Metody na poprawe nastroju

Nasza społeczność jest wyjątkowa! Ten dział zapewnia pełną swobodę. Rozmowy o wszystkim i o niczym... bo przecież życie to nie tylko poważne sprawy, ale także mnóstwo zabawy.
Szalona_Kotka
Łapacz chmur
Posty: 800
Rejestracja: 11 lut 2010, 15:56
Płeć: Kobieta

Metody na poprawe nastroju

Post autor: Szalona_Kotka » 29 sty 2011, 17:14

Macie jakies sprawdzone metody na popraw nastroju?
Jakie?

User

Post autor: User » 29 sty 2011, 17:21

Nie nie mam żadnej metody, ja akurat spontanicznie reaguję na to.
Zatem co mi w danej chwili przyjdzie do głowy to robię : choćby np piwo w dobrym towarzystwie znajomych wśród szarych bloków na ławce.

Q
Spełniacz Marzeń
Posty: 1887
Rejestracja: 11 gru 2009, 13:50
Płeć: Kobieta

Post autor: Q » 29 sty 2011, 20:39

Koniak potrafi poprawić mój humor w tempie natychmiastowym. Po kilku kieliszkach najlepiej iść spać i wstać w lepszym nastroju. Byleby nie przesadzić, bo kac nikomu nastroju nie poprawi.
A jeśli chodzi o mniej "inwazyjne" metody, to odpowiednio głośna muzyka w słuchawkach i długi spacer. Chyba, że przyczyną kiepskiego nastroju jest jakaś nierozwiązana sprawa - wtedy nie zaznam spokoju, póki nie doprowadzę jej do końca.

User

Post autor: User » 29 sty 2011, 20:46

Q pisze:Koniak potrafi poprawić mój humor w tempie natychmiastowym.
Rzecz jasna jak ktoś go lubi - nie przepadam za koniakiem, więc raczej ta metoda do mnie nie trafia.
Q pisze:Po kilku kieliszkach najlepiej iść spać i wstać w lepszym nastroju
No akurat efekt jest taki, że co jedynie "umie" to zmulić.
Q pisze:A jeśli chodzi o mniej "inwazyjne" metody, to odpowiednio głośna muzyka w słuchawkach i długi spacer
Z tym się akurat zgodzę nie ma to jak ulubiona muza na słuchawkach i spacer po osiedlu z psem.

ZioMeK
Posty: 4
Rejestracja: 30 sty 2011, 12:15

Post autor: ZioMeK » 30 sty 2011, 12:37

Ja tam siadam i czytam książkę:D(Jam być maniak książek)

Awatar użytkownika
Melancthe
Newbie
Posty: 1733
Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
Imię: Wioletta
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wien

Post autor: Melancthe » 30 sty 2011, 20:42

Mam kilka sposobów na poprawę nastroju, wszystko zależy od tego co zburzyło mój spokój wewnętrzny. Jeżeli jest to jakaś porażka, której sama jestem sobie winna, wówczas wystarczy, że założę słuchawki, włączę "dobrą" muzykę i wybiorę się z pieskiem na spacer. Zły humor z powodu kutni z osobą dla mnie ważną, najlepiej "naprawia" chwila na cmentarzu wśród starych nagrobków i tych bardzo "młodych". Dzięki ich bliskości jestem w stanie się wyciszyć i zebrać wystarczającą ilość odwagi by pójść i przeprosić. Przecież nikt z nas nie będzie żył wiecznie, a ja mogę nie mieć w przyszłości szansy by poprosić o wybaczenie.
Nastrój mogę sobie popsuć również jakimiś problemami w szkole/ "pracy", najlepiej wówczas działa na mnie partyjka szachów, a gdy nie mam przeciwnika zaczynam rozwiązywać łamigłówki, układać kostkę rubika i jakoś tak sama z siebie wpadam na "pomysł" jak sobie poradzić z dręczącym mnie "smokiem".

HELLBRINGER
Spełniacz Marzeń
Posty: 1214
Rejestracja: 31 sie 2010, 14:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: HELLBRINGER » 30 sty 2011, 21:44

Na poprawe nastroju najlepsza dla mnie jest dobra ostra muza :) Położyć się samemu w pokoju i słuchać :D

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 30 sty 2011, 22:39

Z moim poprawieniem nastroju jest o tyle ciężka sprawa, że nie zawsze da się to załatwić jakimiś tam sposobami. Na wszelkie ataki paniki czy nerwicy zazwyczaj pomaga modlitwa i sen. Jeśli chodzi o zwykły zły nastrój - jedzenie. Zrobić mi w domu nawet głupie tosty i już po chwili mamy pięknego banana na ryju :D
Dobrym sposobem w moim przypadku jest historia, ale mając doła nie zawsze chce mi się spoglądać w kierunku półek z historią...
Muzyka odpada, bo czasem pomaga, a czasem wprowadza mnie w jeszcze gorszy stan.

Standardowo - pies i szczury, najlepsze lekarstwo na wszelkie tragedie i smutki. Może była jedna sytuacja, kiedy mi nie pomogły i była związana z samymi szczurami. Poza tym najlepiej jest podejść do klatki, zawołać, złapać w łapę i przytulić, i popatrzeć na ten pełen cierpliwości buziol xD Albo i nie, Hinata zawsze mnie rozbrajała tym, że odpychała mnie rączkami.
Zabawa z psem i sam pies... Jak się ma w domu takiego klockowatego wełniaka z wielkimi okrągłymi oczami, nad którym się pieje z zachwytu od 12 lat, nie można mieć złego humoru, kiedy się na niego patrzy lub go dotyka.

Saya
Newbie
Posty: 5897
Rejestracja: 10 mar 2009, 21:20
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Saya » 02 mar 2011, 6:50

W 99% przypadkach działa na mnie odpowiednio dobrana muzyka. Inna moja metoda to poprostu przeczekanie. Ale to jest ciężkie. Mam zły humor, coś mnie wkurza irytuje, nie pasuje wiec tłumie wszystko w sobie i póki co daje sobie z tym rade.
Podstawowym błędem jaki robią ludzie gdy mam zły nastrój to to że chcą mnie pocieszyć. To przynosi odwrotny skutek. Irytuje mnei to jeszcze bardziej. Na całe szczęście rodzice już sie na tym poznali i daja mi pokonac zły nastrój na moije własne sposoby.

Panda
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 183
Rejestracja: 11 lis 2010, 14:44
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: z miasta

Post autor: Panda » 02 mar 2011, 12:45

U mnie z tym trudno,nieraz nic i nikt nie jest w stanie poprawić mi humoru.Pomaga mi długi spacer,muzyka albo pójście na zakupy.I jakość się potrafię trochę uśmiechnąć :)

Awatar użytkownika
Nostalgia
Marzyciel-Gaduła
Posty: 58
Rejestracja: 03 wrz 2010, 19:23
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Siódme piekło

Post autor: Nostalgia » 04 mar 2011, 20:07

Pisanie i czasem tylko to jest w stanie poprawić mi humor ;)

V
Newbie
Posty: 3491
Rejestracja: 10 kwie 2011, 17:41
Imię: Eljot
Płeć: Mężczyzna

Post autor: V » 14 kwie 2011, 17:22

Alkohol. Czasem jakaś komedia... Ale rzadko pomaga.

Kotarzyna
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 132
Rejestracja: 27 kwie 2011, 20:03
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Grodków

Post autor: Kotarzyna » 03 maja 2011, 21:21

V pisze:Alkohol. Czasem jakaś komedia... Ale rzadko pomaga.
Zaczyna się od kieliszka, kończy się na kilku flaszkach.
A ja osobiście nigdy nie tknę alkoholu, od samego piwa mnie odrzuca. Może nie tylko dlatego, że po prostu mi nie smakuje, ale też dlatego, że nie podoba mi się jak ludzie sobie tym psują życie.

Moim poprawiaczem nastroju są muzyka, jakiś dobry kabaret, albo przyjaciółka, która ma wesoły dzień ^^

V
Newbie
Posty: 3491
Rejestracja: 10 kwie 2011, 17:41
Imię: Eljot
Płeć: Mężczyzna

Post autor: V » 03 maja 2011, 21:57

Kotarzyna pisze:Zaczyna się od kieliszka, kończy się na kilku flaszkach.
Nie, aż takim pijakiem nie jestem. Jeszcze. Ale to jedyny sposób, żebym się pośmiał. Kij z tym, że z bele czego.

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 03 maja 2011, 22:16

Kotarzyna pisze:A ja osobiście nigdy nie tknę alkoholu, od samego piwa mnie odrzuca. Może nie tylko dlatego, że po prostu mi nie smakuje, ale też dlatego, że nie podoba mi się jak ludzie sobie tym psują życie.
Kieliszek an poprawę humoru nie oznacza od razu psucia sobie życia.
Ja lubię od czasu do czasu kiedy naprawdę brak mi dobrego nastroju wypić coś, bo od razu się lepiej robi. No chyba, że idzie w drugą stronę. Ale nie oznacza od razu kilku flaszek itd.
Trzeba znać umiar jak we wszystkim.

U mnie dobrym sposobem na poprawę jest bieganie. Tylko dlaczego dopiero teraz o tym sobie przypomniałam a nie kilka godzin temu??

nieogarniety
Administrator
Posty: 4496
Rejestracja: 25 mar 2011, 22:17
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PL (kinowa)

Post autor: nieogarniety » 03 maja 2011, 22:22

Peggy_Brown pisze:Kieliszek an poprawę humoru nie oznacza od razu psucia sobie życia.
Ja lubię od czasu do czasu kiedy naprawdę brak mi dobrego nastroju wypić coś, bo od razu się lepiej robi. No chyba, że idzie w drugą stronę. Ale nie oznacza od razu kilku flaszek itd.
Trzeba znać umiar jak we wszystkim.
U mnie właśnie zawsze picie w samotności kończyło się jeszcze gorszym stanem... Dlatego tej metody wolę nie stosować. :P generalnie nie mam sprawdzonej metody niestety. Teraz by się przydała :|

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 03 maja 2011, 22:27

U mnie właśnie zawsze picie w samotności kończyło się jeszcze gorszym stanem... Dlatego tej metody wolę nie stosować. :P generalnie nie mam sprawdzonej metody niestety. Teraz by się przydała :|
Dlatego ja nigdy nie piję w samotności, ani w domu. Tu pije ktoś inny.
Nie zawsze alkohol jest dobry na smutki a topienie ich w butelce nie zawsze łączy się z czymś przyjemnym. Ale dobre wino w towarzystwie, albo nawet wódka, czy zwykłe piwo od razu mogą humor poprawić.

Invisible

Post autor: Invisible » 04 maja 2011, 16:36

Moje sposoby, to tradycyjnie jedzenie :D Później jest muzyka, znajomi...

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 04 maja 2011, 16:42

Invisible pisze:Moje sposoby, to tradycyjnie jedzenie
A potem boczki rosną.
Ja sobie chciałam ostatnio (czytaj wczoraj) poprawić czekoladą, to tylko mnie zemdliło. Nie ma to jak zjeść całą dużą tabliczkę :rotfl:
Ale nie poprawia nastroju

Icannotfly.
Newbie
Posty: 4411
Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
Imię: Agnieszka
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. » 04 maja 2011, 16:45

V pisze:Alkohol.
Po alkoholu to mi jeszcze gorzej. Na początku fajnie, śmiesznie, przez moment nawet lepiej... a potem mam wrażenie, że smutek wraca ze zdwojoną siłą, tak jakby to wszystko urosło w procentach. Najczęściej właśnie jak wypiję na zły humor, to potem płaczę. :P Jak już to wolę pić, gdy mam się dobrze, i potem mam się jeszcze lepiej. :rotfl:


Moje sposoby na poprawę humoru? Muzyka, spotkanie ze znajomymi, wygadanie się komuś. W skrajnych przypadkach wypłakanie się w poduszkę.
No i oczywiście jedzenie, duuużo jedzenia. :P

V
Newbie
Posty: 3491
Rejestracja: 10 kwie 2011, 17:41
Imię: Eljot
Płeć: Mężczyzna

Post autor: V » 04 maja 2011, 17:58

Icannotfly., bo alkohol pomaga tylko na chwilę. Tak jak używki. Zawsze możesz się schlać do nieprzytomności, żeby ta chwila, w której niczym się nie martwisz, trwała dłużej.

ajwenhou
Newbie
Posty: 5529
Rejestracja: 20 paź 2010, 18:54
Imię: Ania
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gouda

Post autor: ajwenhou » 04 maja 2011, 18:45

V pisze:Zawsze możesz się schlać do nieprzytomności, żeby ta chwila, w której niczym się nie martwisz, trwała dłużej.
a na następny dzień martwisz się jedynie mdłościami i bolącą głową :oczami:

ale fakt, alkohol to metoda na poprawę humoru. świeże powietrze, spotkanie z przyjaciółką, impreza.

NitrO
Bujający w obłokach
Posty: 466
Rejestracja: 09 kwie 2011, 20:44
Płeć: Kobieta

Post autor: NitrO » 04 maja 2011, 19:01

Spacer i słuchawki ....

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: Ruta » 04 maja 2014, 8:38

Czekolada, spacer i muzyka folkowa. Nie zawsze wszystko naraz, ale każda z rzeczy wymienionych mnie jakoś wewnętrznie naprawia.

Usunięty 2094

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: Usunięty 2094 » 04 maja 2014, 9:03

Ruta pisze:muzyka folkowa
++

Mi pomaga herbata, sen, rozmowa z kimś bliskim albo książka.

Awatar użytkownika
niam
Extra marzyciel
Posty: 511
Rejestracja: 09 cze 2013, 17:03
Imię: Katarzyna
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Białystok

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: niam » 04 maja 2014, 12:52

Rower, albo jakikolwiek mocny wysiłek fizyczny - morda się później cieszy że hoho!

adelia
Newbie
Posty: 2853
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:10
Płeć: Kobieta

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: adelia » 31 paź 2014, 22:20

Ostatnio nic mi nie poprawia humoru tak bardzo, jak dobre jedzenie. Nawet mogę przytyć, a co. Lubię sobie coś ugotować albo nawet zamówić. Zawsze rozsiądę się wygodnie z fotelu przed telewizorem i jem pyszne żarełko, to po prostu najlepiej.

Puśka
Newbie
Posty: 1722
Rejestracja: 12 cze 2011, 17:18

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: Puśka » 01 lis 2014, 0:04

Muzyka działa na mnie najlepiej, chyba. Poza tym, wysiłek fizyczny. Jak się ostro zmęczę tak, że nic tylko się położyć i nie wystawać z wyczerpania, to całe napięcie ze mnie schodzi i jest choć trochę lepiej.

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: Peggy_Brown » 02 lis 2014, 23:14

Też myślałam, że jedzenie poprawia mi nastrój, ale było to tylko chwilowe. Ono poprawiało na czas trwania jedzenia, a później humor psuł się jeszcze bardziej dzięki wyrzutom sumienia.
Jednak sport jest najlepszą dawką endorfin i poprawia humor.

adelia
Newbie
Posty: 2853
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:10
Płeć: Kobieta

Re: Metody na poprawe nastroju

Post autor: adelia » 03 lis 2014, 0:03

Ja właśnie tak nie mam, że po jedzeniu wraca mi ten zły nastrój. Może to kwestia całkowitego wyluzowania podczas tego czasu, kiedy nic nie robię, tylko jem i oglądam tv, staram się o niczym ważnym nie myśleć. I to takie mini oczyszczenie jest.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości