak bez przymusu pt. "szkoła".
Dużo macie racji z tym zabieganiem praca, kasa, komputery, ale prawdę mówiąc zdecydowana większość ludzi, których ja znam i którzy nie czytają, nie widzi w tym sensu. Czytanie? Po co? Niestety, wielu ludzi nie czyta, bo po prostu nie chce, bo trzeba jednak trochę się wysilić. Oglądając telewizję z reguły nie trzeba.
Nawet mój chłopak. Być może nie powinnam narzekać, bo czyta swoje gazetki motoryzacyjne i pewien "nasz" tygodnik, ale jakoś tak mi trochę przykro, że nie chce czytać niczego innego, chociaż są książki, które na pewno by go zainteresowały. Nie chce i już.
Kamieniami w nikogo rzucała nie będę, bo też zdarzało mi się więcej czasu spędzać na NM zamiast grzecznie nad książeczką, ale naprawiam ten błąd zresztą ułatwia mi to uczelnia położona na drugim końcu miasta. Jak nie mogę się skupić w domu (szczury, komputer, szczury, komputer), to z reguły mam przynajmniej raz dziennie godzinę na poczytanie
W mojej rodzinie właściwie wszyscy, zwłaszcza starsi coś czytają. Z młodszego pokolenia chyba tylko ja, tak bez przymusu pt. "szkoła".
Dużo macie racji z tym zabieganiem praca, kasa, komputery, ale prawdę mówiąc zdecydowana większość ludzi, których ja znam i którzy nie czytają, nie widzi w tym sensu. Czytanie? Po co? Niestety, wielu ludzi nie czyta, bo po prostu nie chce, bo trzeba jednak trochę się wysilić. Oglądając telewizję z reguły nie trzeba.
Nawet mój chłopak. Być może nie powinnam narzekać, bo czyta swoje gazetki motoryzacyjne i pewien "nasz" tygodnik, ale jakoś tak mi trochę przykro, że nie chce czytać niczego innego, chociaż są książki, które na pewno by go zainteresowały. Nie chce i już.
Kamieniami w nikogo rzucała nie będę, bo też zdarzało mi się więcej czasu spędzać na NM zamiast grzecznie nad książeczką, ale naprawiam ten błąd zresztą ułatwia mi to uczelnia położona na drugim końcu miasta. Jak nie mogę się skupić w domu (szczury, komputer, szczury, komputer), to z reguły mam przynajmniej raz dziennie godzinę na poczytanie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości