Straszenie w dzieciństwie
- Cherry Bomb
- Posty: 707
- Rejestracja: 31 gru 2010, 12:59
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 13 lis 2010, 11:03
Nie wolno straszyć dzieci !!!!!! To odbija się na ich psychice.Tak było z moim najmłodszym synem .Kiedy zmarł mój ojciec matka bala się spać sama w domu.Przychodziły do niej moje dzieci.Którejs nocy starsza córka powiedziała mojemu synkowi(miał wówczas 9 lat), że ktoś stoi za firanką.Wystraszony wybiegł na środek pokoju i już spał z babcią.Od tego momentu ,aż dopiero, gdy poszedł na studia nigdy nie zasnął w ciemnym pokoju ,zawsze paliła się lampka.Kiedy spytalam co się dzieje zawsze odpowiadał ,że się boi spojrzeć w okno bo ktoś tam stoi .
Tak, mnie też. Ale jakoś nigdy w to nie wierzyłam, a dalej robiłam co chciałam :p Do czasu. Jak się raz natknęłam na pewnego typa, od tego czasu nigdzie sama nie chciałam chodzićV pisze:Mnie straszono Panem. 'Bo przyjdzie pan i cię zabierze'. Poza tym dziadem.
Moją siostrę z kolei moi bracia straszyli piwnicą. Efektem tego było to, że to ja zawsze musiałam schodzić po coś do piwnicy. Zresztą jakiś awers mojej siostrze został do dziś.
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
Mnie też! Zawsze jak wychodziłam gdzieś poza własne podwórko to mama krzyczała, że Pan mnie porwie - straszne. Poza tym to jako dziecko miałam wybujałą wyobraźnię, więc... sama siebie straszyłam. Musiałam mieć zamknięte okno w pokoju, bo bałam się, że wlecą mi czarownice na miotle, swoje mleczaki wyrzucałam, bo bałam się Zębowej Wróżki, przykrywałam się kołdrą od czubków stóp po czubek głowy ze strachu przed potworami, które mogą pociągnąć mnie za nogę, albo zacząć szeptać coś do ucha.V pisze:Mnie straszono Panem. 'Bo przyjdzie pan i cię zabierze'.
-
- Posty: 807
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 14:23
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Września
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
Pamiętam jak byłam mała i dzieliłam pokój ze starszym bratem. Ja zawsze chodziłam spać pierwsza i miałam włączoną lampkę w akwarium, później gdy już spałam, przychodził brat i lampkę wyłączał. Czasem jednak nie zasypiałam i prosiłam, żeby tą lampkę włączył. A on cicho, przeraźliwie szeptał 'Ola, zupa idzie, tutaj patrz na środku pokoju stoi. Idzie w Twoim kierunku. Ola, zupa idzie i Cię zje' Ja się wtedy strasznie bałam i pach głowię pod kołdrę. Teraz mnie to śmieszy ;>
miałam dokładnie to samo słyszałam to prawie na każdym krokuIcannotfly. pisze:''jak połkniesz pestkę, to ci drzewo w brzuchu wyrośnie''.
I jeszcze mówili mi żebym żab nie całowała (bo na pewno mnie do tego ciągnęło xD, ta... jasne ) , bo jak pocałuję to się w nią zamienię, nadal nie kumam o co im wtedy chodziło, ale trudno
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie babcia kiedyś straszyła Babą Jagą- mieliśmy taką wielką w kuchni. Bałam się też Baby Jagi w sąsiedniej miejscowości, ponieważ sklepik monopolowy był utrzymany w charakterze chatki Baby Jagi i jej figurka znajdowała się w jego wnętrzu. Bałam się tam wchodzić zawsze.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie straszono takim facetem na wsi u mojej babci, zawsze mówili, że jak nie będę grzeczna to on przyjdzie i mnie porwie, bo podobno porywał dzieci, jednak to okazało się prawdą, miał taki malutki domek, i wszystkie dzieci się go bały.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie straszyli, że mi kupią rzęsorka rzeczka. Nie mam pojęcia czemu i co w nim było takiego, ale straszak z niego skuteczny.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie nie straszono niczym oprócz szlabanów i tego, że będzie komuś tam przykro.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Pamiętam jak kuzynki mnie straszyły różnymi metodami
- Melancthe
- Posty: 1733
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
- Imię: Wioletta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wien
Re: Straszenie w dzieciństwie
Zdradzisz jakieś?Puma1718 pisze: Pamiętam jak kuzynki mnie straszyły różnymi metodami
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie niczym nie straszono,wychowywano mnie tak bardziej bezstresowo. Ale słyszałam i widziałam na własne oczy jak nawet teraz straszą i straszyli małe dzieci lekarzem,pielęgniarką,kominiarzem,nawet posuwali się do tego,że i Mikołaj szedł w ruch...czekaj,czekaj,jak będziesz niegrzeczny to przyjdzie Mikołaj i cię zabierze...Czasami rodzice miewają taką wyobraźnię,że aż szkoda słów.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 23 kwie 2012, 8:51
- Imię: Olga
Re: Straszenie w dzieciństwie
Miałam fototapetę, las taki, zawsze ojciec mówił mi " widzisz, tam za tym drzewem siedzi babajaga, jak nie pójdziesz spać to po ciebie przyjdzie i cie zabierze"
Re: Straszenie w dzieciństwie
No po takim stwierdzeniu z całą pewnością nikt by mnie nie namówił do spania w tym pokoju.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Nie, nigdy mnie niczym takim nie straszono.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Przypomniało mi się jak to kiedyś, z młodszym bratem chcieliśmy pobiec za starszymi braćmi i wykombinowali oni opowieść o mięsożernych roślinach. No nie poszliśmy dalej, no Ale nie pamiętam innych historii, na pewno były, ale w głowie mi siedzi tylko straszenie zbiciem
A tak to ja kiedyś straszyłam młodszą koleżankę z podwórka. Gdy nadchodziła burza, opowiadałam jej o jakimś potworze przychodzącym po małe dziewcynki. Uciekała z płaczem do domu, a jej mama nie chciała wierzyć w to, że ja tak gadam. Byłam jej ulubienicą
A tak to ja kiedyś straszyłam młodszą koleżankę z podwórka. Gdy nadchodziła burza, opowiadałam jej o jakimś potworze przychodzącym po małe dziewcynki. Uciekała z płaczem do domu, a jej mama nie chciała wierzyć w to, że ja tak gadam. Byłam jej ulubienicą
Re: Straszenie w dzieciństwie
Straszono mnie Baba Jagą i Dziadem Z Grycaną Dupą. Albo Gryczaną.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie to straszyli cyganami "- Jak ... to oddamy Cię cyganom". Drzewo w brzuchu i żołądek sklejony gumą do żucia, klaasyk
Re: Straszenie w dzieciństwie
Brat straszył mnie ufo, i że spadające gwiazdy uderzą w nasz dom -.-
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie nikt nie straszył, sama się nakręcałam Duchami głównie,co najlepsze - zostało mi do dzisiaj... Ciemne, puste miejsca napełniają mnie strachem i taką dziwna chęcią ucieczki, czasdem jak jestem sama w piwnicy to biegne do wyjscia jak głupia !!!
Re: Straszenie w dzieciństwie
Raczej mnie nie straszono niczym, choć i tak bałem się każdego cienia padajacego na okno w nocy. A już wystawienie kończyny poza ramę łóżka wiązało się ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Wyobraźnia była bardzo rozwinieta, dodatkowo strach przed ciemnoscią potegował efekty
Re: Straszenie w dzieciństwie
Nie przypominam sobie wiele rzeczy, którymi mnie straszono, lecz na pewno ich kilka było(typu czarownice).
Jedno utkwiło mi w główce, mianowicie, że muszę usypiać przed 00:00, bo o tej godzinie,
czy po tej godzinie złe duchy pojawią się.
Jedno utkwiło mi w główce, mianowicie, że muszę usypiać przed 00:00, bo o tej godzinie,
czy po tej godzinie złe duchy pojawią się.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Wczoraj zaatakowałem swoich braci tym:
Mam trochę wyrzuty sumienia, ale dziś już jest zgoda i razem się z tego śmiejemy.
Ja w dzieciństwie często byłem straszony. Zwłaszcza przez ojca i jednego kuzyna, który ciągle wycinał mi jakieś numery. Tak sobie myślę, że może właśnie dlatego jestem taki dla moich młodszych braci... Po latach sam się z tego śmieję, ale wtedy bywało różnie.
Mam trochę wyrzuty sumienia, ale dziś już jest zgoda i razem się z tego śmiejemy.
Ja w dzieciństwie często byłem straszony. Zwłaszcza przez ojca i jednego kuzyna, który ciągle wycinał mi jakieś numery. Tak sobie myślę, że może właśnie dlatego jestem taki dla moich młodszych braci... Po latach sam się z tego śmieję, ale wtedy bywało różnie.
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mój wujek - ojciec chrzestny wpadł pewnego razu na genialny pomysł. Gdy miałem może z 7-8 lat nocowałem u dziadków, w telewizji leciał "Człowiek w żelaznej masce", przerażony uciekłem od dziadka, który ten film oglądał to babci w pokoju obok pod pierzyne. Na moje nieszczęście babcia też ten film oglądała... ( no ja pier*ole... ). Nie mogąc zasnąć kątem oka zerkałem na przerażające mnie wtedy sceny na ekranie. W ten jakaś ciemna, o postawnej posturze postać wchodzi przez lekko uchylony drzwi. Na głowie ma białą maskę z otworami na oczy, nos i buzię - była zrobiona z kartki A4 służącą do wydruków komputerowych. Pierwsza moja reakcja, to brak reakcji, a bardziej zamarcie. Później standardowe darcie na cały głos mordy, które przerwałem słysząc śmiech pozostałych lokatorów... Nie zasnąłem już tej nocy... a rano zostawiłem mokrą niespodziankę na prześcieradle
Re: Straszenie w dzieciństwie
Mnie chyba też nie straszono... Usiłuje sobie przypomnieć, ale chyba tylko w bardzo wczesnym dziecięctwie było jakieś straszenie 'Panem' - jak u kilku osób tutaj. "Nie rób tego i tego, nie wychodź sam, bo przyjdzie Pan i cię zabierze"
Natomiast podsłuchiwałem, jak dorośli opowiadali sobie urban legend i sami nawzajem straszyli się czarną wołgą - pamiętacie to?...
Natomiast podsłuchiwałem, jak dorośli opowiadali sobie urban legend i sami nawzajem straszyli się czarną wołgą - pamiętacie to?...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości