Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Każdego z nas dopada chwila smutki, melancholii. Potrzebujesz pomocy, wsparcia lub po prostu chcesz się wyżalić? Nie duś tego w sobie, to niezdrowo. ;-) Pomożemy, poradzimy, wesprzemy.
ODPOWIEDZ
Anton
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2016, 23:07
Płeć: Mężczyzna

Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Anton » 25 lis 2016, 23:09

Zachęcony "czarnym piątkiem" byłem dziś w jednym z większych centrów handlowych w moim mieście. W przerwie między zakupami usiadłem na ławce żeby wykonać parę telefonów.
Patrzę, że naprzeciwko sklepik z butami dobrej znanej marki i duży napis -20-30%. Widzę, że dużo ludzi w środku, ale ekspedientka prosi ludzi o wyjście i wychodzi, próbuje opuścić kratę, parę razy przekręca kluczyk, ale krata nie opuszcza się. Wyraźnie zakłopotana wraca do sklepu i zaraz znów tłumy w środku.
Poszedłem do drogerii powąchać jakieś perfumy, ale też pełno ludzi i wszystkie zapachy zaczęły mi się mieszać, stwierdziłem, że to nie jest dobry moment za testowanie perfum.
Za jakieś 40 minut znowu widzę, że dziewczyna z obuwniczego znowu stoi, teraz jakoś pokracznie na tzw. "iksach" i na próżno siłuje się z zamkiem i słyszałem, jak odchodzący właśnie od niej ochroniarz mówi, że może przyjść za pół godziny, bo teraz ma obowiązki. Dziewczyna weszła z powrotem do sklepu, bo pełno klientów.Też wszedłem zobaczyć te buty, bo ludzie wbijali jak po świeże bułeczki.
Ekspedientka była jedna w całym sklepie - i to dziś po południu- w black friday! Doszła do mnie co prawda zapytać jaki podać rozmiar, ale wypinała się przy tym prawie jakby ćwiczyła z hulahop - wyglądało to raczej nieprofesjonalnie -jeszcze w takim butiku.
Jak mierzyłem którąś z par, to dziewczyna "schowala" się w kąciku za ladą - tak, że widać było tylko czubek głowy i oczy i nie podchodziła do już klientów. Jak doszedłem poprosić o inny rozmiar to tak skulona powiedziała rozdrażniona, że nie może mnie teraz obsłużyć, żebym przyszedł może później. Ciągle tak przycupnięta za ladą powtarzała głośno że w związku z awarią prosi o wyjście sklepu. Wszyscy wychodzili, ja też wyszedłem i przyglądałem się z ławki co się dzieje. Za 10 minut przyszedł ochroniarz, dziewczyna szła i zasłaniała się trzymając torebkę przed sobą, a z tyłu zasłaniała się od pośladków aż po kolana wielką reklamówką tych butów i poszła gdzieś na bardzo długo, a ochroniarz pilnował otwartego sklepu. Poszedłem wreszcie dalej, bo już nie miałem czasu czekać.
I tak, ani nie mogłem dziś dobrze przetestować żadnych perfum, ani nawet ekspedientka nie umożliwiła mi zakupu butów po atrakcyjnej cenie.

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 26 lis 2016, 0:56

Ja dzisiaj się obkupiłam w prezenty po głowę, ledwo mi się wszystko w taksówce zmieściło, żadnych złych doświadczeń, wszyscy mili, chętni do wytłumaczenia zasad danych promocji i zniżek. Wydałam na całe zakupy £250, kiedy w zeszłym roku prawie te same rzeczy kupione w normalny dzień wyniosły mnie £600. Jestem więc bardzo zadowolona, mimo że spodziewałam sie gorszej organizacji w Gloucester niż w Bristolu. Z tego, co piszesz Anton - polskie sklepy nie sa gotowe na takie eventy, współczuję ekspedientce.

Awatar użytkownika
burak
Marzyciel-Gaduła
Posty: 58
Rejestracja: 21 lis 2016, 18:47
Płeć: Mężczyzna

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: burak » 26 lis 2016, 9:33

Kolejny chwyt marketingowy przeniesiony z Zachodu.
Black Friday a dlaczego nie Czarny Piątek?
Osobiście nie znoszę takich masowych wyprzedaży, mogę wtedy zostać omamiony niby atrakcyjną ceną i nabyć rzeczy całkowicie zbyteczne. Trzeba pamiętać, że tak naprawdę to jest to okazja dla sprzedających - oni nie dopłacają, oni sprzedają buble za dobre pieniądze. Buble, które na pewno będą bublami za pół roku, jeżeli nie są jeszcze teraz.
To chyba pierwszy rok szerzej zakrojonej akcji w Polsce pod nazwą Black Friday ( dlaczego nie Czarny Piątek - powtórzę). Niektórzy handlowcy nie wpisali jej prędzej w swoje plany, gwarantuję, że kolejny Piątek, Czarny Piątek będzie już czarnym dla wielu portfeli.
I to byłoby na tyle...

adelia
Newbie
Posty: 2853
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:10
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: adelia » 26 lis 2016, 11:09

Ja skorzystałam mega z promocji, kupując taniej już prezenty na święta. Zaoszczędziłam przy tym naprawdę sporo, więc ja się mega mi się to podoba i z pewnością będę korzystała.

Po co narzekać, jejuś. Ludzie na wszystko są na nie, na każde akcje, które wołają klientów, ale czemu? Bo chcą sobie zwiększyć sprzedać i korzystają z różnych chwytów marketingowych. Jakie to straszne. :niepewny: Czasem w sklepie coś się popsuje, coś źle działa, a ekspedientka musi wyjść... to nie musi być od razu zło Black friday. U mnie wszystko było super, ładnie ozdobione sklepy, panie miłe i uśmiechnięte, mimo tłoku wszystko dało się załatwić, a ciśnienie było duże, bo to jeszcze nowe centrum handlowe, więc tym więcej ludzi.

Anton
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2016, 23:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Anton » 26 lis 2016, 16:43

Ja rozumiem, że Wy pozytywnie oceniacie ten dzień, gdyż udało Wam się pomyślnie załatwić wiele zakupów. Mnie też wiele się wczoraj udało i nie neguję dnia takich wyprzedaży.
Nasuwają mi się tylko pytania odnośnie tej sytuacji w sklepie obuwniczym. Widziałem, że dziewczyna była cały czas sama w sklepie. Dopiero już na koniec, jak doszedł do wejścia ochroniarz, to ona wyszła zza lady osłaniając się reklamówką z tyłu i poszła gdzieś na bardzo długo. Poszła sama, ochroniarz pilnował wejścia, bo popsuła się krata.
Może ktoś byłby uprzejmy spróbować wytłumaczyć mi - o ile da się to w ogóle wytłumaczyć:
Co to cała sytuacja miało znaczyć? Dlaczego i co jej się stało? Dokąd i po co mogła pójść? Pytam, bo nigdy wcześniej z niczym takim się nie spotkałem.

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 26 lis 2016, 18:33

Boze, chyba oczywiste, ze skoro zaslaniala sie reklamowka od tylu to miala problem natury fizjologicznej - albo sie, brzydko mowiac, posikala albo np przeciekla jej podpaska czy cos. Strasznie trudne do wytlumaczenia, co nie? Z tego wszystkiego zamiast zapamietac to, ze organizacja tego dnia w sklepie byla slaba i za pracowalo za malo ludzi (wina pracodawcy), najciekawsze dla ciebie jest, co stalo sie z tylkiem ekspedientki. No jak dziecko.
Osobiście nie znoszę takich masowych wyprzedaży, mogę wtedy zostać omamiony niby atrakcyjną ceną i nabyć rzeczy całkowicie zbyteczne. Trzeba pamiętać, że tak naprawdę to jest to okazja dla sprzedających - oni nie dopłacają, oni sprzedają buble za dobre pieniądze. Buble, które na pewno będą bublami za pół roku, jeżeli nie są jeszcze teraz.
Czym sie to rozni od normalnego dnia na zakupach przecietnego Polaka. Promocje w Lidlu 'KUP TERAZ TYLKO 9.99, a bylo 10.00!!!!!', wielka wyprzedaz!'

Sklepy musza wprowadzac te promocje, bo sa to sieciowki, ktore musza nakladac te same standardy na rozne filie. Wyobrazcie sobie np. H&M tego dnia. Nie sprzedaliby niczego, gdyby wszyscy byli swiadomi, ze latwiej im zamowic przez internet z bytyjskiej strony, gdzie jest promocja. A kierownicy sklepow odpowiedzialni sa za przychod danego dnia - proste.

Nie wiem, jak wyglada to w Polsce, ale tutaj Black Friday polega na tym, ze wszystko jest przecenione i to odroznia ten dzien od innych w roku, kiedy nie ma sie promocji na wszystko. Wiekszosc ludzi ma cos, co zawsze chcieli kupic, a zawsze bylo za drogie i ten dzien moze im pomoc.

Anton
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2016, 23:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Anton » 26 lis 2016, 20:34

Leah P pisze:Boze, chyba oczywiste, ze skoro zaslaniala sie reklamowka od tylu to miala problem natury fizjologicznej - albo sie, brzydko mowiac, posikala albo np przeciekla jej podpaska czy cos.
Dla mnie to nie jest wcale takie oczywiste - kilka minut przed tym, jak "schowała się" za ladą, obsługiwała mnie i nie było widać na jej spodniach żadnego "problemu natury fizjologicznej", żeby się musiała zasłaniać. Przyjrzałem się dość dokładnie, bo nieczęsto laski tak się mocno wypinają jak ona wtedy. O ile mi wiadomo to podpaska nasiąka stopniowo i nie zdarza się żeby nagle był krwotok zabrudzający całą pupę, żeby trzeba było ją zasłaniać tak wielką reklamówką.

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 27 lis 2016, 0:26

Najwyraźniej niewiele o tym wiesz.

Usunięty 5938

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Usunięty 5938 » 27 lis 2016, 9:13

Drodzy Państwo,
Wy naprawdę zamierzacie w tym temacie dyskutować o tym , czy podpaska przesiąka stopniowo , czy krwotok może zabrudzić całą pupę i czy ekspedientka załatwia swoje potrzeby fizjologiczne do reklamówki?

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 27 lis 2016, 19:14

Ja chcialam rozmawiac o black friday, ale najwyrazniej jedna jedyna rzecz interesuje autora tematu. ;)

Awatar użytkownika
karolajna22
Początkujący marzyciel
Posty: 34
Rejestracja: 29 wrz 2016, 13:22
Imię: Karolina
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: karolajna22 » 28 lis 2016, 11:43

Anton pisze:Jak mierzyłem którąś z par, to dziewczyna "schowala" się w kąciku za ladą - tak, że widać było tylko czubek głowy i oczy i nie podchodziła do już klientów. Jak doszedłem poprosić o inny rozmiar to tak skulona powiedziała rozdrażniona, że nie może mnie teraz obsłużyć, żebym przyszedł może później.
Kurcze, widząc taką sytuację, mogłeś się domyślić o co chodzi i pomóc jakoś tej dziewczynie. Polecieć po tego ochroniarza, powiedzieć jaka jest sytuacja. Co Ty byś zrobił na jej miejscu? A tak to był pewnie najbardziej żenujący dzień w jej życiu...

Anton
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2016, 23:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Anton » 28 lis 2016, 15:08

karolajna22 pisze:Kurcze, widząc taką sytuację, mogłeś się domyślić o co chodzi i pomóc jakoś tej dziewczynie. Polecieć po tego ochroniarza, powiedzieć jaka jest sytuacja. Co Ty byś zrobił na jej miejscu? A tak to był pewnie najbardziej żenujący dzień w jej życiu...
Ale ja właśnie nie wiedziałem (i nadal nie wiem :-p ) o co chodziło, dlatego napisałem na forum, licząc na to, że ktoś może mnie oświeci. Dlaczego piszesz, że to żenujący dla niej dzień, jak miałem pomóc jej, no i w czym???

Seer
Bujający w obłokach
Posty: 203
Rejestracja: 22 maja 2012, 10:15
Imię: Marcin

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Seer » 28 lis 2016, 15:55

Wracając do źródła tematu, to zrozumiełam tyle, że to okropne, że nie kupiłeś butów, a to tło - zamęczona pracownica, która najwidoczniej miała jakiś problem zdrowotny, to właśnie tylko kłopotliwe tło.

Co się dzieje.

-- Dodano pn 28 lis, 2016 16:55 --

Wracając do źródła tematu, to zrozumiełam tyle, że to okropne, że nie kupiłeś butów, a to tło - zamęczona pracownica, która najwidoczniej miała jakiś problem zdrowotny, to właśnie tylko kłopotliwe tło.

Co się dzieje.

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 29 lis 2016, 0:59

Dlaczego piszesz, że to żenujący dla niej dzień, jak miałem pomóc jej, no i w czym???
Juz ze trzy osoby odpowiedzialy na to pytanie. Ekspedientka miala problem, prawdobodobnie fizjologiczny, czemu nie mogles spytac, czy wszystko w porzadku i czy nie potrzebuje pomocy, skoro widziales ze zachowywala sie dziwnie? To bardzo ludzki odruch - podejsc i spytac, czy moze komus zaklopotanemu pomoc. Moglbys pojsc po ochroniarza wczesniej, moglbys poprosic kogos innego by jej pomogl (moze jakas pania, jesli to by ulatwilo jej pozbycie sie problemu)... Sa tysiace rozwiazan. Ale nie. Lepiej udawac glupka i ojejku, bo co jej sie moglo stac?!

I jesli cie to tak zastanawia to wytlumacze - podpaski i tampony przeciekaja notorycznie. Prawie kazdej kobiecie przeciek podczas momentu spedzonego w miejscu publicznym zdarza sie przynajmniej kilka razy w zyciu, a reakcja na to zalezy tylko od tego, czy jest na to przygotowana. Skoro nie widziales na jej tylku plamy piec minut wczesniej, nie znaczy ze nie bylo jej tam pozniej. Moze gdybys zareagowal wczesniej na jej schowanie sie za lada, nie mialaby plamy na caly tylek, ale wyobraz sobie, ze okresu nie zatrzymasz, wiec jesli nikt nie mogl przyjsc tam i postac za lada zamiast niej, polecialo po kostkach, ze tak powiem. Kazdej kobiecie przecieki sie zdarzaja, myslisz, ze po co robia podpaski extra large, podpaski na noc? Bo codziennie miliony kobiet na swiecie budza sie rano z widokiem jak z horroru, kiedy tylko odsuna koldre, jesli nie dobiora dobrych srodkow higienicznych do krwawienia, ktore czesto jest nieregularne i mozna sie nie spodziewac np. wielkiego krwotoku trzeciego lub czwartego dnia okresu, a to i tak moze sie zdarzyc.

Mam nadzieje, ze rozjasnilam ci troche te sytuacje i uswiadomilam w sprawach kobiecych. Jedyne co jeszcze moge powiedziec, ze strasznie wspolczuje tej dziewczynie, to musialo byc dla niej okropne przezycie.

Anton
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2016, 23:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Anton » 29 lis 2016, 15:35

Leah P pisze: Juz ze trzy osoby odpowiedzialy na to pytanie. Ekspedientka miala problem, prawdobodobnie fizjologiczny, czemu nie mogles spytac, czy wszystko w porzadku i czy nie potrzebuje pomocy, skoro widziales ze zachowywala sie dziwnie? To bardzo ludzki odruch - podejsc i spytac, czy moze komus zaklopotanemu pomoc. Moglbys pojsc po ochroniarza wczesniej, moglbys poprosic kogos innego by jej pomogl (moze jakas pania, jesli to by ulatwilo jej pozbycie sie problemu)... Sa tysiace rozwiazan. Ale nie. Lepiej udawac glupka i ojejku, bo co jej sie moglo stac?!

I jesli cie to tak zastanawia to wytlumacze - podpaski i tampony przeciekaja notorycznie. Prawie kazdej kobiecie przeciek podczas momentu spedzonego w miejscu publicznym zdarza sie przynajmniej kilka razy w zyciu, a reakcja na to zalezy tylko od tego, czy jest na to przygotowana. Skoro nie widziales na jej tylku plamy piec minut wczesniej, nie znaczy ze nie bylo jej tam pozniej. Moze gdybys zareagowal wczesniej na jej schowanie sie za lada, nie mialaby plamy na caly tylek, ale wyobraz sobie, ze okresu nie zatrzymasz, wiec jesli nikt nie mogl przyjsc tam i postac za lada zamiast niej, polecialo po kostkach, ze tak powiem. Kazdej kobiecie przecieki sie zdarzaja, myslisz, ze po co robia podpaski extra large, podpaski na noc? Bo codziennie miliony kobiet na swiecie budza sie rano z widokiem jak z horroru, kiedy tylko odsuna koldre, jesli nie dobiora dobrych srodkow higienicznych do krwawienia, ktore czesto jest nieregularne i mozna sie nie spodziewac np. wielkiego krwotoku trzeciego lub czwartego dnia okresu, a to i tak moze sie zdarzyc.

Mam nadzieje, ze rozjasnilam ci troche te sytuacje i uswiadomilam w sprawach kobiecych. Jedyne co jeszcze moge powiedziec, ze strasznie wspolczuje tej dziewczynie, to musialo byc dla niej okropne przezycie.
Leah P - dzięki za te informacje, nie spodziewałem się że moja wiedza jest aż tak okrojona.
Pierwszy raz - w sobotę 26.11 napisałaś też, że możliwe że ona się posikała. Odpowiedz, jak i dlaczego mogłoby do tego dojść, czy wcześniej coś mogło wskazywać na ten problem, jaka mogła być tego przyczyna?

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 29 lis 2016, 16:38

Zakladajac, ze to sie stalo. To, ze chciala zamknac sklep i wyjsc z niego na chwile nie moglo wskazywac na to wedlug ciebie? Poprosila ochroniarza, by ja zmienil, ale ten nie mogl zostac w sklepie, wiec wyjsc nie mogla. Skoro nie mogla wyjsc, a centrach handlowych wiekszosc sklepow nie ma toalety w srodku konkretnych stanowisk, sklepow, to gdzie miala isc sie wysikac? Zmiany w sklepach to zazwyczaj minimum 8h, normalnie wychodzi sie na siku przynajmniej raz w tym czasie. Skoro byla sama, to z kim miala zostawic sklep, skoro brama nie dzialala?


I nadal uwazam, ze potrzeba tlumaczenia tego jest... nieistniejaca, jesli mysli sie logicznie.

Anton
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2016, 23:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Anton » 29 lis 2016, 18:46

Leah P pisze:Zakladajac, ze to sie stalo. To, ze chciala zamknac sklep i wyjsc z niego na chwile nie moglo wskazywac na to wedlug ciebie? Poprosila ochroniarza, by ja zmienil, ale ten nie mogl zostac w sklepie, wiec wyjsc nie mogla. Skoro nie mogla wyjsc, a centrach handlowych wiekszosc sklepow nie ma toalety w srodku konkretnych stanowisk, sklepow, to gdzie miala isc sie wysikac? Zmiany w sklepach to zazwyczaj minimum 8h, normalnie wychodzi sie na siku przynajmniej raz w tym czasie. Skoro byla sama, to z kim miala zostawic sklep, skoro brama nie dzialala?


I nadal uwazam, ze potrzeba tlumaczenia tego jest... nieistniejaca, jesli mysli sie logicznie.
Ja to wszystko rozumiem, jestem myślącym logicznie człowiekiem i może właśnie dlatego trudno mi pojąć tak przedziwne i niecodzienne historie. Rzeczywiście, to co napisałem oczywiście wskazywało na to że chciała wyjść, ale ja pytam co mogło wskazywać na to że mogła potrzebować siku? To w takim razie skoro nie miała możliwości skorzystać z toalety to co? Jak do tego incydentu mogło dojść i co dalej? (Szczerze mówiąc, to trudno mi sobie wyobrazić żeby ekspedientka nie mogła pójść się załatwić jak tego potrzebuje).

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Black friday - utrudnienia w zakupach, fatalna obsługa

Post autor: Leah P » 29 lis 2016, 18:59

Przeciez sam powiedziales ze krata sie nie zamykala. Normalnie najwyrazniej miala mozliwosc zamkniecia sklepu i pojscia na siku lub by zmienic podpaske. Uwierz mi, tak wlasnie dzialaja sklepy, w ktorych jest tylko jedna osoba. Sama w wieku 15 lat pracowalam na stoisku z pamiatkami latem, gdzie nie bylo potrzeby by miec dwie osoby sprzedajace, jako ze bylo to stoisko oddalone od glownego sklepu 5 minut spacerkiem, nie bylo tez toalety. Otwieralam stoisko o 7 rano, a osoba ktore mnie miala zmienic przychodzila o 15 lub 17. Czasami zdarzalo sie, ze mialam zmiany calodzienne od 7 do 23. I przez wiekszosc czasu wlasciciel lub laski z glownego sklepu przychodzili na 15 minut dwa razy dziennie zebysmy my, dziewczyny od stoiska, poszly na krotka przerwe itp. Ale zdarzalo mi sie musiec isc na siku poza tymi przerwami i albo musialam wytrzymac albo zamknac stoisko. Kilka razy zadzwonilam tez do matki, zeby przyjechala i postala tam przez 5 minut, bo musze isc do toalety, a zamkniecie stoiska zajmuje 15 minut, otwarcie tyle samo, wiec jest to wielka strata czasu na zwykle siku.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości