Wolny i beztroski, czy da się życ bez pieniędzy?

Intryguje Cię kwestia relacji między ludźmi? Zależności i stereotypów? A może ktoś Cię niemiłosiernie wkurwia i masz ochotę zabić jego i całą jego rodzinę? Śmiało!
Awatar użytkownika
LoveGirl
Bujający w obłokach
Posty: 338
Rejestracja: 23 lut 2010, 16:32

Wolny i beztroski, czy da się życ bez pieniędzy?

Post autor: LoveGirl » 12 sie 2010, 17:57

Czy według Was jest mozliwe zycie bez pieniędzy? Dlaczego tak lub nie?

GoldMan
Bujający w obłokach
Posty: 315
Rejestracja: 30 lip 2010, 13:56
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: TL

Post autor: GoldMan » 12 sie 2010, 18:00

Całkowicie bez pieniędzy się nie da. Zawsze coś trzeba mieć, chociażby na jedzenie czy opłaty. Choć pewnie są ludzie (tu nawiązuję do bezdomnych i ludzi tzw. 3 świata) nie mający pieniędzy (w większości) i jakoś żyją. Cieszą się z każdego dnia, może nie jest im łatwo (z pewnością nie jest) ale dają sobie radę. Nie mając pieniędzy są bardziej szczęśliwi niż bogaci ludzi, doceniają to co mają, nie marudzą że im coś nie smakuje itp.
W każdym bądź razie da się żyć bez pieniędzy.

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 12 sie 2010, 19:20

Możliwe, przecież kiedyś pieniędzy nie było. W sumie świat bez pieniędzy byłby moim światem idealnym.

Icannotfly.
Newbie
Posty: 4411
Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
Imię: Agnieszka
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. » 13 sie 2010, 1:11

Zależy... Czy pytasz o brak pieniędzy dla jednostki, czy tak jak zauważyła persce dla wszystkich. Jeśli to pierwsze, to trudno by było w dzisiejszym świecie bez pieniędzy, skończyłoby się na mieszkaniu pod mostem i żebraniu, albo grzebaniu w śmietniku za czymś do jedzenia. Jeśli pieniądza miałoby nie być dla wszystkich, to owszem, jak najbardziej da się, może byłoby nawet łatwiej.

Awatar użytkownika
kioketsuke
Extra marzyciel
Posty: 798
Rejestracja: 15 lip 2009, 21:03
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Toruń

Post autor: kioketsuke » 19 sie 2010, 22:22

może i się da, na co dowodem są niektórzy bezdomni, ale ja bym tak nie mogła. jestem przyzwyczajona raczej to przeciętnego standardu życia, ale na niższym żyć bym nie chciała. nie wyobrażam sobie sytuacji jak to by było nie mieć pieniędzy na jedzenie przez dłuższy czas.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 09 lut 2011, 14:41

Jeżeli zostałyby one całkowicie wycofane dla każdego ,to jasne że się da ;D
Jeżeli nie,nie ma szans na to. Potęga pieniądza jest tak silna w dzisiejszych czasach,że bez nich, człowiek jest "nikim". Pieniądze działają na naszą wyobraźnie.
Prawie wszystko da się dzisiaj kupić,wystarczy tylko dobrą cenę zaśpiewać. :|

Nefertete
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 184
Rejestracja: 09 wrz 2010, 18:47
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska

Post autor: Nefertete » 10 lut 2011, 17:19

Jasne jest to możliwe. Przecież nie we wszystkich krajach czy tam plemionach istnieje waluta. Pieniądze można zastąpić towarami bądź usługami.
Jeśli chodzi o cywilizowane kraje myślę, że tu pojawia się problem. Brak pieniędzy musiałby być brakiem "globalnym", a nie jednostkowym ( wtedy aby przeżyć trzeba by kraść co najmniej pożywienie)

Bogini Śmiechu
Newbie
Posty: 3370
Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
Imię: Sylwia
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bogini Śmiechu » 21 lut 2011, 16:30

TrisHka pisze:Potęga pieniądza jest tak silna w dzisiejszych czasach,że bez nich, człowiek jest "nikim".
Ale żyć, żyje. Oczywiście wiadomo, że mu źle i musi sobie jakoś poradzić.
A jakby w ogóle nie było pieniędzy, to życie byłoby piękne. No może nie piękne, ale piękniejsze;D

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 21 lut 2011, 16:39

Bogini Śmiechu pisze:Ale żyć, żyje.
Zgodzę się ale jak? Bez tego nie ma nic. :| Nie ma nawet co "do gara włożyć i zjeść". Pomijam już inne rzeczy. Być zależnym od kogoś kto je ma?(pieniądze?) Ja ogólnie wychodzę z założenia,że "Lepiej jest być Dziadem,ale honorowym i o nic się nie prosić ".. :|
Bogini Śmiechu pisze:A jakby w ogóle nie było pieniędzy, to życie byłoby piękne. No może nie piękne, ale piękniejsze;D
Ja bym zaryzykowała i napisała,że jednak byłoby piękne,nie piękniejsze... :P

Oyen
Extra marzyciel
Posty: 670
Rejestracja: 02 cze 2010, 22:39
Imię: Kuba

Post autor: Oyen » 21 lut 2011, 18:04

bez pieniędzy ale mieć swoje gospodarstwo i byc samowystarczalnym. jeden człowiek nie powinienen miec tyle "włości" żeby nie móc tego wymienić np. właściciel iluśtam hektarów odda/wynajmie swoją ziemię na cośtam. wszystko powinno być wymierne i uczciwe, powinno i byloby idealnie.

mi osobiscie wystarczyloby zycie najakiejs bezludnej wyspie, bylbym samowystarczalny i nie interesowalbym sie zbytnio tym, ktorzy bija sie o miliardy, tryliardy, zesrajsieaniedajsieliardy.

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 21 lut 2011, 22:25

Bez pieniędzy nie ma życia. Wiem, bo zasmakowałam tego.
Powiem krótko. One są miernikiem poziomu i niestety są potrzebne.
Nie da się bez nich żyć.
Tzn da się. Ale jak? Mogłabym na ten temat opowiadać ale po co?

Roose
Bujający w obłokach
Posty: 392
Rejestracja: 29 gru 2010, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Stamtąd:)

Post autor: Roose » 21 lut 2011, 23:50

Nie da się żyć bez pieniędzy za wszystko teraz trzeba płacić wszystko kosztuje nie jest lekko..

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 22 lut 2011, 8:54

Oyen pisze:zesrajsieaniedajsieliardy.
Nieźle :rotfl:
Peggy_Brown pisze:One są miernikiem poziomu
Dokładnie..Smutne to ale prawdziwe i nie ma się co oszukiwać,niestety ale tak jest :|
Roose pisze:za wszystko teraz trzeba płacić wszystko kosztuje
Dobrze napisane. Wiecie co mnie najbardziej wkurza? To,że naprawdę za wszystko trzeba płacić. :| Mając swój dom,samochód czy cokolwiek innego non stop za to płacisz. Masz ziemię,jest ona Twoja a Ty i tak musisz zapłacić ten pierdzielony podatek. Tak naprawdę nie ma się nic swojego.Zapłaciłeś za kupno ziemi,dalej też za to płacisz.. Yhh ta polityka :P

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 22 lut 2011, 10:56

Oyen pisze:bez pieniędzy ale mieć swoje gospodarstwo i byc samowystarczalnym
Jedno z moich największych marzeń. Mam nadzieję, że chociaż częściowo wcielę je w życie.

Podatki to w ogóle złodziejstwo, niby z jakiego powodu mam płacić tym sku*wielom za coś, co jest MOJE?! Żeby to jeszcze na coś pożytecznego szło.
Dobrze, że nie muszę płacić podatku od papieru toaletowego. Chociaż tyle łaski zrobili.

Nienawidzę pieniędzy tak jak pies nienawidzi łańcucha =_= weź kurna licz się z każdym groszem i nie daj Boże, jak zabraknie. Chociaż bardziej niż pieniądze wkurzają mnie ludzie, dla których one są całym światem.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 22 lut 2011, 11:08

Dobre pytanie! Z jakiego powodu musisz płacić za coś ,za co już raz zapłaciłaś/łeś? Za coś co jest Twoje? Za coś na co łożysz,aby było zdatne do czegokolwiek? We wszystkim masz ten pierdzielony podatek. Nawet w wspomnianym przez Ciebie persecutorio, papierze toaletowym! :| A nie mając pieniędzy,nie możesz nawet "zatrzymać" tego co jest Twoje,bo Państwo przyjdzie i odbierze,to co mu się "należy" :zdziwko:

Na dobrą sprawę nie ma się nic własnego i to jest straszne. :|

Chociaż z drugiej strony jest powiedziane (gdzieś czytałam jakiś artykuł-bodajże w Polityce,ale pewna nie jestem!),że statystyczny Polak wydaję więcej jak zarabia :P Ciekawe jak to jest możliwe ? ;D

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 22 lut 2011, 11:19

Kredyty? Przecież teraz to "za*ebisty" sposób na kupienie se telewizorka albo autka.

O, i coś, co mnie szczególnie boli... za niepłacenie podatków można iść siedzieć nawet na 15 lat, o ile się nie mylę. Za gwałt dostaje się może 2 lata, a nawet często zawiasy, za okrucieństwo wobec zwierząt śmieszną grzywnę i zawiasy, za zabójstwo niewiele więcej niż za te zas*ane podatki - 25 lat, bo dożywocie u nas nie należy do specjalnie częstych wyroków. Pieniądz jest ważniejszy od człowieka ._.
Zresztą, nawet jeśli - ok. Za niepłacenie podatków itd. czyszczą cały majątek, zostawiają człowieka w tym, w czym akurat jest (majty, spodnie itd). Nie rozumiem, dlaczego sku*wiel, który kogoś zabił wyjdzie po kilkunastu latach za dobre sprawowanie, a mimo wszystko uczciwy człowiek, któremu powinęła się noga w życiu, wychodzi z paki i nie ma do czego wracać. Żal mi takich ludzi i ku*wica mnie bierze na system.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 22 lut 2011, 13:11

No ok,na pewno masz rację jeżeli chodzi o kredyty. Ale to chyba nie tylko to. Mam tu na myśli mniej "przeciętnego" Kowalskiego,który ma za 800zł wychować trojkę dzieci,opłacić mieszkanie etc. Takiego,który nie ma po prostu zdolności kredytowej. Wiadomo są jakieś zapomogi dla takich biedniejszych rodzin (gdzie,następną denerwująca kwestią jest to,że jak dochody na jednego członka z rodziny przekroczą jakąś minimalną kwotę,np.5zł!- to już ludziom nie przyznają żadnej kwoty zapomogowej). Ale jakim cudem ludzie za tak małe pieniądze, jakie mają w swoim posiadaniu,są w stanie się utrzymać? :zdziwko: Stąd też stwierdzenie "Polak potrafi" tu idealnie pasuje. :P

Miałam raz bardzo śmieszną przygodę z Fiskusem ;D Standardowe rozliczenie roczne. Wszystko niby poskładane do kupy,pity rozliczone,wysłane. Zadowolona,że wszystko mam już z głowy,spałam spokojnie. Aż pewnego dnia,dostałam telefon od "urzędniczki",że coś im się tam nie zgadza i proszą mnie o wizytę w US. Pojechałam i okazłao się,że coś nie tak mam z pit-em 38 (oczywiście nie moją winą to było,tylko biura rachunkowego,ale padło na mnie ) :] Pit37 ok,tylko jak usłyszałam: "Próbuje Pani machlojki robić,kosztem państwa!" to myślałam,że padnę na ryj ze śmiechu. Im musisz dopłacić,każdy złamany grosik w odpowiednim terminie,ale jak oni Tobie mają coś oddać,to możesz sobie czekać i czekać :] No i ja sobie czekam,aż lepsze odsetki urosną,na moją korzyść,a co! :P

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 23 lut 2011, 21:47

TrisHka pisze:Dobre pytanie! Z jakiego powodu musisz płacić za coś ,za co już raz zapłaciłaś/łeś? Za coś co jest Twoje? Za coś na co łożysz,aby było zdatne do czegokolwiek? We wszystkim masz ten pierdzielony podatek. Nawet w wspomnianym przez Ciebie persecutorio, papierze toaletowym! :| A nie mając pieniędzy,nie możesz nawet "zatrzymać" tego co jest Twoje,bo Państwo przyjdzie i odbierze,to co mu się "należy" :zdziwko:
lepsze pytanie. Dlaczego płacisz podatki za to co samemu własnymi rękoma zarobisz>? TO chore. Robisz na siebie a państwu oddawaj kupę pieniędzy, bo dochód masz taki a nie inny. To jest przykre.
TrisHka pisze:Chociaż z drugiej strony jest powiedziane (gdzieś czytałam jakiś artykuł-bodajże w Polityce,ale pewna nie jestem!),że statystyczny Polak wydaję więcej jak zarabia :P Ciekawe jak to jest możliwe ? ;D
_________________
A statystycznie Polak zarabia 3tysiące z kawałkiem. Mhm. Widzę je co miesiąc. :hyhy:

Wspomniane wyżej przeżycie za 800 zł to jest hit. Jeśli ktoś potrafi i do tego utrzymuje rodzinę to podziwiam. CHociaż są przypadki gdzie człowiek zarabia najniższe, do tego dostaje na lewo drugie tyle plus premie comiesięczne a i dodatki od gmin, miasta, opiek... A ktoś kto ma powyżej jakiegoś poziomu nie dostanie nic. A nie ma pensji wielkiej. Coraz częściej opłacalne jest zarabianie najniższe.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 24 lut 2011, 10:52

Peggy_Brown pisze:Dlaczego płacisz podatki za to co samemu własnymi rękoma zarobisz>? TO chore. Robisz na siebie a państwu oddawaj kupę pieniędzy, bo dochód masz taki a nie inny. To jest przykre.
Ale to jest w tym wszystkim właśnie najśmieszniejsze :] Zapewne sama wiesz,na swoim przykładzie ,jako że masz własną działalność-jak to wygląda. Płacisz za to,że w ogóle pracujesz,za to,że zakupisz towar,za to,ze naliczasz marżę i za to,że towar poszedł w obrót :] Usiąść i się śmiać albo płakać :P
Peggy_Brown pisze:A statystycznie Polak zarabia 3tysiące z kawałkiem. Mhm. Widzę je co miesiąc.
Statystyczny Polak ma prawie 24 tys. zł oszczędności...funduszach, akcjach i obligacjach :] Coś jeszcze o statystykach ;D ?
Peggy_Brown pisze:CHociaż są przypadki gdzie człowiek zarabia najniższe, do tego dostaje na lewo drugie tyle
To się tak ładnie nazywa "Praca na szaro". Z jednej strony fajna sprawa,bo nie płacisz tym złodzieją więcej,ale z drugie strony sam ten "statystyczny" jest poszkodowany w składkach. :|

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 24 lut 2011, 13:46

TrisHka pisze:Ale to jest w tym wszystkim właśnie najśmieszniejsze :] Zapewne sama wiesz,na swoim przykładzie ,jako że masz własną działalność-jak to wygląda. Płacisz za to,że w ogóle pracujesz,za to,że zakupisz towar,za to,ze naliczasz marżę i za to,że towar poszedł w obrót :] Usiąść i się śmiać albo płakać
taa. Ale to nie tylko ludzie z własną działalnością tego doświadczają. A każdy kto rozlicza się corocznie z PITa. Im też często dowalają.
TrisHka pisze:Statystyczny Polak ma prawie 24 tys. zł oszczędności...funduszach, akcjach i obligacjach :] Coś jeszcze o statystykach ;D ?
|I zapewne masz je odłożone tak samo jak ja:)
TrisHka pisze:To się tak ładnie nazywa "Praca na szaro". Z jednej strony fajna sprawa,bo nie płacisz tym złodzieją więcej,ale z drugie strony sam ten "statystyczny" jest poszkodowany w składkach
No jest, bo nie będzie miał większej podstawy do emerytury, której i tak mu nic nie gwarantuje.Bo teraz z nimi takie cyrki, że czasami lepiej samemu odkładać te pieniądze niż odprowadzać je du ZUS-u.
Liczyłam niedawno, że kasa, która idzie na ZUS odkłądana co miesiąc daje kupę pieniędzy po 40 latach pracy. Spokojnie z tej kasy przeżyłoby się całą starość a i jeszcze by zostało. Bo 400 tysięcy piechotą nie chodzi. A tyle jakoś wyjdzie po 40 latach pracy. tyle pieniędzy zostaje odprowadzanych do tej cudownej instytucji. I gdzie będą moje kiedy skończę już swoje lata pracy i dostanę może 900 zł emerytury miesięcznie?
Ale przepisy...

[ Dodano: Czw 24 Lut, 2011 ]
zaokrągliłam sumę do 400 tysięcy ale jest ich więcej. Bo zaniżyłam ją.

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 24 lut 2011, 14:41

Peggy_Brown pisze:Robisz na siebie a państwu oddawaj kupę pieniędzy, bo dochód masz taki a nie inny.
No i jeszcze czyjś WSPANIAŁY RZĄD (czyjś, bo ja na nich nie głosowałam :P) zmniejsza podatki dochodowe bogatym, a biednym zostawia takie, jakie były :]
TrisHka pisze:Statystyczny Polak ma prawie 24 tys. zł oszczędności...funduszach, akcjach i obligacjach Coś jeszcze o statystykach
Jak mówi reklama - statystyczny Polak nie istnieje.
Statystyki podciąga się pod Warszawę i to mnie wku*wia najbardziej.

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 24 lut 2011, 14:52

persecutoria pisze:No i jeszcze czyjś WSPANIAŁY RZĄD (czyjś, bo ja na nich nie głosowałam :P ) zmniejsza podatki dochodowe bogatym, a biednym zostawia takie, jakie były :]
A co sobie będą zwiększać płatności jakieś. Lepiej biedniejszym zabrać. Oni i tak umieją żyć i gospodarować tym tylko co mają. A mają niewiele.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 24 lut 2011, 15:23

Peggy_Brown pisze:taa. Ale to nie tylko ludzie z własną działalnością tego doświadczają. A każdy kto rozlicza się corocznie z PITa. Im też często dowalają.
Bardziej chciałam się odnieść do Twojej konkretnej sytuacji,że Ty jako ktoś kto sam na siebie musi zapracować(opłaty z utrzymaniem stanowiska pracy),musi za wszystko zapłacić i jeszcze od tego co zarobi,również musi ponieść opłatę :P
Peggy_Brown pisze:|I zapewne masz je odłożone tak samo jak ja:)
Masz TYLKO tak mało? :niepewny: :P
Peggy_Brown pisze:No jest, bo nie będzie miał większej podstawy do emerytury, której i tak mu nic nie gwarantuje.Bo teraz z nimi takie cyrki, że czasami lepiej samemu odkładać te pieniądze niż odprowadzać je du ZUS-u.
Liczyłam niedawno, że kasa, która idzie na ZUS odkłądana co miesiąc daje kupę pieniędzy po 40 latach pracy. Spokojnie z tej kasy przeżyłoby się całą starość a i jeszcze by zostało. Bo 400 tysięcy piechotą nie chodzi. A tyle jakoś wyjdzie po 40 latach pracy. tyle pieniędzy zostaje odprowadzanych do tej cudownej instytucji. I gdzie będą moje kiedy skończę już swoje lata pracy i dostanę może 900 zł emerytury miesięcznie?
Ale przepisy...
Tak,tylko że tu nie wzięłaś pod uwagę opieki medycznej,w razie gdyby coś. Skoro były by to Twoje lata początkowe pracy, miałabyś nie mały problem,bo z tego co się orientuję, jednodniowy pobyt w szpitalu kogoś bez ubezpieczenia wcale nie jest niska kwotą,a co jak tych dni się nazbiera? Wiele ludzi nawet nie doczeka do emerytur,rent z prostego względu-własnie wracam do punktu o którym pisałam wcześniej -służba zdrowia! :] Zadłużenia,zadłużenia i jeszcze raz zadłużenia. Za wszystko płacimy,a tak naprawdę nic nam się nie należy. Jest źle,ale każdy to wie :|
persecutoria pisze:No i jeszcze czyjś WSPANIAŁY RZĄD (czyjś, bo ja na nich nie głosowałam ) zmniejsza podatki dochodowe bogatym, a biednym zostawia takie, jakie były
Na kogoś musi paść- niestety pada na "słabszego" :|
persecutoria pisze:Jak mówi reklama - statystyczny Polak nie istnieje.
Statystyki podciąga się pod Warszawę i to mnie wku*wia najbardziej.
Może i podciągają pod Warszawę,ale tu też jest wiele,wiele, oj bardzo wiele osób która nie ma nawet 1/3 statystycznej na czysto. :|

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 24 lut 2011, 15:42

TrisHka, zdaję sobie z tego sprawę, Warszawa nie jest żadnym utopijnym miastem ;) niemniej za pracę na tym samym stanowisku mama mojej przyjaciółki w Warszawie zarabiała dużo więcej niż moja w naszym mieście.

To, że pada na słabszego, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Za przeproszeniem bogate du*ska kupują sobie piąty samochód za kilkadziesiąt tysięcy i stawiają drzwi do lasu, bo nie mają co z kasą zrobić - mogliby płacić więcej i wcale by na tym nie ucierpieli. Dla mnie to czyste złodziejstwo, zabierać pieniądze ludziom, którzy często ledwo wiązą koniec z końcem =_=

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 24 lut 2011, 16:12

persecutoria, nie mam zamiaru się spierać,ale postaram się tu obronić trochę Warszawiaków. :P Opłaty i inne koszta utrzymania w Warszawie również są większe niż w innych miastach,prawda? :P

Z pozostałą częścią Twojej wypowiedzi się zgadzam. :|

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 24 lut 2011, 16:15

TrisHka, koszty są wyższe, ale je np. stać jest na szaliczek za 200zł, mnie nie.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 24 lut 2011, 16:22

persecutoria, może się głodzą :P

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 24 lut 2011, 16:32

Nie sadzę, nie wyglądają źle =]

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 24 lut 2011, 19:16

TrisHka pisze: Bardziej chciałam się odnieść do Twojej konkretnej sytuacji,że Ty jako ktoś kto sam na siebie musi zapracować(opłaty z utrzymaniem stanowiska pracy),musi za wszystko zapłacić i jeszcze od tego co zarobi,również musi ponieść opłatę :P
OO tak. I nijak się ma do tego, że zysk na razie idzie na opłaty, bo przecież go mam. Od tego podatek poproszą. Głupota. ja się staram odnosić do sytuacji każdego, nie tylko swojej.
TrisHka pisze:Masz TYLKO tak mało? :niepewny: :P
Nie no co ty. Mam jeszcze inne w skarpecie pod łóżkiem, żeby mi się skarbówka nie doczepiała. :rotfl:
TrisHka pisze:Tak,tylko że tu nie wzięłaś pod uwagę opieki medycznej,w razie gdyby coś. Skoro były by to Twoje lata początkowe pracy, miałabyś nie mały problem,bo z tego co się orientuję, jednodniowy pobyt w szpitalu kogoś bez ubezpieczenia wcale nie jest niska kwotą,a co jak tych dni się nazbiera? Wiele ludzi nawet nie doczeka do emerytur,rent z prostego względu-własnie wracam do punktu o którym pisałam wcześniej -służba zdrowia! :] Zadłużenia,zadłużenia i jeszcze raz zadłużenia. Za wszystko płacimy,a tak naprawdę nic nam się nie należy. Jest źle,ale każdy to wie :|
Tyle korzystam z opieki medycznej co pójdę prywatnie. Szpital może i dużo pobiera, kumpel wyszedł po dwóch dniach i jego kieszeń nie ucierpiała za wiele. Nie pracował, więc ubezpieczony nie był. Opłacili go.

T85
Spełniacz Marzeń
Posty: 1009
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:16
Imię: Tomasz
Lokalizacja: z Szczecina

Post autor: T85 » 24 lut 2011, 19:45

Według mnie nie jest to możliwe a szkoda. Pieniądze są bardzo potrzebne do życia naszego i niestety nie da się bez nich żyć. Ale co nie oznacza że są najważniejsze w życiu bo takie teorie nie są obce mojemu uchu, i się z nimi nie zgadzam. Jakoś nie kręci mi ugania za nimi i zdobywanie ich ppo trupach do celu. Ale jednak są potrzebne ale jak dla mnie są bardziej potrzebne rzeczy od tej kasy bez której jakoś można egzystestować ale co to za życie

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości