Piwo pod chmurką?

[LuCyferKA]

Waszym zdaniem - czy spożywanie alkoholu w miejscach publicznych powinno być legalne?
Zdaniem moim - "delete" wszystkie znaki zapytania w tymże temacie.

[Usunięty 5938]

LuCyferKA,
moim zdaniem ludzie zaczęliby przeginać i przesadzać. Nie kończyło by się na jednym czy dwóch piwach a ławki w parkach i na przystankach autobusowych pełne byłyby śpiących, kompletnie narąbanych kolesi.

[LuCyferKA]

rytygier, w Anglii na te przykład, spożywanie w miejscach publicznych jest legalne, a delikwentów będących pod zbyt dużym wpływem odeskortowuje się tam gdzie trzeba. Przesada - zapełniałaby hoteliki nie mało, tak więc i w budżecie by nieco przybyło.

[Usunięty 5938]

LuCyferKA,
będę z Tobą szczery: ja sam kilka razy w parku narąbałem się do oporu. Gdyby nie obawa , że przyczepi się do mnie policja czy straż miejska, to pewnie by mi się to o wiele częściej zdarzało.

[LuCyferKA]

rytygier, to można zaliczyć na plus. Jednak wypady nad rzeczkę gdy przyjeżdża patrol ni stąd ni z owąd nie brzmi zabawnie, bo i płacenie mandatu takie ni jest. Jednak jest zawsze jeden sposób - alkohol się przelewa, więc nie jest tak źle.

[Hinaru]

Ja tam jestem za tym aby było legalne. Mam też podobne obawy do Pana rytygier, gdyż Polska to nie Anglia. Brytyjczycy tyle nie piją. Ale sam lubię z kumplami w jakimś ustronnym miejscu wypić browarka.

[Leah P]

Tyle ze Brytyjczycy jednak preferuja picie w pubach lub pubowych ogrodkach niz w przypadkowych parkach. Szczerze mowiac jedyni ludzie pijacy alkohol w miejscach publicznych jakich tu spotkalam to byli Polacy lub Hiszpanie. Nie wydaje mi sie, zeby zmiana prawa w Polsce byla dobrym pomyslem.

[Seer]

W praktyce to wygląda tak, że mandaty płacą studenci, którzy sobie śpiewają i dyskutują pod akademikiem, a ludzie, którzy wyglądają jak z filmu grozy piją sobie spokojnie piwka w autobusach i nikt ich nie rusza.

[Peggy_Brown]

Ojej, piwo w plenerze to mi się kojarzy z licealnymi czasami, kiedy to w barach nam nie sprzedawano alkoholu
Wg mnie spożywanie alkoholu w miejscach publicznych nie powinno być legalne, bo jak zostało wcześniej zauważone Polska to nie Anglia i u nas zrobiłaby się z tego patologia. Np w mojej okolicy ostatnio robi się bardzo niebezpiecznie, poprzez młodzież zażywającą chyba jakieś używki. Jakby im jeszcze pozwolić siedzieć legalnie na ławkach w centrum i pić alkohol to pewnie byłoby jeszcze gorzej niż jest teraz. A teraz zawsze można znaleźć miejsce gdzie się usiądzie i wypije piwo, nawet jeśli miałaby to być ławka pod kościołem lub skwer naprzeciwko kamer policji (niestety moi znajomi wymyślali takie miejsca będąc w liceum). A ta nutka adrenaliny kiedy ktoś przechodzi i czy to czasem nie jest straż miejska Jak dla mnie nawet mogłyby być wzmożone te kontrole, a tak, gdyby było to legalne wszędzie walałyby się pozostałości po miejscowych spożywaczach alkoholu

[Usunięty 2094]

Waszym zdaniem - czy spożywanie alkoholu w miejscach publicznych powinno być legalne?

Tak, aczkolwiek unikałabym miejsc, gdzie przebywają dzieci. Takie place zabaw powinny jednak mieć własny regulamin zakazujący spożywania piwa. Ale jak ktoś gdzieś chce rozłożyć sobie kocyk na trawie, w zaciszu przyrody, to proszę bardzo. Sama tak robiłam i pewnie dzisiaj też bym zrobiła, bo nie lubię barów, gdzie śmierdzi wódą, poza tym w grę wchodzi też wyższa cena za kufel. Dużo widzę osób spożywających alkohol w miejscach publicznych, zwłaszcza tych +50 w parkach. Wiedzą, że policja skontroluje młodzież, to sobie piją. Jeśli się nie awanturują, nie zaczepiają, to mi to jedno, czy sobie wypije jedno piwo, czy osiem. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Natomiast wyeliminowałabym totalnie picie pod sklepem, to jednak jest niesmaczne, zwłaszcza, że po piwie chce się sikać. Mam taki przypadek, gdzie facet się rozpina i sika pod mięsnym, bo obok monopolowy, pod którym stoi. Bardzo FUJ.

[Peggy_Brown]

Natomiast wyeliminowałabym totalnie picie pod sklepem, to jednak jest niesmaczne, zwłaszcza, że po piwie chce się sikać. Mam taki przypadek, gdzie facet się rozpina i sika pod mięsnym, bo obok monopolowy, pod którym stoi. Bardzo FUJ.

U mnie w domu całe życie był sklep, gdzie pracownice pozwalały spożywać alkohol przed. Zapomnijcie, że latem w spokoju się wieczorem posiedzi. Już nawet policja bywała i nic z tym nie zrobili. Na szczęście już jest spokój bo sklepu nie ma. Nie wiem gdzie piją teraz i nie obchodzi mnie to, ważne że mam cicho. Ja ogólnie jestem uprzedzona do spożywania w miejscach publicznych alkoholu, ale tak jak wspomniałaś jakiś piknik poza miastem powinien mieć swój własny regulamin, który by pozwalał na picie dozwolonej ilości. Ale pod warunkiem porządku i nie robienia zadym. Ale czy dzisiaj społeczeństwo by tego nie nadużywało? Myślę, że w tym by tkwił problem, że jednak robiłyby się z tego powodu rozróby.

[Usunięty 2094]

Ale czy dzisiaj społeczeństwo by tego nie nadużywało? Myślę, że w tym by tkwił problem, że jednak robiłyby się z tego powodu rozróby.

Wydaje mi się, że głównie nieletnia młodzież by robiła takie rozróby. Dorośli chyba mają większą świadomość, że pozostawienie puszek po piwie nie jest eleganckie.

[Seer]

Dafne - prawda. W takim razie powinni rozdawać pijącym chuliganom mandaty za zaśmiecanie, a ludziom, którzy poszli wypić grzecznie piwko nic.

[Usunięty 5938]

Seer,
Tylko, że tych pijanych chuliganów policja woli obchodzić szerokim łukiem. Żulom z kolei wlepianie mandatów nic nie da, bo i tak ich nie zapłacą

[Hinaru]

rytygier, Najbardziej policja lubi czepiać się, właśnie takich nieszkodliwych żulików, ludzi bezdomnych oraz bardzo często nieszkodliwych studentów.

[Maciek]

Co do tematu to uważam, że nie powinno się pić w miejscach publicznych, a jeśli już to tak żeby nikt nie widział. Ale to głównie ze względu na dzieci, które nie powinny czerpać inspiracji z takich "widoków".

[Basia Komarek]

na pewno nie przy dzieciach koło placy zabaw czy podwórek gdzie ich jest pełno, bo patrza na to, a później chcą spróbować tego co piją starsi bo nie wiedzą co to jest

[HELLBRINGER]

Na ulicach, nie bardzo mi to pasuje. Jeśli by zrobić wydzielone miejsce w których jest pozwolenie to byłoby super.
Jak plaża na wisłą w Warszawie w sezonie letnim. Kto nie był, polecam. Nawet przejechać się z daleka ( może trochę przesada )

[poly]

Nie, nie, nie.
Doskonale wiemy, że nie należy dawać nikomu przesadnie dużo praw, bo potem jest tylko mało,mało i mało. Jeśli ktoś chce wypić piwo, może to zrobić w domu, w barze. Nie musi publicznie chlać na środku miasta, tłuc butelki czy urządzać awantury.

[justynianka]

Zależy, super siąść sobie nad rzeką w letni wieczór i wypić browara w spokoju.
Ale też spójrzmy na to, że żule i menele już by się po krzakach nie chowały tylko łoiły gdzie popadnie

[reniutka88]

A ja jestem za, uwielbiam w lato na plazy ochlodzic sie browarkiem.

[Usunięty 5938]

reniutka88, tyle tylko, że część plażowiczów nie poprzestała by na jednym browarku , tylko narąbała się po uszy i ochoczo wskakiwała by ,, pod wpływem" do wody a to przysporzyłoby dodatkowej pracy ratownikom/ służbie medycznej .

[Jaśmin]

Szczerze mowiac jedyni ludzie pijacy alkohol w miejscach publicznych jakich tu spotkalam to byli Polacy lub Hiszpanie.

Hiszpanie mają swoją tradycję botellón, czyli spotykanie się grupkami (czy dużymi grupami) w parkach, na plażach i w innych miejscach publicznych na wspólne picie. Taka kultura - kultura ulicy. Na ulicach się spotyka, je, pije, tańczy i bawi. Choć z tego co kojarzę to w Hiszpanii chyba TEORETYCZNIE picie w miejscach publicznych jest zabronione?

Moim zdaniem nie powinno być dozwolone publiczne picie, właśnie dlatego, że ludzie traciliby kontrolę. A jeśli jest to nielegalne to chociaż trochę się pilnują i piją bardziej "kulturalnie".

[molek]

Moim zdaniem nie powinno być dozwolone publiczne picie, właśnie dlatego, że ludzie traciliby kontrolę. A jeśli jest to nielegalne to chociaż trochę się pilnują i piją bardziej "kulturalnie".

Takie osoby, które podczas picia alkoholu tracą nad sobą kontrolę, robią to niezależnie od tego czy jest zakaz czy go nie ma.