Jednak troskliwość w praktyce często przemienia się w zaborczość i jest to dość gładkie przejście
Jak śpiewa pewien rockman:
«There is a thin line between what is good and what is evil. And, I will tiptoe down that line, but I will feel unstable»
Są trzy typy relacji, gdzie ciemna strona troskliwości szczególnie często daje się we znaki:
A) Relacja matka – dziecko
Matki jakże często w imię troskliwości próbują przejąć kontrolę nad każdą sferą życia dziecka. Próbują chronić je przed wszystkim, co nosi w sobie potencjalne ryzyko „złej” zmiany:
- zarazki, drobnoustroje, choroby (Kiedy dziecko upuściwszy lizaka do piaskownicy, podniesie go w celu ponownego wsadzenia do ust, przezorna matka skarci dziecko „No co Ty robisz, fe, wyrzuć to. Tutaj psy robią kupy”; Jak tylko nieco spadnie temperatura na dworze, mama odzieje dziecko na cebulkę, żeby nie daj Boże nie przewiało)
- złe towarzystwo (Opiekuńcza matka będzie chciała wiedzieć wszystko o kolegach, koleżankach, z którymi zadaje się jej dziecko. Dosłownie wszystko, począwszy od tego, kim są ich rodzice, a skończywszy na kolorze firanek w pokoju kolegi)
- złe przykłady i nawyki (Troskliwa matka będzie konsekwentnie wysyłać nałogowo palącego papierosy/ spożywającego napoje alkoholowe tatusia na balkon czy w inne odizolowane miejsce, żeby dziecko nie widziało i nie uczyło się; to samo dotyczy np. przekleństw)
- inne czyhające niebezpieczeństwa – brutalne gry internetowe wychowujące dziecko na małego psychopatę, rako- i tłuszczotwórcze chipsy, tuczące słodycze, niebezpieczne sporty i inne formy rozrywki.
B) Relacja kobieta-mężczyzna, szczególnie partner-partnerka
Mężczyźni w imię troskliwości zaczynają roztaczać nad kobietami rycerską opiekę:
- Nie pozwalają nosić absolutnie żadnych ciężarów – jeśli nie ma żadnych walizek ani siatek do poniesienia, troskliwy mężczyzna poniesie za kobietę torebkę.
- Przy kobietach nie będą przeklinać ani sprośnie żartować, nierzadko nie podadzą też jej ręki. Wszystko po to, żeby chronić jej delikatną naturę przed wszelkimi przejawami grubiaństwa.
- Szczególnie o swojej matce/żonie/partnerce nie dadzą powiedzieć złego słowa. Dotyczy to nawet wielu mizoginów. Ten sam mężczyzna może odsądzać kobiety od czci i wiary, a jednocześnie ubóstwiać i wyrażać gotowość oddania życia za żonę czy córkę.
- Jeżeli mają córkę, która w wieku dojrzewania zacznie obnosić się ze swoją kobiecością, będą próbować ją doprowadzić do porządku, dopatrując się prognozy losu dziwki w czerwonej szmince, minispódniczce i wysokich obcasach.
- Mężczyzna lubi się również zatroszczyć o kobietę finansowo. Dotyczy to tak samo męża utrzymującego żonę zajmującą się domem i dziećmi, jak i dzianego biznesmena zabawiającego się w sponsoring ze studenteczkami.
C) Relacja państwo-obywatel
- Z troski o dobro obywatela państwo zakaże mu tego, co dla niego niedobre (pracy i zakupów w niedzielę, jazdy bez zapiętych pasów, lekarstw bez recepty, godnej śmierci)
- Państwo rozdystrybuuje wpływy do budżetu w najlepszy dla ogółu sposób (np. będzie wynagradzać rozmnażanie w kwocie 500 zł miesięcznie, finansować pensje katechetów etc.)
- Państwo w swojej relacji z obywatelem będzie się kierować zasadą ograniczonego zaufania (choroba koniecznie przyklepana lekarską pieczątką; bileciki zawsze do kontroli)
Wszystko byłoby fajnie, pięknie, cudnie, idealnie, gdyby nie to, że w wyniku tej troskliwości osoba będąca jej obiektem może stracić coś bardzo cennego, a mianowicie WOLNOŚĆ, MĄDROŚĆ , ODPOWIEDZIALNOŚĆ oraz FIZYCZNĄ i PSYCHICZNĄ ODPORNOŚĆ.
Nie można dojrzeć, nie można nabyć mądrości, jeśli nie napotyka się pouczających przeszkód, nie zalicza bolesnych potknięć. Nie da się dorosnąć, posługując się całe życie protezą w formie drugiej osoby lubi instytucji, która za nas myśli, podejmuje decyzje, od której jesteśmy uzależnieni w ten czy inny sposób.
Nadmiar troskliwości czyni ludzi kalekami. A im bardziej dmuchamy na zimne, tym bardziej gorące nas parzy.