Jak "wyłączyć mózg...

Każdego z nas dopada chwila smutki, melancholii. Potrzebujesz pomocy, wsparcia lub po prostu chcesz się wyżalić? Nie duś tego w sobie, to niezdrowo. ;-) Pomożemy, poradzimy, wesprzemy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sibilla
Marzyciel-Gaduła
Posty: 73
Rejestracja: 21 sty 2018, 10:56
Płeć: Kobieta

Jak "wyłączyć mózg...

Post autor: Sibilla » 29 mar 2018, 14:28

Macie czasem tak byście chcieli "wyłączyć" mózg, nic nie myśleć.
Bo myśli Cię dobijają, całą "przestrzeń" zabierają, dobrą energię.
Są jakieś sposoby by się odstresować z takiego zachowania?

Usunięty 5226

Jak "wyłączyć mózg...

Post autor: Usunięty 5226 » 29 mar 2018, 17:28

Czy są jakieś sposoby... najlepiej zająć myśli czymś innym. Ale to też łatwo nie przejdzie.
I tak wszystko zależy od Ciebie. Mi kilka razy udało się "nie myśleć" i wiem że jest to bardzo trudne, stan kompletnej relaksacji, ale jednocześnie skupienia. Ograniczanie do minimum słów, a najlepiej - nic nie mówić, nawet do siebie.

Zastanów się co chcesz przyciągnąć, czy nie jest przypadkiem tak że chcesz przyciągać tę złą energię.
Wpędzanie siebie w poczucie winy, znam to z autopsji, coś co mnie czasem nachodzi. Nie wiem, może to jakaś droga na skróty, chęć zwrócenia uwagi czy usprawiedliwienia. Albo po prostu jesteś przyzwyczajona do takiego stanu.
Może pomoże wizyta u specjalisty, nie mam doświadczenia w tej kwestii.

Awatar użytkownika
Sibilla
Marzyciel-Gaduła
Posty: 73
Rejestracja: 21 sty 2018, 10:56
Płeć: Kobieta

Jak "wyłączyć mózg...

Post autor: Sibilla » 29 mar 2018, 17:56

Suicider pisze: 29 mar 2018, 17:28 Zastanów się co chcesz przyciągnąć, czy nie jest przypadkiem tak że chcesz przyciągać tę złą energię.
Wątpie, po prostu za dużo problemów i myśli to człowiekowi myśli się kotłują.

Luna_s20
Początkujący marzyciel
Posty: 43
Rejestracja: 05 maja 2014, 5:51
Imię: Marta
Płeć: Kobieta

Jak "wyłączyć mózg...

Post autor: Luna_s20 » 29 mar 2018, 23:55

Mam na to kilka sposobów. Po pierwsze, nie otaczać się NICZYM negatywnym. Codzienność i tak wymusza na nas otaczanie się czym popadnie, nie mamy wpływu na bodźce. Ale w naszych zamkniętych czterech ścianach możemy wybrać co stanowi nasze otoczenie. Patrzysz na coś co przywołuje smutne wspomnienia? Wyrzuć to. To tylko przedmiot, nie jest święty.
Rozmowa z kimś cię męczy? Nie rozmawiaj. Jesli potrzebujesz nawet wyłącz telefon, komunikator i odłącz domofon.

Usuń spośród słuchanej muzyki to, co przyprawia cię o nadmiar myślenia. To istotne - wyłącz radio i jeśli chcesz posłuchać muzyki, wybierz utwory które same z siebie wprowadzają cię w radosny nastrój. łatwiej "wylącza się mózg' przy tych utworach które zrobiły na tobie pozytywne wrażenie a które już dobrze znasz. Nowości skupiają twoją uwagę na słowach, nowych dźwiękach. Rozpraszają i zmuszają do zastanowień.

Co ja robię gdy mam taki nastrój? Oglądam bajki. Portale oferujące legalne filmy roją się od animacji 3d, na tyle kolorowych i innych od rzeczywistości by odciągnęły uwagę od niechcianych myśli, i na tyle pozytywnych by poprawiły nastrój na długo.
Unikaj oglądania dramatów, horrorów, filmów psychologicznych gdy masz takie samopoczucie.

Przemebluj dom. Niech zeszłe nastroje zostaną z zeszłym wystrojem. Wybierz nowe dodatki, otoczysz się dzięki temu tym co NAPRAWDĘ lubisz. Nie wybieraj ich na silę. Lepiej mieć 2 ukochane rzeczy niż 10 obojętnych "bo tak ktoś na forum doradził".
Rozpieszczaj siebie. Cholera, życie twa krócej niż sto lat. To jak mgnienie oka. Nie warto tego marnować na odmawianie sobie wszystkiego w ramach własnej szlachetności. Szlachetność bierze się z woli, nie z samoukarania.

Zmień dietę jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, wprowadź do niej jak najwięcej owoców żóltych i czerwonych. Poprawiają nastrój, zwalczają depresję.

Gdy to wszystko pomogło tylko w połowie...

Zrób coś dla innego istnienia. Możesz adoptować psa, pomóc starszej pani w codziennych obowiązkach (to te wersje dla szczęśliwców mających na to czas). Możesz dołączyć do jakiejś zacnej inicjatywy społecznej, czy to osobiście czy wirtualnie, i przekonać się jakim jesteś skarbem.

Uśmiechaj się do ludzi nawet gdy nie masz na to ochoty. Uśmiech i serdeczność są zaraźliwe, rozmowca zarazi cię tym pozytywnym nastrojem ktory od ciebie dostanie.

Nie bój się ucinać niechcianych rozmów, jeśli nie czujesz się na nie na siłach. Niby to trochę nieładnie, bo komuś może być przez to przykro, ale to marny powód byś sprawiała przykrość sobie. Wszak rozmowy da się uciąć też grzecznie.

Zajmij się czymś kreatywnym - sama dla siebie. Innymi słowy, naucz się nowych rzeczy. To może być jazda na nartach, ale może też być obsługa nowego programu. Możesz pisać wiersze, rysować obrazki, nagrywać vloga. Człowiek tworząc uczy się, i samoistnie wchodzi na ten pułap którego poszukujesz.

Dokończ to coś, co zawsze odwlekałaś na kiedyś. Planowałaś przeszyć zasłony? Zrobić wielkie porządki i oddać stare ciuchy? Może wyplatałaś kocyk, albo planowałaś odmalować ściany? A może miałaś posegregować alfabetycznie dokumenty w szufladzie? Teraz jest na to idealny czas. Ulży ci, z pewnością gdy tylko to skończysz.

Pamiętaj o afirmacji. Nie będę pisała głupot o tym jak masz sobie wmawiać samouwielbienie. To nie działa. Ale nie dopuszczaj do myśli negatywnych. Nawet jeślibyś miała sobie dla pomocy na głos powtarzać "nieprawda, nieprawda, nieprawda" by je odsunąć, to też zadziała. A z czasem przestanie być potrzebne.

Oczywiście, nie sposób wprowadzić tych wszystkich sposobów w jednym czasie, w jednym życiu. Sama będziesz wiedziała który jest dla ciebie, oddaje to czego chcesz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości