Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Jaką jedną cechę charakteru najbardziej cenisz w drugim człowieku i dlaczego?
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku otwartość. Mam tu na myśli łatwość nawiązywania kontaktów z ludzmi, umiejętność dogadania się z każdym, bez nieuzasadnionych negatywnych emocji.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Czyli jak rozumiem to nie lubisz uprzedzeń,rasizmu,tak?
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Jak to nie lubię rasizmu? Właśnie chyba odwrotnie.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Bananowy:Napisałeś,że cenisz umiejętność dogadania się z każdym,a z tego co wiem,rasiści nie są w stanie dogadać się z każdym,czyż nie jest tak?
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Szczerze, mam jednego kolegę - Afroamerykanina. Poznałem go na jakichś wakacjach. Nie mieliśmy żadnego problemu z zapoznaniem, a żeby było śmieszniej to on pierwszy podszedł i powiedział: 'Hello'.rasiści nie są w stanie dogadać się z każdym,czyż nie jest tak?
A dwa, mam koleżankę, która kocha wszystko co koreańskie. Parę dni temu przyleciał do niej kolega z tamtych stron. Także żadnego problemu z kontaktem nie było.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
No tak,ale mnie nie chodzi o Ciebie,tylko o kogoś uprzedzonego np.do osób czarnoskórych,który z pewnością nie odpowiedziałby nic osobie takiej jak Twój kolega,lecz raczej odwrócił się do Niego plecami.Mam nadzieję,że rozumiesz,o co mi chodzi.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku szczerość dlatego, że nie lubię być okłamywana ani zbywana, wolę najgorszą prawdę niż łatwe kłamstwo.
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
szczerość. Przekonałam się o tym, że ona jest bardzo ważna. I chyba ją cenię, bo nie zawsze potrafimy dzisiaj być szczerzy.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Owszem. Ponieważ świat i człowiek jest zbyt skomplikowany jeszcze do tego,żeby kłamać i bardziej mącić rzeczywistość.Peggy_Brown pisze:szczerość.
Cenię także w drugim człowieku wiedzę o wartości słów, ponieważ uważam, że ludzie słów nie doceniają i rzucają je na wiatr.
Cenię w drugim człowieku zdrową wrażliwość i zdolność do prawdziwej miłości - dlaczego? Ponieważ mam wrażenie, że mi tych cech brakuje.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię ludzi, którzy akceptują fakt, że nie są nieomylni. Bardzo denerwuje mnie, kiedy komuś wydaje się, że jest najmądrzejszy i jedynie jego poglądy są do przyjęcia(brakuje mi jednego słowa, którym mógłbym nazwać tę cechę:) ). Dlaczego? Bo ludzie coraz rzadziej rozmawiają na poziomie. Wiele dyskusji kończy się kłótnią o ideologie, która sprowadza rozmowę do poziomu rynsztoka. Niestety.
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Dż, jeśli Tobie jej brakuje to nie wypowiadam się na swój temat. Cechą która cenie u innych jest na pewno zdolność panowania nad emocjami, dlaczego bo sama tego nie opanowałam a moim zdaniem to przydatna umiejętność
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Uczciwość cenię najbardziej. Nie znoszę, gdy ktoś kłamie w żywe oczy, nie lubię matactw, krętactwa i gdy ktoś nie patrzy mi w oczy.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Najbardziej cenię sobie prawdziwość, nie lubię, gdy ktoś udaje, kogoś, kim nie jest, nawet, jeśli mu to do życia potrzebne czy coś takiego.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
W ludziach cenie to , że potrafia trzymać jezyk za zębami. Cenię, że mają w sobie empatię..
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Peggy_Brown pisze:szczerość.
O to to.Iluminacja pisze:zdolność panowania nad emocjami
Jeszcze od siebie dodałbym hmm.. solidarność? Nie cierpię, gdy ktoś bierze coś z/od drugiego człowieka i odchodzi. A potem pojawia się znów wtedy, gdy mu to na rękę, gdy mu coś potrzeba. Czyli po prostu cenię drugą osobę, jeżeli potrafi dać coś od siebie. Okazać czasem za coś wdzięczność.
- justyna1755
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 lip 2012, 13:14
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
szczerość - wolę znać prawdę, choćby była dla mnie trudna, niż najpiękniejsze kłamstwo. Nie lubię, gdy ktoś kłamie, szczególnie prosto w oczy.
cierpliwość- może dlatego, że mi jej brakuje...
cierpliwość- może dlatego, że mi jej brakuje...
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
szczerość - nie lubię zakłamanych i dwulicowych ludzi, wolę znać prawdę niż być obgadywaną za plecami
uśmiech - bo czasami mi go brakuje, a ktoś z pozytywnym nastawieniem często zaraża tym innych
cierpliwość - bo do mnie trzeba ją mieć, potrafię być straszne i trudno jest mi to niestety zmienić
uśmiech - bo czasami mi go brakuje, a ktoś z pozytywnym nastawieniem często zaraża tym innych
cierpliwość - bo do mnie trzeba ją mieć, potrafię być straszne i trudno jest mi to niestety zmienić
-
- Posty: 1196
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 18:46
- Imię: Kamil
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Miasto śląskie i trzech diabłów.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Szczerość i wyrozumiałość.
Szczerość to podstawa w kontaktach między ludzkich. Moim zdaniem oczywiście.
Wyrozumiałość, rozumiem to przez to, że ktoś jest w stanie zaakceptować drugiego człowieka takim jakim ten człowiek jest. A jeśli ktoś komuś nie pasuje, to powinien być szczery i powiedzieć: "jesteś wspaniałą osobą, jednak Cię nie trawię".
Szczerość to podstawa w kontaktach między ludzkich. Moim zdaniem oczywiście.
Wyrozumiałość, rozumiem to przez to, że ktoś jest w stanie zaakceptować drugiego człowieka takim jakim ten człowiek jest. A jeśli ktoś komuś nie pasuje, to powinien być szczery i powiedzieć: "jesteś wspaniałą osobą, jednak Cię nie trawię".
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku umiejętność dostrojenia stylu myśli do potrzeb sytuacji. Dlaczego, to chyba tłumaczyć nie trzeba. Po prostu wtedy z człowieka wychodzi wszystko.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku umiejętność przebaczania, ponieważ sama nie jestem w stanie.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię szczerość, bo kłamstwo to waluta tego świata.
-
- Posty: 327
- Rejestracja: 02 cze 2011, 22:21
- Imię: surrealizm_
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Może napiszę w ten sposób...cenię w człowieku to, że pomimo swojej kruchości i przemijalności, walczy i próbuje stworzyć coś trwałego.
Dlatego, że...zbyt wiele cieni na świecie.
Dlatego, że...zbyt wiele cieni na świecie.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku że idzie pod prąd i samodzielnie myśli, dlatego że wszyscy teraz płyną z nurtem....
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię w drugim człowieku , jak nie myśli tylko o sobie, pomaga innym, nie jest przebiegły i wyrafinowany.
Co więcej stara się być dobrym człowiekiem. Niestety takich ludzi jest mało.
Co więcej stara się być dobrym człowiekiem. Niestety takich ludzi jest mało.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Cenię szczerość. Dlatego, że ciężko być dziś szczerym człowiekiem. Albo trzeba udawać i dostosowywać się własnym kosztem do innych ludzi, albo zwyczajnie zostaje się odtrąconym przez wielu. Oczywiście też zależy na czym ta szczerość polega.
Jest wiele granic pomiędzy taktem - szczerością - i byciem aroganckim. Trzeba wiedzieć kiedy sobie można pozwolić na daną dawkę szczerości. Czy trzeba być taktownym, mówić pół-prawdy. Czy można być szczerym, nie tak do bólu, ale zwyczajnie otwartym na prawdę. Czy mówić co ślina przyniesie na język.
Wiele osób spostrzega bycie szczerym jako mówienie prawdy. I tak, to racja. Ale przede wszystkim nie jest szczery ten, kto nie jest szczery ze sobą. Jeśli ktoś woli patrzeć przez palce na siebie samego, to nie będzie szczery, nawet jeśli będzie mówić prawdę.
Jest wiele granic pomiędzy taktem - szczerością - i byciem aroganckim. Trzeba wiedzieć kiedy sobie można pozwolić na daną dawkę szczerości. Czy trzeba być taktownym, mówić pół-prawdy. Czy można być szczerym, nie tak do bólu, ale zwyczajnie otwartym na prawdę. Czy mówić co ślina przyniesie na język.
Wiele osób spostrzega bycie szczerym jako mówienie prawdy. I tak, to racja. Ale przede wszystkim nie jest szczery ten, kto nie jest szczery ze sobą. Jeśli ktoś woli patrzeć przez palce na siebie samego, to nie będzie szczery, nawet jeśli będzie mówić prawdę.
Re: Cenię w drugim człowieku...dlatego,że...
Tak ostatnio to cenię ciekawość świata i posiadanie pasji. Lubię wchłaniać nowe informacje, samodoskonalić się, zdobywać wiedzę. Nie przepadam za osobnikami, które niczym się nie interesują i można z nimi porozmawiać jedynie o zbliżającym się odcinku "M jak miłość" lub o perypetiach miłosnych.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości