Okazywanie uczuć

[QueenDream]

Co myślicie o okazywaniu uczuć w miejscach publicznych?

[busik]

Można sobie okazywać, ale bez przesady. Jakieś łapanie za tyłek, piersi, wpychanie sobie języka aż do migdałek, to już za dużo i takie bez smaku, a wręcz napawa obrzydzeniem.

[QueenDream]

racja-nie lubie patrzec na takich ludzi
mozna sobie okazywac uczuca ale z umiarem

[QueenDream]

W jaki sposób okazujemy uczucia?

[jareth]

Ja jak wyżej.

[Lahatiel]

Szczerze mówiąc, ja okazuję publicznie uczucia mojemu facetowi, ale w ramach moich własnych norm. Ja jestem aspołeczna, wiec nie uznaję norm narzuconych - jak ktoś chce się namolnie obściskiwać, to nie przeszkadza mi to.

[busik]

Buziaki, całusy, dotykanie się - to takie fizyczne okazywanie uczyć. Ale można tez okazywać uczucia słuchając kogoś, martwiąc się o niego, starać się pomóc, doradzać w problemach i takie tam.

[truskawka]

Och muszę poprostu muszę to napisać - nieznoszę par, które nagminnie okupują niektóre miejsca w mojej szkole. Dobra niech sobie te uczucia okazują, ale nie w szkole .

[QueenDream]

to mnie także bardzo denerwuję, przeciez szkola nie jest do tego

[Shatii]

Od tego jest łóżko ^^

[QueenDream]

Od tego jest łóżko ^^

zgadzam się z Tobą

[Lahatiel]

Heh, w pewnym wieku to mija.

[QueenDream]

nie wiem co można widzieć w obściskiwaniu się w publicznym miejscu:/

[truskawka]

Hmmm... i jeszcze zauważyłam pewną prawidłowość, że najbardziej obściskują się osoby, które i tak widzą się potem po lekcjach, bo załóżmy mieszkają niedaleko siebie .

[Lahatiel]

To samo, co w miejscu prywatnym - seksu Wam pod oczami nie uprawiają, a i Wy patrzeć nie musicie. To działa w obie strony.

[QueenDream]

ja tego jakoś nie moge zrozumieć
ja sie rzadko widuje z chlopakiem ale nie posuwam sie do takich rzeczy

[Lahatiel]

Mój facet jest u mnie co drugą noc, widzimy się co dzień, również na uniwerku - chodzimy za rękę, objęci, pocałujemy się - nikt nie ma za złe. A to jest też obściskiwanie.

[QueenDream]

wiem
ale chodzi mi o takie obściskiwanie przesadne
nie mowie ze ja nie obściskuję się z moim chłopakiem ale do pewnych granic i nie bez przerwy

[Lahatiel]

A my bez przerwy, nawet na zajęciach zdarzy nam się pogłaskać po nodze czy siedzieć za rękę - wykładowcy się tylko uśmiechają, kojarzą nas jako parę i jako starostów roku. Często siadam mu na kolanach na korytarzu, daję buziaki przy ludziach - i co?

[QueenDream]

hmm to jednak dość dużo robicie;)
ja raczej mam jakieś zachamowania co do okazywania uczuć publicznie-moze to dlatego ze to moj pierwszy chlopak

[Lahatiel]

Robimy, ile uważamy za słuszne, nie naruszając przy tym prywatności naszej. Jeżeli komuś nie odpowiada - korytarz jest duży.

Szczerze mówiąc, w ogóle nie ruszają mnie ,,obściskujące się" pary. Bardziej mnie mdli jak widzę, że ktoś je z otwartą buzią czy ma nieumyte włosy ;]

[QueenDream]

no to to rzeczywiście jest gorsze:/ juz wolalabym sie patrzec jak jakas para uprawia sex niz na cos takiego:/

[truskawka]

A ja jednak nie . Tu nie chodzi o to, żeby wogóle takie pary trzymać na 100 km od siebie , tylko o to, że jak ktoś zaczyna za bardzo się obściskiwać to mimo wszystko mnie to drażni. Tyle .

[busik]

Myślę, że Ci, którzy się tak obściskują chcą pokazać jacy to oni nie są i jak bardzo się "kochają". Ja nie mówię, żeby w ogóle nie okazywać uczuć publicznie, ale bez przesady. Nie każdy musi wiedzieć co ich łączy i do czego są zdolni. Myślę, że to raczej wszystko jest na pokaz, żeby inni pozazdrościli.

[tajemniczy]

hehe takie coś jest smieszne;). Mozna sobieo kazywac uczucia, jednak sobie a nie pokazywac je innym:). Pamietam jak kiedyś ogladałem impreze sylwestrową na 2-ce. W samą pólnoc, po wielkiej radości wkroczenia w nowy rok, para weszła na scene i facet oświadczył sie swojej ukochanej:D. Po prostu kicz nad kicze;D hehe

[Lahatiel]

hehe takie coś jest smieszne;). Mozna sobieo kazywac uczucia, jednak sobie a nie pokazywac je innym:). Pamietam jak kiedyś ogladałem impreze sylwestrową na 2-ce. W samą pólnoc, po wielkiej radości wkroczenia w nowy rok, para weszła na scene i facet oświadczył sie swojej ukochanej:D. Po prostu kicz nad kicze;D hehe

Ale za to masz pewność, że pół Polski pamięta A jeżeli ona o czymś takim marzyła? Trzeba spełniać marzenia najbliższych.

[busik]

Jestem ciekawa jak ta dziewczyna się czuła. Z jednej strony była pewnie szczęśliwa, ale z drugiej troszku było głupio że tak przy wszystkich. Przynajmniej ja bym się tak czuła. Ale chłopak miał szczęście, że dziewczyna przyjęła oświadczyny, bo widziałam w necie taki filmik, gdzie facet podczas przerwy jakiegoś meczu koszykówki, na środku boiska/sali oświadczył się dziewczynie, a ta ich nie przyjęła i sobie poszła. Facet został sam na środku i nie wiedział co ze sobą zrobić.

[sweetrush]

A ja jednak nie . Tu nie chodzi o to, żeby wogóle takie pary trzymać na 100 km od siebie , tylko o to, że jak ktoś zaczyna za bardzo się obściskiwać to mimo wszystko mnie to drażni. Tyle .

z tym się zgadzam..
u mnie w klasie sa dwie pary ale tylko o jednej wszyscy wiedzą.. bo oni nie zwracają uwagi na nic i okazuja sobie mnóstwo uczucia .. chociaż to jest )moim zdaniem) lekką przesadą.. mniejsce publiczne nie służy do tego.. można usiąść na kolanach swojemu chłopakowi, dać buziaka, ale z pewnym umiarem trzeba sie liczyć z tym że niektórzy nie tolerują czegoś takiego..

[busik]

Niektórzy po prostu nie myślą o tym, że to może kogoś drażnić i nie ważne jest co inni o nich pomyślą. Widzą tylko siebie i zachowują się jakby byli sami.

[sweetrush]

Niektórzy po prostu nie myślą o tym, że to może kogoś drażnić i nie ważne jest co inni o nich pomyślą. Widzą tylko siebie i zachowują się jakby byli sami.

ta ale znam pewne osoby które widząc tkaie obściskujące się po korytarzach pary no "uprzykrzają" im chwile..
ja wolę nie zwracać na to uwagi.. po co wszyscy ( w klasie, szkole) maja wiedzieć z kim jestem.. ja wiem i to sie liczy a uczucia moge okazywać jak jestem z nim sama lub w gronie przyjaciół/znajomych