Ulubiony autor książki?
Ulubiony autor książki?
Na naszym forum znajdują się osoby, które uwielbiają czytać książki, dlatego chciałbym się zapytać jaki jest wasz ulubiony autor książki i wyjaśnijcie swój wybór.
Zapraszam do pisania.
Zapraszam do pisania.
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
mam dylemat miedzy tolkienem a paolinim, ale z racji, ze tolkien ma wiecej dzieł, to wybiorę właśnie go.
po przeczytaniu trylogii chcialem wiecej i wcale sie nie zawiodlem. niemniej, paolini tez zrobil cos bardzo fajnego, na tyle fajnego, ze po obejrzeniu filmu 'eragon' stwierdzilem, ze byl to kicz i czekam na ostatnia ksiazke z serii dziedzictwo ;p
po przeczytaniu trylogii chcialem wiecej i wcale sie nie zawiodlem. niemniej, paolini tez zrobil cos bardzo fajnego, na tyle fajnego, ze po obejrzeniu filmu 'eragon' stwierdzilem, ze byl to kicz i czekam na ostatnia ksiazke z serii dziedzictwo ;p
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
- kioketsuke
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 lip 2009, 21:03
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Toruń
-
- Posty: 1214
- Rejestracja: 31 sie 2010, 14:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Elementnieba
- Posty: 13
- Rejestracja: 11 lis 2010, 13:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraków...
-
- Posty: 620
- Rejestracja: 22 lis 2010, 8:10
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Częstochowa
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 15 gru 2010, 15:50
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Świdnik
-
- Posty: 4496
- Rejestracja: 25 mar 2011, 22:17
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PL (kinowa)
-
- Posty: 341
- Rejestracja: 03 lut 2011, 18:13
Fragment mojego wpisu na blogu, o tytule Mistrz Wiśniewski:
S@motność w sieci wyzwala magię. Ciężko to opisać. Czytając można poczuć każde uczucie, jakie jest tam zawarte. Poczuć, a nawet wyobrazić. Bo Janusz L. Wiśniewski pięknie i perfekcyjnie opisuje każde uczucie. To tak, jakby narysować powietrze! Czytając S@motność... można płakać, śmiać się, a nawet zakochać. Choćby w księciu czy królewnie, o których marzymy. Nie jest to głupie, ani absurdalne, bowiem zakochać się to czuć beztroskie szczęście, uśmiechać się do przechodniów, czy tańczyć w deszczu. Dzięki Wiśniewskiemu możemy się zakochać, choć nie mamy partnera, ani nawet obiektu westchnień. Dzięki Wiśniewskiemu możemy płakać, choć nie mamy problemów i jesteśmy szczęśliwi. Dzięki Wiśniewskiemu możemy uwierzyć w to, co teoretycznie niemożliwe - w miłość przez Internet.
Ale. Ale... Trzeba to poczuć. To 'coś'. Mieć choć trochę wrażliwości w samym sobie.
Czytałem również Molekuły emocji. W zasadzie niewiele pamiętam, bo ten zbiór opowiadań mnie nie porwał. To był raczej taki szybki numerek, w którym rzadko przeżywa się orgazm.
Dziś natomiast, czekając w Tesco (moja czytelnia) dwie godziny na autobus, sięgnąłem po nowy zbiór opowiadań Pana Wiśniewskiego, pt. Łóżko (u góry cytat z tej książki). I znów poczułem tą magię. Nie, nie dorasta S@motności... do pięt, ale czytając, widać styl Wiśniewskiego. Widać uczucia. Widać bohaterów. Zawsze myślałem, że tak pisać może tylko kobieta. Teraz wiem, że tak pisać może tylko mężczyzna. Mężczyzna romantyczny, wrażliwy, uczuciowy, mający wyobraźnię i doświadczenie. Widzę w nim siebie. Dlatego za każdym razem, gdy czytam Wiśniewskiego, mam ochotę napisać książkę. Być taki, jak On. Pisać, nauczać, inspirować. I każda gimnazjalistka byłaby moja.
S@motność w sieci wyzwala magię. Ciężko to opisać. Czytając można poczuć każde uczucie, jakie jest tam zawarte. Poczuć, a nawet wyobrazić. Bo Janusz L. Wiśniewski pięknie i perfekcyjnie opisuje każde uczucie. To tak, jakby narysować powietrze! Czytając S@motność... można płakać, śmiać się, a nawet zakochać. Choćby w księciu czy królewnie, o których marzymy. Nie jest to głupie, ani absurdalne, bowiem zakochać się to czuć beztroskie szczęście, uśmiechać się do przechodniów, czy tańczyć w deszczu. Dzięki Wiśniewskiemu możemy się zakochać, choć nie mamy partnera, ani nawet obiektu westchnień. Dzięki Wiśniewskiemu możemy płakać, choć nie mamy problemów i jesteśmy szczęśliwi. Dzięki Wiśniewskiemu możemy uwierzyć w to, co teoretycznie niemożliwe - w miłość przez Internet.
Ale. Ale... Trzeba to poczuć. To 'coś'. Mieć choć trochę wrażliwości w samym sobie.
Czytałem również Molekuły emocji. W zasadzie niewiele pamiętam, bo ten zbiór opowiadań mnie nie porwał. To był raczej taki szybki numerek, w którym rzadko przeżywa się orgazm.
Dziś natomiast, czekając w Tesco (moja czytelnia) dwie godziny na autobus, sięgnąłem po nowy zbiór opowiadań Pana Wiśniewskiego, pt. Łóżko (u góry cytat z tej książki). I znów poczułem tą magię. Nie, nie dorasta S@motności... do pięt, ale czytając, widać styl Wiśniewskiego. Widać uczucia. Widać bohaterów. Zawsze myślałem, że tak pisać może tylko kobieta. Teraz wiem, że tak pisać może tylko mężczyzna. Mężczyzna romantyczny, wrażliwy, uczuciowy, mający wyobraźnię i doświadczenie. Widzę w nim siebie. Dlatego za każdym razem, gdy czytam Wiśniewskiego, mam ochotę napisać książkę. Być taki, jak On. Pisać, nauczać, inspirować. I każda gimnazjalistka byłaby moja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości