Aborcja

Poważne i kontrowersyjne tematy nam nie straszne. Od aborcji po płaską ziemię, od problemów wydumanych po rzeczywiście istotne. Nie czekaj.
Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 30 sty 2018, 18:11

Fajny artykuł, ale o niczym nie mówi, gdyż naukowcy nie wzięli pod uwagę mechanizmu represji:
Psychological Responses After Abortion pisze:2 weeks after first-trimester abortions, 76% of women reported feeling relief, while the most common negative emotion, guilt, was reported by only 17%
Statystyki dot. uczuć dwa tygodnie po realizacji decyzji mogą świadczyć co najwyżej o prawidłowym przebiegu procesu decyzyjnego. Proces decyzyjny człowieka prowadzi do rozwiązań optymalnych w danym momencie, a zatem trudno oczekiwać, że większość osób będzie czuła negatywne emocje w związku z podjęciem optymalnej decyzji. Skoro 17% kobiet odczuwało negatywne emocje tak krótko po zamordowaniu dziecka, to jest to co najwyżej dowód na to, że proces decyzyjny tych kobiet jest mocno ułomny. Tym bardziej, ciekawsze byłyby dla nas badania w perspektywie długofalowej.


Jednak nawet w tak wątpliwym badaniu nie znalazłem wspomnianych przez Ciebie "95%". Nie ma tam też niczego o Twoich znajomych Węgierkach. Wnioskuję, że nie mogę brać tych argumentów na poważnie.
Ale co ja tlumacze komus kto stwierdzil ze jak kobieta nie chce seksu, to trzeba ja zwiazac w kajdanki i 'dawaj'.
Myślę, że to tylko taki pozamerytoryczny przytyk w celu przedstawienia mnie jako osoby przedmiotowo traktującej kobiety, a nie Twoje ograniczenie umysłowe. Bo jaki sens tłumaczyć coś komuś, kto nie potrafi rozpoznać ironii - zwłaszcza takiej, która kłuje w oczy?


Jeszcze taka rada co do podpierania się badaniami naukowymi: radzę zachować ostrożność. Racjonalny człowiek nie szuka na siłę badań, które potwierdzają jego światopogląd - jeśli już, to analizuje i stara się być krytyczny wobec wszystkich badań. Ja szanuję Twój i swój czas, więc nie rzucę Ci badań, które potwierdzają, że 95% kobiet żałuje aborcji - a znalazłbym i takie. Znam jednak środowiska, które owe badania sponsorują. Proszę - unikaj błędu konfirmacji, który tak bardzo upośledza Twoje procesy poznawcze.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 30 sty 2018, 22:10

Sibilla pisze:A co uważacie jak partner kazałby usunąć?
Partner nie może kazać usunąć, bo to nie on będzie potem cierpiał na ew. powikłania. Zresztą, jak każe, to nie partner, tylko despota.

Natomiast ojciec dziecka powinien mieć możliwość zrzec się praw oraz zobowiązań wobec dziecka przed momentem, w którym aborcja staje się nielegalna. Wówczas kobieta musi wziąć pod uwagę, decydując się na ew. donoszenie ciąży, że nie będzie miała jego wsparcia przy wychowaniu dziecka.
Uważam, że jest to uczciwe rozwiązanie, pod warunkiem, że partner był uczciwy np. stosował antykoncepcję i nie mamił kobiety, że chce zostać tatusiem itd, a jak kobieta zaszła w ciąże, to rola go przerosła. Mamy tu na myśli tylko wpadki i chyba nierzadkie wśród kobiet "łapanie na dziecko", obrzydliwy proceder, przed którym biednych facetów trzeba bronić!
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 30 sty 2018, 22:52

Przed "łapaniem na dziecko" doskonale chroni kościół Katolicki i rypańsko po ślubie. A jak facet się rypie przed, to musi brać ryzyko pod uwagę - jakiekolwiek "zrzekanie" się post factum to skrajny wyraz niedojrzałości.

Nie udźwigniesz ewentualnych konsekwencji = nie pieprzysz się. Proste.

Deklaracje nie mają żadnego znaczenia, bo nie ma w 100% skutecznej antykoncepcji. Chyba, że kobieta przed rypańskiem da Ci papier na to, że nie ma macicy. Wtedy rzeczywiście możesz czuć się trochę oszukany.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 31 sty 2018, 17:52

Borcejn pisze: Nie udźwigniesz ewentualnych konsekwencji = nie pieprzysz się. Proste.

Deklaracje nie mają żadnego znaczenia, bo nie ma w 100% skutecznej antykoncepcji. Chyba, że kobieta przed rypańskiem da Ci papier na to, że nie ma macicy. Wtedy rzeczywiście możesz czuć się trochę oszukany.
I tu poruszyłeś bardzo ważny aspekt, mianowicie sterylizację/kastrację. Nie może w Polsce istnieć prawo oparte na zasadzie
Nie udźwigniesz ewentualnych konsekwencji = nie pieprzysz się. Proste., jeżeli sterylizacja/kastracja nie jest legalna/jest uważana za nielegalną przez lekarzy. Jest na sali jakiś prawnik?

Można się spierać i debatować nad tym, czy decyzja o aborcji jest decyzją o własnym ciele czy jednak o cudzym ciele. Jednak ni mi nie wmówi, że decyzja o własnej macicy jest decyzją o cudzym ciele.

Skoro można sprawić, że rypanie będzie pozbawione konsekwencji, nie trzeba bedzie stawac przed moralnymi dylematami, to dlaczego tego nie zrobić?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 31 sty 2018, 19:05

Ponieważ lekarze przysięgali chronić zdrowie i życie ludzkie, a nie pozbawiać ich płodności i narażać na inne choroby. Lekarz leczy, a nie szkodzi. Lekarz nie wytnie Ci kawałka ucha ani nie amputuje nogi, bo Tobie się tak podoba. To nie stoi w konflikcie z tym, że macica, ucho i noga to Twoje ciało. Dlatego też Ciebie nikt na ziemi nie będzie sądził za jakiekolwiek formy samookaleczenia. Zaś wykonawcy polecam poszukać na zachodzie - w "cywilizowanych" krajach jest mnóstwo legalnie działających katów i psycholi z doświadczeniem.

Jeśli będziemy tworzyć miliardy klauzul, w tym te, wyzwalające mężów kobiet z usuniętymi macicami spod jarzma odpowiedzialności, to w tym kraju nigdy nie będzie normalnie. Nie da się tak. Seks jest do robienia dzieci. Używasz go inaczej - masz takie prawo. Musisz być jednak gotowy na poniesienie ewentualnych konsekwencji. Dorośli, rozwinięci intelektualnie ludzie dźwigają konsekwencje swoich czynów. Nie można uwolnić się od konsekwencji swoich czynów - to konsekwencja bycia wolnym. To proste, naturalne, logiczne i sprawiedliwe.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 31 sty 2018, 21:17

Borcejn pisze:Ponieważ lekarze przysięgali chronić zdrowie i życie ludzkie, a nie pozbawiać ich płodności i narażać na inne choroby.
Bezpłodność nie jest chorobą. A wykonana na życzenie jest wręcz stanem pożądanym, który może w konsekwencji wpłynąć na poprawę zdrowia człowieka - brak niechcianych ciąż (fizycznych oraz psychicznych powikłań poaborcyjnych lub poporodowych), polepszenie sfery seksualnej (brak obawy o niechcianą ciąże, można przyjemniej, bez gumy i innych gadżetów).
Borcejn pisze: Nie da się tak. Seks jest do robienia dzieci. Używasz go inaczej - masz takie prawo. Musisz być jednak gotowy na poniesienie ewentualnych konsekwencji. Dorośli, rozwinięci intelektualnie ludzie dźwigają konsekwencje swoich czynów. Nie można uwolnić się od konsekwencji swoich czynów - to konsekwencja bycia wolnym. To proste, naturalne, logiczne i sprawiedliwe.
W cywilizowanym świecie funkcja prokreacyjna seksu jest najmniej istotna. Liczy się rozładowanie napięcia seksualnego, budowanie relacji, okazywanie uczuć itp.
Dziecko jest przede wszystkim konsekwencją (nie celem) seksu, i to nierzadko wysoce niepożądaną.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 31 sty 2018, 21:25

aspołeczne.kurczę pisze:Bezpłodność nie jest chorobą.
Serio??? :swirus:

http://apps.who.int/classifications/icd ... 10/en#/N97
aspołeczne.kurczę pisze:W cywilizowanym świecie funkcja prokreacyjna seksu jest najmniej istotna. Liczy się rozładowanie napięcia seksualnego, budowanie relacji, okazywanie uczuć itp.
Dziecko jest przede wszystkim konsekwencją (nie celem) seksu, i to nierzadko wysoce niepożądaną.
No a o czym mówię? Nieważne, dla kogo jakie funkcje są istotne - liczą się konsekwencje. Odpowiedzialny człowiek bierze pod uwagę wszystkie możliwości, a nie tylko te, które mu się podobają.

-- śr 31 sty, 2018 21:30 --

BTW
aspołeczne.kurczę pisze: A wykonana na życzenie jest wręcz stanem pożądanym, który może w konsekwencji wpłynąć na poprawę zdrowia człowieka
Obcięcie nóg też może wpłynąć na poprawę zdrowia człowieka, poprzez możliwość starania się o zasiłek dla niepełnosprawnych, a co za tym idzie zwiększenie konsumpcji. Obetnijmy nogi biedakom, żeby poprawić ich komfort życia. Brak nóg nie jest chorobą.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 31 sty 2018, 22:15

Bezpłodność jest dla kobiety w takim samym stopniu chorobą co brak penisa.
Czy definicja bezpenisowości już znalazła się w klasyfikacji ICD?
Borcejn pisze: No a o czym mówię? Nieważne, dla kogo jakie funkcje są istotne - liczą się konsekwencje. Odpowiedzialny człowiek bierze pod uwagę wszystkie możliwości, a nie tylko te, które mu się podobają.
Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, uważam, że prawo/zasady jest/są dla człowieka, a nie człowiek dla prawa/zasad.
Borcejn pisze: Obcięcie nóg też może wpłynąć na poprawę zdrowia człowieka, poprzez możliwość starania się o zasiłek dla niepełnosprawnych, a co za tym idzie zwiększenie konsumpcji. Obetnijmy nogi biedakom, żeby poprawić ich komfort życia. Brak nóg nie jest chorobą.
ad absurdum
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 31 sty 2018, 22:18

Masz rację - pogubiłem się w Twojej kazuistyce. Uważam, że wyciąganie macic z kobiet jest zajebiście prozdrowotone. Pozwala uniknąć traumy. Słuchaj - a jakby tak wyciągać je nastolatkom już przed pokwitaniem? Tak, żeby nigdy nie dostały okresu? Dzięki temu unikną bólu. A jeśli w dorosłym życiu zdecydują się być płodnymi, to zawsze mogą wziąć zdezelowane macice od swoich matek. Oczywiście chłopcy, solidarnie z dziewczynkami (musi być równouprawnienie) będziemy wysyłać na wazektomię do przychodni rejonowej przy okazji szczepienia przeciw śwince.

Teraz wiem, jak powinien wyglądać świat idealny. Świat bez plemników i jaj. Ad absurdum? Nie - to jest konsekwentne pójście Twoją logiką. Próbujesz postawić świat na głowie. Szkoda, że tego nie ogarniasz. Życzę sukcesów w walce o swoje niezbywalne prawa do mordowania i bezpłodności.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 01 lut 2018, 17:58

Borcejn pisze: Teraz wiem, jak powinien wyglądać świat idealny. Świat bez plemników i jaj. Ad absurdum? Nie - to jest konsekwentne pójście Twoją logiką. Próbujesz postawić świat na głowie. Szkoda, że tego nie ogarniasz. Życzę sukcesów w walce o swoje niezbywalne prawa do mordowania i bezpłodności.
Drogi Borcejnie, właśnie na tym polega Twój błąd, że Ty masz zbyt konsekwentny sposób myślenia. Twój radykalizm rzutuje na odbiór cudzych światopoglądów. Ja z natury też jestem radykalna i całkiem trafnie odmalowujesz moje bezludne eldorado, ale w tym temacie to ja wspieram rozwiązanie kompromisowe (robię wyrwę w logice mojego światopoglądu), po to, żeby coś na tym świecie ugrać oraz z czystej empatii... Był czas, że wyznawałam filozofię Johna Lennona i chciałam raju na ziemi, ale teraz to ja chcę tylko dosłownie paru rajskich owoców, które osłodzą mi nieco egzystencjalne bóle.

A więc wbrew mojej moralności, która nakazuje rozumieć świadome rozmnażanie za najgorszą z możliwych zbrodni, wychodzę Ci naprzeciw - nie żądam masowego pozbawiania ludzi płodności pod przymusem, nie każe ludziom abortować płódów, nie skazuje rodziców na więzienie albo elektryczne krzesło, ba - nawet nikogo do tego nie próbuję namawiać. Bo rozumiem, że każdy radykalizm, każda próba zbawiania świata, prowadzi do krzywdy wielu ludzi. Idea nie może być ważniejsza od człowieka.

Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 01 lut 2018, 19:28

Tak, mój błąd polega na umiejętności postrzegania logicznych konsekwencji określonych idei, a mój radykalizm polega na bezwzględnym odrzucaniu tych, które prowadzą do zniszczenia. Każdy człowiek z osobna może czynić zło, ale państwo, jako forma organizacji społeczeństwa, ma promować zachowania prospołeczne, a nie ułatwiać ubezpłodnianie i mordowanie nienarodzonych dzieci. Obyśmy nie dożyli czasów "kompromisu".

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 02 lut 2018, 17:44

Borcejn pisze:Każdy człowiek z osobna może czynić zło, ale państwo, jako forma organizacji społeczeństwa, ma promować zachowania prospołeczne...
Wbrew pozorom nie ma nic antyspołecznego w usuwaniu narządów rodnych ani dokonywaniu aborcji. Z prostego powodu - na takie kroki decydują się jednostki albo relatywnie mała część społeczeństwa.
Społeczeństwo sobie poradzi i będzie miało się dobrze. Większość ludzi chce mieć potomstwo i państwo nie musi ich do tego namawiać.

Tak naprawdę, swoją postawą, nie wspierasz społeczeństwa jako grupy realnie istniejących osób, tylko jakąś chorą ideę. Masz ponadto bardzo małą wiarę w człowieka, pragniesz nadopiekuńczego państwa, które swoim dzieciom będzie mówić, co dobre a co złe, bo przecież same samodzielnie nie myślą. Chcesz, żeby państwo sterowało sumieniami obywateli. Obrzydlistwo.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 02 lut 2018, 18:43

aspołeczne.kurczę pisze:Wbrew pozorom nie ma nic antyspołecznego w usuwaniu narządów rodnych ani dokonywaniu aborcji. Z prostego powodu - na takie kroki decydują się jednostki albo relatywnie mała część społeczeństwa.
Co to jest w ogóle za argument? Większość kodeksu karnego dotyczy "jednostek" albo "relatywnie małej części społeczeństwa". Nie rzucimy się w wir dekryminalizacji tylko dlatego, że odpowiedzialność karna dotyczy "relatywnie małej części społeczeństwa".


Wydaje mi się, że Twoje spostrzeżenia dotyczące tego, czego rzekomo chcę, nie są wynikiem wnioskowania, tylko są bardzo tanimi sofizmatami. Myślę, że to nawet bardzo widać.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 02 lut 2018, 20:05

Borcejn pisze:Co to jest w ogóle za argument? Większość kodeksu karnego dotyczy "jednostek" albo "relatywnie małej części społeczeństwa". Nie rzucimy się w wir dekryminalizacji tylko dlatego, że odpowiedzialność karna dotyczy "relatywnie małej części społeczeństwa".
Najwyraźniej źle Cię zrozumiałam, sugerując się słowem „zniszczenie”. Myślałam, że przez działania prospołeczne rozumiesz w tym kontekście działania na rzecz podtrzymania społeczeństwa (Bądźcie płodni i rozmnażajcie się). Zaś Ty pijesz do rzekomej „etycznie złej” strony aborcji i sterylizacji/kastracji.
Borcejn pisze: Wydaje mi się, że Twoje spostrzeżenia dotyczące tego, czego rzekomo chcę, nie są wynikiem wnioskowania, tylko są bardzo tanimi sofizmatami. Myślę, że to nawet bardzo widać.
Ok, no to pomóż mi, jak ja mam rozumieć to zdanie, skoro moja poprzednia interpretacja jest nietrafiona?

Każdy człowiek z osobna może czynić zło, ale państwo, jako forma organizacji społeczeństwa, ma promować zachowania prospołeczne (...)


Czyżby tak? Czy rolę państwa ograniczasz tylko do propagowania tych tzw. prospołecznych zachowań i rozliczania społeczeństwa tylko z tych zachowań, które zadziały się w przestrzeni oficjalnej?

Np.
Kobieta może sama abortować płód cichaczem w swoim mieszkania (każdy człowiek z osobna może czynić zło), ale nie może tego zrobić lekarz (aborcja na życzenie powinna być oficjalnie zakazana).
Kobieta może sama sobie wyciąć macicę (każdy człowiek z osobna może czynić zło), ale nie może tego zrobić lekarz (nieuzasadnione medycznie pozbawianie płodności powinno być oficjalnie zakazane).
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 02 lut 2018, 20:22

Opisanych przez Ciebie czynności nie może wykonać lekarz, ponieważ lekarz ma leczyć. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy zabicie jednej osoby chroni życie drugiej. Podobnie z usunięciem macicy np. zaatakowanej przez raka. To jest wtedy forma leczenia. Kobieta "może" znaleźć sobie wprawnego kata, który wytnie jej to i owo na żądanie, nie może jednak domagać się podjęcia tych czynności przez lekarzy. Są bardziej "cywilizowane" kraje, w które dopuszczają takie rozrywki. Nie trzeba samemu wycinać sobie macicy. Możesz sobie wrócić z wyciętą, nikt Cię za to nie wsadzi. Nie jest źle!

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 02 lut 2018, 20:35

Dziękuję Ci Borcejnie za wyjaśnienie.

A czy dopuszczasz możliwość istnienia naziemnych katowni (nikt by ich Broń Boże nie nazywał lecznicami), zatrudniających profesjonalnych, wykształconych, ocertifikowanych katów? To tylko tak dla tego antyspołecznego marginesu, żeby mieli jako taką pewność, że oddają się w dobre ręce, przy okazji przysparzając lekarzom mniej pracy w razie ew. powikłań?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 02 lut 2018, 23:48

Nie. Podobnie nie dopuszczam istnienia dzieci mordujących poduszką niedołężnych rodziców. Nie jest to jednak argument za legalizacją "lekarskich/nielekarskich gabinetów eutanazji", tylko za delegalizacją mordowania rodziców. Podobnie z ludźmi, którzy wykorzystują do mordowania kleszcze i odkurzacze Zelmer. Nie jest to pretekst do legalizacji "lekarskich/nielekarskich gabinetów aborcyjnych". Podobnie z narkotykami w niesterylnych strzykawkach, przenoszących HIV. Podobnie z ludźmi, którzy zjadają swoje mózgi dla satysfakcji seksualnej (choć to moralnie lepsze od aborcji, bo dzieje się za obopólną zgodą). Istnieje masa zła, na które się nie zgadzam, a to, że ono zawsze będzie (ludzie zawsze mogą wybrać zło), nie jest argumentem za ułatwieniem dostępu do zła. Gdyby tak było, musielibyśmy pozwolić wszystkim na wszystko, co byłoby całkowitym zaprzeczeniem wolności.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 03 lut 2018, 11:15

Jak definiujesz wolność?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 06 lut 2018, 15:39

Tak jak słownik PWN.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 06 lut 2018, 17:04

Za PWN-em, wolność to "możliwość podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą".

Nie widzę sprzeczności w pozwalaniu na wszystko a możliwością podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą.
Gdzie ta sprzeczność?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 06 lut 2018, 17:52

Pozwolenie wszystkim na wszystko to zgoda także na wzajemne odbieranie wolności. A brak wolności to nie wolność.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 06 lut 2018, 19:04

A jaki jest związek między legalną sterylizacją a wzajemnym odbieraniem wolności?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 06 lut 2018, 20:27

Taki, że lekarz przysięgał chronić życie i zdrowie ludzkie. Wycinanie macicy na żądanie nie jest prozdrowotne. Mordowanie dzieci - też. Nawet "likwidacja zbitka komórek" nie poprawia kondycji organizmu. Dlatego nie można wymagać takich "zabiegów" od lekarza.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 06 lut 2018, 20:35

Pomijając fakt, że Twoje wyjaśnienie jest bez sensu, bo nadal nie przedstawiłeś związku z wolnością, to wychodzi druga rzecz - zaproponowałam parę postów wyżej legalne świadczenie usług sterylizacyjnych przez certyfikowanych katów "sterylizatorów", nie lekarzy, a Ty tę propozycję odrzuciłeś, powołując się na wolność, a teraz znowu wracasz do lekarzy. Aż mi się zawróciło w głowie od Twoich manewrów unikowych.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 06 lut 2018, 20:45

Ja te propozycję odrzuciłem, bo nie godzę się na promocję zła poprzez regulacje prawne ułatwiające dostęp do zła. Myślę, że każdy może sobie to zweryfikować. Postaraj się bardziej.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 06 lut 2018, 20:58

Dlaczego sterylizacja na życzenie jest zła?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 06 lut 2018, 21:16

Z tych samych powodów, co ucinanie rąk na życzenie. Zabieranie ludziom pełnosprawności jest złe. Pomaganie w tym - również.

Notabene, Mały Księciu, chciałabyś sobie wyciąć macicę? Czy po prostu nie lubisz, jak kobietom odbiera się instytucje i narzędzia do okaleczania się? Trochę nie rozumiem Twoich intencji.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 06 lut 2018, 22:04

Borcejn pisze:Z tych samych powodów, co ucinanie rąk na życzenie. Zabieranie ludziom pełnosprawności jest złe. Pomaganie w tym - również.
Sprowadzasz do absurdu. Wiemy, że nikt nie chce się wytrzebiać ot tak, z nudów albo w przypływie szaleństwa. Chodzi tutaj o pozbycie się elementu ciała, który może przysporzyć poważnych problemów, a która danej osobie nie jest potrzebna. Niezawodną antykoncepcję. Ja tam nawet bym na to specjalnie nie naciskała, gdyby aborcja na życzenie była ogólnodostępna, jako że nawinie zakładam, że moja zawodna antykoncepcja nie zawiedzie i nie będę musiała nic abortować. Jednak przy obecnym bardzo surowym prawie antyaborcyjnym to uważam, że jest to rozwiązanie musowe. Zakazujemy aborcji w imię ochrony nienarodzonych dzieci - ok, ale może nie idźmy tak daleko i nie chrońmy dzieci niespołodzonych przed jarzmem niezaistnienia. Dajmy ludziom się seksić radośnie, bez ofiar i męczeństwa. Abstynencja seksualna chyba nie jest prozdrowotna?
Borcejn pisze: Notabene, Mały Księciu, chciałabyś sobie wyciąć macicę? Czy po prostu nie lubisz, jak kobietom odbiera się instytucje i narzędzia do okaleczania się? Trochę nie rozumiem Twoich intencji.
Moje intencje są klarowne. Uważam, że człowiek ma prawo decydować sam o swojej płodności oraz o swoim życiu.
Życie bez takich praw jest więzieniem, z którego nie da się uciec bez szwanku.
Nikt nie pyta człowieka o to, czy chce zostać spłodzony ani czy chce się urodzić i z jaką płcią, staje przed faktem dokonanym, więc przyzwoitość nakazuje pozwolić temu człowiekowi zapobiec stworzeniu nowej istoty oraz odebrać sobie życie w dogodnych warunkach. Tylko taka namiastka wolności, małe życzonko.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 06 lut 2018, 23:11

aspołeczne.kurczę pisze: Chodzi tutaj o pozbycie się elementu ciała, który może przysporzyć poważnych problemów, a która danej osobie nie jest potrzebna.
A ręka nie może przysporzyć poważnych problemów? Może jakiś pirat uważa, że mu niepotrzebna, bo tylko bije nią żonę? :oczami: Coś, co uparcie nazywasz "sprowadzaniem do absurdu" jest zwykłą logiką. Nie umiesz / nie chcesz myśleć poza jednym aspektem, który próbujesz wybronić. To do niczego nie prowadzi.
aspołeczne.kurczę pisze:Jednak przy obecnym bardzo surowym prawie antyaborcyjnym to uważam, że jest to rozwiązanie musowe.
Nie, nie... surowe prawo antyaborcyjne to ma np. Nikaragua albo Salwador. Tam kobieta może dostać do 8 lat więzienia, a "lekarz" - do 12 lat. W Polsce, aborcja jest nielegalna tylko "na życzenie", a kobieta nigdy nie może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej za zamordowanie dziecka. Nie uważam, żeby to było surowe prawo antyaborcyjne.
aspołeczne.kurczę pisze:Dajmy ludziom się seksić radośnie, bez ofiar i męczeństwa. Abstynencja seksualna chyba nie jest prozdrowotna?
Podobnie nie ma kar za "seksenie się". Tzn. niby tam trzeba mieć ukończonych piętnaście lat, ale - jak to mówią - prawdziwa miłość o legitymację nie pyta.

aspołeczne.kurczę pisze:Uważam, że człowiek ma prawo decydować sam o swojej płodności oraz o swoim życiu.
Zgadzam się w 100%. Możesz to robić.

aspołeczne.kurczę pisze:Nikt nie pyta człowieka o to, czy chce zostać spłodzony ani czy chce się urodzić i z jaką płcią, staje przed faktem dokonanym, więc przyzwoitość nakazuje pozwolić temu człowiekowi zapobiec stworzeniu nowej istoty oraz odebrać sobie życie w dogodnych warunkach.
Nikt nie ma prawa Ci niczego nakazywać! Nawet przyzwoitość.

Awatar użytkownika
Patorek
Spełniacz Marzeń
Posty: 4865
Rejestracja: 22 lis 2011, 11:44
Imię: Twoje marzenie

Re: Aborcja

Post autor: Patorek » 07 lut 2018, 9:12

Z aborcją i wszystkimi innymi rzeczami, które nie schodzą z ust wielu osób jest tak, że można dyskutować godzinami. Można zmieniać prawo, zakazywać itd. Jednak nie oznacza to, że te rzeczy z nikną - w tym aborcja. Czy będzie do niej trudniejszy dostęp? Również nie. Kto naprawdę będzie zdecydowany na aborcję dokona jej w ten, czy w inny sposób bez znaczenia na opinie innych, czy prawo. :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości