Monotonia życia codziennego
Re: Monotonia życia codziennego
Mam wrażenie, że jak ludziom w życiu się nic nie dzieje to od razu nuda, monotonia, bezsens życia itd.
"jestem beznadziejna/y, nic mi się nie chce, życie przelatuje mi przez ręce itd"
Jak się dzieje coś niedobrego to pretensje do całego świata, jak się dzieje coś dobrego to jest super.
"jestem beznadziejna/y, nic mi się nie chce, życie przelatuje mi przez ręce itd"
Jak się dzieje coś niedobrego to pretensje do całego świata, jak się dzieje coś dobrego to jest super.
Re: Monotonia życia codziennego
Pamiętam, że kiedyś byłam pogrążona w smutku bo dobijała mnie rzeczywistość, dobijała mnie tak zwana monotonia. Często wtedy byłam przygnębiona, obwiniałam wszystkich dookoła za ten stan co było totalnie bezpodstawne. Poczułam ulgę gdy pewnego dnia poczułam, że to się zmieniło. Wspomniana monotonia wręcz zamieniła się w coś pozytywnego. Zwykle potrafię sobie znaleźć zajęcie i rzadko kiedy jestem w stanie stwierdzić, że to monotonia. Monotonia to nieodłączny element naszego życia bo co ranek musimy zwlec się z łóżka, ot co Jestem osobą spontaniczną i u mnie jest akcja reakcja więc może dlatego nie myślę o rzekomej monotonii. Zresztą nasze życie jest w naszych rękach - to od Nas zależy jaka będzie nasza codzienność.
- Jaśmin
- Posty: 783
- Rejestracja: 18 kwie 2016, 1:01
- Imię: Cornèlia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Granada, ES
Re: Monotonia życia codziennego
Właśnie o to chodzi. Jeśli jest monotonnie ale ale spokojnie, dobrze, bezpiecznie to co w tym złego? Teraz mi się wydaje, że zewsząd jesteśmy zarzucani hasłami, że życie jest jedno, korzystaj z życia, rób sto rzeczy naraz, że nie masz prawa się lenić czy po prostu zatrzymać, a... dlaczego nie? Co w tym złego, że jak masz ochotę to cały dzień przesiedzisz w piżamie i "zmarnujesz" czas oglądając seriale, co w tym złego, że nie podróżujesz po całym świecie, może akurat w czymś innym znajdujesz radość. Monotonia to nic złego. Serio.Mia pisze:Mam wrażenie, że jak ludziom w życiu się nic nie dzieje to od razu nuda, monotonia, bezsens życia itd.
"jestem beznadziejna/y, nic mi się nie chce, życie przelatuje mi przez ręce itd"
Jak się dzieje coś niedobrego to pretensje do całego świata, jak się dzieje coś dobrego to jest super.
Re: Monotonia życia codziennego
A ja z wiekiem zacząłem cenić sobie ową monotonię. Żyję sobie spokojnie, bezpiecznie, dobrze i mi to bardzo odpowiada. Nie tęsknię do gwałtownych zmian, przygód i dramatycznych zwrotów akcji w moim życiu. Marazm codziennej egzystencji ma dla mnie swój urok. Może dlatego cenię go sobie tak bardzo , bo wczesną młodość miałem burzliwą, wypełnioną przygodami i głupimi wyskokami. Poza tm książki, muzyka i marzenia skutecznie umilają mi czas.
- Jaśmin
- Posty: 783
- Rejestracja: 18 kwie 2016, 1:01
- Imię: Cornèlia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Granada, ES
Re: Monotonia życia codziennego
Widać po tym wątku kto już podstarzały W pewnym wieku chyba zaczyna się doceniać monotonię
Re: Monotonia życia codziennego
Jaśmin,
to chyba nie tyle kwestia wieku co przesycenia wrażeniami i uciechami życia. Gdy życie dostarcza zbyt wiele ,,atrakcji " zaczyna się doceniać święty spokój.
to chyba nie tyle kwestia wieku co przesycenia wrażeniami i uciechami życia. Gdy życie dostarcza zbyt wiele ,,atrakcji " zaczyna się doceniać święty spokój.
- Jaśmin
- Posty: 783
- Rejestracja: 18 kwie 2016, 1:01
- Imię: Cornèlia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Granada, ES
Re: Monotonia życia codziennego
Zgadzam się
Pewnie trochę generalizuję, że tych wrażeń najwięcej jest jednak w bardzo młodym wieku a później wypływasz na "spokojny ocean".
Pewnie nie mam racji bo ile osób tyle sposobów na życie, ale w moim przypadku tak właśnie było. W wieku nastoletnim robiłam WSZYSTKO, wszystkiego chciałam doświadczyć i wszystko przeżyć. Dopiero jak sobie sto razy nabiłam guza to stwierdziłam, że ja w sumie lubię "nudę" i za guzy już podziękuję
Pewnie trochę generalizuję, że tych wrażeń najwięcej jest jednak w bardzo młodym wieku a później wypływasz na "spokojny ocean".
Pewnie nie mam racji bo ile osób tyle sposobów na życie, ale w moim przypadku tak właśnie było. W wieku nastoletnim robiłam WSZYSTKO, wszystkiego chciałam doświadczyć i wszystko przeżyć. Dopiero jak sobie sto razy nabiłam guza to stwierdziłam, że ja w sumie lubię "nudę" i za guzy już podziękuję
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Monotonia życia codziennego
Monotonia może być nawet często o ile nie dołuje za bardzo i nie wpędza w depresję.
Bo w niektórych sytuacjach, wśród niektórych ludzi, ciągła monotonia życia codziennego potrafi wpędzić w depresję.
U mnie na szczęście to się nie zdarza.
Bo w niektórych sytuacjach, wśród niektórych ludzi, ciągła monotonia życia codziennego potrafi wpędzić w depresję.
U mnie na szczęście to się nie zdarza.
Re: Monotonia życia codziennego
Monotonia nie jest zla. Tak jak pisaliscie - czasem lepiej jest jej troche miec, bo z nadmiaru wrazen latwo o przesyt. Ja lubie czasami taka monotonie, bo potem bardziej doceniam ekscytujace elementy w zyciu.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Monotonia życia codziennego
No u mnie, jakoś ostatnio nie ma tej monotonii za bardzo i dobrze.
Najważniejsze, żeby nie stracić chęci do życia i normalnie funkcjonować. Ważne jest zdrowie psychiczne.
Najważniejsze, żeby nie stracić chęci do życia i normalnie funkcjonować. Ważne jest zdrowie psychiczne.
Re: Monotonia życia codziennego
Osobiście wręcz uwielbiam monotonię, wszystko co robię jest powtarzalne codziennie, więc wiem do czego muszę się bardziej przykładać, aby się w to jeszcze bardziej wprawić i ułatwić sobie to i owo.
Ale to też dlatego, że jestem ogromnym fanem świętego spokoju, w dodatku - tak jak główny bohater serialu "Teoria Wielkiego Podrywu" - nienawidzę zmian.
Ale to też dlatego, że jestem ogromnym fanem świętego spokoju, w dodatku - tak jak główny bohater serialu "Teoria Wielkiego Podrywu" - nienawidzę zmian.
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Monotonia życia codziennego
A u mnie mogą być pewne zmiany, bo według mnie one mogą być ciekawe i doświadczające.
Jeżeli zmiany u mnie byłyby ciekawe i korzystne dla mnie, to jak najbardziej to akceptuję. Zresztą, czasem jest tak, że jakieś zmiany są koniecznością, a niekoniecznie wyborem i wtedy to, czy nam się to podoba, czy nie, nie ma znaczenia.
Jeżeli zmiany u mnie byłyby ciekawe i korzystne dla mnie, to jak najbardziej to akceptuję. Zresztą, czasem jest tak, że jakieś zmiany są koniecznością, a niekoniecznie wyborem i wtedy to, czy nam się to podoba, czy nie, nie ma znaczenia.
-
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:04
- Imię: Olaf
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brno-Štýřice, ČR
Re: Monotonia życia codziennego
Ja zmagałem się przez kilka lat z monotonią, w sumie trochę przylgnąłem do komputera i do świata wirtualnego. Ale jakoś od pół roku konsekwentnie to zmieniam, staram się regularnie gdzieś wylatywać, odkrywać nowe miejsca W końcu udaje mi się wykorzystać zaległe 30 dni wakacji i korzystać z życia. Oczywiście w odpowiednich dawkach. Oprócz tego staram się więcej czasu spędzać ze znajomymi i przyjaciółmi, pokopać w piłkę czy pograć w tenisa. "Straconych" przy komputerze lat jednak nie żałuję, taka monotonia i spokój też jest ok
Re: Monotonia życia codziennego
Czasami trzeba gdzieś wyjść do ludzi, zabawić się, wyjechać w daleką podróż wtedy jest jakoś łatwiej ze wszystkim
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 05 mar 2019, 0:03
- Imię: HenryAmoliCD
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Sri Lanka
- Kontakt:
Monotonia życia codziennego
Egzamin z zycia... Zdaje, oblewam, na szczescie tu sa poprawki...Mama nie pamieta, ze znowu puscily mi nerwy, krzyczalam, straszylam. Wykorzystywalam swoja przewage. Nie zdalam, ale podejde jeszcze raz, znowu sprobuje. Ona tamtego nie pamieta...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości