W tym wątku chciałabym poruszyć temat piramid i wszelkich zjawisk okołopiramidalnych – sfinksy, posągi, obeliski, hieroglify itp.
Co my w ogóle wiemy o tym, jak powstały piramidy? Szkoła nas uczy, że starożytni posługiwali się prymitywnymi narzędziami, nie znali się na matematyce, nie mieli systemu miar, ogólnie na nauce się nie znali, więc zbudowali piramidy, posługując się sznurami i kamieniami. Było to zadanie ciężkie, ale wykonalne, jeśli się da naszym Egipcjanom odpowiednio dużo czasu.
Przyznam, że kupowałam tę bajkę, no bo przecież skoro szkoła tak mówi, no to przecież, na pewno wie, co mówi.
Tymczasem, kiedy zaczęłam zgłębiać temat, czytając i słuchając naukowców i innych śmiałków, którzy próbują badać piramidy na własną rękę i na pohybel głównemu nurtowi, to w mojej głowie zrodziła się piramidalna wątpliwość. Coś tu śmierdzi.
Na rozgrzewkę polecam obejrzenie tego oto filmu, gł. Tematem jest najbardziej tajemnicza z piramid – Piramida Cheopsa.
https://www.youtube.com/watch?v=AtKIGWYrA3U
Na zachętę zdradzę, czego możecie się dowiedzieć z tego filmu:
- kamienie budujące piramidy są ułożone z największą precyzją (bez zaprawy), zapewniając jej niesłychaną trwałość, kamienie są idealnie dopasowane
- Ta sama technika budowy zaobserwowana została również na Wyspie Wielkanocnej, w Peru (Im starsze tym większe i tym bardziej precyzyjne, i tym bardziej podobne)
- W Głowie Ramzesa w Egipicie zachowane są idealnie proporcje, twarz jest symetryczna
- pismo hieroglificzne, mumifikacja, tworzenie kalendarzy, astrologia, trwałe budowle w różnych odległych od siebie miejscach, zamieszkiwanych przez ludzi odmiennych kultur, którzy wedle naszej wiedzy nie mogli mieć ze sobą kontaktu
- w kształcie piramidy Cheopsa przejawia się liczba pi i phi, jej kształt wskazuje na zatsosowanie sytemu metrycznego
I wiele innych...
Przedstawiciele naukowego mainstreamu widzą w tym wszystkim przypadek, ponieważ naukowy mainstream jest osadzony w duchu ewolucjonizmu darwinowskiego. Zakłada się, ze rozwój świata tak jak rozwój gatunków przebiega linearnie. Od form prostych do skomplikowanych.
Przy takim modelu rzeczywistości nie jest możliwe, żeby starożytne kultury znały zaawansowane technologie i przewyższały wiedzą współczesnych ludzi. Dlatego naukowcom latwiej jest łyknąć bajkę o cudownych zbiegach okoliczności niż tezę, że starożytni wcale nie byli zacofani.
Zapraszam do dyskusji ludzi o otwartych umysłach, grzeczne dzieci uprasza się o pozostanie w piaskownicy
