Świat oczami dziecka
Świat oczami dziecka
Zastanawiam się... jakie mieliście wyobrażenia o otaczającym świecie, jak byliście mali. Mieliście jakąś swoją własną logikę?
Ja np. pamiętam, że sądziłam dość długo, że jeśli kobieta ma krótkie paznokcie u dłoni, to długie u stóp - i odwrotnie.
Mieliście jakieś takie swoje własne, logiczne wnioski/domysły?
Ja np. pamiętam, że sądziłam dość długo, że jeśli kobieta ma krótkie paznokcie u dłoni, to długie u stóp - i odwrotnie.
Mieliście jakieś takie swoje własne, logiczne wnioski/domysły?
Re: Świat oczami dziecka
Jezeli dorosli wstydzili sie mi do czegos przyznac, to znaczy ze robili cos zlego. W sumie dalej uwazam, ze jezeli "nie wypada" czegos powiedziec dziecku, to znaczy ze robisz cos zlego.
Ogolnie swiat wydawal sie taki duzy. Kiedy odwiedzam miejsca, w ktorych bylam za dziecka sa one takie male, o wiele mniejsze niz to zapamietalam.
Ogolnie swiat wydawal sie taki duzy. Kiedy odwiedzam miejsca, w ktorych bylam za dziecka sa one takie male, o wiele mniejsze niz to zapamietalam.
Re: Świat oczami dziecka
Otóż tak, moja ciocia miała strych. Miejsce to było przerażające. Bałam się koło niego przechodzić. Do tej pory został mi lęk do wszystkiego, co ciemne i zagracone.
Świat za to wydawał mi się dobry, ale tylko w dzień. W nocy przychodziły zjawy. Ale ja się ich nie bałam, mama powtarzała mi, że pilnują mnie anioły .
Świat za to wydawał mi się dobry, ale tylko w dzień. W nocy przychodziły zjawy. Ale ja się ich nie bałam, mama powtarzała mi, że pilnują mnie anioły .
-
- Posty: 1691
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 19:29
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraków
Re: Świat oczami dziecka
Przede wszystkim chciałam być dorosła, jako dziecko, bo świat dorosłych wydawał się taki ciekawy. Dzieci zawsze miały zakazy, a wydawało mi się, że jak będę już dorosła to będę mogła robić co chcę i to będzie fajne. No cóż, teraz wiem, że to było naiwne myślenie, ale skąd my niewinne dzieci mogłyśmy o tym wiedzieć? (;
Re: Świat oczami dziecka
Ja przede wszystkim pamiętam to, że było bardziej zielono. Lato już nie wydaje mi się takie wspaniałe jak wydawało mi się wcześniej. Górki na boisku szkolnym nie są takie duże jak kiedyś, opony przez które skakałam też jakoś się skurczyły.
Wtedy na pewno wszystko było lepsze.
Wtedy na pewno wszystko było lepsze.
Re: Świat oczami dziecka
A pamietacie to uczucie, gdzie inne podworko dawalo wrazenie niemal innego miasta lub kraju?
Re: Świat oczami dziecka
Ha, no pewnie, całe mnóstwo np. apropos trawienia, to myślałam, ze w brzuchu sa takie wielkie kamienie (niby żarna czy coś) które sobie mielą i robią swoje no i przerabiają to jedzonko na wiadomo co, he, he... ;-)
Re: Świat oczami dziecka
Jako dziecko nie sądziłem, że ludzie są tacy egoistyczni, myślący tylko o sobie.
Re: Świat oczami dziecka
Jako dziecko myślałam, że dorosły świat jest niesamowicie fajny. Zawsze przeszkadzało mi to, że jestem dzieckiem i chciałam strasznie szybko dorosnąć, by móc robić to na co mam ochotę i nie musieć się przy tym nikomu z tego spowiadać i pytać o zgodę.
Jako dziecko zawsze wydawało mi się ( i przeszkadzało mi to ), że wszyscy patrzyli na mnie z góry i nikt nie traktował moich słów poważnie. Dlatego też chciałam być już duża, żeby wreszcie móc sobie "poważnie" porozmawiać
Jako dziecko zawsze wydawało mi się ( i przeszkadzało mi to ), że wszyscy patrzyli na mnie z góry i nikt nie traktował moich słów poważnie. Dlatego też chciałam być już duża, żeby wreszcie móc sobie "poważnie" porozmawiać
Re: Świat oczami dziecka
Zawsze uważałam, że dorośli to mają takie niesamowite życie, że robią, co chcą i mają mnóstwo możliwości, czasu i pieniądze się nie kończą.
Bardzo płakałam, jak mama zaprowadziła mnie pierwszy raz do fryzjera, myślałam, że włosy nie odrastają
Bardzo płakałam, jak mama zaprowadziła mnie pierwszy raz do fryzjera, myślałam, że włosy nie odrastają
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Świat oczami dziecka
Mnie ciekawiło zawsze wszystko, co było elektroniczne, jakikolwiek sprzęt taki skomplikowany. Uważałam, że tam były małe ludziki które pracują, taka mini-fabryka kransoludkopodobnych.
Oczywiście wierzyłam, że zwierzęta a także zabawki wszystko rozumieją, w każdym języku i gwiazdy też.
Pamiętam też, że każda pomoc była misją. I zawsze dzieliłam wszystko po równo, nawet jak dałam buziaka mamie, to potem musiałam dać też tacie... a potem na odwrót, mamie później, tacie wcześniej.
I wydawało mi się bez sensu pytanie: a Ty jesteś mamusi, czy tatusia? a kogo kochasz bardziej? no, ale ale to się akurat nie zmieniło, dalej uważam że to ma średni sens.
Oczywiście wierzyłam, że zwierzęta a także zabawki wszystko rozumieją, w każdym języku i gwiazdy też.
Pamiętam też, że każda pomoc była misją. I zawsze dzieliłam wszystko po równo, nawet jak dałam buziaka mamie, to potem musiałam dać też tacie... a potem na odwrót, mamie później, tacie wcześniej.
I wydawało mi się bez sensu pytanie: a Ty jesteś mamusi, czy tatusia? a kogo kochasz bardziej? no, ale ale to się akurat nie zmieniło, dalej uważam że to ma średni sens.
Re: Świat oczami dziecka
Wiadomo, że kiedy ktoś idzie się kąpać, to zamyka drzwi do łazienki od środka. Ja będąc małym brzdącem nie mogłem tego pojąć, bo normalnie te drzwi się otwierały, a akurat wtedy nie tym bardziej że jak rodzice mnie kąpali to nie zamykali drzwi.
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
Re: Świat oczami dziecka
Jako dziecko zastanawiałam się, dlaczego ci, którzy produkują pieniądze nie mogą ich wyprodukować więcej, żeby każdy miał tyle samo.
Kiedyś rozumiałam określenie "pranie brudnych pieniędzy" bardzo dosłownie.
Byłam przekonana, że aby mieć dziecko konieczny jest ślub. I np. jeśli ktoś ma dwójkę dzieci, to znaczy, że wziął dwa śluby.
Kiedyś rozumiałam określenie "pranie brudnych pieniędzy" bardzo dosłownie.
Byłam przekonana, że aby mieć dziecko konieczny jest ślub. I np. jeśli ktoś ma dwójkę dzieci, to znaczy, że wziął dwa śluby.
Re: Świat oczami dziecka
Icannotfly., Jakbym czytala o sobie jak bylam mala xD
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 cze 2014, 0:10
- Imię: Ela
- Płeć: Kobieta
Re: Świat oczami dziecka
Kiedy byłam zbyt kumata, by wierzyć w to, że dzieci są przynoszone przez bociany, ale jeszcze za mała, by wiedzieć o seksie, moja kuzynka wymyśliła delikatną wersję odpowiedzi na pytanie skąd się biorą dzieci?. Cały proces zaczynał się od pocałunku mamusi i tatusia, potem nasionko powstające w trakcie całowania dostaje się do brzucha, tam rośnie, zamienia się w dziecko i po jakimś czasie wychodzi ono z brzucha mamusi...
Możecie się śmiać, ale przez długi czas w to wierzyłam
Możecie się śmiać, ale przez długi czas w to wierzyłam
Re: Świat oczami dziecka
hm no ja jak byłam mała mieszkałam w bloku który powstał w starej Wieży Głodowej w Zielonej Górze . I na wyjściu było na ścianie takie małe okno i byłam pewna że mieszkają tak jakieś gremliny, albo czarownice albo ktoś kto pracował w wierzy zanim ją przebudowano ;/ Była jak kamienica tylko miała wielkie pokoje , okna i baaardzo kręcone schody plus straszny strych i piwnice na dworze z komórkami ale ja sądziłam ze to lochy bo tak wyglądało ;c Właśnie sobie uświadomiłam, że mieszkałam w fantastycznym miejscu ; o
Re: Świat oczami dziecka
No to skoro jestesmy w temacie blokow, to kiedys w pierwszej klasie podstawowki nasza wychowawczyni spytala sie nas ile osob mieszka w bloku z winda. Wtedy jeszcze mieszkalam w takowym blokowisku, jednak na pierwszym pietrze, ale lubilam nia jezdzic... do czasu az wychowawczyni nie dala mi traumy do konca zycia. Powiedziala, ze nie raz ktos sobie przytrzasnal noge, czy reke, winda sie zamknela i pojechala odrywajac zatrzasnieta konczyne. Potem dzieciaki zaczely dopowiadac, jak to jedna ze scian windy odleciala w trakcie jazdy. Juz od tamtej pory nie wsiadam do windy, chyba ze serio tego potrzebuje i mam kogos razem zemna. To bylo ponad 10 lat temu, a nadal boje sie, ze winda zepsuje sie kiedy bede w niej jechac.
Re: Świat oczami dziecka
Ja zawsze wierzyłam w magię. Wróżki, duszki, driady, że to wszystko jest i obserwują mnie. Zawsze z bratem bawiliśmy się w lesie w magów, którzy muszą ocalić świat. Wtedy to miało się wyobraźnie. Smoki, elfy... ach. Szkoda, że już nie potrafimy się tak bawić.
Re: Świat oczami dziecka
Ojj... da się.Marionetka pisze:Szkoda, że już nie potrafimy się tak bawić.
Ja nadal interesuję się magią itd.
Re: Świat oczami dziecka
Ja kiedyś... teraz to mi się nie chce. xD Uwierz nie da się. Teraz to pustka w głowie, wyobraźnia nie taka jak kiedyś.Ruta pisze: Ojj... da się.
Ja nadal interesuję się magią itd.
Re: Świat oczami dziecka
Ja wierzyłam, że w dziuplach siedzą elfy, będące duszami drzew.
Re: Świat oczami dziecka
Słodkie.Dafne pisze:Ja wierzyłam, że w dziuplach siedzą elfy, będące duszami drzew.
Ja wierzyłam w św. Mikołaja nawet jak powiedzieli mi, że nie istnieje.
Re: Świat oczami dziecka
Marionetka, ja długo wierzyłam w świętego Mikołaja. do tej pory ciężko mi dopuścić myśl, że nie istnieje. A co do tej wyobraźni, to można ja ćwiczyć poprzez gry, np. play by forum (pbf).
Re: Świat oczami dziecka
Mi też.Dafne pisze:Marionetka, ja długo wierzyłam w świętego Mikołaja. do tej pory ciężko mi dopuścić myśl, że nie istnieje.
Bardzo lubię takie gry, ale nie zawsze chce mi się w nie grać. Obecnie przesiaduje na dwóch pbf'ach.Dafne pisze:A co do tej wyobraźni, to można ja ćwiczyć poprzez gry, np. play by forum (pbf).
Re: Świat oczami dziecka
Marionetka, nie chodzi tak bardzo o wiarę czy wyobraźnię, jak wiedzę.
Re: Świat oczami dziecka
Wiedza, najgorszy wróg dziecka. xDRuta pisze:Marionetka, nie chodzi tak bardzo o wiarę czy wyobraźnię, jak wiedzę.
Re: Świat oczami dziecka
Marionetka, ale jeżeli chodzi o dziedzinę, to frajda ta sama ;p
Re: Świat oczami dziecka
Wiem, wiem... C:Ruta pisze:Marionetka, ale jeżeli chodzi o dziedzinę, to frajda ta sama ;p
Pamiętam jak myślałam, że jak babcia coś powie to świętość. Zawsze miała racje. Traktowałam ją jak encyklopedie i Boga. Zawsze masę pytań.
Re: Świat oczami dziecka
Ja do tej pory traktuje tak dziadkowMarionetka pisze:Pamiętam jak myślałam, że jak babcia coś powie to świętość. Zawsze miała racje. Traktowałam ją jak encyklopedie i Boga. Zawsze masę pytań.
Re: Świat oczami dziecka
W sumie, to mam bardzo bujną wyobraźnię, gorzej z weną twórczą. Do tej pory, mimo moich dwudziestu lat wierzę w pewne typowo dziecięce absurdy. Jak chociażby, ten Mikołaj. No on musi istnieć, po prostu. Wierzę też bardzo w anioły.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości