Eutanazja
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
Eutanazja
Co myślicie o tego typu rozwiązaniu jakim jest eutanazja?
Co o niej sądzicie?
Powinna ona być zlegalizowana czy też nie?
Co o niej sądzicie?
Powinna ona być zlegalizowana czy też nie?
- Wiolaa26111
- Posty: 43
- Rejestracja: 31 sty 2009, 13:37
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: ?wierklaniec
Jeżeli to świadomy wybór; proszę bardzo. Wolna wola.
W przypadku, "człowieka-roślinki" też nie mam dużo przeciwko. Bo to nie jest ani naturalne, ani życie.
W przypadku, "człowieka-roślinki" też nie mam dużo przeciwko. Bo to nie jest ani naturalne, ani życie.
Taa, nawet jeżeli człowiek tak cierpi, że z bólu po ścianach biega...Wiolaa26111 pisze:że śmierć powinna być naturalna
Tak.Nadzieja@ pisze:Powinna ona być zlegalizowana czy też nie?
- Wiolaa26111
- Posty: 43
- Rejestracja: 31 sty 2009, 13:37
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: ?wierklaniec
Ja się z tym zgadzam, choć, jak mówię - trwająca 60 minut akcja reanimacyjna jest dla mnie zabawą w Boga.Kapslarz pisze:Nie mówiłem o pierwszej pomocy czy o ratowaniu. Tu dla mnie sprawa ma się jasno. Chodziło mi raczej o sztuczne podtrzymywanie życia. W sytuacji gdy człowiek tak naprawdę nie żyje gdyby nie fakt, że sonda wpuszcza mu pokarm.
- Wiolaa26111
- Posty: 43
- Rejestracja: 31 sty 2009, 13:37
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: ?wierklaniec
Nie wiem czy to jest ironia czy co ale jak reanimacja jest niby zabawą w Boga to normalnie brak mi słów... Ciekawe Lahatiel jakby np zasłabła ci załóżmy babcia...dzwonisz po karetkę...wychodzi lekarz...patrzy na babcię i mówi ''Tak chciał Bóg'' i nic nie robi,a babcia umiera... o życie trzeba walczyć... a jeżeli Bóg chciałby śmierci przy wypadku to wziąłby go od razu do siebie,a nie kazał się męczyć. Ratować trzeba,zabijać nie. Takie jest moje zdanie.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2009, 22:44 przez Wiolaa26111, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wiolaa26111
- Posty: 43
- Rejestracja: 31 sty 2009, 13:37
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: ?wierklaniec
Jestem za eutanazją, osoby które jej pragną same nie mogą się zabić i proszą o to innych, to jest błaganie o pomoc, a, że jedynym rozwiązaniem w niektórych przypadkach jest śmierć, to my nie możemy ingerować w wole tej osoby. Czy gdybyśmy byli w sytuacji tej osoby sami nie zdecydowalibyśmy się na takie rozwiązanie? Gdy ból staje się nie do zniesienia, żadne środki nie działają, a my nie możemy się ruszyć, samemu zjeść czy załatwić, nie myślelibyśmy o śmierci. Tak naprawdę okrucieństwem jest pozwolenie, aby ta osoba dalej cierpiała, wiedząc, że i tak nie zostało jej wiele czasu.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Ja jestem przeciwna. Dla mnie to uwłaszczenie w pewnym sensie ludzkiej godności, prawa do godnej śmierci. Praktyki eutanastyczne to takie ... pójście na łatwiznę. Zresztą wierzę, że Bóg potrafi zesłać cud i zawsze trzeba mieć nadzieję.
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zgodzić się na takie coś. Wyrzuty sumienia nie dawałyby mi spokoju, przecież pomogłam ukochanej osobie zejść z tego świata.
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zgodzić się na takie coś. Wyrzuty sumienia nie dawałyby mi spokoju, przecież pomogłam ukochanej osobie zejść z tego świata.
Decyzje o eutanazji podejmuje osoba która ma być jej poddana, nie osoba bliska czy lekarz. Sąd także orzeka czy rzeczywiście nie ma innych możliwości i czy podejmując tą decyzje jest w pełni władz umysłowych, osobą która dokonuje odłączenia od aparatury to albo lekarz, albo bliska osoba i nie muszą się wcale zgadzać na to, że akurat on będzie, że tak powiem dokonywał tego czynu, na pewno dla każdego jest to ciężkie.
Spróbujcie się postawić w sytuacji takiej osoby wątpię czy na długo starczyłoby wam nadziei.
MMS to właśnie jest godna śmierć i z całą pewnością nie jest to pójście na łatwiznę, każdy przecież chce żyć i mieć szansę.
Kasplarz wybierz się do hospicjum i zobacz osoby w naprawdę ciężkim stanie, myślę, że wtedy zrozumiesz różnicę między tymi grupami
Spróbujcie się postawić w sytuacji takiej osoby wątpię czy na długo starczyłoby wam nadziei.
MMS to właśnie jest godna śmierć i z całą pewnością nie jest to pójście na łatwiznę, każdy przecież chce żyć i mieć szansę.
Kasplarz wybierz się do hospicjum i zobacz osoby w naprawdę ciężkim stanie, myślę, że wtedy zrozumiesz różnicę między tymi grupami
Nie zawsze. Jeśli ktoś stał się ..'warzywem' w wyniku jakiegoś wypadku, wcześniej będąc całkowicie zdrowy to raczej nie powie : 'chce eutanazji'.Niviella pisze:Decyzje o eutanazji podejmuje osoba która ma być jej poddana, nie osoba bliska czy lekarz.
A to już indywidualna sprawa i wypowiedź jest bezpodstawna.Niviella pisze:Spróbujcie się postawić w sytuacji takiej osoby wątpię czy na długo starczyłoby wam nadziei.
Co w tym godnego? Skrócenie bólu?Niviella pisze:MMS to właśnie jest godna śmierć i z całą pewnością nie jest to pójście na łatwiznę, każdy przecież chce żyć i mieć szansę.
Osoba która nie jest w stanie sama o sobie decydować i nie może wyrazić swojego poglądu, nie może zostać poddana eutanazji, o tym nie decyduje ani rodzina, ani lekarzeMMS pisze:Nie zawsze. Jeśli ktoś stał się ..'warzywem' w wyniku jakiegoś wypadku, wcześniej będąc całkowicie zdrowy to raczej nie powie : 'chce eutanazji'.
Dlaczego, wyrażamy swoje poglądy, tylko z miejsca w którym siedzimy i nie zastanawiamy się nad tym co motywuje takie osoby i co by było gdybyśmy my byli w takiej sytuacji, sądzę, że dopiero po zastanowieniu się nad tym mamy prawo wyrażać swoje poglądy, bo inaczej co tak na prawdę o tym wiemy.MMS pisze:A to już indywidualna sprawa i wypowiedź jest bezpodstawna.
Chociażby tylko tyle. Godna śmierć to pojęcie względne, dla każdego może znaczyć coś innego. Osoby które chcą poddać się eutanazji, często nie czują się już ludźmi, badania które są wykonywane, kolejne ratowanie i podtrzymywanie życia dla nich często jest to uwłaczające, dlaczego choć na krótką chwilę przed śmiercią nie mogą poczuć, że są jeszcze ludźmi i innym zależy na ich szczęściu nawet gdyby miało ono trwać tą krótką chwilę w której nie czuje się już bólu i odchodzi w spokoju.MMS pisze:Co w tym godnego? Skrócenie bólu?
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Ech... To, co pisze Nivella, utwierdza mnie dalej w przekonaniu, że eutanazja aż tak potrzebna nie jest. Pomijając przykład kadłubka - zamiast bulić na eutanazje można po prostu podciąć sobie żyły czy coś w tę stronę.
Poza tym - to, co tu rozważamy, to baaaardzo skrajne przypadki. Kadłubki, warzywka itd. Co z osobami, które cięzko chorują i choć mają cień szansy na bycie zdrowym, będą chciały poddać się eutanazji? Pomimo iż mogą w miarę normalnie funkcjonować? Nie wierzę, że nie byłoby takich przypadków.
Poza tym - to, co tu rozważamy, to baaaardzo skrajne przypadki. Kadłubki, warzywka itd. Co z osobami, które cięzko chorują i choć mają cień szansy na bycie zdrowym, będą chciały poddać się eutanazji? Pomimo iż mogą w miarę normalnie funkcjonować? Nie wierzę, że nie byłoby takich przypadków.
Jesteś okrutna, po prostu podciąć sobie żyły, to nie jest samobójstwo nie można tego porównywaćperscecutoria pisze:zamiast bulić na eutanazje można po prostu podciąć sobie żyły czy coś w tę stronę.
I dlatego w tym wszystkim uczestniczy sąd i podejmuje decyzje czy eutanazja jest rzeczywiście konieczna.perscecutoria pisze:Co z osobami, które cięzko chorują i choć mają cień szansy na bycie zdrowym, będą chciały poddać się eutanazji? Pomimo iż mogą w miarę normalnie funkcjonować? Nie wierzę, że nie byłoby takich przypadków.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2009, 12:43 przez Niviella, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości