Pięknie jest Marzyć

[sylwinia]

Marzenia są piękne i wspaniale jest móc marzyć. To taka odskocznia od tej szarej rzeczywistości dnia codziennego, która często jest bardzo przytłaczająca, a w marzeniach wszystko wygląda inaczej, tutaj świat jest inny - lepszy i kolorowy. W krainie marzeń można robić dosłownie wszystko. Marzę, lubię marzyć i będę marzyć, chociaż często się słyszy, aby nie żyć marzeniami tylko rzeczywistością - jaka była by ta rzeczywistość, gdyby nie nasze marzenia.

[Ruta]

Ahaa?

[Anaru]

Nie za bardzo rozumiem o czym mamy tu dyskutować. Żadnego pytania ani nic..
Hmm.. Fakt pięknie jest marzyc i mieć marzenia.

[sylwinia]

To było raczej coś w stylu takich "marzycielskich wyznań", jakoś tak miałam potrzebę coś takiego napisać.

[Ruta]

Mogłabym napisać, że zawsze mogłaś sie gdzieś dopisać z tym postem... no, ale...
Na razie tylko oberwiesz:

[sylwinia]

Myślę, że masz rację, można było się gdzieś dopisać to fakt. W takim razie może o coś zapytam, aby ten temat mógł się trochę rozwinąć.

1. Czy uważacie, że istnieją osoby, które nie marzą wcale?

2. Czy macie takie marzenia, o których nigdy nikt się nie dowie?

[sepän poika]

Jej, czy to naprawdę tak źle, że jest temat, w którym nie ma pytania, w związku z czym nie można w nim sobie ponabijać odpowiedziami bez nawiązywania dyskusji (tak jak w 98,4% tematów na tym forum)? Fakt, autorka mogła zaznaczyć, że to takie wyznanie, ale nie widzę tutaj szczególnej zbrodni.

1. Czy uważacie, że istnieją osoby, które nie marzą wcale?

Czy ja wiem. Tak całkiem to pewnie nie, ale sporo osób ma system marzenia mocno zredukowany i wcale nie czyni to ich gorszymi.

To taka odskocznia od tej szarej rzeczywistości dnia codziennego, która często jest bardzo przytłaczająca, a w marzeniach wszystko wygląda inaczej, tutaj świat jest inny - lepszy i kolorowy.

Tylko pytanie czy to nie jest takie zwykłe oszukiwanie siebie. Zamiast zmierzyć się z realnymi problemami realnego szarego świata, uciekać w kolorki i jednorożce i tym bardziej kontakt z tymi problemami tracić. Owszem, może i czasem jest fajnie, ale raczej niczego to naprzód nie popycha.

[Ruta]

Jej, czy to naprawdę tak źle, że jest temat, w którym nie ma pytania, w związku z czym nie można w nim sobie ponabijać odpowiedziami bez nawiązywania dyskusji (tak jak w 98,4% tematów na tym forum)? Fakt, autorka mogła zaznaczyć, że to takie wyznanie, ale nie widzę tutaj szczególnej zbrodni.

A jak by nic nie dodała to byś pewnie napisał "i?" albo coś podobnego.

[sepän poika]

A jak by nic nie dodała to byś pewnie napisał "i?" albo coś podobnego.

Ale nie zdążyłem, więc musiałem sobie nabić posta w inny sposób

[Guśka]

Marzenia są piękne i wspaniale jest móc marzyć. To taka odskocznia od tej szarej rzeczywistości dnia codziennego, która często jest bardzo przytłaczająca, a w marzeniach wszystko wygląda inaczej, tutaj świat jest inny - lepszy i kolorowy. W krainie marzeń można robić dosłownie wszystko. Marzę, lubię marzyć i będę marzyć, chociaż często się słyszy, aby nie żyć marzeniami tylko rzeczywistością - jaka była by ta rzeczywistość, gdyby nie nasze marzenia.

Tak, marzenia są piękne, nawet powiedzieć, że wspaniale jest móc marzyć to za mało.
Nie warto jest też marzyć za bardzo, bo wtedy właśnie jeszcze bardziej ta szara rzeczywistość przytłacza, trzeba wiedzieć kiedy marzenia są realne, kiedy mogą się spełnić. Również szara rzeczywistość mogłaby przytłaczać bardziej jeśli wcale nie mielibyśmy marzeń.
Marzenia dopełniają nas, dopełniają nasze życie i bez marzeń byłoby nam ciężej.

[she]

i bez marzeń byłoby nam ciężej.

Bo? A czy nie jest tak, że jak nie możesz czegoś osiągnąć mimo, że marzysz o tym, to to bardziej powoduje, że jest Ci ciężej?

1. Czy uważacie, że istnieją osoby, które nie marzą wcale?

W sumie chyba warto się zastanowić jak konkretnie to 'marzenie' wygląda. To, że ktoś sobie pomyśli, że fajnie by było jakby jego życie wyglądało inaczej, to chyba nie jest marzeniem, tylko zwykłym gdybaniem/myślą. Co innego jak zaczyna robić coś w tym kierunki i o niczym innym nie 'marzy' - no własnie zabrakło mi tu innego słowa. Wydaje mi się, że jest bardzo duuuużo takich osób.

2. Czy macie takie marzenia, o których nigdy nikt się nie dowie?

Nie mam, bo nie marzę nie wiem o czym. Poza tym chyba w ogóle nie marzę tylko mam cele. Nawet jak bym chciała być taka jak Cindy C, to i tak bym się wygadała, bo jestem straszną gadułą.
A nie. Chyba czasami zdarza mi się marzyć. Ale nie wiem czy to takie prawdziwe marzenie. Najczęściej jak jest mi zimno, to chce aby było mi szybko ciepło. xD (To marzenie czy zwykła potrzeba?)

Ciężko mam zrozumieć ludzi, którzy bujają w obłokach i żyją naiwnością, że jakieś wielkie rzeczy im się przytrafią, ot tak. Można chcieć, ja też dużo chce, ale to mi nic nie da. Musze robić coś w tym kierunku, a nie latać z głową w chmurkach. Z moim podejściem, bardzo szybko bym się ocknęła na twardej ziemi z bolącym czymś.

[Guśka]

Bo? A czy nie jest tak, że jak nie możesz czegoś osiągnąć mimo, że marzysz o tym, to to bardziej powoduje, że jest Ci ciężej?

Już Ci zacytuję:

Nie warto jest też marzyć za bardzo, bo wtedy właśnie jeszcze bardziej ta szara rzeczywistość przytłacza, trzeba wiedzieć kiedy marzenia są realne, kiedy mogą się spełnić.

Wszystko zostało napisane, wystarczy doczytać.

[she]

Guśka, jakbym nie czytała, to bym nie pytała.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie

[Guśka]

Eh, jak tak bardzo chcesz, obiorę Ci to w inne słowa: tak jest tak, jeśli nie możesz osiągnąć czegoś o czym marzysz to Cie to przytłacza.

[she]

Guśka, to też nie jest odpowiedź
Napisałaś, że bez marzeń byłoby ciężko. Zapytałam dlaczego tak twierdzisz Dalej już podałam przykład, tak samo jak i Ty, że jednak nie jest to takie fajne. Zapytam raz jeszcze. Dlaczego twierdzisz, że bez marzeń byłoby nam ciężej?

[Guśka]

Po pierwsze bez marzeń nie da się żyć, po drugie jakby nie było marzeń, co kolorowałoby nasze życie? Mielibyśmy jakieś cele? Nie.

[she]

Po pierwsze bez marzeń nie da się żyć,

Łoooo.... Niby dlaczego?

po drugie jakby nie było marzeń, co kolorowałoby nasze życie?

Mało ludzi tego nie robi?

Mielibyśmy jakieś cele? Nie.

Znowu zapytam bo? Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

[Peggy_Brown]

Mielibyśmy jakieś cele?

cele nie równają się marzenia.

co kolorowałoby nasze życie?

samo życie. Przecież marzenia to jest jego część. Coś niezrealizowanego. To ma kolorować nam życie?

[Guśka]

Znowu zapytam bo? Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Marzenia są naszymi celami, powiedzmy " chce wygrać ten konkurs " więc jest to naszym marzeniem i dążymy do tego aby cel się spełnił.

samo życie. Przecież marzenia to jest jego część. Coś niezrealizowanego. To ma kolorować nam życie?

A marzenia sa też takie, które się realizuje

[Peggy_Brown]

A marzenia sa też takie, które się realizuje

no tak. Ale można sobie postawić coś za cel. A nie jako marzenie.
Również się je realizuje i może być tak pięknie.
Do tego nie trzeba marzyć.

[Iluminacja]

Po pierwsze bez marzeń nie da się żyć

O kurczę, nie żyje

samo życie. Przecież marzenia to jest jego część. Coś niezrealizowanego. To ma kolorować nam życie?

Akurat wtedy jest chyba jeszcze gorzej niż bez marzeń.

Mi tam zawsze marzenia kojarzyły się z czymś mało realnym.

[she]

Marzenia są naszymi celami, powiedzmy " chce wygrać ten konkurs " więc jest to naszym marzeniem i dążymy do tego aby cel się spełnił.

Chcieć, myśleć, rozważać to nie to samo co marzyć. I nie. Cele nie muszą być marzeniami, mogą ale nie muszą.

[Guśka]

no tak. Ale można sobie postawić coś za cel. A nie jako marzenie.Również się je realizuje i może być tak pięknie.Do tego nie trzeba marzyć.

Dla mnie właśnie marzenia określają cel. Marzenia są celami.

Chcieć, myśleć, rozważać to nie to samo co marzyć. I nie. Cele nie muszą być marzeniami, mogą ale nie muszą.

Dla mnie, jak już wspomniałam, są.

[she]

Dla mnie, jak już wspomniałam, są.

Dla Ciebie może i tak. Ale napisałaś :

Marzenia są naszymi celami, powiedzmy " chce wygrać ten konkurs " więc jest to naszym marzeniem i dążymy do tego aby cel się spełnił.

A nie są dla każdego.

[Guśka]

TrisHka, napisałam ogólnie, abym nie wyszła na egoistkę i pisała tylko o sobię

A jak widzisz to są przykłady, mam taki styl pisania

[she]

TrisHka, napisałam ogólnie, abym nie wyszła na egoistkę i pisała tylko o sobię

Taaa, bo temat jest idealny do podważania czyjegoś zdania, o ile wypowiada się sam o sobie. xD

[Guśka]

Taaa, bo temat jest idealny do podważania czyjegoś zdania, o ile wypowiada się sam o sobie.

doczytałabyś do końca

[Peggy_Brown]

Akurat wtedy jest chyba jeszcze gorzej niż bez marzeń.

Bo ja wiem, czy jeszcze gorzej. Może być akurat lepiej. Jeśli czegoś nie realizujemy to lepiej kolorowo widzieć świat jaki mamy, czyż nie?

Dla mnie właśnie marzenia określają cel. Marzenia są celami.

A dla mnie marzenia to marzenia. Cele to cele. mam granicę między jednym a drugim.

[Guśka]

A dla mnie marzenia to marzenia. Cele to cele. mam granicę między jednym a drugim.

W porządku.

[Maffer]

A dla mnie marzenia to marzenia. Cele to cele. mam granicę między jednym a drugim.

Czyli nie chcesz pomóc Twym marzeniom by się spełniły?