Dlaczego kobietom nigdy nie można zaufać?

[Akinori]

Post piszę z perspektywy zarówno wieku jak i kobiet, które kiedykolwiek spotkałem na swojej drodze. Do tej pory spotkałem dosłownie jedną, która była godna szacunku i nigdy mnie nie okłamała, ale to było dawno. Ja byłem młodszy, studiowałem, a ona mieszkała zbyt daleko (ponad 2 tys. km). Nie twierdzę, ze ona jest jedyna, ale takich kobiet jest mniej niż 0.5% w społeczeństwie. Piszę ten post, bo czuję ból. Ostatnio czuję go nad wyraz często. Gdybym pisał go wczoraj, pewnie byłby dużo ostrzejszy. Wczoraj spotkałem się z dziewczyną, którą poznałem jakieś 2 tygodnie temu. Wtedy było bardzo fajnie. Dobrze się dogadywaliśmy, nawet się pocałowaliśmy na pożegnanie. Spotkaliśmy się dopiero teraz, ponieważ wyjeżdżała. Wiedziałem o tym przed pierwszym spotkaniem. Wczoraj zachowywała się zupełnie inaczej. Była opryskliwa, zachowywała się, jakby była ze mną za karę. Jak zapytałem się o co jej chodzi to powiedziała mi prostu z mostu, że kilka dni wcześniej puściła się ze swoim kolegą wszyscy faceci są źli bo wykorzystują uczucia kobiet. Ubrała to w ładniejsze słowa, ale sens pozostał ten sam. Przecież to jakaś paranoja.

Z inną dziewczyną spotkałem się ponad 2 lata. Niby dziewczyna inteligentna, doktorantka, ale też od pewnego momentu ciągle kłamała i kręciła, więc ją rzuciłem. Niby na takie osoby nie warto tracić czasu, ale co w sytuacji, kiedy większość jest właśnie taka? Założyłem konto na Badoo, Niby tam z dwiema się umówiłem (w jednym przypadku dopiero na spotkaniu dowiedziałem się, że ma dziecko), ale często już kilka razy miałem tak, że najpierw umawia się na spotkanie konkretnego dnia i nagle przestaje odpisywać, albo odwołuje spotkanie i zaczyna kręcić. Paradoks polega na tym, że mogę dużo znieść. Nie boję się bólu, śmierci też jakoś niespecjalnie. I tak mam nadzieję, że skończy się jak najszybciej. Zawsze jak szedłem do nowego dentysty to zawsze był zszokowany, że nie reaguję na ból. Kiedyś na siłowni strzelił mi kręgosłup i to dosyć poważnie. Przestał mnie boleć po kilku miesiącach, ale nawet nie poszedłem do lekarza. Zmieniłem tylko plan treningowy, żeby go nie nadwyrężać. Moje ciało może wiele znieść, ale moim najsłabszym punktem jest moje serce. Jedyne miejsce gdzie można mnie zranić.

[Borcejn]

Wyższy poziom reklamy, brawo. Takie posty mogę zostawiać.

A co do tematu, kobiety nadają się do trzech rzeczy: obciągania, wagin i wagin swoich sióstr

[Akinori]

Jaka reklama? Chyba nie załapałem,

[Borcejn]

No z tym, że założyłeś konto na jakimś portalu. To się nazywa marketing szeptany

[Akinori]

Wiem co to marketing szeptany, ale najpierw musiałbym mieć coś, co chciałbym sprzedać, albo wypromować.

[Borcejn]

Fakt - badoo nie jest portalem, który dałoby się wypromować. Mój błąd.
Czyli mówisz, że jesteś prawdziwy i poznałeś prawdziwy świat?

Kobieta "godna szacunku" to kobieta szczerze ciepła i empatyczna. Tyle Ci mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia. Wygląd i inteligencja też się przydają, ale nie są konieczne do szczęścia. Problemem jest współczesna kultura, która potrafi przekształcić nawet najfajniejsze dziewczyny w zimne, sukowate "karyny". Błędem jest też myślenie, że kobieta da Ci wszystko. Nie. Kobiety biorą, to jest ich przystosowanie ewolucyjne. W zamian dają Ci jedynie możliwość prokreacji (i to tylko wtedy, gdy nie akurat nie boli ich głowa). Cała reszta to jest "gratis" - raz jest, raz nie ma. Prawdziwe promocje zdarzają się baaardzo rzadko

[Borcejn]

A zaufać można, tylko w sprawach, w których się kobiety sprawdzają np. sprzątanie, gotowanie

[kick]

Rychu kiedyś śpiewał : Musisz pamiętać, że każda kobieta to judasz. - coś w tym kurna jest

[Ruta]

Jak to dobrze sobie ulżyć, marudząc tak na kobiety.
Zacznijcie szanować najpierw siebie, a potem wymagajcie by to kobiety szanowały Was.

[kick]

Jak to dobrze sobie ulżyć, marudząc tak na kobiety.

Nio Jak dobrze przy kontratakować

Zacznijcie szanować najpierw siebie, a potem wymagajcie by to kobiety szanowały Was.

Ja się szanuję. Jesteś niegrzeczna

[Borcejn]

Jak to dobrze sobie ulżyć, marudząc tak na kobiety.

Jakie "ulżyć"? Po prostu kobiety są wrodzonymi aktorkami, są przeciętnie wrażliwsze i mniej inteligentne od mężczyzn. Kobieta nazbyt inteligentna w związku męczy się, ukrywając swoje zdolności intelektualne, żeby sprawić przyjemność mężczyźnie, zaś mężczyzna wrażliwy chowa swoją wrażliwość, żeby nie wyjść na ciotę. Trudno, żebym gniewał się na przystosowania ewolucyjne, dzięki którym dziś żyję, ale znowuż nie będę tego trzymał w tajemnicy i stronił od żartów, bo kilka głupiutkich feministek, podważając dziesiątki lat badań naukowych i setki lat doświadczeń empirycznych postanowiło poszukać równości tam, gdzie jej fizycznie nie ma. Zresztą, uczciwie wymieniłem dyscypliny, w których miażdżycie nawet Rambo.

[kick]

Jestem pod wrażeniem

[aspołeczne.kurczę]

Jestem pod wrażeniem

To niedobrze. Bo Borcejn promuje model człowieka-półgłówka, który hamuje Ewolucję Człowieka w Boga.

[kick]

Człowiek nigdy nie stanie się Jahwe. Człowiek bez Boga staje się jak zwierze, a nawet gorszy.

[aspołeczne.kurczę]

Masz rację, że człowiek bez Boga jest zły. A człowiek bez Boga to człowiek, który odsuwa Boga od siebie. Kiedy przestanie to robić, połączy się z Bogiem w miłosnym uścisku w Jedno Ciało i Jedną Duszę.

[kick]

Człowiek nie tylko ma przestać Go odpychać, ale ma też zrobić krok w Jego kierunku.

[aspołeczne.kurczę]

Tylko, że jedno jest tożsame z drugim. Kiedy Ty idziesz w Jego stronę, on wychodzi Ci naprzeciw. I wpadacie sobie w ramiona.

[kick]

Nie jest. Musisz się ruszyć, a nie tylko stać i nic nie robić

[Borcejn]

aspołeczne.kurczę, Ciebie chyba do reszty już opętało, co?

[aspołeczne.kurczę]

Odjebało mi po całości i nieodwracalnie. Bilet do Nieba jest tylko w jedną stronę.

[Borcejn]

Aha. A może tak spotkalibyśmy się i porozmawiali? Może jakiś biznes zrobimy? Masz dzieci?

[aspołeczne.kurczę]

Aha. A może tak spotkalibyśmy się i porozmawiali? Może jakiś biznes zrobimy?

Zaintrygowałeś mnie. Nie ma to jak biznes rodzinny. Ciekawe, co Ci chodzi po głowie? Może cyrk obwoźny?

Masz dzieci?

Jeszcze nie, ale możemy to nadrobić na spotkaniu.

[Borcejn]

Zaintrygowałeś mnie. Nie ma to jak biznes rodzinny. Ciekawe, co Ci chodzi po głowie? Może cyrk obwoźny?

Raczej myślałem o czymś takim, że możemy kręcić ciekawe filmiki. No chyba, że masz opory. Z moją maczugą prawie zawsze są.

[aspołeczne.kurczę]

Nie nadaję się do filmów. Mam lekkie pióro, ale ciężką mowę.

Natomiast mam lepszy pomysł. To forum zdaje się, że właśnie budzi się z letargu. Może przerób je z forum ogólnotematycznego na forum światopoglądowe. Będzie to unikat na rynku. Moderacja ograniczona tylko do likwidacji spamerów, zero tabu. Jedyne takie wolnomyślicielskie miejsce w sieci. A ja ze swojej strony gwarantuję stały napływ natchnionych tekstów.

[Borcejn]

Ale przecież nie ma tabu już dawno, czego najlepszym dowodem jesteś Ty.

[aspołeczne.kurczę]

Dobrze jest, tylko trzeba wywalić dział ŻYCIE JEST NOBELON. Same śmieci.

[Borcejn]

Śmieci, ale z tego się forum utrzymuje. No chyba, że chcesz mi przelać tak ~300 zł, to mogę usunąć od razu.

[aspołeczne.kurczę]

A to nie.

[Śniący]

Ja wiem o czym mówi autor tematu, bo ja też nie miałem dobrych doświadczeń z dziewczynami.
Wiem doskonale, że jest trudno ufać kobietom, bo dużo kobiet potrafi kłamać, ściemniać i sam byłem tak traktowany.
Dziś, spotkać i poznać kobietę wartą uwagi, godną zaufania, taką, która doceni, która będzie miała zrozumienie, jest coraz trudniej.
Moje ostatnie znajomości z kobietami też okazały się nie warte zachodu i nawet wysilanie się, staranie się nic nie pomoże, bo to nie jest doceniane.
Mogę poradzić koledze, że rzeczywiście nie warto tracić czasu na takie kobiety, bo one tego nie są warte.
Albo dzisiaj niektórym dziewczynom się przewraca w głowach i tak się zachowują, albo robią to specjalnie, żeby się mścić na facetach i być wobec nich złośliwym.
Nie mogę też bronić wszystkich facetów, bo oni też nie są tak całkiem w porządku, oczywiście, niektórzy lub wielu z nich.
Są dranie bez honoru, którzy źle traktują kobiety, ale mogę powiedzieć, że w zachowaniu kobiety są teraz gorsze, niektóre.

Bardzo chciałbym wierzyć w to ( chociaż coraz trudniej mi w to uwierzyć ), że warto jest ufać kobietom, że one docenią i odwzajemnią dobre rzeczy, ale niestety, często tak nie jest.
W moim przypadku nie jedna "znajomość" z kobietą mogłaby się normalnie udać do dnia dzisiejszego, gdyby zadbano o relacje bliskie, o szczerość i uczciwość, a z mojej strony to było okazywane, tyle że nie było to warte.
Jak ktoś ma zawsze pecha, trafiając na kobiety, które nie kierują się szczerością, uczciwością, to zawsze będą rozczarowania i takie problemy, ponieważ nie działa to w dwie strony.

Ja kolegę dobrze rozumiem.

[Patorek]

Ludzie to kurwy. Zawsze zawodzą, bo są słabi. Znajdą milion wymówek i wytłumaczeń na swoje podłe zachowanie. W życiu albo to akceptujesz i żyjesz z tym albo nie możesz się pogodzić i czekasz na swój traf. Nie doczekasz się, ale powodzenia.