Najgorsza cecha Twego charakteru...
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
U nauczycielki, u której zdawałem najlepszym wynikiem było 70% a jakaś połowa miał 30%, więc wiesz...
Twarda sztuka nam się na egzaminie trafiła, bo u drugiej ludzie mieli po minimum 70% a zapewniam, że wcale jacyś mądrzejsi czy bardziej przygotowani nie byli.
Ja tam kiedyś zostanę doktorem i będę wykładał na uczelni i gnębił studentów
Mogę dorzucić jeszcze swoją trollerską naturę do puli złych cech.
Twarda sztuka nam się na egzaminie trafiła, bo u drugiej ludzie mieli po minimum 70% a zapewniam, że wcale jacyś mądrzejsi czy bardziej przygotowani nie byli.
Ja tam kiedyś zostanę doktorem i będę wykładał na uczelni i gnębił studentów
Mogę dorzucić jeszcze swoją trollerską naturę do puli złych cech.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Naiwność.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Wg mnie szczerość do bólu.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
uległość,niezdecydowanie i nieśmiałość.
przez to pierwsze,pogłębia się to drugie i trzecie,i tak dalej.nie można powiedzieć własnego zdania,bo raz mówisz tak,raz mówisz nie,a raz pod czyimś wpływem zmieniasz zdanie,ale głupio się czujesz,mimo,że się z tym zgadzasz...
przez to pierwsze,pogłębia się to drugie i trzecie,i tak dalej.nie można powiedzieć własnego zdania,bo raz mówisz tak,raz mówisz nie,a raz pod czyimś wpływem zmieniasz zdanie,ale głupio się czujesz,mimo,że się z tym zgadzasz...
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Lekka aspołeczność. Wiele tracę na tym, wiele mnie omija i nie potrafię stworzyć związku przez co jestem skazany na samotność.(przynajmniej na razie)
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Najgorsza? Chyba ta co wymienił Patorek
Jak poznam kolejny raz to już idzie gładko.
. Lubię poznawac nowych ludzi ale nie chcę z nimi się widzieć drugi raz. Dla mnie to już dużo. A powinnam to zmienić. Bo przecież warto ich poznać.Patorek pisze:aspołeczność.
Jak poznam kolejny raz to już idzie gładko.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
z pewnością bycie bezpośrednim.
ludzie jednak wolą, gdy wkręca im się różnego kalibru bajki.
ludzie jednak wolą, gdy wkręca im się różnego kalibru bajki.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
U mnie zdecydowanie dominuje lenistwo.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: 24 lip 2012, 17:46
- Imię: Ania
- Lokalizacja: Górka Lubartowska
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Ja też jestem strasznym leniem, jeżeli chodzi o naukę, obijam się jak nikt
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 21 sie 2012, 13:35
- Imię: Magda
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Jestem zdecydowanie zbyt wrażliwa. Niepotrzebnie się przejmuję.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Lenistwo
Nieśmiałość (Fobia społeczna? o.O)
Nieśmiałość (Fobia społeczna? o.O)
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
To, tak jakoś od pewnego czasuPatorek pisze:Lekka aspołeczność. Wiele tracę na tym, wiele mnie omija i nie potrafię stworzyć związku przez co jestem skazany na samotność.(przynajmniej na razie)
- TypowoNegatywny
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2012, 20:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
trochę ich jest: chamstwo, obojętność, aspołeczność, pesymizm
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 cze 2012, 15:59
- Imię: Kaśka
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Jestem uparta oraz bardzo się przejmuję.To drugie bardzo mi przeszkadza w życiu.Przeżywam choć najdrobniejsze uwagi na mój temat..Również wrażliwość jest ta cechą,której nie chciałabym posiadać.Gdy czytam książkę to często zżywam się z bohaterami,lecz jak giną to po nich płaczę..a przecież są fikcyjni..Jest z tym mi źle..Bardzo.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
najgorsza cecha mojego charaktery według mnie: - ambicja
najgorsza cecha mojego charakteru według moich przyjaciół - szczerość do bólu
najgorsza cecha mojego charakteru według moich wrogów - idiotyczne, zwariowane pomysły
najgorsza cecha mojego charakteru według moich przyjaciół - szczerość do bólu
najgorsza cecha mojego charakteru według moich wrogów - idiotyczne, zwariowane pomysły
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 31 lip 2012, 8:53
- Imię: Weronika
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Naiwność.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
nerwowość, ale to chyba u mnie nie wada, zawsze wychodzi mi to na dobre
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Czepianie się szczegółów...
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Jak wyżej. Jestem strasznie czepialska, łapię za słówka, czepiam się różnych błędów, wręcz wytykam wszystko.
Poza tym, pewnie dla większości ludzi w moim otoczeniu jedną z gorszych cech mojego charakteru jest chamstwo. Ale ja to lubię. Tylko niestety trzeba z chamstwem uważać, bo można skrzywdzić kogoś, którego krzywda krzywdzi również mnie.
Poza tym, pewnie dla większości ludzi w moim otoczeniu jedną z gorszych cech mojego charakteru jest chamstwo. Ale ja to lubię. Tylko niestety trzeba z chamstwem uważać, bo można skrzywdzić kogoś, którego krzywda krzywdzi również mnie.
-
- Posty: 138
- Rejestracja: 20 lis 2012, 17:01
- Płeć: Kobieta
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
uległa w pewnych kwestiach
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
U mnie najgorsza cecha to wybuchowość. Robię szybciej niż myślę i nieraz potrafię zrobić awanturę z rzeczy, która zupełnie nie jest tego warta
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
za dużo pytań zadaje wszystko bym chciala wiedzieć i wszystkim pomoc..
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Jestem ignorantem.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
No... że debil ale to trzeba poznać żeby zrozumieć. Nie mam za grosz powagi.
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
chyba to, że dużo mówię a mało wcielam w życie
Dużo łatwiej by było realizować wszystkie swoje słowa, ale się nie zawsze da.
No i wybuchowy charakter i to, że czasami mam olewacki stosunek na wiele spraw, ale jak się zaangażuję w jakąś to totalnie się jej poświęcam. Więc skrajności.
I chyba przyzwyczajenie do ludzi. Jak kogoś nie ma to zaraz zaczyna mi brakowac tej osoby. Strasznie się przyzwyczajam czy to do koleżanki, czy kolegi, do telefonów, smsów, rozmów na fejsie no i oczywiście spotkań, co jest bezkonkurencyjne.
To też jest złe.
Dużo łatwiej by było realizować wszystkie swoje słowa, ale się nie zawsze da.
No i wybuchowy charakter i to, że czasami mam olewacki stosunek na wiele spraw, ale jak się zaangażuję w jakąś to totalnie się jej poświęcam. Więc skrajności.
I chyba przyzwyczajenie do ludzi. Jak kogoś nie ma to zaraz zaczyna mi brakowac tej osoby. Strasznie się przyzwyczajam czy to do koleżanki, czy kolegi, do telefonów, smsów, rozmów na fejsie no i oczywiście spotkań, co jest bezkonkurencyjne.
To też jest złe.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Dorzucę do swoich jeszcze dwie, bo wyjątkowo mi się uwypukliły
Obojętność i bezwzględność. Kiedy razem się spotkają może być niemiło, ale za to widowiskowo.
Obojętność i bezwzględność. Kiedy razem się spotkają może być niemiło, ale za to widowiskowo.
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Nie, chyba nie trzebaDrag pisze:No... że debil ale to trzeba poznać żeby zrozumieć.
Stwierdzam, że nijakość.
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Często jest tak: wiem, że robię coś źle, albo że czegoś NIE ROBIĘ i to jest złe. A mimo to tego nie zmieniam...
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
GŁUPOTA i tyle .. xD
Re: Najgorsza cecha Twego charakteru...
Wypowiadałam się, ale muszę jeszcze coś dodać ;p
Jestem strasznie naiwna. Ufam ludziom, którym nie powinnam, przez co bardzo tracę. Osoby, które już to zauważyły, zaczynają to wykorzystywać, a ja po prostu... nie wiem jak mam to określić, ale najchętniej to bym wszystkim wybaczała .. chociaż może nie wszystkim, ale większości. Z jednej strony wiem, że niewielu mogę ufać, a z drugiej najchętniej wszystkich bym zaliczyła do tych "dobrych". Po prostu zawzięcie wierzę w to, że ludzie są uczciwi, dobrzy itd, a niestety zwykle na takich nie trafiam...
Jestem strasznie naiwna. Ufam ludziom, którym nie powinnam, przez co bardzo tracę. Osoby, które już to zauważyły, zaczynają to wykorzystywać, a ja po prostu... nie wiem jak mam to określić, ale najchętniej to bym wszystkim wybaczała .. chociaż może nie wszystkim, ale większości. Z jednej strony wiem, że niewielu mogę ufać, a z drugiej najchętniej wszystkich bym zaliczyła do tych "dobrych". Po prostu zawzięcie wierzę w to, że ludzie są uczciwi, dobrzy itd, a niestety zwykle na takich nie trafiam...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość