Pelikan u Psychiatry

Każdego z nas dopada chwila smutki, melancholii. Potrzebujesz pomocy, wsparcia lub po prostu chcesz się wyżalić? Nie duś tego w sobie, to niezdrowo. ;-) Pomożemy, poradzimy, wesprzemy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Pelikan u Psychiatry

Post autor: aspołeczne.kurczę » 13 sie 2018, 14:05

Za radą życzliwych forumowiczów udałam się do psychiatry. Oto relacja ze spotkania Pelikana z Psychiatrą.

Pelikan u Psychiatry

Siedzę w poczekalni, czekając na swoją kolej. Towarzystwo mam doborowe, więc czas mija szybko jak nigdy. Aż zrobiło mi się żal, kiedy zza drzwi gabinetu wychynął wielki łeb Psychiatry, wypowiadającego w głos moje nazwisko.
Grzecznie podreptałam za tym uwodzicielskim głosem, a serce zaczęło mi walić jak młot, bowiem nadchodziła chwila prawdy. Moja sytuacja egzystencjalna miała się raz na zawsze rozstrzygnąć. Przed przestąpieniem progu gabinetu mimowolnie zrobiłam znak krzyża. Może to tylko zabobon, ale przezorny dwa razy ubezpieczony. No to się przeżegnałam i weszłam do środka.

Uśmiechnięty od ucha do ucha Psychiatra powiedział mi Dzień dobry. Dzień dobry, odwdzięczyłam się.
Proszę siadać, zaproponował Psychiatra, nie spuszczając ze mnie wzroku. Chyba wpadłam mu w oko, przeszło mi przez głowę. Usiadłam.
Jak się pani miewa?, zagaił mój P. Doskonale, odparłam bez cienia wahania. Psychiatra nieprzerwanie taksował mnie wzrokiem. No nie, kolejny zboczeniec, pomyślałam. Z jakim problemem pani do mnie przychodzi?, zapytał, zerkając kątem oka na mój biust. Zwariowałam, proszę pana – odparłam, czerwieniąc się ze wstydu. Było nie ubierać tej przylegającej do ciała bluzki, pożałowałam w duchu. Intrygujące, odrzekł mój adorator, proszę to rozwinąć. A kiedy to powiedział, miałam wrażenie, że jakby się do mnie nieznacznie przysunął. Postanowiłam jednak trzymać nerwy na wodzy. No bo widzi pan, ja wszystko widzę na odwrót. Niesłychane, wyszeptał namiętnym głosem. Proszę kontynuować. Tym razem już się na pewno przysunął. Zaczęłam odczuwać napięcie. Weź się w garść, rozkazałam sobie w duchu. Nie będę patrzeć mu w oczy, żeby się nie rozpraszać. Spuściłam wzrok, wbijając go w złożone jak do modlitwy dłonie.

No bo ja mam 5 lat, a inni mi mówią, że mam 25. I żyję wewnątrz Ziemi, podczas gdy inni twierdzą, że żyję na zewnątrz Ziemi. Widzę kosmitów, a inni mówią, że to tylko wytwory mojej bujnej wyobraźni. Sądzę, że Słońce jest Bogiem i że to w sercu powstaje miłość, a inni mówią, że to tylko symbole. Że ta cała miłość to powstaje w mózgu. I świat przedstawiany w kreskówkach Disneya jest dla mnie bardziej realny niż świat przedstawiany w dokumentach naukowych. Staram się być dobra, kochać wszystkich ludzi, a inni mi mówią, że jestem niezrównoważoną psychicznie manipulantką. Dostrzegam związki pomiędzy zjawiskami, pomiędzy którymi związków podobno nie ma. Dostrzegam sens życia, a inni mówią, że moje życie sensu nie ma, tylko muszę go sobie nadać.

Widzi pan, u mnie wszystko na odwrót, kontynuowałam. Do góry nogami. I ja nawet na to mam wytłumaczenie. Może to ma jakiś związek z moim mózgiem. Może mój nie odwraca obrazu docierającego do zmysłów. I dlatego wszystko mi się tam powywracało. Jest na to jakieś lekarstwo?, zakończyłam tym niewinnym pytaniem sprawozdanie z toczącego mnie szaleństwa i podniosłam wzrok w oczekiwaniu na reakcję Psychiatry. Jednak ku mojemu zdumieniu jego tam nie było. Zesztywniałam. Czy mi już do reszty odbiło?, zmartwiłam się.

Cdn.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
kick
Bujający w obłokach
Posty: 362
Rejestracja: 26 lip 2018, 3:16
Płeć: Mężczyzna

Pelikan u Psychiatry

Post autor: kick » 13 sie 2018, 14:10

O, dobrze, pamiętaj jesteśmy z Tobą.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Pelikan u Psychiatry

Post autor: aspołeczne.kurczę » 15 sie 2018, 18:18

Pelikan u Psychiatry część II

I wtedy Psychiatra złapał mnie za dłoń. Siedział tuż obok. Cały czas tam siedział. W pierwszym odruchu odskoczyłam, ale potem doszłam do siebie. Spokojnie, odparł kojącym głosem. Chyba mam pomysł, jak możesz sobie poradzić z Twoim obłędem, wyrecytował, wbijając wzrok w moje usta. Taaak? Zapytałam zaskoczona. Wtedy Psychiatra sięgnął po długopis, plik papieru receptowego i coś tam nagryzmolił. Złożył karteczkę wpół, ponownie chwycił mnie za dłoń, doprowadzając mnie tym do drżenia, po czym wcisnął mi tę karteczkę i poprosił, żebym przeczytała dopiero po dotarciu do domu.

Dziękuję ci, że do mnie przyszłaś, powiedział na koniec. Dziękuję za pomoc, wyszeptałam cała rozdygotana. Do widzenia, pożegnał się, wpatrując się we mnie jak wół na malowane wrota. Do widzenia, odpowiedziałam, zamykając za sobą drzwi.

Pobiegłam z całych sił na przystanek, żeby zdążyć na najbliższy autobus, mocno ściskając w dłoni mój wyrok. Byłam podekscytowana. Rzutem na taśmę wpadłam do autobusu, modląc się cicho, żeby nie było korków. Nie było korków. Autobus gnał jak tornado. W mig znalazłam się przed blokiem. Jeszcze tylko sus do klatki, windą na 4 piętro , 2 przekręty kluczem w zamku górnym i 2 przekręty kluczem w zamku dolnym. Otwieram drzwi. Zanim wchodzę do mieszkania, robię znak krzyża. Co mi szkodzi?, myślę w duchu.

Staję w przedpokoju. Drżącymi palcami rozwijam karteczkę od Psychiatry.

cdn.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Pelikan u Psychiatry

Post autor: aspołeczne.kurczę » 17 sie 2018, 9:41

Pelikan u Psychiatry część III i ostatnia

Czytam i oczom nie wierzę:
ZALECENIE LEKARSKIE
PRZESTAŃ WIERZYĆ, ŻE JESTEŚ WARIATKĄ.
PS JA TEŻ JUŻ JESTEM W NIEBIE
P.

Nogi się pode mną ugięły. I wówczas pojęłam, dlaczego P. kazał mi to przeczytać, jak już będę w domu. Zatoczyłam się w amoku w stronę łóżka, rzuciłam się na poduszkę, a jej mokra powierzchnia schładzała rozpłomienioną twarz.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości