Sentyment/Wasze słabości
i ja! i ja!!!ajwenhou pisze:a słabość? bo ładnie pachnących mężczyzn
a na dodatek jestem okropnie sentymentalna. Dajmy na to jestem w miejscu z którym wiąże jakieś miłe wspomnienia od razu to rozpamiętuje, uśmiecham się. Do tego chomikuje pełno nawet niepotrzebnych rzeczy które właśnie mi się kojarza z czyms miłym .
Czesto wspominam pewne zajścia, wydarzenia i często ubolewam, ze to już mineło. Bo do wielu bardzo chciała bym wrócić.
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Ja takie pudełko powoli likwiduję. Spaliłam część rzeczy. Inną część wyrzuciłam... Za dużo wspomnień już.sentyment? hmm mam takie pudełko w którym jest mnóstwo rzeczy związanych ze wspomnieniami. stare zdjęcia, listy, rozmowy z lekcji, jakieś koraliki. nie umiem tego się pozbyć.
OOO Właśnie. Szczególnie jednym zapachem...ajwenhou pisze:a słabość? do ładnie pachnących mężczyzn
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 13 sty 2011, 21:42
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wrocław
Słabość to ja mam do czarnych oczu (lub bardzo ciemnobrązowych)
Sentyment? Do kilku piosenek
Sentyment? Do kilku piosenek
Ostatnio zmieniony 18 sty 2011, 21:56 przez DoctorowaKath, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3370
- Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
- Imię: Sylwia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Nie mam chyba sentymentów do rzeczy. Ogólnie to mało mam sentymentów. Kiedyś było ich pełno: dom, moje okolice, moja klasa... itd. Dziś mam chyba tylko jeden sentyment. Do mojego przyjaciela. Kiedyś, zanim wyjechał byliśmy bardzo blisko. I kiedy odwiedza mnie raz na kilka miesięcy, czuję się tak jakby czas się cofnął, jakbyśmy znowu byli młodsi, jakbym ja miała lat 14, a on 17, jakby każdy nasz spacer po lesie, był którymś z tamtych spacerów. Widzę jak nasze rozmowy, pomimo tak nikłego kontaktu, zaczynają wyglądać tak samo jak kiedyś. Kiedy dzwoni niespodziewanie i słyszę tylko "Heej, gdzie jesteś? A w domu? A to będę za jakieś 10 minut. A nie.. nie szkodzi, że jesteś w piżamach!", robi mi się tak ciepło w środku i czuję się o te kilka punktów procentowych szczęśliwsza. Że znowu spędzimy noc rozprawiając o religii i jej absurdach, albo o jakiś naukowych bredniach, popijając piwo albo wino. Czasem taka retrospekcja jest czymś niesamowitym, a dzięki niemu, mogę ją przezywać naprawdę. Wracać do lepszych czasów, kiedy wiele rzeczy lepiej się układało. Czasem kiedy leżę w łóżku i uzmysławiam sobie.. ile przez te 4 lata się zmieniło... robi mi się tak dziwnie. Wtedy zawsze pocieszam się, że on kiedyś się zjawi i znowu będę miała swoje 14 lat. I że znowu będę miała go na jeden wieczór tylko dla siebie, jak kiedyś.
Sentyment głównie mam do osób dla mnie ważnych, a najbardziej do tych z którymi zerwałem kontakt. Nadal trzymam "prezenty" od pierwszej miłości czy też zdjęcia czasem sobie po prostu na nie patrząc. To mi się najbardziej we znaki daje. Po za tym...ciężko mi jest się czegoś pozbyć co przebyło ze mną sporą część życia.
A tak to głównie muzycznie. Pierwszy zespół - Metallica. Zawsze gdzieś tam jedna piosenka mi się mimo wszystko parę razy przewinie a czasem nawet i więcej. Judas Priest - od początku mojej "przygody" z tą muzką są i pewnie jeszcze sobie długo posiedzą.
A tak to głównie muzycznie. Pierwszy zespół - Metallica. Zawsze gdzieś tam jedna piosenka mi się mimo wszystko parę razy przewinie a czasem nawet i więcej. Judas Priest - od początku mojej "przygody" z tą muzką są i pewnie jeszcze sobie długo posiedzą.
Sentyment - do czasów dzieciństwa, do znajomych z którymi spędziłam wiele szalonych chwil, do piosenek, które odtwarzają nastrój minionych lat i do moich mniejszych i większych miłości.
Słabość mam największą do marzeń i dlatego jestem na tym forum. Uwielbiam podróżować w czasie i przestrzeni bo mogę być gdziekolwiek zechcę, czy ktoś z Was też to robi?
Słabość mam największą do marzeń i dlatego jestem na tym forum. Uwielbiam podróżować w czasie i przestrzeni bo mogę być gdziekolwiek zechcę, czy ktoś z Was też to robi?
Kobietom tym bardziej, co nie?partyk19 pisze:Słabość - w szczególności do kobiet i wędkowania. Nigdy nie odmówię propozycji pójścia na ryby
Zdradź cośelfox pisze:Słabość - różne, nie wymienię
Słabość mam też do...męskich perfum. Jejuuu.. dzisiaj facet przechodził obok mnie. Ale zajebiście pachniał. Nie wiem co to były za perfumy, ale o mały włos się nie zawróciłam i poszłam za nim, wodząc nosem
Re: Sentyment/Wasze słabości
Słabość? Do facetów z długimi włosami. Zdecydowanie.
-
- Posty: 158
- Rejestracja: 27 lis 2011, 15:41
- Imię: Caro
Re: Sentyment/Wasze słabości
Mam słabość do zwierzaków
Re: Sentyment/Wasze słabości
Dobra czekolada
Re: Sentyment/Wasze słabości
Książkiiiiiii, niektóra muzyka, niektórzy ludzie. Są wspomnienia, są zdarzenia, to największe sentymenty jakie mogą być.
A moją słabością może być hmmm w sumie o ile coś takiego jest, to może kiwi? Tak, kiwi tu pasuje.
A moją słabością może być hmmm w sumie o ile coś takiego jest, to może kiwi? Tak, kiwi tu pasuje.
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Sentyment/Wasze słabości
Sentyment na pewno do niektórych utworów, filmów, minionych zdarzeń.
A do czego mam słabość? Do ludzi z podobnym poczuciem humoru i do ciemnookich brunetów
a pewnie dużo się znajdzie tego
A do czego mam słabość? Do ludzi z podobnym poczuciem humoru i do ciemnookich brunetów
a pewnie dużo się znajdzie tego
Re: Sentyment/Wasze słabości
Mam sentyment do pewnych osób, kotów, cierpiących zwierząt, dzieci i staruszek.
Re: Sentyment/Wasze słabości
słabość: do długowłosych mężczyzn, do ciemnych oczu,czekolady, mandarynek, kotów, figurek aniołków, orzeszków w paprykowej skorupce z Biedronki
sentyment: maskotek z dzieciństwa, starych zdjęć, niektórych filmów i piosenek.
sentyment: maskotek z dzieciństwa, starych zdjęć, niektórych filmów i piosenek.
Re: Sentyment/Wasze słabości
Hmm...sentyment? nie potrafię powiedzieć...
Słabość? ooo, to dużo. Słodycze, książka, filmy, muzyka...
Ach, słabość moja nie ma granic (noo, może przesadziłam ).
Słabość? ooo, to dużo. Słodycze, książka, filmy, muzyka...
Ach, słabość moja nie ma granic (noo, może przesadziłam ).
Re: Sentyment/Wasze słabości
Ja największą słabość mam do czekolady, czuję się od niej uzależniona po prostu/
Sentyment mam do mojego misia - mimo ze jest stary, brudny, dziurawy to i tak nie potrafię go wyrzucić
Sentyment mam do mojego misia - mimo ze jest stary, brudny, dziurawy to i tak nie potrafię go wyrzucić
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 20 sty 2012, 14:21
- Imię: Wiera
- Lokalizacja: Kuchnia
Re:
Co jesteś w stanie dla nich zrobić?DoctorowaKath pisze:Słabość to ja mam do czarnych oczu (lub bardzo ciemnobrązowych)
Słabość: męskie perfumy , bruneci z jasnymi oczami , zniewalające uśmiechy panów, słodycze, psy, moje łóżko i ciepło pościeli, do siebie, metal, książki, pochmurne niebo, kakao...
Sentyment: moje mieszkanie, przed generalnym remontem... ten wielki regał z dużego pokoju... aż się łezka woku kręci , fajne chwile z dzieciństwa, stare zdjęcia...
Jestem bardzo sentymentalna...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości